Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO
Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO
Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.
Się dzieje
Ale przecież nie byłaś nad samą granicą? Może to jest obowiązkowa kwarantanna dla nauczycieli coby nie szwendali się po górach?
Biegałem dziś po parku w sąsiedniej wiosce. Tak z 15 osób, wędkarze, dwóch dżentelmenów sączących piw, trzy nastolatki pijące jakieś słodkie gówno i mama z dzieckiem. Maseczkę miała tylko mama. Dla uspawiedliwienia się dodam, że ja też nie miałem. Za to żuliki pod sklepem wszystkie w maseczkach
Biegałem dziś po parku w sąsiedniej wiosce. Tak z 15 osób, wędkarze, dwóch dżentelmenów sączących piw, trzy nastolatki pijące jakieś słodkie gówno i mama z dzieckiem. Maseczkę miała tylko mama. Dla uspawiedliwienia się dodam, że ja też nie miałem. Za to żuliki pod sklepem wszystkie w maseczkach
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Projekt rozporządzenia:
https://www.gov.pl/web/zdrowie/rozporza ... epidemii-2
https://www.gov.pl/web/zdrowie/rozporza ... epidemii-2
Tu pisze niewiele, natomiast ciekawsze są wytyczne GIS:
"Ustalenie i kontrola maksymalnej liczby gości w hotelu/obiekcie/pensjonacie – na podstawie liczby dostępnych pokoi liczone jako liczba pokoi razy dwie osoby."
Czyli schronisko, które ma trzy pokoje może przyjąć 6 gości. Wystarczy, że przyjedzie rodzina z czwórką dzieci i koniec. Zamiast ustalić, że w jednym pokoju mogą przebywać jedynie osoby z tego samego gospodarstwa i tyle, to poszli po bandzie. Przy czym nie wiem jaki jest status prawny takich wytycznych, bo w rozporządzeniu tego nie znalazłem. Co ciekawe, te przepisy jak i wytyczne w ogóle nie wspominają np. o kempingach. I teraz jest pies pogrzebany, ponieważ osobna ustawa (jeszcze z 1985 roku) dzieli obiekty na świadczące usługi hotelarskie oraz obiekty świadczące usługi kempingowe. Z kolei inna ustawa (z 1997 roku) mówi wprost:
usługi hotelarskie – krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów,
mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów
lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług
z tym związanych;
Więc albo:
1) od 4 maja mogą działać z ograniczeniami obiekty świadczące usługi hotelarskie i tylko one, skoro o usługach kempingowych się nie wspomina,
2) usługi kempingowe mogły być prowadzone cały czas, skoro nie zabraniała ich ustawa,
3) usługi kempingowe są częścią usług hotelarskich (jak wspomina jedna ustawa, a druga ma inne zdanie )
Czemu mnie ten aspekt tak interesuje? Otóż przy takich ograniczeniach w schroniskach jest dość prawdopodobne, że zabraknie miejsc, zwłaszcza jak się przyjdzie bez zapowiedzi. Wtedy zostaje namiot, ale jak na razie sami dzierżawcy obiektów nie wiedzą jak to ugryźć, bo:
- jedno schronisko w Bieszczadach mi napisało, że z namiotem serdecznie zaprasza, a drugie, że nie wie, bo... sanepid sam nie wie.
- chatka studencka w Łupkowie już zapowiedziała, że u nich noclegi tylko w namiocie, do środka w ogóle nie wpuszczą.
Poza tym wedle tych przepisów jak ograniczyć liczbę osób na kempingu? Tyle ile się zmieści namiotów razy dwa?
Mamy zatem burdel, ale to dopiero początek i wierzę, że jeśli znowu wszystkiego nie zamkną to w kolejnych tygodniach zacznie się to krystalizować
"Ustalenie i kontrola maksymalnej liczby gości w hotelu/obiekcie/pensjonacie – na podstawie liczby dostępnych pokoi liczone jako liczba pokoi razy dwie osoby."
