Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Sylwester w Zakopanem - dyskusja

Autor Wiadomość
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6107
Skąd: Oława
Wysłany: 2019-12-18, 13:34   

sprocket73 napisał/a:
buba napisał/a:
Czy moglby mi ktos strescic
Proszę bardzo :)
Vision napisał/a:
Z Sylwestra mam bardzo miłe wspomnienia, byłem tam z ... taką 13-latką... przetańczyliśmy razem całą noc...
:D


A to nie dla mnie :P Nie lubie tanczyc, zwlaszcza z 13 latkami ;)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6107
Skąd: Oława
Wysłany: 2019-12-18, 13:35   

kristoff73 napisał/a:
Cytat:
Bo skoro to wzbudza takie emocje to moze warto sie wybrac dla obserwacji ciekawych zjawisk miedzyludzkich


https://www.tekstowo.pl/p...,czy_warto.html

Buba, mam wrażenie, że Autor zaliczyłby Twoje wycieczki do tych, o których w ostatniej zwrotce :-)


Pewnie ma racje! :)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-20, 00:39   

sokół napisał/a:
Sokołek grał kilka lat w kapeli. I do tego pisał teksty. Zagrałem też w życiu kilkanaście koncertów, w tym jeden na podwórku dla około setki osób, raz zapełniliśmy też po brzegi lokalną knajpę, ale potem kapela się rozpadła, bo trafiłem na złą kobietę, która kazała mi skończyć z życiem rockmena. A ja głupi, posłuchałem.

Chłopaki, każdy z osobna, nagrali potem swoje płyty. Ja nie miałem niestety takiej okazji.


Wiesz, chodziło mi o zrozumienie tego, że coś, co wydaje nam się często puste, proste, mało ambitne, dla drugiej osoby może być czymś wręcz odwrotnym. I to, że często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile ktoś włożył siebie, zaangażowania i serca, w coś co nam się nie podoba. Bo po prostu się tym nie interesujemy. I jak najbardziej może to być dla nas brzydkie, nam się nie podobać, ale na prawdę nie widzę potrzeby co chwilę tego wyrażać, a tym bardziej naśmiewać się z tego.

To są takie odwieczne walki na wielu forach, co jest lepsze. Jedni lubią tylko muzykę z prawdziwych instrumentów, inni elektroniczną. Co jest lepsze? Ja takiej oceny się nie podejmę, pomimo, że słucham tej drugiej. I też często słyszę jakie to puste, mało ambitne, proste. Ale z racji, że to też tworzyłem, to wiem, że to takie proste nie jest i w wielu przypadkach może być nawet o wiele trudniejsze i o wiele bardziej czasochłonne niż ta muzyka z prawdziwych instrumentów. Akurat muzyka której słucham na co dzień charakteryzuje się nieporównywalną ilością dźwięków do tej co tu większość słucha. Po prostu jest ich dużo więcej i w większości przypadków za każdy z tych dźwięków odpowiada jedna osoba, cały utwór jest tylko ich dziełem. W zespołach każda osoba odpowiada za poszczególne dźwięki. Często też słyszałem, że to jakieś składanie muzyki z klocków czyli sampli. To chyba na jakimś poziomie amatorskim, albo u jakichś 14-15 latków. Bo normalnie robi się to na wirtualnych instrumentach i cała melodia i praktycznie każdy dźwięk jest Twoim dziełem. I końcowe brzmienie każdego z dźwięków zależy od autora. Dlatego nie podejmuję się takiej oceny, co jest prostsze co trudniejsze, co bardziej czy mniej ambitne. Pod jednymi względami wg mnie w tej bardziej prawdziwej i naturalnej że tak powiem muzyce będzie trudniej, zaś pod innymi w tej drugiej jest trudniej.

To samo tyczy się fotografii. Na jednym z for była zażarta dyskusja na ten temat, bo ktoś twierdził, że zdjęcia jedzenia to nie żadne zdjęcia. Że to takie proste, mało ambitne. Wyreżyserowana scena, sztuczne oświetlenie itp. I że z fotografią krajobrazu i prawdziwymi dziełami nie ma nawet co porównywać. Ja miałem mieszane uczucia. Na pierwszy rzut myślałem podobnie. I przede wszystkim, że zdjęcia krajobrazu wymagają o wiele więcej pracy i poświęcenia, dopóki nie spróbowałem tego drugiego. Owszem nie do końca taką fotografię czuję, co mi też utrudnia, ale na prawdę podziwiam tych ludzi, co to jedzenie fotografują. Bo w wielu względach ta fotografia jest dla mnie o wiele trudniejsza, ale przede wszystkim dużo bardziej czasochłonna. W zdjęciach krajobrazu, nie muszę sobie aranżować sceny, fotografuję to co zostanę, natura robi to za mnie, ja sobie tylko pstrykam. Owszem trzeba się czasem sporo poświęcić, wstać wcześnie, dojechać, dojść czy wdrapać się w dane miejsce. Odpowiednio ustawić aparat, pomyśleć nad kadrem itp. No ale jednak tej sceny nie trzeba sobie reżyserować. W fotografii studyjnej jednak sporo pod tym względem trzeba się napracować. Światło... fakt, można sobie ustawić wedle uznania, żeby osiągnąć fajny efekt i nie mamy zbyt dużo ograniczeń w przeciwieństwie do fotografii krajobrazu, gdzie światła sobie sami nie ustawimy, tylko trzeba liczyć na szczęście i na to co się zastanie. Ale też nawet to sztuczne światło trzeba sobie umieć ustawić i mieć sporą wiedzę na ten temat. O samej scenie już nie wspomnę, układanie tego wszystkiego, żeby to jakoś w tym kadrze wyglądało, nie jest proste, też trzeba to umieć, dobrać odpowiednie kolory i wiele różnych innych rzeczy, jakoś ten kadr ciekawie wypełnić. Ale przede wszystkim też mieć jakiś talent i zmysł artystyczny. I na prawdę to proste nie jest. Jeszcze w przypadku jedzenia, to co chwile coś Ci się ubrudzi, w międzyczasie naużerasz się ze sprzątaniem, wycieraniem szmatą itp. żeby móc przejść do następnej sceny. Potem jeszcze czeka Cię mycie naczyń, czy pranie itp. rzeczy. Dlatego też nawet jak mi się jakaś fotografia nie podoba i jej kompletnie nie czuję, to jej tak negatywnie nie oceniam. Bo zdaję sobie sprawę z tego, że ktoś mógł włożyć w nią dużo więcej siebie i zadać sobie o wiele więcej trudu niż ktoś inny przy mega pięknych zdjęciach krajobrazu.
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-20, 02:16   

buba napisał/a:
A to nie dla mnie :P Nie lubie tanczycz


Też w sumie nie lubię. ;) Całe życie tego unikałem jak ognia. Z tego powodu nie byłem w podstawówce na komersie, w szkole średniej na studniówce i na wielu weselach, bo nie lubiłem takich imprez właśnie dlatego, że tam trzeba było tańczyć. Tzn. nie trzeba było, ale większosć do tego namawialła. Wiele z takich wesel przesiedziałem tylko przy stole i wielu zarzucało mi że nie umiem się bawić. Na imprezy z muzyką, którą słucham też jeździłem i zazwyczaj pomimo, że wszyscy tam tańczyli, ja nie. Po prostu jechałem tam posłuchać muzyki i to mi wystarczało i świetnie się przy tym bawiłem. Też mało kto to rozumiał. ;) No, ale od jakiegoś czasu się trochę zmieniłem pod tym względem, aczkolwiek muszę mieć do tego nastrój i odpowiednie okoliczności, dlatego tym bardziej uznaje tą imprezę za udaną. Bo i na trzeźwo i z muzyką po której bym się nie spodziewał potrafiłem się świetnie bawić.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6107
Skąd: Oława
Wysłany: 2019-12-20, 11:10   

