Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Sylwester w Zakopanem - dyskusja

Autor Wiadomość
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12258
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-12-15, 21:48   

Piotrze. Zawsze byłeś chyba jedyną normalną osobą na tym forum.
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10876
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-15, 21:57   

No co Ty, właśnie wychodzi, że jestem nie tolerancyjnym chamem, który innych miesza z błotem.
Nie wiem, może lunatykuje i wtedy mi szajba odbija? :)
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2019-12-15, 21:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12258
Skąd: Bytom
Wysłany: 2019-12-15, 22:00   

Wytrzyj śpiki i rób swoje. :-)
Profil Facebook
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10876
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-15, 22:08   

:D poszedłem za radą.
 
 
kristoff73 


Wiek: 51
Dołączył: 15 Maj 2019
Posty: 606
Skąd: ST SD KGR TK SB
Wysłany: 2019-12-17, 10:19   

Cytat:
weźmy przyklad Cepra, chłop nie zamierzał tańczyć do naszej muzyki (którą sobie wytworzyliśmy) to był notorycznie nękany za inność.


Już niedługo, bliżej wiosny, w Sevres pod Paryżem, stanie wzorzec Cepra - Wzorowego Forumowicza... :rol

Co do muzyki - mogę zrozumieć, że ktoś słucha muzyki tanecznej i lubi disco-polo i mogę zrozumieć, że ktoś słucha rocka/metalu czy szeroko pojętej alternatywy, tym bardziej, że sam się do tej mniejszości zaliczam. Jednak zawsze słabiło mnie to, że fan np. rocka bawi się przy umpaumpasialala. Ale nigdy nie dawałem nikomu poznać, że mnie to dziwi.

Vision, z Twoim talentem mógłbyś w tej kadencji Sejmu podjąć próbę stworzenia rządu - z udziałem przedstawicieli wszystkich partii :usmi

Cytat:
Piotrze. Zawsze byłeś chyba jedyną normalną osobą na tym forum.

Sokół, nie znasz wszystkich forumowiczów osobiście, wszyscy wydają Ci się tacy dziwni? może przez sam fakt udzielania się na forum, tak dziś już niepopularny?
_________________
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14417
Wysłany: 2019-12-17, 12:36   

sokół napisał/a:
Co do tolerancji, to oczywiście szczera prawda, jest z tym na bakier, weźmy przyklad Cepra, chłop nie zamierzał tańczyć do naszej muzyki (którą sobie wytworzyliśmy) to był notorycznie nękany za inność.


Dzień dobry.

Jako, że na temat samego sylwestra w mieście Zakopane napisaliście już prawie nową trylogię to ja ustosunkuję się do zacytowanego powyżej zdania.

Jeśli za INNOŚĆ można uważać : totalne chamstwo w stosunku do prawie wszystkich innych forumowiczów, prostacki dowcip ( "zadowalanie" teściowej ), bezsensowne pisanie o prawie wszystkich aspektach swego życia ( poganie, co je, jak się zachowuje w alkowie z żoną ), wyolbrzymianie swej postaci ( tylko on zna się na wszystkim ), i inne tego typu praktyki to np. ja nie chciałbym być inny.

Życzę miłego dnia.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
telefon 110 


Dołączył: 20 Wrz 2014
Posty: 2046
Wysłany: 2019-12-17, 13:29   

Piotrek napisał/a:


Co do mojej osoby - nie przypominam sobie bym kiedykolwiek był wobec kogoś z forum chamski, wredny czy odnosił się niestosownie i nazywał idiotą ze względu na poglądy. A niestety próbujesz to kolejny raz wmówić.
Nawet ceper stwierdził, że jestem wobec innych dość neutralny ;)


Noooo nie.

Rozczarowujesz mnie.

Zawsze Cię miałem za użytkownika zasadniczego co to nie jest obojętny jak proboszcz upada chadzając nałogowo do miejscowej cukierni po ciasteczka.

Że wytargasz osobnika za uszy.