Czyli schronisko, które ma trzy pokoje może przyjąć 6 gości. Wystarczy, że przyjedzie rodzina z czwórką dzieci i koniec. Zamiast ustalić, że w jednym pokoju mogą przebywać jedynie osoby z tego samego gospodarstwa i tyle, to poszli po bandzie. Przy czym nie wiem jaki jest status prawny takich wytycznych, bo w rozporządzeniu tego nie znalazłem. Co ciekawe, te przepisy jak i wytyczne w ogóle nie wspominają np. o kempingach. I teraz jest pies pogrzebany, ponieważ osobna ustawa (jeszcze z 1985 roku) dzieli obiekty na świadczące usługi hotelarskie oraz obiekty świadczące usługi kempingowe. Z kolei inna ustawa (z 1997 roku) mówi wprost:
usługi hotelarskie – krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów,
mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów
lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług
z tym związanych;
Więc albo:
1) od 4 maja mogą działać z ograniczeniami obiekty świadczące usługi hotelarskie i tylko one, skoro o usługach kempingowych się nie wspomina,
2) usługi kempingowe mogły być prowadzone cały czas, skoro nie zabraniała ich ustawa,
3) usługi kempingowe są częścią usług hotelarskich (jak wspomina jedna ustawa, a druga ma inne zdanie )
Czemu mnie ten aspekt tak interesuje? Otóż przy takich ograniczeniach w schroniskach jest dość prawdopodobne, że zabraknie miejsc, zwłaszcza jak się przyjdzie bez zapowiedzi. Wtedy zostaje namiot, ale jak na razie sami dzierżawcy obiektów nie wiedzą jak to ugryźć, bo:
- jedno schronisko w Bieszczadach mi napisało, że z namiotem serdecznie zaprasza, a drugie, że nie wie, bo... sanepid sam nie wie.
- chatka studencka w Łupkowie już zapowiedziała, że u nich noclegi tylko w namiocie, do środka w ogóle nie wpuszczą.
Poza tym wedle tych przepisów jak ograniczyć liczbę osób na kempingu? Tyle ile się zmieści namiotów razy dwa?
Mamy zatem burdel, ale to dopiero początek i wierzę, że jeśli znowu wszystkiego nie zamkną to w kolejnych tygodniach zacznie się to krystalizować
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 10:59 przez Pudelek, łącznie zmieniany 3 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Opatrzność czuwa?
U pracownika magazynu firmy EDC Expert Direct Communication z Piotrkowa Trybunalskiego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Jak podaje nieoficjalnie tvn24.pl, to właśnie ta firma na zlecenie Poczty Polskiej zajmuje się kompletowaniem pakietów wyborczych na wypadek, gdyby majowe wybory prezydenckie zostały przeprowadzone w trybie korespondencyjnym.
"28 marca 2020 r. wpłynęła do nas informacja o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 u jednego z pracowników naszego magazynu" - potwierdził w czwartek zarząd EDC Expert Direct Communication Sp. z o.o. z Piotrkowa Trybunalskiego, firmy zajmującej się m.in. przygotowywaniem materiałów reklamowych rozsyłanych za pomocą tradycyjnej poczty.
U pracownika magazynu firmy EDC Expert Direct Communication z Piotrkowa Trybunalskiego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Jak podaje nieoficjalnie tvn24.pl, to właśnie ta firma na zlecenie Poczty Polskiej zajmuje się kompletowaniem pakietów wyborczych na wypadek, gdyby majowe wybory prezydenckie zostały przeprowadzone w trybie korespondencyjnym.
"28 marca 2020 r. wpłynęła do nas informacja o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 u jednego z pracowników naszego magazynu" - potwierdził w czwartek zarząd EDC Expert Direct Communication Sp. z o.o. z Piotrkowa Trybunalskiego, firmy zajmującej się m.in. przygotowywaniem materiałów reklamowych rozsyłanych za pomocą tradycyjnej poczty.
Tak w ogóle to:
https://katowice.naszemiasto.pl/koronaw ... c1-7682457
Bijemy się o złoty medal? Ponad połowa nowych przypadków.
Tak, że ja bym się zastanowił nad rozluźnieniem i olewaniem zasad bezpieczeństwa. To widać u ludzi nad każdym kroku, a efekt przy gęstości zaludnienia w aglomeracji może być błyskawiczny.
PS
Jedna z głównych przyczyn poniżej, a wyniki testów zaczynają pewnie spływać...
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ko ... 44500.html
https://katowice.naszemiasto.pl/koronaw ... c1-7682457
Bijemy się o złoty medal? Ponad połowa nowych przypadków.
