Się dzieje
Ale przecież nie byłaś nad samą granicą? Może to jest obowiązkowa kwarantanna dla nauczycieli coby nie szwendali się po górach?
Biegałem dziś po parku w sąsiedniej wiosce. Tak z 15 osób, wędkarze, dwóch dżentelmenów sączących piw, trzy nastolatki pijące jakieś słodkie gówno i mama z dzieckiem. Maseczkę miała tylko mama. Dla uspawiedliwienia się dodam, że ja też nie miałem. Za to żuliki pod sklepem wszystkie w maseczkach
Biegałem dziś po parku w sąsiedniej wiosce. Tak z 15 osób, wędkarze, dwóch dżentelmenów sączących piw, trzy nastolatki pijące jakieś słodkie gówno i mama z dzieckiem. Maseczkę miała tylko mama. Dla uspawiedliwienia się dodam, że ja też nie miałem. Za to żuliki pod sklepem wszystkie w maseczkach
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Projekt rozporządzenia:
https://www.gov.pl/web/zdrowie/rozporza ... epidemii-2
https://www.gov.pl/web/zdrowie/rozporza ... epidemii-2
Tu pisze niewiele, natomiast ciekawsze są wytyczne GIS:
"Ustalenie i kontrola maksymalnej liczby gości w hotelu/obiekcie/pensjonacie – na podstawie liczby dostępnych pokoi liczone jako liczba pokoi razy dwie osoby."
Czyli schronisko, które ma trzy pokoje może przyjąć 6 gości. Wystarczy, że przyjedzie rodzina z czwórką dzieci i koniec. Zamiast ustalić, że w jednym pokoju mogą przebywać jedynie osoby z tego samego gospodarstwa i tyle, to poszli po bandzie. Przy czym nie wiem jaki jest status prawny takich wytycznych, bo w rozporządzeniu tego nie znalazłem. Co ciekawe, te przepisy jak i wytyczne w ogóle nie wspominają np. o kempingach. I teraz jest pies pogrzebany, ponieważ osobna ustawa (jeszcze z 1985 roku) dzieli obiekty na świadczące usługi hotelarskie oraz obiekty świadczące usługi kempingowe. Z kolei inna ustawa (z 1997 roku) mówi wprost:
usługi hotelarskie – krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów,
mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów
lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług
z tym związanych;
Więc albo:
1) od 4 maja mogą działać z ograniczeniami obiekty świadczące usługi hotelarskie i tylko one, skoro o usługach kempingowych się nie wspomina,
2) usługi kempingowe mogły być prowadzone cały czas, skoro nie zabraniała ich ustawa,
3) usługi kempingowe są częścią usług hotelarskich (jak wspomina jedna ustawa, a druga ma inne zdanie )
Czemu mnie ten aspekt tak interesuje? Otóż przy takich ograniczeniach w schroniskach jest dość prawdopodobne, że zabraknie miejsc, zwłaszcza jak się przyjdzie bez zapowiedzi. Wtedy zostaje namiot, ale jak na razie sami dzierżawcy obiektów nie wiedzą jak to ugryźć, bo:
- jedno schronisko w Bieszczadach mi napisało, że z namiotem serdecznie zaprasza, a drugie, że nie wie, bo... sanepid sam nie wie.
- chatka studencka w Łupkowie już zapowiedziała, że u nich noclegi tylko w namiocie, do środka w ogóle nie wpuszczą.
Poza tym wedle tych przepisów jak ograniczyć liczbę osób na kempingu? Tyle ile się zmieści namiotów razy dwa?
Mamy zatem burdel, ale to dopiero początek i wierzę, że jeśli znowu wszystkiego nie zamkną to w kolejnych tygodniach zacznie się to krystalizować
"Ustalenie i kontrola maksymalnej liczby gości w hotelu/obiekcie/pensjonacie – na podstawie liczby dostępnych pokoi liczone jako liczba pokoi razy dwie osoby."