A tu taka wycofka. :-)

Gdzie te ideały, gdzież herosi (konsekwentni moralnie w swoich wyborach) opisani w filmie Olivera Stone ?
https://www.filmweb.pl/Urodzeni.Mordercy

Gdzież ten genialny riff gitarowy ( od 4:08) ?
https://www.youtube.com/watch?v=yuVmjv22Nqc

Nie wątp ale walcz.
Ostatnio zmieniony przez telefon 110 2019-12-17, 13:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10876
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-17, 13:48   

Ja napisałem o chamskim itp. odnoszeniu się do innych, a nie o wyrażaniu poglądów ;) .
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14417
Wysłany: 2019-12-17, 13:51   

Piotrek napisał/a:
a nie o wyrażaniu poglądów ;)


A co powiesz o riffie Iommiego ?
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10876
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-17, 14:00   

Zawsze miał zarąbiste.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6120
Skąd: Oława
Wysłany: 2019-12-17, 21:30   

Czy moglby mi ktos strescic (nie chce mi sie czytac 6 stron klotni) co sie ma dziac w Sylwestra w tym calym Zakopanym? Bo skoro to wzbudza takie emocje to moze warto sie wybrac dla obserwacji ciekawych zjawisk miedzyludzkich :lol
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2019-12-17, 21:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2019-12-17, 22:02   

Piotrek napisał/a:
Visionie, widzisz tylko jedną stronę medalu, wybiórczo, której się uczepiłeś.
A przecież na forum od dawna bywały również teksty że Polsat czy TVN, GW i inne gazety to niemieckie media, sprzedajne, manipulowane i wrogie. Co od razu można przełożyć (Twoim tokiem rozumowania), że czytelnicy i widzowie ww. mediów to zdradzieckie świnie, sprzedawczyki, antypolacy. Często też taki był/jest tego wydźwięk. O lewakach i innych pogardliwych sformułowania też było wiele itd. itp. i tu by sporo jeszcze można przytaczać.


Owszem tak było, tylko właśnie Piotrek było, teraz jak już wyżej pisałem tylko jedna strona się ostała, a drugiej już nie ma, albo się nie wypowiada. Z zewnątrz to tak trochę wygląda jakby tu tylko sami antypisowcy i antykatolicy byli. Sam też byłem często stroną o której piszesz. Nabijałem się z Polsatu, TVN, z Lewaków też czasami, chociaż nigdy akurat w ten sposób ich nie nazywałem, ale jak najbardziej sporo postów moich w ich kierunku poszło. Na temat mediów również wypowiadałem się, aczkolwiek ogólnie, a nie dzieliłem ich jakoś specjalnie, ale były to dosadne, często nawet wulgarne posty. Ktoś mi zwracał na to uwagę, wtedy mówiłem, że to przecież tylko nazywanie rzeczy po imieniu. Dzisiaj powiem Ci szczerzę, że tamtych wypowiedzi żałuję i uważam, że wtedy byłem bardzo głupi. Wcześniej zaś zanim byłem na tym forum i w czasach szkolnych to bym się określił jak właśnie taki typowy lewak. Głosowałem za Unią Europejską, chciałem, żeby u nas było jak w Niemczech, Anglii czy Holandii, chciałem tam zawsze wyjechać do pracy, jeździłem