Vision napisał/a:
buba napisał/a:
A to nie dla mnie :P Nie lubie tanczycz


Też w sumie nie lubię. ;) Całe życie tego unikałem jak ognia. Z tego powodu nie byłem w podstawówce na komersie, w szkole średniej na studniówce i na wielu weselach, bo nie lubiłem takich imprez właśnie dlatego, że tam trzeba było tańczyć. Tzn. nie trzeba było, ale większosć do tego namawialła. Wiele z takich wesel przesiedziałem tylko przy stole i wielu zarzucało mi że nie umiem się bawić. Na imprezy z muzyką, którą słucham też jeździłem i zazwyczaj pomimo, że wszyscy tam tańczyli, ja nie. Po prostu jechałem tam posłuchać muzyki i to mi wystarczało i świetnie się przy tym bawiłem. Też mało kto to rozumiał. ;) No, ale od jakiegoś czasu się trochę zmieniłem pod tym względem, aczkolwiek muszę mieć do tego nastrój i odpowiednie okoliczności, dlatego tym bardziej uznaje tą imprezę za udaną. Bo i na trzeźwo i z muzyką po której bym się nie spodziewał potrafiłem się świetnie bawić.


Ja wlasnie podobnie - na komersie nie bylam, na studniowke tez mialam nie isc ale mnie kolezanki namowily i potem sie nudzilam tam jak mops, tylko patrzac na zegarek, kiedy to g... sie skonczy... bo ani muzyka mi sie nie podobala, ani tanczenie, ani ogolny klimat wystrojonych i wymalowanych ludzi.. wodka byla dobra ale wolalabym ja wypic w parku ;) Wesel tez nie lubie i staram sie na nie nie chodzic, bo to chyba za kare - wolalabym w tym czasie hale fabryczna posprzatac. Sluby i wesela w ogole mnie nieco odrazaja, fajne sa tylko te dwa dni urlopu co sie z tej racji dostaje ;)

Acz powiem ci, ze zdarzaly sie okazje, gdzie buba podejmowala aktywnosc, ktora mozna by nazwac tańcem ;) Jakies "węże" na wiejskich festynach czy krecenie sie w koleczko, skakanie jak piłka gdy akurat gra zespol cygański albo najbardziej chamskie ruskie dicho jakie sobie mozna wyobrazic - polaczone z duza iloscia samogonu. Czy chociazby "Bielyje rozy" z gruzawika drwali zaparkowanego w srodku lasu! Tam byly tance, nawet niektorzy z paki ciezarowki spadli ;) Wiec moze ja tanczyc lubie - tylko 99% okolicznosci jest dla mnie niesprzyjajacych?? :lol :lol :lol :lol
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5551
Wysłany: 2019-12-20, 11:11   

Vision, tak na poważnie - piękne posty o tolerancji.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
kristoff73 


Wiek: 50
Dołączył: 15 Maj 2019
Posty: 606
Skąd: ST SD KGR TK SB
Wysłany: 2019-12-20, 19:28   

Cytat:
ani muzyka mi sie nie podobala, ani tanczenie, ani ogolny klimat wystrojonych i wymalowanych ludzi.. wodka byla dobra ale wolalabym ja wypic w parku ;)


Buba, zgadzam się w 100%! No, może w 95%, bo jednak wolę :piw3 lub wino, ale to szczegół :-) Nie przypadkiem żona uważa mnie za menela - i ja się z nią w pełni zgadzam, jednak inaczej to słowo definiujemy :)
_________________
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12258
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-12-20, 19:46   

Co do grania... Vis, jak robiłeś swoją muzykę, to robiłeś ją sam, od a do zet. A u mnie na przykład było to wypadkową pomysłu i inwencji trzech osób naraz, które musiały się dopasować.

Nie wiem, co trudniejsze, nawet się nie zastanawiałem, mnie to po prostu frajdę sprawiało i tyle. Nic na tym nie zarobiłem, ale to nie szkodzi.

Z tą tolerancją to fajnie wszystko napisałeś, ale i tak na upartego miałbym coś, co pokazałoby, że to tylko slogany, bo wczoraj zrobiłeś coś, co pokazało, że nie do końca jesteś tolerancyjny. :D

A mianowicie, bannery.

Napiszę, jak to widzę z mojej strony. Pożarliście się z Laynnem. W tym temacie. Bo Laynn wziął do siebie teksty, które wypisywałeś. Laynn, jak to Laynn, oburzył się i poczuł, ze należałoby "wydupiać z placu Visiona" (swoją drogą, zajebiste to hasło było swego czasu).
W złości napisał pożegnalnego posta oraz wiadomość, żeby jego bannery nie były brane pod uwagę przy głosowaniu.

No dobra, ale ten sam Wiktor ochłonął co nieco (co było do przewidzenia) i napisałem Ci dwukrotnie, że bannery od niego wrzucamy, że temat już jest załatwiony. Odczytałeś na bank tą wiadomość, którą Ci wysłałem.

No ale chyba Ci się brak tolerancji załączył i tych jego bannerów nie zamieściłeś jednak. No bo inaczej tego wytłumaczyć nie umiem. :o-o
Profil Facebook
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-20, 20:34   

sokół napisał/a:
No ale chyba Ci się brak tolerancji załączył i tych jego bannerów nie zamieściłeś jednak. No bo inaczej tego wytłumaczyć nie umiem. :o-o


Tomek o co Ty mnie podejrzewasz, nie przeczytałem Twojej wiadomości. Dopiero teraz ją przeczytałem i faktycznie jest, tylko z dnia później, ale wczoraj już jej nie przeczytałem. Nie byłby to na prawdę dla mnie, żaden problem, nawet ze swoimi bym się nie męczył, bo zrobiłem to tylko dla frekwencji, bo zostało ich tylko 6. I uwierz mi, że jakbym to przeczytał to bym Ci chociaż odpisał "OK". Widzę, że jest z rana jak byłem w pracy, więc może facebook Ci pokazał, że ją przeczytałem, bo tak musiało się zaznaczyć, bo sam w domu już żadnego powiadomienia nie miałem. Ale na telefonie mogłem kliknąć przypadkowo, że coś przeczytałem. Ale tak jak Ci mówię, jakbym to rzeczywiście przeczytał, to bym to potwierdził, chociaż krótkim ok. I jak sam napisałeś, powiedziałeś to dwukrotnie, ja tylko przeczytałem to dzień wcześniej, gdzie chciałeś, żebym to mimo wszystko wrzucał, dlatego wbrew niemu nie chciałem tego robić i bym tego nie zrobił, bo chciałem tą jego decyzję właśnie uszanować. I powiedz, czemu mnie o to nie zapytałeś od razu, jak wrzuciłem te banery? Tylko dopiero teraz? Tak bym to jeszcze wczoraj od razu poprawił i w ogóle nie byłoby zamieszania. :-)

Po drugie, ja się z laynn'em na prawdę nie pożarłem, może to tak z jego strony wygląda, z mojej w ogóle. Moje pierwsze posty też w ogóle nie były skierowane do niego i nawet go na myśli nie miałem, ale sam się włączył do dyskusji, a potem obraził.

No ale w takim razie powtórzymy głosowanie, nie widzę żadnego problemu. :) Tylko nie wiń mnie za to zamieszanie, bo ja nigdy w życiu na takie coś bym nie wpadł, żeby nie zamieszczać jakichś zdjęć z mojego powodu. :DD
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12258
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-12-20, 21:36   

Robert, ja nikogo nie winię. Może faktycznie mogłem od razu do Ciebie napisać, ale to Laynn mi napisał dzisiaj że jego bannerów nie ma, a wstałem dzisiaj dość późno i w sumie na szybko sklep i leciałem do pracy. Wczoraj widziałem, że wrzuciłeś, ale w sumie nie wiem, czyje są czyje (to znaczy Twoje dwa wiem, które są i moje, a reszta to skąd mam wiedzieć? ) - może faktycznie pisałeś, ze było 9 plus layynnowe, ale wczoraj to jakoś mi umknęło, dopiero Laynn dziś napisał, ze jego nie ma.