Czyli schronisko, które ma trzy pokoje może przyjąć 6 gości. Wystarczy, że przyjedzie rodzina z czwórką dzieci i koniec. Zamiast ustalić, że w jednym pokoju mogą przebywać jedynie osoby z tego samego gospodarstwa i tyle, to poszli po bandzie. Przy czym nie wiem jaki jest status prawny takich wytycznych, bo w rozporządzeniu tego nie znalazłem. Co ciekawe, te przepisy jak i wytyczne w ogóle nie wspominają np. o kempingach. I teraz jest pies pogrzebany, ponieważ osobna ustawa (jeszcze z 1985 roku) dzieli obiekty na świadczące usługi hotelarskie oraz obiekty świadczące usługi kempingowe. Z kolei inna ustawa (z 1997 roku) mówi wprost:
usługi hotelarskie – krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów,
mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów
lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług
z tym związanych;
Więc albo:
1) od 4 maja mogą działać z ograniczeniami obiekty świadczące usługi hotelarskie i tylko one, skoro o usługach kempingowych się nie wspomina,
2) usługi kempingowe mogły być prowadzone cały czas, skoro nie zabraniała ich ustawa,
3) usługi kempingowe są częścią usług hotelarskich (jak wspomina jedna ustawa, a druga ma inne zdanie )
Czemu mnie ten aspekt tak interesuje? Otóż przy takich ograniczeniach w schroniskach jest dość prawdopodobne, że zabraknie miejsc, zwłaszcza jak się przyjdzie bez zapowiedzi. Wtedy zostaje namiot, ale jak na razie sami dzierżawcy obiektów nie wiedzą jak to ugryźć, bo:
- jedno schronisko w Bieszczadach mi napisało, że z namiotem serdecznie zaprasza, a drugie, że nie wie, bo... sanepid sam nie wie.
- chatka studencka w Łupkowie już zapowiedziała, że u nich noclegi tylko w namiocie, do środka w ogóle nie wpuszczą.
Poza tym wedle tych przepisów jak ograniczyć liczbę osób na kempingu? Tyle ile się zmieści namiotów razy dwa?
Mamy zatem burdel, ale to dopiero początek i wierzę, że jeśli znowu wszystkiego nie zamkną to w kolejnych tygodniach zacznie się to krystalizować
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 10:59 przez Pudelek, łącznie zmieniany 3 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Opatrzność czuwa?
U pracownika magazynu firmy EDC Expert Direct Communication z Piotrkowa Trybunalskiego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Jak podaje nieoficjalnie tvn24.pl, to właśnie ta firma na zlecenie Poczty Polskiej zajmuje się kompletowaniem pakietów wyborczych na wypadek, gdyby majowe wybory prezydenckie zostały przeprowadzone w trybie korespondencyjnym.
"28 marca 2020 r. wpłynęła do nas informacja o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 u jednego z pracowników naszego magazynu" - potwierdził w czwartek zarząd EDC Expert Direct Communication Sp. z o.o. z Piotrkowa Trybunalskiego, firmy zajmującej się m.in. przygotowywaniem materiałów reklamowych rozsyłanych za pomocą tradycyjnej poczty.
U pracownika magazynu firmy EDC Expert Direct Communication z Piotrkowa Trybunalskiego stwierdzono zakażenie koronawirusem. Jak podaje nieoficjalnie tvn24.pl, to właśnie ta firma na zlecenie Poczty Polskiej zajmuje się kompletowaniem pakietów wyborczych na wypadek, gdyby majowe wybory prezydenckie zostały przeprowadzone w trybie korespondencyjnym.
"28 marca 2020 r. wpłynęła do nas informacja o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 u jednego z pracowników naszego magazynu" - potwierdził w czwartek zarząd EDC Expert Direct Communication Sp. z o.o. z Piotrkowa Trybunalskiego, firmy zajmującej się m.in. przygotowywaniem materiałów reklamowych rozsyłanych za pomocą tradycyjnej poczty.
Tak w ogóle to:
https://katowice.naszemiasto.pl/koronaw ... c1-7682457
Bijemy się o złoty medal? Ponad połowa nowych przypadków.
Tak, że ja bym się zastanowił nad rozluźnieniem i olewaniem zasad bezpieczeństwa. To widać u ludzi nad każdym kroku, a efekt przy gęstości zaludnienia w aglomeracji może być błyskawiczny.
PS
Jedna z głównych przyczyn poniżej, a wyniki testów zaczynają pewnie spływać...
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ko ... 44500.html
https://katowice.naszemiasto.pl/koronaw ... c1-7682457
Bijemy się o złoty medal? Ponad połowa nowych przypadków.
Tak, że ja bym się zastanowił nad rozluźnieniem i olewaniem zasad bezpieczeństwa. To widać u ludzi nad każdym kroku, a efekt przy gęstości zaludnienia w aglomeracji może być błyskawiczny.
PS
Jedna z głównych przyczyn poniżej, a wyniki testów zaczynają pewnie spływać...
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,ko ... 44500.html
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 14:43 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Trafiłem na taki obrazeczek
[url=https://images91.fotosik.pl/357/60773df80b1082a8.jpg]Obrazek[/URL]
Dobry Szatan
Ostatnio zmieniony 2020-05-01, 22:09 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Wczoraj i dziś jechałem na nielegalne zgromadzenie i po raz pierwszy od czasów epidemii korzystałem z komunikacji publicznej. Kilka wniosków:
- na żadnym dworcu nie uświadczysz żadnego pojemnika z płynem do odkażania, a dotyka człowiek różnych rzeczy
- kasjerki nie noszą masek
- co chwilę leci z głośników komunikat: "Zostań w domu" - złota rada dla kogoś kto akurat jest na dworcu W pociągu na każdym przystanku dwie informacje o przestrzeganiu odległości i zakładaniu masek. Przez całą drogę ciągle ktoś gada z głosnika, o spokoju mozna zapomnieć,
- drzwi w zugach otwierają się automatycznie (albo i nie )
- w Katowicach w centrum wszyscy w maseczkach (ale np. policjanci z odkrytymi nosami), im dalej od dworca tym ludzi z tym mniej, a już między blokami to głównie pijane typy ledwo trzymające się ławki i masek chyba nigdy nie widzieli
- sąsiedzi nie donieśli na policję o nielegalnym zgromadzeniu, czyli jednak nie wszyscy stali się kapusiami
- dziś w pociągu jeden pasażer opowiadał mi, że wczoraj był świadkiem śmierci starszej kobiety w jakimś tam kursie, niby od koronawirusa. Ale nie wiem, czy mu wierzyć, bo jechał z Gliwic do Wrocławia, a potem stamtąd na Przemyśl i dalej na Kutno
- na żadnym dworcu nie uświadczysz żadnego pojemnika z płynem do odkażania, a dotyka człowiek różnych rzeczy
- kasjerki nie noszą masek
- co chwilę leci z głośników komunikat: "Zostań w domu" - złota rada dla kogoś kto akurat jest na dworcu W pociągu na każdym przystanku dwie informacje o przestrzeganiu odległości i zakładaniu masek. Przez całą drogę ciągle ktoś gada z głosnika, o spokoju mozna zapomnieć,
- drzwi w zugach otwierają się automatycznie (albo i nie )
- w Katowicach w centrum wszyscy w maseczkach (ale np. policjanci z odkrytymi nosami), im dalej od dworca tym ludzi z tym mniej, a już między blokami to głównie pijane typy ledwo trzymające się ławki i masek chyba nigdy nie widzieli
- sąsiedzi nie donieśli na policję o nielegalnym zgromadzeniu, czyli jednak nie wszyscy stali się kapusiami
- dziś w pociągu jeden pasażer opowiadał mi, że wczoraj był świadkiem śmierci starszej kobiety w jakimś tam kursie, niby od koronawirusa. Ale nie wiem, czy mu wierzyć, bo jechał z Gliwic do Wrocławia, a potem stamtąd na Przemyśl i dalej na Kutno
Ostatnio zmieniony 2020-05-02, 16:23 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
- sprocket73
- Posty: 5883
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
U mnie też ilość w maseczkach powoli systematycznie spada.
Zwykle biegałem z maseczką w ręce, żeby była na widoku, wczoraj miałem już w kieszeni, a dzisiaj zapomniałem zabrać ze sobą
Pudelek, a Ty masz facebooka?
Z okazji święta flagi ktoś wyszedł na Babią z flagą Śląska. No i teraz jest niezła jazda w komentarzach
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... ater&ifg=1
Zwykle biegałem z maseczką w ręce, żeby była na widoku, wczoraj miałem już w kieszeni, a dzisiaj zapomniałem zabrać ze sobą
Pudelek, a Ty masz facebooka?
Z okazji święta flagi ktoś wyszedł na Babią z flagą Śląska. No i teraz jest niezła jazda w komentarzach
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... ater&ifg=1
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość