Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać

Autor Wiadomość
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-05, 16:35   

Lidka napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Spotkanie z kulturą było kolejnego dnia, za to baardzo kameralne

Zakochałam się w LFB kilka lat temu, każde z tych artystów to inna bajka, Marek to chodzący uśmiech :) kameralnego koncertu nic nie jest w stanie przebić :-)

Udało mi się przed pandemią załapać na ich koncert (cały skład). Wiele indywidualności tworzących jedną grupę. A Marek Andrzejewski to bardzo pozytywny, ciepły człowiek.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9391
Wysłany: 2022-04-05, 21:28   

Ten moment, kiedy już trzeba iść ... a pstryknę jeszcze jedno i jeszcze jedno, fajne uczucie kiedy palec sam naciska spust, gębą się cieszy :D
Udany zachód w Bieszczadach, to już brzmi dobrze, oby więcej takich, każdemu życzę :)
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-06, 19:14   

Adrian napisał/a:
Udany zachód w Bieszczadach, to już brzmi dobrze, oby więcej takich, każdemu życzę :)

Był jeszcze jeden, może nie aż taki, ale zawsze to kolejny zachód słońca w Bieszczadach.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2022-04-07, 13:33   

Wiolcia napisał/a:
I zobaczyć wyludnione Ustrzyki Górne. To jest coś!

ja to chyba mam szczęście albo pecha, bo podczas każdej wizyty, o każdej porze roku, widzę wyludnione Ustrzyki Górne :P Dlatego tak mnie ta miejscowość odrzuca, bo z wesołych i głośnych miejsc trafiam w pustkę, ciszę i taki jakiś smutek...
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-07, 16:32   

Pudelek napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
I zobaczyć wyludnione Ustrzyki Górne. To jest coś!

ja to chyba mam szczęście albo pecha, bo podczas każdej wizyty, o każdej porze roku, widzę wyludnione Ustrzyki Górne :P Dlatego tak mnie ta miejscowość odrzuca, bo z wesołych i głośnych miejsc trafiam w pustkę, ciszę i taki jakiś smutek...

To kiedy tam bywasz? Poza sezonem?
Ja pamiętam pierwszy raz w Ustrzykach, późne lata dziewięćdziesiąte, lato, małe sklepiki, ławka, leci SDM, klimat niesamowity. Zakochałam się wtedy w Bieszczadach. A teraz w sezonie mnie tam nie było, ale wnosząc po innych miejscach, niewiele tracę.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-07, 16:38   

Rok temu w maju Ustrzyki Górne wyglądały jak za dawnych lat. Ot dziura, która się budzi do życia. Jedynie ta wyświetlana tablica z informacją o wolnych miejscach na parkingu kontrastowała do tego mojego skojarzenia.
Ale październik zaś to wszystkie parkingi zatkane, sznury ludzi na szlakach, kolejki do budki po bilet wejściowy do parku...
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6106
Skąd: Oława
Wysłany: 2022-04-07, 18:07   

Wiolcia napisał/a:
Ja pamiętam pierwszy raz w Ustrzykach, późne lata dziewięćdziesiąte, lato, małe sklepiki, ławka, leci SDM, klimat niesamowity. Zakochałam się wtedy w Bieszczadach.


Moze zesmy sie tam gdzies wtedy spotkaly? albo chociaz minely..
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2022-04-07, 23:37   

Wiolcia napisał/a:
To kiedy tam bywasz? Poza sezonem?

ostatnio byłem w czerwcu, w drugiej połowie. Było trochę więcej osób niż w innych miesiącach, ale w porównaniu z Cisną to pustawo. Przedtem byłem w maju, w kwietniu i w marcu. A także kiedyś we wrześniu.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-08, 14:24   

laynn napisał/a:
Rok temu w maju Ustrzyki Górne wyglądały jak za dawnych lat. Ot dziura, która się budzi do życia. Jedynie ta wyświetlana tablica z informacją o wolnych miejscach na parkingu kontrastowała do tego mojego skojarzenia.
Ale październik zaś to wszystkie parkingi zatkane, sznury ludzi na szlakach, kolejki do budki po bilet wejściowy do parku...


Pudelek napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
To kiedy tam bywasz? Poza sezonem?

ostatnio byłem w czerwcu, w drugiej połowie. Było trochę więcej osób niż w innych miesiącach, ale w porównaniu z Cisną to pustawo. Przedtem byłem w maju, w kwietniu i w marcu. A także kiedyś we wrześniu.