Więc skoro już sprawa jest jasna to zajebiście - u mnie na messengerze się pojawił komunikat, że moją wiadomość odebrałeś w czwartek o 9.30. Możliwe, że faktycznie przez przypadek. No mniejsza z tym, bardzo się cieszę, że sprawa jest wyjaśniona.

wniosek? Kto się obraża, na straty się naraża.
Ostatnio zmieniony przez sokół 2019-12-20, 21:37, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-20, 22:31   

sokół napisał/a:
(to znaczy Twoje dwa wiem, które są i moje, a reszta to skąd mam wiedzieć? )


No faktycznie, mogłeś nie wiedzieć. Na to też tak na szybko nie wpadłem. Założyłem, że wiedziałeś. Bo też myślałem, że będziesz liczył, że tych banerów powinno być 12. A skoro piszesz, że wiesz, które były moje, to drogą dedukcji powinieneś dojść do tego, że tych laynna, brakuje... ;) Bo skoro Ci pisałem, że ich jest 9, a po rezygnacji laynn'a tylko 6, to jak pojawiło się 9, w tym na pewno 2 moje, to wiadomo, że jakichś brakuje, przynajmniej dwóch... ;)

sokół napisał/a:
wniosek?


Wniosek też taki, że to tylko technika i wychodzą różne nieporozumienia często nie chcący i niezależnie od Nas. :)

sokół napisał/a:
Kto się obraża, na straty się naraża.


Straty, nie straty. Nie ma co się obrażać i tyle. :) :piwo

Ja na lynn'a też się nie obraziłem. Dużo ciekawego tu wnosi i niech wraca. :-)
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12258
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-12-20, 22:33   

Najważniejsze, ze tym razem udało się nieporozumienie szybko i sprawnie zażegnać.

laynn, wszystko przez Ciebie, pierdoło sosnowiecka!
Ostatnio zmieniony przez sokół 2019-12-20, 22:36, w całości zmieniany 2 razy  
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-20, 23:03   

Ady odsapnie trochę i wróci na górskie łono forum :) .
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-21, 03:14   

kristoff73 napisał/a:
Vision, z Twoim talentem mógłbyś w tej kadencji Sejmu podjąć próbę stworzenia rządu - z udziałem przedstawicieli wszystkich partii :usmi


Wybacz Krzysztofie bo chyba tak masz na imię. ;) Ale ja już teraz bardzo antypolityczny jestem i nawet los polityków zrozumiałem... ;) I nie chciał bym się znaleźć na ich miejscu. No może na jakiejś wsi czy w małej gminie, bym miał jakieś zdanie, ale czym wyżej tym gorzej...Gdyby to faktycznie miało jakiś sens, to bym się tego podjął z miłą chęcią, ale wg mnie w obecnej rzeczywistości to nie ma żadnego sensu... Nawet na wybory nie chodzę, za co tutaj też w sumie mi się oberwało i zostałem zakwalifikowany do elektoratu PiS'u. Bo skoro nie chodzisz na wybory, to automatycznie popierasz PiS. Z punktu widzenia innych wyborców ma to jakiś sens, bo faktycznie mógłbyś zagłosować na jakąkolwiek inną partię byle zagłosować. Ale to takie trochę niespełnione nadzieje, bo prawda jest taka, że Ci pozostali co nie chodzą na wybory, zagłosowali by podobnie i wyniki wyborów byłe podobne i z dużym prawdopodobieństwem takie same.

