Beskid Barwinkowy

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-03-23, 18:51

laynn pisze:Ech, wiem, że te rejony dużo lepiej wyglądają na żywo niż w obiektywie, ale nie jest to żadna uwaga do zdjęć. Po prostu sam się ostatnim razem o tym przekonałem. Już mi się tęskni za tymi rejonami...

Zdjęcia nie są najlepsze, pora roku też mniej fotogeniczna niż inne. Ale masz rację, w rzeczywistości wyglądało to lepiej. Beskid Niski też można fotograficznie fajnie pokazać. Od czasu do czasu trafiam na takie zdjęcia w necie, ostatnio nawet z drona.
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-23, 22:09

Ja nie mam nic do Twoich zdjęć. Po prostu mam takie odczucia, choć może rzeczywiście to ta pora roku? Bo robisz fajne zdjęcia, a z drona, na pewno!
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-03-25, 20:58

laynn pisze:Ja nie mam nic do Twoich zdjęć. Po prostu mam takie odczucia, choć może rzeczywiście to ta pora roku? Bo robisz fajne zdjęcia, a z drona, na pewno!

Z tych akurat zdjęć średnio jestem zadowolona. Ale miałam wtedy nowy aparat, jeszcze się zaczął zwieszać i był problem.
W Beskidzie Niskim najpiękniejsza jest wiosna. Zielona, soczysta. Gdy w opustoszałych wsiach zakwitają zdziczałe drzewa owocowe. Byłam chyba tylko raz w tym okresie - niezapomniane przeżycie.
Ale jesień też jest niczego sobie.
laynn

Postautor: laynn » 2020-03-25, 22:15

No właśnie widziałem fajne zdjęcia i z jesieni, i z lata i zimy, ale zimy śnieżnej.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-03-30, 18:54

Druga część kolejnego dnia pobytu we wczesnowiosennych Bieszczadach.

Obrazek

Były cmentarze i wysiedlone wsie, ale i nowość. Po "bubowemu" polazłam do nieistniejącego już schroniska "Latarnia Wagabundy". Zazwyczaj nie chodzę po takich miejscach, ale to szczególnie mnie interesowało.

Obrazek

Obrazek

Potem był podjazd i świetne widoki znad Smolnika.

Obrazek

Całość tutaj: http://www.kuzniapodrozy.pl/wola-michow ... w-smolnik/
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-04-12, 15:40

Relacja - desperacja.
Niedziela Wielkanocna, rok temu. Bieszczady.

Obrazek

A potem w góry i doliny.

Obrazek

Obrazek

I jeszcze narzekałam, że tak mało zielono. Co dziś człowiek by dał za ten brak zieleni!

Obrazek
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-12, 16:27

Ha. Pięknie.
Wiolu masz może wehikuł?
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-04-12, 21:34

laynn pisze:Ha. Pięknie.
Wiolu masz może wehikuł?

Czasu?
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-12, 21:37

Czasu ;)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-04-12, 21:50

laynn pisze:Czasu ;)

Mentalny - zawsze. A co, chcesz pożyczyć? :D
Ostatnio zmieniony 2020-04-12, 21:50 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-12, 22:07

Oj... pożyczył bym. Oj...
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-04-13, 12:34

laynn pisze:Oj... pożyczył bym. Oj...

Pamięcią to ciągle wracam do dawnych wyjazdów i nadrabiam zaległości. Po cichu liczę, że po 19 kwietnia coś poluzują, ale może głupia jestem, spodziewając się rozsądku po naszych rządzących.

Ostatni na razie odcinek wczesnowiosennego Bieszczadu i parę miejsc, które dawno już chciałam odwiedzić: wysiedlona wieś Caryńskie, przełęcz Przysłup Caryński ze schroniskiem Koliba i Magura Stuposiańska.

Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/carynskie-p ... asicznego/

Był jeszcze ostatni dzień wyjazdu, ale żeby o nim opowiedzieć, muszę się cofnąć parę miesięcy wstecz, do letniego pobytu w Bieszczadach. Bo te dwie wycieczki były ze sobą połączone, więc najpierw trzeba opisać tę wakacyjną.
Ale to kiedyś może.
Cisy2
Posty: 735
Rejestracja: 2013-12-21, 18:35
Lokalizacja: Świebodzice

Postautor: Cisy2 » 2020-04-13, 17:13

Zaglądam, Wiolciu, na Twoją stronę i dochodzę do zdań o Kolibie i do zdjęcia schroniska

Obrazek


włącza mi się w głowie jakiś retrospekcyjny wehikuł czasu (ten z Twojego dialogu z laynnem) i widzę... zupełnie inną chatkę

Obrazek


A i w Dwerniku wtedy, tj. w lipcu 1986 r., ten kościół zbudowany z belek i desek rozebranej cerkwi w Lutowiskach już istniał, zaś tuż obok niego znajdowała się wieża szybu naftowego. Kiedy zniknęła ona z krajobrazu - zupełnie nie wiem.

Obrazek


Na pewno, tak jak i dzisiaj, Magura Stuposiańska nie oferowała już nawet wtedy jakichś super widoków. Pamiętam las i ogromne ilości borówek. Pewnie moja żona borówki te pamięta nawet lepiej niż ja. Tak sądzę patrząc na jej zdjęcie, na którym duża część jej buzi w okolicy ust przybrała mocno fioletowo-ciemnoniebieską barwę :)

Bardzo ciekawa relacja, bardzo fajna strona, super lektura nie tylko na te marcowo-kwietniowe dni! Dziękuję :)
Ostatnio zmieniony 2020-04-13, 17:14 przez Cisy2, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2020-04-13, 17:23

Przeczytałem.
Zdjęcia wchłonąłem. Te z tej przełęczy...cudne. Ech, do tego Cisy dorzucił klimatu, wrzucając swoje zdjęcia...ech normalnie czekam na zniesienie tego wirusa...i w góry!
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2020-04-13, 18:22

Cisy2 pisze:włącza mi się w głowie jakiś retrospekcyjny wehikuł czasu (ten z Twojego dialogu z laynnem) i widzę... zupełnie inną chatkę

No właśnie, bardzo żałuję, że nie udało mi się być na Przysłopie Caryńskim, gdy jeszcze istniała ta stara chatka. Dzięki za zdjęcia, które są w stanie uchwycić przeszłość! Kolibę z Twoich fotografii przebudowano, a właściwie zbudowano na nowo duże schronisko całkiem niedawno, 10 lat temu. Jakoś mi nie pasuje do nazwy "chatka studencka", bo to całkiem potężny obiekt. Ale miejsce jest świetne i piękne widokowo!
A byłeś może w "Latarni Wagabundy" w Woli Michowej? Pisałam o tym miejscu we wcześniejszym wpisie i tak się zastanawiałam, czy może Ty lub buba tam zawitaliście, gdy jeszcze to miejsce tętniło życiem? Ciekawa jestem, jak tam wtedy było!

Cisy2 pisze:A i w Dwerniku wtedy, tj. w lipcu 1986 r., ten kościół zbudowany z belek i desek rozebranej cerkwi w Lutowiskach już istniał, zaś tuż obok niego znajdowała się wieża szybu naftowego. Kiedy zniknęła ona z krajobrazu - zupełnie nie wiem.

Faktycznie wygląda na nowy, deski są takie jasne! Oj, szkoda, że ta wieża się nie zachowała!

Cisy2 pisze:Na pewno, tak jak i dzisiaj, Magura Stuposiańska nie oferowała już nawet wtedy jakichś super widoków. Pamiętam las i ogromne ilości borówek. Pewnie moja żona borówki te pamięta nawet lepiej niż ja. Tak sądzę patrząc na jej zdjęcie, na którym duża część jej buzi w okolicy ust przybrała mocno fioletowo-ciemnoniebieską barwę :)

Pamiętam, że na mapach zaznaczano tam punkt widokowy. Ciekawe, czy to był błąd, powielany potem na kolejnych mapach, czy faktycznie bardzo dawno coś z Magury było widać?

Cisy2 pisze:Bardzo ciekawa relacja, bardzo fajna strona, super lektura nie tylko na te marcowo-kwietniowe dni! Dziękuję :)

Dziękuję! To prawdziwy komplement z ust (hmmm... spod klawiatury) takiego znawcy tematu jak Ty!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości