Słowacy liberalizują przepisy poruszania się po TANAP |
Autor |
Wiadomość |
Basia Z.
Dołączyła: 06 Wrz 2013 Posty: 3550 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2014-09-21, 22:05
|
|
|
sokół napisał/a: | A jak się mówi na Słowaków? Knedle? |
Knedlików to oni tam raczej nie jedzą.
Aa pogardliwe określenia na rożne narody (nawet na Rosjan) zwyczajnie mi się nie podobają. |
_________________ http://www.pilot-przewodnik.org/ |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8327 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-09-22, 00:56
|
|
|
Basia Z. napisał/a: | Knedlików to oni tam raczej nie jedzą. |
knedliki to danie czeskie, choć z racji wspólnego państwa jest masowo obecne na Słowacji - ale faktycznie, raczej mało widziałem miejscowych jedzących knedlika. Może dlatego, że do niego musi być dobre piwo, a te słowackie, poza nielicznymi wyjątkami, coraz bardziej koncernowo-masowe |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
Basia Z.
Dołączyła: 06 Wrz 2013 Posty: 3550 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2014-09-22, 07:18
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Może dlatego, że do niego musi być dobre piwo, a te słowackie, poza nielicznymi wyjątkami, coraz bardziej koncernowo-masowe |
Jest parę dobrych piw, sytuacja ogólnie zmierza w kierunku jak u nas, tylko z kilkuletnim opóźnieniem, powstają małe browary.
BTW - na Stawowej w Katowicach widziałam ostatnio reklamę i piwo "Staiger" z browaru Vyhne. Spieszyłam się na pociąg, ale kiedyś muszę wstąpić, gdyś jest / było to moje ulubione piwo, muszę sprawdzić czy się nie pogorszyło.
A słowackim daniem narodowym są "brynzove halusky". |
_________________ http://www.pilot-przewodnik.org/ |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8327 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-09-22, 10:42
|
|
|
Basia Z. napisał/a: | BTW - na Stawowej w Katowicach widziałam ostatnio reklamę i piwo "Staiger" z browaru Vyhne. Spieszyłam się na pociąg, ale kiedyś muszę wstąpić, gdyś jest / było to moje ulubione piwo, muszę sprawdzić czy się nie pogorszyło. |
jest, jest, i to w dobrej cenie
ja na razie jakoś tych małych browarów nie widzę - w Polsce jednak było trochę łatwiej, bo liczba browarów była znacznie większa i w wielu przypadkach wystarczyło reaktywować produkcję...
Basia Z. napisał/a: | A słowackim daniem narodowym są "brynzove halusky". |
to raczej spisko-karpackie - w Bratysławie czy Koszycach haluszków chyba nikt kiedyś nie jadał. Wydaje mi się, że Słowacy, z racji ukształtowania terenu, mają bardziej podzieloną kuchnię geograficznie niż Czesi, gdzie takie knedle są wszędzie... |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
dagomar
Dołączył: 15 Sie 2013 Posty: 1273 Skąd: z nizin
|
Wysłany: 2014-09-22, 17:01
|
|
|
Ciasto z bryndzą jest potrawą narodową obrzeża Tatr z tym ,że na Orawie sa to Haluśki (kluseczki wymieszane z bryndzą i polane skwarkami i smalcem) - dla mnie niezjadliwe, na Spiszu to pierogi (Pirohy s bryndzou) - bardzo dobra wersja naszych ruskich podawanych z gęstą kwaśną śmietaną, skwarkami i szczypiorem (palce lizać), a na Liptowie też kluseczki, ale już łączone z ziemniakami (czyli coś pośredniego) - oczywiście skwarki i śmietana.
Jeśli chodzi o knedliki, są dostępne we wszystkich (poza sieciowymi) sklepach spożywczych. Je się to z popularnym na Słowacji gulaszem z dziczyzny lub węgierskim gulaszem - pychota.
W naszej codzienej domowej kuchni adoptowałem zresztą wiele słowackich potraw - zupy czosnkowa, soczewicowa i wywar z groszkiem i szczypiorem, wyprażany ser, gulasz słowacko-węgierski z knedlikami, pierogi z bryndzą, jogurtowy sos do sałatek warzywnych Nikt nie zauważył też jak dotąd, że Słowacy mają zupełnie przyzwoite wina, z piw rzeczywiscie ubogo w porównaniu z ubiegłymi latami, ale coś się pojawia. Smak trzyma właściwie tylko Bażant 12. |
_________________ luknij na moje panoramy i galerie |
Ostatnio zmieniony przez dagomar 2014-09-22, 17:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Basia Z.
Dołączyła: 06 Wrz 2013 Posty: 3550 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2014-09-22, 18:03
|
|
|
dagomar napisał/a: | Nikt nie zauważył też jak dotąd, że Słowacy mają zupełnie przyzwoite wina |
No przepraszam Cię ja to zauważyłam jakieś 35 lat temu i stosuję
Inna sprawa, że u nas bardzo trudno jest je kupić.
Z tamtejszych specjalności uwielbiam jeszcze mocno paprykową suchą kiełbasę "gombasecką".
"Haluszki" też tak sobie lubię, natomiast pierogi z bryndzą - bardzo.
A co do zupy czosnkowej - ile lokali tyle rodzajów zup, jadłam już zarówno bardzo smaczne jak i zupełnie beznadziejne. Nie zależy to wcale od klasy lokalu, bardziej chyba od zbieżności gustu kucharza i mojego.
A kiedy byłam kilka lat temu w okolicach odwiedzonych obecnie przez Piotrka i Dobromiła szliśmy cały dzień głównym grzbietem Gór Strażowskich w zimnym, ulewnym deszczu a ja miałam cały czas na myśli gorącą zupę "kapustovą". No i doszliśmy do przełęczy o nazwie Homolka gdzie była mała knajpka. A w niej nic innego jak tylko i wyłącznie pyszna "kapustova". |
_________________ http://www.pilot-przewodnik.org/ |
Ostatnio zmieniony przez Basia Z. 2014-09-22, 20:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10873 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-09-22, 19:49
|
|
|
Dobromił to wcinał w Cicmanach, nie narzekał i czuł się po konsumpcji dobrze , co znaczy że zupa (bo to zupa chyba?) musi być niezła.
Tak sobie próbuję przypomnieć co z jedzenia na Słowacji zawsze sie kupowało- a od zawsze w przygranicznej strefie robiło się wyskoki do sąsiadów, nawet przed UE, Schengen na dowód można było przejść jako mieszkańcy przygranicznej strefy- i były to ...serowe warkocze |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8327 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-09-23, 12:29
|
|
|
dagomar napisał/a: | zresztą wiele słowackich potraw - zupy czosnkowa, soczewicowa i wywar z groszkiem i szczypiorem, wyprażany ser, gulasz słowacko-węgierski z knedlikami |
czosnkowa i wyprażany ser to też, jak knedliki, de facto danie czeskie, tylko przez Słowaków zaadaptowane. Ale tereny dawnych Austro-Węgier to takie mieszanie się kultur, że wiele potraw uznawanych dziś za "narodowe" ma obce korzenie... czosnkowa to już zupełnie inna historia - dzisiaj rzadko można zjeść smaczną, bo większość lokali przestawiła się na granulat, a nie prawdziwy czosnek. I tą z prawdziwego najczęściej serwują w małych spelunkach
wina słowackie są znakomite (Tokaj słowacki często lepszy niż węgierskie), sprawdzone od lat |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-09-23, 12:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14414
|
Wysłany: 2014-09-23, 12:35
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Ale tereny dawnych Austro-Węgier to takie mieszanie się kultur, że wiele potraw uznawanych dziś za "narodowe" ma obce korzenie... |
Przypomina mi się "walka o polskość" oscypka |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
dagomar
Dołączył: 15 Sie 2013 Posty: 1273 Skąd: z nizin
|
Wysłany: 2014-09-26, 10:35
|
|
|
Przecież najlepszą czosnkową możecie zrobić w domu, nie trzeba jechać na Słowację, mocny wywar, najlepiej drobiowy odcedzić, wrzucić dość drobno pokrojone mięso, zagotować, do gotującego przeciśnięty czosnek i pokrojony (starty) żółty ser. Czosnek i ser gotują się dosłownie minutę albo pół, mocno popieprzyć, podaje się z zieloną pietruszką i grzaznkami z pokrojonej bułki (najlepiej zapieczonej z masłem). Można wywar z czosnkiem przygotować wcześniej, wtedy straci moc, a nabierze aromatu i dopiero np następnego dnia zagotować i wrzucić ser i pieprz. Bułkę wypraża się na patelni z dużą ilością masła (ew. margaryny), na bardzo małym płomieniu ale długo, wtedy nie nasiąka.
Na porcję dla 3 osób jedna główka czosnku.
Smacznego |
_________________ luknij na moje panoramy i galerie |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8327 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-09-26, 11:45
|
|
|
dagomar napisał/a: | Przecież najlepszą czosnkową możecie zrobić w domu, nie trzeba jechać na Słowację |
wiesz, ja nie jeżdżę na Słowację tylko w celach kulinarnych tylko jeśli już tam jestem, to lubię dobrze zjeść, więc nie będę wcinał kanapek z myślą, że super czosnkową zrobię w domu, jeśli w knajpie na rogu takową dają Przyznaję zresztą osobiście, że kiedy jestem za granicą, to dzień bez wizyty w miejscowym lokalu jest dniem niemal straconym |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2785 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-09-26, 11:53
|
|
|
Kapitan Bomba napisał/a: | http://portaltatrzanski.c...-ws-via-ferraty
Słowacy nie mogą się dogadać ws. lokalizacji via-ferraty dla ,,mas". Jest mowa o nowej lokalizacji. Pewnie jak zwykle, na gadaniu się skończy...... |
http://portaltatrzanski.c...-ws-via-ferraty
Odświeżam newsa, na którego reakcją jest dyskusja o jedzeniu .
Ciekawe, czy jakbym napisał coś o jedzeniu, to dalsza dyskusja dotyczyłaby zasad poruszania się po TANAP - ie ?
Co do lokalizacji - mi by bardzo pasowała ta opcja z granią Soliska. Np. graniówka ze Skrajnego Soliska na Bystrą Ławkę.
Blisko ze Szczyrbskiego Jeziora.....
Ps. Jest to prawdą, że na Osobitą można wejść legalnie w ramach Dni Zuberca ??? Kiedy one wypadają ? |
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2014-09-26, 11:57, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 901 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2014-09-26, 12:42
|
|
|
Kapitan Bomba napisał/a: | http://portaltatrzanski.com/aktualnosci/item/1730-slowacy-wciaz-nie-dogadali-sie-ws-via-ferraty
Ps. Jest to prawdą, że na Osobitą można wejść legalnie w ramach Dni Zuberca ??? Kiedy one wypadają ? |
Ooo, ciekawa sprawa. Też od dawna mam chrapkę na Osobitą ...
Podbijam pytanie. |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2014-09-26, 14:30
|
|
|
maurycy napisał/a: | Kapitan Bomba napisał/a:
http://portaltatrzanski.c...-ws-via-ferraty
Ps. Jest to prawdą, że na Osobitą można wejść legalnie w ramach Dni Zuberca ??? Kiedy one wypadają ?
Ooo, ciekawa sprawa. Też od dawna mam chrapkę na Osobitą ...
Podbijam pytanie. | pravidelne v prvý celý augustový víkend sa v Zuberci na poľane Brestová konajú Podroháčske folklórne slávnosti, czyli pierwszy weekend sierpnia.
Osobita to obszar chroniony, za wejście dostaję się pokutę /przed spowiedzią/ |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2785 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-09-26, 14:40
|
|
|
ceper napisał/a: | Osobita to obszar chroniony, za wejście dostaję się pokutę /przed spowiedzią/ |
Teoretycznie masz rację. |
|
|
|
|
|