Ja akurat jestem po szkole ekonomiczno-handlowej, tam miałem takie przedmioty jak marketing czy statystyka... I na tych przedmiotach było wiele na temat badań czy sondaży z czym ciężko się nie zgodzić... Szkoda tylko, że są wykorzystywane w celu zarobku i zysku, ale jak najbardziej się sprawdzają... I w celu badania rynku na dany produkt, wystarczy dobrze wyselekcjonowana grupa 1000 osób i błąd mamy na granicy plus/minus 4%. To samo tyczy się wyborów, dobrze przeprowadzony sondaż, jak najbardziej odzwierciedla nastroje pozostałych. A tym bardziej wyniki wyborów na podstawie 50-60% obecnych odzwierciedlają wyniki pozostałych nieobecnych. I też nikt mi nie powie, że takie badania czy sondaże nie odzwierciedlają rzeczywistości, bo gdyby tak było to te firmy się tym zajmujące czy przedmioty normalnie w szkole nie miały by prawa bytu... A jednak to działa i dobrze funkcjonuje... Owszem, sondaże mogą być przekłamane i nie wątpię, że są... w zależności kto i jakiej firmie je zleci i ile zapłaci... ale wyniki tych wyborów to weryfikują... I różnica, nawet w tych przepłaconych, aż tak duża nie jest... Więc jakby ruszyło do tych urn całe 100%, to wg wszelkich naukowych badań, wyniki wyborów byłyby podobne. Dlatego uważam, że mój głos nie ma specjalnego znaczenia i dobrze mi z tym. Przyjmuję to co jest i kto wygra. Ja sam czy ktokolwiek inny też szybko by się przekonał jak to wygląda. Dochodzisz do pewnego pułapu i albo zgadzasz się z górą, albo nie ma tu dla Ciebie miejsca. Tak to wygląda w zwykłej normalnej korporacji o czym bardzo szybko się przekonałem, chociaż do końca walczyłem o tych co są niżej ode mnie, albo kończysz swoją karierę... i tak samo to wygląda w polityce... Łatwo tu na forum niektórym mówić o tych politykach, ale prawda jest taka, że nikt z nas tam wyżej nie był... i wydaje mi się, że bardzo szybko by się odbił od ściany i jego poglądy przestałyby mieć znaczenie... Albo się z czymś zgadza i popiera resztę, albo do widzenia... ;) Tam raczej nie miejsca na indywidualności, albo jesteś z partią albo do widzenia. Dlatego dopóki polityka będzie tak upartyjniona i dopóki mój głos nawet na poszczególnego członka danej partii będzie wpływał na popieranie całej partii to ja dziękuję za takie wybory. Ja chcę głosować na człowieka, który realnie jest w stanie coś zmienić, a nie musi się dostosowywać do reszty, żeby mieć jakiś zdanie i w ogóle tam być...
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1945
Wysłany: 2019-12-21, 07:40   

Nie zapędzajmy się z tą tolerancją za daleko, bo niedługo nic na żaden temat nie będzie wolno powiedzieć, żeby się przypadkiem ktoś nie obraził. Jak w pewnym pięknym kraju, w którym flagę państwową ze szkoły zdjęto, albowiem kojarzyła się podobno z krzyżem i mogła urazić czyjeś uczucia religijne. Widocznie tolerancja wobec flagi nie zadziałała.
Każdy, kto publicznie pisze cokolwiek np. w internecie, musi się liczyć również z krytyką. Jeśli mu to nie odpowiada, przymusu pisania niet. Można sobie robić, tworzyć, grać cokolwiek po swojemu nie narażając się na żadne opinie. Ale jak ktoś publikuje licząc wyłącznie na głaskanie po głowie - no to się niestety pomyli, to nie ten świat.
Polityczna poprawność to zabijanie dyskusji, wymiany poglądów i tym samym twórczego myślenia, w skrajnej postaci prowadzące do powszechnego ogłupienia (za to wolnego od jakże bolesnego głosu krytyki).
Ostatnio zmieniony przez Prezes 2019-12-21, 07:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group