Kuźnice - Hala Gąsienicowa - Kasprowy Wierch - Przełęcz pod Kopą - Hala Kondratowa - Kuźnice. Towarzystwo dało radę, a my z Liną w ramach bonusu jeszcze dziabnęliśmy Kopę i Giewont. Wianuszka ludzi nie było - szok ciężki. Ogólnie ludzików sporo, kolorystyka rewelacyjna, zmrożone trawki i świetne warunki. Pochmurno było przez jakąś godzinę, poza tym piękne widoki i przyjemne ciepełko od słońca mimo de facto niskiej temperatury.
Po raz pierwszy zdarzyło nam się iść przez Goryczkowe Czuby i szlak tamtejszy wpadł mi niesamowicie w oko.
Fajna wycieczka z obfitymi, radosnymi i długimi popasami
[center]
[/center]