na parady miłości, nabijałem się z Kościoła, TVN był moją ulubioną stacją itp. itp. Chociaż muszę przyznać, że wiele z tych wartości we mnie zostało... i wcale na ten zachód się nie zamknąłem. Dzisiaj z miłą chęcią bym tam pojechał... No ale od jakiegoś czasu uważam, że i jedno i drugie było złe. Bo sam tylko ten konflikt jednych z drugimi tworzyłem, stając się jedną stron. I teraz jestem po prostu zwolennikiem porozumienia tych stron, bo to wg mnie jedyna droga, żebyśmy jako tako w zgodzie żyli. I, tak... uważam, że nawet jak mi się coś nie podoba, to nie muszę jakoś specjalnie przy wielu okazjach, naśmiewać czy żartować sobie z tego. Bo nic mi nie daje... i na nic to nie wpływa. Co najwyżej mogę komuś przykrość tym sprawić albo kogoś ośmieszyć. Uświadomiłem tez sobie, że na co dzień mam wielu znajomych, którzy lubią całkiem inne rzeczy, mają całkiem inne poglądy, a jakoś na żywo bez problemu z nimi współżyje i funkcjonuję. Piję piwo z kumplem katolikiem z krzyżykiem na szyi, który co niedzielę chodzi na mszę i słucha disco polo po obiedzie... i w ogóle mi to nie przeszkadza, jeden z lepszych kolegów jakich mam i zawsze mogę na niego liczyć. Drugi narodowiec chodzący we fleku z flagami Polski ito. Cały wydziarany na kolorowo od stóp do głów, ma tatuaże dosłownie wszędzie... W domu istne terrarium... Zaprosił mnie na kawę, gdzie musiałem ją pić z 30 gatunkami węży w tle i 50 gatunkami różnych olbrzymich pająków i jakoś to przetrwałem, pomimo, że ogólnie boję się takich zwierząt... a węży bardzo się boję... A jeszcze mi wypuścił na stół takiego 3 metrowego... ;) i nie uważam go za dziwaka, ma normalnie żonę i dzieci... tylko nietypowe hobby... Ale jak kiedyś była sytuacja na pewnej imprezie zakładowej, gdzie ktoś miał do mnie jakiś problem i było ich o wiele więcej, to wszyscy Ci najbardziej porządni, kulturalni, neutralni, grzeczni itp. uciekli w popłochu, tylko on został do pomocy. Skończyło się to szczęśliwe, bo i tak szans żadnych nie mieliśmy, ale sam fakt, że został doceniam bardzo. Tych innych nie winie, nie obraziłem się, no cóż bali się to uciekli. Ale ciężko mi chłopa nie doceniać, pomimo, że na co dzień głosi jakieś hasła i inne rzeczy, ale jest na prawdę dobrym człowiekiem. Tej samej nocy jeszcze zrobiłem mu psikusa i nie jeden by się strasznie wkurw... za to na mnie. Był to przypadek, ale niechcący zamknąłem się w pokoju, w którym miałem z nim spać i chłop całą noc spędził w pensjonacie na schodach, bo przeze mnie nie miał łóżka do spania. Ale nie wyczułem u niego żadnego żalu za to i chwała mu za to. Trochę mu się potem odwdzięczyłem, bo odwiozłem go do domu 50 km, a nie miał czym własnie dojechać. Ale chodzi mi o to, że nie patrzę już na ludzi w ten sposób, że do czegoś przynależą, czy że coś manifestują, tylko po prostu jacy są dla mnie. A ludzi, których nie znam tym bardziej nie oceniam, bo przez przynależność tylko do jakiejś grupy to nie ma żadnego sensu.