W majówkę spodziewałabym się jednak tłumów. Chyba że chodzi o inny majowy weekend. Ponoć w wakacje najwięcej ludzi jest po 15 lipca; w te ostatnie sama byłam zdziwiona (będąc przed tym terminem w Bieszczadach), że nie jest źle. Więc może poza paroma "newralgicznymi" momentami wcale te Bieszczady nie są takie zatłoczone?
Ale że Cisna taka popularna? Przecież to z dala od głównych atrakcji.

buba napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Ja pamiętam pierwszy raz w Ustrzykach, późne lata dziewięćdziesiąte, lato, małe sklepiki, ławka, leci SDM, klimat niesamowity. Zakochałam się wtedy w Bieszczadach.


Moze zesmy sie tam gdzies wtedy spotkaly? albo chociaz minely..

Bardzo prawdopodobne. Z tego, co kiedyś pisałaś (o ile dobrze pamiętam), byłaś tam pierwszy raz w 1997 roku, jak ja. Tyle że my przez lata uznawaliśmy tylko połoniny i co roku jeździliśmy w te same miejsca (i za każdym razem nam się podobało!). Dopiero niedawno zaczęłam odkrywać, że Bieszczady to nie tylko okolice między Ustrzykami a Wetliną. A Ty pewnie wtedy balowałaś po jakichś chatkach i zadupiach ;)
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8312
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2022-04-08, 15:37   

Wiolcia napisał/a:
Ale że Cisna taka popularna? Przecież to z dala od głównych atrakcji.

Cisna jest na skrzyżowaniu dróg i ma popularne lokale, więc ludzie tam, nomen omen, cisną. Do tego to spora baza noclegowa. Skoro i tak większość osób jest w Bieszczadach samochodem, to dojazd pod oddalone atrakcje nie stanowi dla nich problemu. Podobnie z Wetliną, tam mieszka sporo ludzi, a odnoszę wrażenie, że w Ustrzykach jest mniej miejsc noclegowych.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-08, 17:40   

Owszem w majówkę są tłumy, byłem dawno bo 2006tym, ale ja teraz pisałem o moich odwiedzinach rok temu, to był 15-17 mają.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-08, 17:58   

Pudelek napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Ale że Cisna taka popularna? Przecież to z dala od głównych atrakcji.

Cisna jest na skrzyżowaniu dróg i ma popularne lokale, więc ludzie tam, nomen omen, cisną. Do tego to spora baza noclegowa. Skoro i tak większość osób jest w Bieszczadach samochodem, to dojazd pod oddalone atrakcje nie stanowi dla nich problemu. Podobnie z Wetliną, tam mieszka sporo ludzi, a odnoszę wrażenie, że w Ustrzykach jest mniej miejsc noclegowych.

W sumie to zrozumiałe. Cisna i Wetlina są duże, w Ustrzykach rzeczywiście jest mniej miejsc noclegowych. A skoro większość teraz zmotoryzowana, to dojedzie, gdzie chce. Wielu komunikacją publiczną sobie głowy nie zaprząta.

laynn napisał/a:
Owszem w majówkę są tłumy, byłem dawno bo 2006tym, ale ja teraz pisałem o moich odwiedzinach rok temu, to był 15-17 mają.

Raz byłam w majówkę w Bieszczadach. Ale dawno temu, gdy wiele rzeczy było normalniejszych. A wracając do majówki - to, według mnie, średni czas na odwiedziny wyższych partii gór. Jest jeszcze szaro. Na dole może być zielono, ale połoniny nie prezentują się jakoś szczególnie.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2022-04-08, 18:54   

Fakt, wtedy śnieg był pod Chatka P. A rok temu to i później zielono było do Lutowisk...
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-08, 19:20   

Jedyny słoneczny dzień w Bieszczadach i bieszczadzki klasyk - Połonina Wetlińska.



Relacja (z filmikiem): http://www.kuzniapodrozy....zimowym-sloncu/
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5846
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-04-08, 19:52   

Zaczynam coraz bardziej żałować, że tak późno trafiłem w Bieszczady, bo zimową porą prezentują się fajnie, choć nie tak wystrzałowo jak w październiku. Nowa Chatka Puchatka zapowiada się ciekawie. Nie jestem zwolennikiem narzekania że "kiedyś to było", jakiś element cywilizacji i porządny kibel jednak są w cenie, a schronisk w Bieszczadach jest mało i oby tak zostało.
Ten wiatr fajny, lubię takie klimaty, dodają uroku zimowym wycieczkom.
O "Słodkim Domku" w Lesku słyszałem, odwiedziliśmy tę cukiernię przy okazji zwiedzania Sanoka. Dobre ciastka tam mają.
Jeździły busy z Wetliny na Przełęcz Wyżnią?
Fajna pogoda i piękne zdjęcia.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sebastian 2022-04-08, 19:54, w całości zmieniany 2 razy  
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group