Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Zimowe Bieszczady, czyli marzenia trzeba spełniać

Autor Wiadomość
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-04-09, 12:48   

Adrian napisał/a:
Sporo mam zapisanych fot , teraz będę musiał coś wybrać, na nominacje :msd

Ja też zapisałem co nieco do nominacji na kwiecień.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-09, 13:50   

Sebastian napisał/a:
Zaczynam coraz bardziej żałować, że tak późno trafiłem w Bieszczady, bo zimową porą prezentują się fajnie, choć nie tak wystrzałowo jak w październiku.

Kolor zawsze zwycięży nad jednostajną bielą. Ale ta moja zima nie była wyjątkowa, bo nie do końca warunki siadły. Myślę, że i zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana.

Sebastian napisał/a:
Jeździły busy z Wetliny na Przełęcz Wyżnią?

Nie, chyba że ktoś sobie zamówił. Pierwszego dnia, jadąc z Ustrzyk do Wołosatego, wzięliśmy busa. W jedną stronę jest 7 kilometrów. Gość wziął po dyszce od łebka, upychając naszą dziesiątkę w, bodajże, ośmioosobowym busie. Potem już rozstawialiśmy samochody. Wolę nie myśleć, ile zaśpiewaliby nam za dłuższe odcinki.

Sebastian napisał/a:
Fajna pogoda i piękne zdjęcia.

Marek, laynn, widzicie? Pochwalił!!!

A co do długiej dyskusji o Chatce Puchatka. Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy... No cóż, pewnie był świetny klimat, którego już nie będzie, ale może nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko szukać plusów w tym, co jest? Dla mnie bryła budynku wygląda ok (o niej mogę się chyba wypowiedzieć? :dev ), jakoś nie razi. Wcześniejszy budynek też nie nawiązywał do wzorów huculskich. Ten może i jest pseudo-góralszczyzną, ale wolę to niż takie nowoczesne potworki, jakie planują choćby na Lubaniu. A czy jego unowocześnienie sprawi, że zaglądać tam będzie tylko klientela z zasobniejszym portfelem? To się, niestety, dzieje już nagminnie w wielu polskich schroniskach. Dawne czasy, gdy zaglądali tam ci przysłowiowi "prawdziwi" turyści, już minęły. Nic na to nie poradzisz, że góry się skomercjalizowały i najemcy/właściciele schronisk chcą zarobić.
Poczekajmy, jak będzie. Myślę, że po sezonie nadal nie będzie źle. A w sezonie? I tak pod Chatkę ciągną tłumy. Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

Lidka napisał/a:
PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu :D

A nocowałaś tam?
Ostatnio zmieniony przez Wiolcia 2022-04-09, 13:54, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-04-09, 14:05   

Wiolciowy głos rozsądku w dyskusji o Chatce Puchatka. Czy chcemy, czy nie, w schroniskach akcent biznesowy przesunął się z noclegów na gastronomię, która obecnie zapewnia główne przychody dzierżawcom.
A co znaczy "prawdziwy turysta"? Każdy z nas może mieć i zapewne ma inne wyobrażenie takiej osoby, nie ma jednej ścisłej definicji. Próba dzielenia na prawdziwych i nieprawdziwych może doprowadzić do frustracji dzielącego.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8290
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2022-04-09, 15:52   

Wiolcia napisał/a:
Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy...

jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma.

Cytat:
ale może nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko szukać plusów w tym, co jest?

póki co, to na razie nie ma nic, bo obiekt w ogóle nie został otwarty, więc gdzie tu jakiś plus? Bo ładnie wygląda w śniegu? W takich warunkach to nawet Labska bouda może prezentować się urokliwie.

Wiolcia napisał/a:
Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

przy tak małej liczbie potencjalnych miejsc to się zapewnie nie zmieni, bo zwyczajnie nie będzie możliwe, oby wielu tam spało

skoro wiemy, że w górach wszystko się komercjalizuje, to tym bardziej nie rozumiem zachwytów nad tym, że w ChP będzie w końcu cywilizacja, bo to oznacza, że ubędzie jedno z miejsc, które się tej komercjalizacji jeszcze do końca nie poddało. To jest takie fajne? To może cieszmy się, że chatki studenckie zmieniają się w pensjonaty? Że człowiek, który patrzy na obiekty noclegowe nie przez pryzmat zasięgu wi-fi i wygodny kibelek, ma coraz mniej miejsca dla siebie?

Sebastian napisał/a:
Próba dzielenia na prawdziwych i nieprawdziwych może doprowadzić do frustracji dzielącego.

ja tam wcale nie czuję się sfrustrowany ;)

Pożyjemy, zobaczymy. Jeśli w tym przypadku nie będę miał racji, to wcale się nie zmartwię.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2022-04-09, 15:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Lidka 
Lidka


Dołączyła: 26 Sty 2022
Posty: 367
Wysłany: 2022-04-10, 06:32   

Wiolcia napisał/a:

Lidka napisał/a:
PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu

A nocowałaś tam?