Podczas jednej tatrzańskiej wycieczki też miałem taką sytuację, też byłem chwilowo wkurwiony na pozostałych. Bo jeden z ekipy był sporo wolniejszy od wszystkich, nagle na przeszło 2000 metrów, zaczęło nawalać deszczem, zaczęła się burza niedaleko grad, wszyscy popędzili do przodu, ja zostałem z tym jednym. Jak potem zapytałem pozostałych czemu tak uciekli a nie zostali razem z nami, w końcu razem na tą wycieczkę pojechaliśmy. To mi powiedzieli, że przecież ja zostałem, więc po co mieli zostawać, oni się bali. Jeden został to reszta może uciekać. Problem w tym, że ja też się bałem i też powinienem uciekać. Chodzi mi tu o to, że też niby porządni, neutralni ludzie, wręcz przyjaciele, ale jak przyszło co do czego to uciekli. Ale też nie mam do nich żadnego żalu. Przez 15-20 minut miałem, ale szybko mi przeszło i jeszcze wiele razy z nimi w góry jeździłem. Po prostu starałem się ich zrozumieć. I do dzisiaj nie czuję do nich żadnego żalu i w góry z każdych z nim bym jeszcze pojechał. Przerósł ich strach i jestem w stanie to zrozumieć, Pomimo, że ja jestem całkiem inną osobą w takich sytuacjach. I wyznaję zasadę, że skoro się na coś zgodziłem, to muszę ponieść tego konsekwencje, niezależenie jak okrutne one by były... Dlatego jak najbardziej doceniam tego narodowca, który ze mną został,dla samej zasady Nie mieliśmy szans, ale samego mnie nie zostawił..., niż wszystkich pozostałych i szlachetnych , neutralnych i dobrych ludzi... Tutaj jeszcze żeby nie było, bo jak zaraz napiszę, nie lubię się spoufalać z ludźmi na forum, no ale dla mnie to też cenne bardzo. Czyli sokół - Tomek, pożarliśmy się tu kiedyś bardzo, ale pogodziliśmy. nie sądzę, żeby poczuł po latach na żywo jakąś urazę z mojej strony, ja z jego strony również nie. Trochę bardziej niż większość z tego forum zna moje problemy i wielokrotnie mi realnie pomógł, za co wielkie dzięki. Bardzo rzadko publicznie robię takie rzeczy, ale sokołowi jak najbardziej się należy. Ale na forum za jego posty, czy czasem wsparcie jakoś specjalnie mu nie będę dziękował, a tym bardziej się nie przyłączę do jazdy w jakimś kierunku... ;) Po prostu, źle mi się to kojarzy i tyle... I też nie żebym po kimś pojechał, ale w obliczu sytuacji, które do tej pory mnie spotkały, to często mogłem liczyć na tych całkiem innych ludzi, należących do grup, z których często się tu ktoś śmieje. Czasem po prostu głupio się czuję, jak tak na nich niektórzy najeżdżają bo do czegoś należą, czy coś manifestują czy wyrażają... Póki co oni mi często pomagali... Co nie znaczy, że do reszty czuję jakiś uraz... :) I to samo tyczy się tego forum Piotrek. Sam wiesz, bo pisałem Ci o tym, że nawet dobrzy moi znajomi stąd odchodzili przez osoby, które tu nadal są, z którymi sam dalej piję na zlotach i nie czuję do nich żadnej urazy. Wyszło jak wyszło, jedni z drugimi się nie lubią, ale ja na prawdę żadnej urazy do nikogo nie czuję. Po prostu staram się zrozumieć obie strony, ale nawet jak jest to dla mnie niezrozumiałe, to nie jest to powodem do tego, żeby po którejś z tych stron jechać, czy ich za to nie lubić. Piszesz też mi czasem o braku dystansu, czy że nie ma we mnie luzu. Wiesz jak rozmawiamy na konkretny temat, to celowo nie wykazuję emocji, czy jakieś aprobaty tylko dla tego, że kogoś lubię, dla mnie jest to jakaś dyskusja i tylko dyskusja, która dla mnie nie wpływa na daną relację. Ale jak zacznę czuć ten luz którym piszesz, to przestanie to być dyskusja rzeczowa, a raczej poklepywanie się po plecach wśród znajomych. I powiem Ci szczerze, że robię to celowo i taki już jestem. Nawet czuję się niezręcznie często jak ktoś mnie popiera. Bo w ogóle tego nie oczkuję i tym bardziej nikomu za to nie podziękuję. Może to zabrzmieć trochę egoistycznie... Tzn. prywatnie jak najbardziej komuś za to mogę podziękować, ale na forum tego nie zrobię. Może dziwne, ale tak mam. Po prostu źle mi się to kojarzy. Kojarzy mi się to właśnie z tym TWA i grupą wsparcia. Mamy te samy poglądy jedziemy po pozostałych. I trochę to dla mnie jednak nieuczciwy manewr w dyskusji, sam odpowiadam za swoje słowa i żadne wsparcie jest mi tutaj niepotrzebne. A druga rzecz, to nie jestem w ogóle zwolennikiem tworzenia się grup. Postrzegam ludzi jako indywidualności , a nie jako warstwy czy grupy. I sam do żadnych z nich nie chce należeć. Dlatego Piotrek wybacz mi tą oschłość czy oziębłość czasem wobec tego co piszecie, ale nie chcę się po prostu identyfikować z żadną grupą, co nie znaczy, że kogoś nie lubię. :)

