Zdjęcia archiwalne, obecnie kaktusy są na "zimowisku" - to znaczy siedzą w ciemnej, ofoliowanej szklarni na strychu, gdzie przezimowały w temperaturze miedzy 5 a 10 stopni. Niebawem przyjdą do domu, posiedzą dwa dni na kwarantannie na kuchennym blacie i nie tylko (bo się nie mieszczą cholery) a potem pójdą za okno, na poszerzone parapety. Zostaną podlane po około dwóch-trzech tygodniach od wystawienia i niebawem zakwitną, po kolei.
Jesienią, gdy już powoli nocne temperatury będą się zbliżać do zera, kaktusy znów pójdą na strych.