Tak, że ja bym się zastanowił nad rozluźnieniem i olewaniem zasad bezpieczeństwa. To widać u ludzi nad każdym kroku, a efekt przy gęstości zaludnienia w aglomeracji może być błyskawiczny.
PS
Jedna z głównych przyczyn poniżej, a wyniki testów zaczynają pewnie spływać...
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ko ... 44500.html
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 14:43 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Trafiłem na taki obrazeczek
[url=https://images91.fotosik.pl/357/60773df80b1082a8.jpg]Obrazek[/URL]
Dobry Szatan
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 22:09 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczoraj i dziś jechałem na nielegalne zgromadzenie i po raz pierwszy od czasów epidemii korzystałem z komunikacji publicznej. Kilka wniosków:
- na żadnym dworcu nie uświadczysz żadnego pojemnika z płynem do odkażania, a dotyka człowiek różnych rzeczy
- kasjerki nie noszą masek
- co chwilę leci z głośników komunikat: "Zostań w domu" - złota rada dla kogoś kto akurat jest na dworcu W pociągu na każdym przystanku dwie informacje o przestrzeganiu odległości i zakładaniu masek. Przez całą drogę ciągle ktoś gada z głosnika, o spokoju mozna zapomnieć,
- drzwi w zugach otwierają się automatycznie (albo i nie )
- w Katowicach w centrum wszyscy w maseczkach (ale np. policjanci z odkrytymi nosami), im dalej od dworca tym ludzi z tym mniej, a już między blokami to głównie pijane typy ledwo trzymające się ławki i masek chyba nigdy nie widzieli
- sąsiedzi nie donieśli na policję o nielegalnym zgromadzeniu, czyli jednak nie wszyscy stali się kapusiami
- dziś w pociągu jeden pasażer opowiadał mi, że wczoraj był świadkiem śmierci starszej kobiety w jakimś tam kursie, niby od koronawirusa. Ale nie wiem, czy mu wierzyć, bo jechał z Gliwic do Wrocławia, a potem stamtąd na Przemyśl i dalej na Kutno
- na żadnym dworcu nie uświadczysz żadnego pojemnika z płynem do odkażania, a dotyka człowiek różnych rzeczy
- kasjerki nie noszą masek
- co chwilę leci z głośników komunikat: "Zostań w domu" - złota rada dla kogoś kto akurat jest na dworcu W pociągu na każdym przystanku dwie informacje o przestrzeganiu odległości i zakładaniu masek. Przez całą drogę ciągle ktoś gada z głosnika, o spokoju mozna zapomnieć,
- drzwi w zugach otwierają się automatycznie (albo i nie )
- w Katowicach w centrum wszyscy w maseczkach (ale np. policjanci z odkrytymi nosami), im dalej od dworca tym ludzi z tym mniej, a już między blokami to głównie pijane typy ledwo trzymające się ławki i masek chyba nigdy nie widzieli
- sąsiedzi nie donieśli na policję o nielegalnym zgromadzeniu, czyli jednak nie wszyscy stali się kapusiami
- dziś w pociągu jeden pasażer opowiadał mi, że wczoraj był świadkiem śmierci starszej kobiety w jakimś tam kursie, niby od koronawirusa. Ale nie wiem, czy mu wierzyć, bo jechał z Gliwic do Wrocławia, a potem stamtąd na Przemyśl i dalej na Kutno
Ostatnio zmieniony 2020-05-02, 16:23 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
- sprocket73
- Posty: 5748
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
U mnie też ilość w maseczkach powoli systematycznie spada.
Zwykle biegałem z maseczką w ręce, żeby była na widoku, wczoraj miałem już w kieszeni, a dzisiaj zapomniałem zabrać ze sobą
Pudelek, a Ty masz facebooka?
Z okazji święta flagi ktoś wyszedł na Babią z flagą Śląska. No i teraz jest niezła jazda w komentarzach
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... ater&ifg=1
Zwykle biegałem z maseczką w ręce, żeby była na widoku, wczoraj miałem już w kieszeni, a dzisiaj zapomniałem zabrać ze sobą
Pudelek, a Ty masz facebooka?
Z okazji święta flagi ktoś wyszedł na Babią z flagą Śląska. No i teraz jest niezła jazda w komentarzach
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... ater&ifg=1
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 67 gości