I Piotrek to że zacytowałem i odniosłem się akurat do Twojej wypowiedzi, to nie znaczy, że akurat tylko do Ciebie pisałem i podkreślam to niejednokrotnie. Więc nie odbieraj tego, że to tylko tylko po kimś jedziesz. Raz na pół roku czy rok Ci się zdarzy, ale jak reszta dołoży swoją cegiełkę, to z zewnątrz to po prostu wygląda tak, że na tym forum teraz jedzie po jednym i tym samym... ;)

Kiedyś kpiłem sam z wielu rzeczy i jak najbardziej przyznaję się do tego, ale dzisiaj bym już tego nie zrobił, a raczej bronił takich osób, za co znów pewnie by mi się oberwało... ;) Ale to tak jak z profilem tej dziewczyny...

https://whatannawears.com/

Kiedyś tu, cisnęliśmy z niej niezłą bekę... Sam byłem jednym z tych najbardziej cisnących... Czego powiem Wam dzisiaj, że bardzo żałuję... Bo po tamtej ocenie, sam uważam że było to zachowanie prostackie i prymitywne z mojej strony. Sam wrzucałem tu zdjęcia tej dziewczyny w modelowym stroju gdzieś w Afryce... i się z tego nabijałem. Dzisiaj mi na prawdę wstyd za to zachowanie. Nie znałem osoby, a oceniłem ją za zdjęcia na Safari czy jakiejś afrykańskiej dżungli... czy za to, że dla niej zwykła wycieczka na Rysy była jakąś mega wyprawą i opisała to na swoim modowym blogu... Po prostu to zrozumiałem, że dla kogoś na co dzień, kto niekoniecznie pała się tylko turystyką wyprawa na Rysy może być czymś więcej niż zwykłą wycieczką, być może faktycznie mega wyprawą, tym bardziej dla dziewczyny, która generalnie zajmuję się modą... I nie musi wszystkiego o tych górach jak my tutaj wiedzieć. I też zrozumiałem, że dla niektórych ta niby tylko moda, może być większą pasją niż dla nas turystyka... na prawdę to kwestia gustu. Jedni wolą się mordować w terenie, a drudzy mogą woleć sobie poleżeć na leżaku nad morzem i wcale nie jest to dla mnie gorsze... po prostu zacząłem to szanować. A co do tej dziewczyny, pomimo, że kiedyś sam tu w niej w grupie kpiłem, a o czym sama napisała nawet w jakimś wywiadzie. To dzisiaj powiem Wam szczerze, że jej najzwyczajniej zazdroszczę. Ale to taka pozytywna zazdrość, dziewczyna robi to co lubi, być z może z tego żyję i na tym zarabia, co dla mnie akurat bardzo pozytywny aspekt. Dziewczyna była na wycieczkach o których ja sobie mogę póki co najwyżej pomarzyć. Dlatego wstyd mi na prawdę, że wtedy ją tak oceniłem. Mówiłem chyba nawet ostatnio o tym sokołowi, że my wdrapujemy się na Skrzyczne i sami robimy z tego mega wyprawę, a taka szafiarka, z której się nabijaliśmy, jak Anna Skura pyka sobie Kilimandżaro... i nie ważne w jakim stylu to robi... ja dzisiaj, jak najbardziej jej gratuluję i to naprawdę bardzo! Wyobraziłem sobie też kilka scenariuszy z tym związanych. Poznaję taką dziewczynę. Czy mam ją przekreślić bo lubi modę, ubierać się w markowe ciuchy itp? Nie ważne co lubi, jak najbardziej może być mega wartościową osobą, nawet jak sobie lubi na instagramie wrzucić fotkę swojej sylwetki czy to co na śniadanie jadła, to na prawdę nie jest żaden wyznacznik opinii o danej osobie dopóki nie znamy jej osobiście...

I tak Piotrek teraz do Ciebie pytanie...? Nie że jest to jakaś złośliwość, ale wiem że masz córkę za 10 lat może wyjść, z niej taka Anna Skura, i co robisz? Zaczynasz się naśmiewać z własnej córki? Czy jednak ją wspierasz w tym co robi? Dla mnie odpowiedź jest jedna, wybieram to drugie, Ty pewnie też masz takie zdanie... Tzn. możesz mieć inne, ale nie sądzę, że jakbyś miał taką córkę, to byś się z niej tak naśmiewał. Ja jak najbardziej bym swoje dzieci w takich kierunkach wspierał i im dopingował. No ale póki co tu na forum jest to często obiekt drwin i żartów... Więc może mam nadzieję, że zrozumiesz chociaż trochę bardziej o co mi chodzi w tej tolerancyjności i otwartości na innych... Jak nie to trudno, próbowałem, najprościej jak mogłem to wytłumaczyć... :DD

Może też kiedyś zrozumiesz co mam na myśli w swoich postach... i mówieniu o tolerancyjności... Bo nie są one żadnym atakiem na Ciebie, tylko jakąś tam próbą, otworzenia się na to co lubią inni z czymś z czym kiedyś możesz/możecie się spotkać we własnej rodzinie... Ja póki co dzieci nie mam, ale jakby miałby jakieś pasje związane z tym o czym piszę to bez względu na wszystko bym je wspierał, nawet jakby nawet nie zgadzało się z to z moimi przekonaniami, dlatego już teraz staram się być jak najbardziej otwarty... :)
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10876
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2019-12-18, 06:49   

Ok, zapoznałem się, przyjąłem.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5579
Wysłany: 2019-12-18, 08:31   

buba napisał/a:
Czy moglby mi ktos strescic
Proszę bardzo :)
Vision napisał/a:
Z Sylwestra mam bardzo miłe wspomnienia, byłem tam z ... taką 13-latką... przetańczyliśmy razem całą noc...
:D
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
kristoff73 


Wiek: 51
Dołączył: 15 Maj 2019
Posty: 606
Skąd: ST SD KGR TK SB
Wysłany: 2019-12-18, 11:46   

Cytat:
Bo skoro to wzbudza takie emocje to moze warto sie wybrac dla obserwacji ciekawych zjawisk miedzyludzkich


https://www.tekstowo.pl/p...,czy_warto.html

Buba, mam wrażenie, że Autor zaliczyłby Twoje wycieczki do tych, o których w ostatniej zwrotce :-)
_________________
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje mang