Tak :D To był mroźny październik, te gwiazdy nad nami to był po prostu szok. A na dole w tzw. świetlicy stało coś na kształt roweru i jak się chciało trochę jasności (poza świeczkowei), to się pedałowało i było trochę prądu :lol
Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol
_________________
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6097
Skąd: Oława
Wysłany: 2022-04-10, 12:59   

Co jak co, ale tego wiatru na połoninie to bardzo zazdroszcze! Musiało byc paskudnie zimno, ale klimat obłędny! Filmik obejrzałam chyba z 10 razy, ale i zdjęcia to oddają! :D
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1913
Wysłany: 2022-04-10, 17:30   

Wiolcia napisał/a:
zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana

Mogą. Mnie powaliły, pomimo mieszanej pogody.
Wrócę. A z tego, co widzę w relacji - Ty też wrócisz :)

Pudelek napisał/a:
jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma

Ja tam nie wiem, ale niektórzy mówią, że różnie bywa z tymi rodzinami ;)

Co do wygód i komerchy.
Chyba nie wiązałbym tak wprost wzrostu standardu noclegów z faktem, że ludzie nie integrują się tak, jak kiedyś. Myślę, że to w samych ludziach jest problem. Niedawno w Murowańcu byliśmy w szoku, jadalnia pełna ludzi i połowa gapi się w telefon.

Nie wrócą już czasy, w których jeździliśmy na Potrójną i byliśmy grupą sami w chacie przez parę dni (plus chatkowy). Siedziało się w kuchni (do dzisiaj pamiętam hipnotyzujące cykanie radzieckiego budzika w ciszy) albo w kominkowej, coś się jadło i coś piło, a muzyka była jak ktoś zagrał. I gadało się z ludźmi, bo nie było nic lepszego do roboty ;)
Internet wtedy nie istniał, komórki nie miał nikt :D
Tego świata już nie ma i nie będzie. Nad czym szczerze ubolewam, ale Wisły kijem nie zawrócę.
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2022-04-10, 17:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8290
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2022-04-10, 18:28   

Prezes napisał/a:
w których jeździliśmy na Potrójną i byliśmy grupą sami w chacie przez parę dni (plus chatkowy)

w tygodniu jak najbardziej to jeszcze możliwe. Ale Potrójna to kolejny przykład dziwacznych zmian, bo kuchnia jest już niedostępna dla przeciętnego turysty :rol
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków
Wysłany: 2022-04-10, 18:32   

Lidka napisał/a:
Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol

Klimat ;)
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2022-04-11, 12:38   

Ostatni dzień tej zimowej wycieczki w Bieszczady zdecydowanie najlepszy i pokazał potencjał zimowy tych gór! :)
Połoniny w bieli wyglądają bardzo ładnie, potem ten poderwany śnieg w silnym wietrze i zachód słońca.. piękny efekt! :) Te moim zdaniem najładniejsze:



Choć wiem, że to denerwujące warunki gdy sypie śniegiem w oczy, coś podobnego mieliśmy w lutym na zlocie w Cieślarówce, ale tam było trochę lasu, wyobrażam sobie co było na połoninach jak tam wszystko odsłonięte ;)

A co do Chatki Puchatka to ta nowa moim zdaniem całkiem ładnie się prezentuje, nie zbudowali jakiegoś nowoczesnego klocka, tylko ładny drewniany domek. Teraz zobaczymy jak to będzie funkcjonować, chciałbym tam kiedyś zostać na nockę... zachód słońca... potem wschód :)
W starej Chatce Puchatka miałem okazję niestety być tylko raz w 2017 r. bez noclegu, tylko przechodząc i odpoczywając, pamiętam była niewielka, w środku kiosk z pamiątkami i kilkoma artykułami i dość sporo ludzi, ciasno. Czy miało to klimat? Z pewnością tak ale nie w środku dnia w sezonie. Na pewno wieczory, poranki gdy przyszło się tam z plecakiem, kogoś spotkało pogadało, wstało na wschód słońca. Albo przed laty, gdy turystyka nie była tak powszechna i w Bieszczady nie zaglądało wielu turystów.



Podczas tego wypadu (znajomi szli wtedy GSB, ja im towarzyszyłem przez kilka dni), nawet proponowałem im nocleg w Puchatku... ale oni nie chcieli, a ja bym z chęcią sprawdził te warunki i poczuł klimat wędrówek sprzed lat. Teraz raczej nie będzie już okazji... choć kto wie? ;)
W 2014 r. też szliśmy do Chatki Puchatka, wtedy była jeszcze PTTK-u i gospodarzył tam legendarny Lutek, niestety wtedy nie doszliśmy bo z połoniny zgoniła nas burza...
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Ostatnio zmieniony przez opawski1 2022-04-11, 15:22, w całości zmieniany 2 razy  
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14323
Wysłany: 2022-04-11, 13:58   

Pudelek napisał/a:
Ja staram się nie oceniać miejsc, w których nie byłem


Też tak mam. Bo mógłbym np pójść w śmieszność :ops To tak jakbym oceniał książki po okładce, filmy po plakacie, płyty po uj wie czym. Ja wiem, że wiele osób może oceniać miejsce, w którym nie byli bo byli w podobnych. No ale ja nie chcę iść w takie klimaty.

A co do tzw klimatu to po raz kolejny napiszę - brud, syf, brak kultury obsługi i gości to nie tzw klimat. To brud, syf i brak kultury obsługi i gości. I nie piszę to jak przewrażliwiony turysta, który spał może w trzech schroniskach. Spałem od jaskiń, koleb, chatek studenckich, bacówek, schronisk, kwater itd. I są dwa miejsca, do których nie wrócę za syf, brud i ukryte choroby - Głodówka i Willa Glaudiola w Zakopanem.

Pudelek napisał/a:
Analogicznie nie oceniam np. schronisk tatrzańskich i sugeruję ich przebudowy/zburzenia/postawienia nowego, choć może powinienem. Dobromił na pewno chętnie by podyskutował.


Ich nie trzeba przerabiać. Wystarczy porządek i elegancka obsługa.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-12, 19:38   

Pudelek napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Pudelku, odniosłam wrażenie po Twoich słowach, że nie możemy się wypowiadać o tym schronisku, bo tam nie spaliśmy...

jak dla mnie wypowiadanie się o nocowaniu w jakimś miejscu, w którym nie byłem, jest podobne do nauczania księdza o rodzinie, której on nie ma.

A skoro się było i nie nocowało, to prawo głosu przysługuje?

Pudelek napisał/a:

Wiolcia napisał/a:
Fakt, wcześniej niewielu z nich tam spało, ale czy to aż tak diametralnie się teraz zmieni?

przy tak małej liczbie potencjalnych miejsc to się zapewnie nie zmieni, bo zwyczajnie nie będzie możliwe, oby wielu tam spało

skoro wiemy, że w górach wszystko się komercjalizuje, to tym bardziej nie rozumiem zachwytów nad tym, że w ChP będzie w końcu cywilizacja, bo to oznacza, że ubędzie jedno z miejsc, które się tej komercjalizacji jeszcze do końca nie poddało. To jest takie fajne? To może cieszmy się, że chatki studenckie zmieniają się w pensjonaty? Że człowiek, który patrzy na obiekty noclegowe nie przez pryzmat zasięgu wi-fi i wygodny kibelek, ma coraz mniej miejsca dla siebie?

Ale jakie tu widzisz zachwyty? Po prostu stwierdzenie, że nowa bryła budynku nie jest zła. Dla mnie stare schronisko mogło zostać, ale skoro już go postanowili rozebrać, to wypowiadam się o tym nowym. I dla mnie nie jest złe. Nikt nie pisze o chatkach i nie ma ochoty ich "cywilizować" (no, może poza ceprem kiedyś).

Lidka napisał/a:
Wiolcia napisał/a:

Lidka napisał/a:
PS. W Chatce było wifi, ale brak było zasięgu

A nocowałaś tam?

Tak :D To był mroźny październik, te gwiazdy nad nami to był po prostu szok. A na dole w tzw. świetlicy stało coś na kształt roweru i jak się chciało trochę jasności (poza świeczkowei), to się pedałowało i było trochę prądu :lol
Ale w sypialni zaduch i kurz był taki, ze można było astmy dostać :rol

Fajne wspomnienie! No może poza tą sypialnią...

buba napisał/a:
Co jak co, ale tego wiatru na połoninie to bardzo zazdroszcze! Musiało byc paskudnie zimno, ale klimat obłędny! Filmik obejrzałam chyba z 10 razy, ale i zdjęcia to oddają! :D

Mam jeszcze dwa filmiki, ale nie umiem ich obrócić z pionu do poziomu, dlatego załączyłam ten.

Prezes napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
zimowe Bieszczady mogą powalić na kolana

Mogą. Mnie powaliły, pomimo mieszanej pogody.
Wrócę. A z tego, co widzę w relacji - Ty też wrócisz :)

Wrócę. I wtedy liczę na taką zimę, jaką Ty miałeś.

opawski1 napisał/a:
Ostatni dzień tej zimowej wycieczki w Bieszczady zdecydowanie najlepszy i pokazał potencjał zimowy tych gór! :)
Połoniny w bieli wyglądają bardzo ładnie, potem ten poderwany śnieg w silnym wietrze i zachód słońca.. piękny efekt! :)

Taak, mnie też się miło te zdjęcia teraz ogląda. Ale przy podejściu na Smerek zastanawiałam się, czy nie jestem rąbnięta, że kolejny raz pcham się na górę przy takim wietrze. Coś podobnego rzeczywiście było na Cieślarze na wschodzie słońca, ale spotęgowane przez pustkę połonin, gdzie wiatr sobie mógł szaleć, jak chce.
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-23, 20:22   

Szału nie będzie, ale czas zakończyć bieszczadzkie wojaże wpisem o tym, co robiliśmy w niepogodę. Bo aura nas przecież nie rozpieszczała...



Bieszczady w niepogodę: http://www.kuzniapodrozy....sianska-koliba/
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2022-04-23, 20:28   

Nastrojowo :)
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2022-04-24, 14:36   

Piotrek napisał/a:
Nastrojowo :)

Optymista. Niektórzy powiedzą, że ponuro.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group