Zaułkami Bytomia

[telefon 110]

Tak krzywych bloków to ja jeszcze nie widziałam, kazdy przechylony w inna strone....

.... Teraz wkracza roślinnosc, dając malownicze miejsca na plenerowe biesiady.

Stopki z wódką to raczej nie postawi na pochylonym stole.
Biesiady w plenerze to konieczność wymuszona przez naturę.

[buba]

Na moich oczach urywa sie fragment balkonu na drugim pietrze i spada na trawe.

Już jedna laska dostała od nas, że nie filmowała upadku w Tatrach, to Ty też bana dostaniesz za brak filmiku

Zebym to ja wiedziala ze tak malowniczo poleci...

[buba]

na zadbane i pełne zieleni

Naprawde zdarza sie ze te dwie rzeczy idą w parze? Bo zwykle pierwszym objawem "zadbania" jest wyciecie w pien zieleni...

np. Oława jest ostatnio uwazana za "zadbaną"... https://photos.app.goo.gl/jFhJILVDtkMUpNb83

Osiedle Młodego Górnika

Kiedys sie wybiore- widze ze z Miechowic to tam rzut beretem!

[laynn]

Musisz kupić Go Pro!

[buba]

Musisz kupić Go Pro!

Zeby toto bylo mniejsze i mozna to jakos nosic w wisiorku na szyi zeby inni nie widzieli ze filmujesz - to by byla swietna rzecz! Moze zminiaturyzują za jakis czas?

[buba]

Tak krzywych bloków to ja jeszcze nie widziałam, kazdy przechylony w inna strone....

.... Teraz wkracza roślinnosc, dając malownicze miejsca na plenerowe biesiady.

Stopki z wódką to raczej nie postawi na pochylonym stole.
Biesiady w plenerze to konieczność wymuszona przez naturę.

A ja myslalam, ze oni lubią przyrode - a tu czysty pragmatyzm!

[sokół]

Na Karbiu teraz przy wiadukcie budują jakiś market. Już nie ma tych zielonych zarośli... A na Bobrek to lepiej nie jedź, tam jak autem jedziesz mniej jak 40 to koła podczas jazdy kradną.

[buba]

tam jak autem jedziesz mniej jak 40 to koła podczas jazdy kradną.

[Vision]

Jedna z ciekawszych tutejszych kamienic, z rzezbieniami, z wieżyczką.. Fajne muszą byc pokoje w tym "wykuszu"!

Też mi się to zawsze podobało. Tzn. właśnie bardziej od środka. Tzn. taki nietypowy kształt pokoju. Nawet mieszkałem przez jakiś czas w takim mieszkaniu z czymś podobnym właśnie w Bytomiu, tylko bardziej w centrum. Wprawdzie trochę brzydsze z zewnątrz, ale w środku mi się podobało.

[sokół]

Ligęzy! Znam te miejsce.

[laynn]

Vision, to pokaż jak w środku to wygląda, bo też mnie ciekawi to.

[Vision]

Ligęzy! Znam te miejsce.

Prawie, bo to jest ulica Estreichera, ale w sumie ten sam blok.



Da się nawet dosłownie przejechać przez niego samochodem i wyjechać właśnie na Ligęzy.

Vision, to pokaż jak w środku to wygląda, bo też mnie ciekawi to.

Zdjęć ze środka akurat nie mam, wtedy jeszcze nie interesowałem się fotografią. A nawet aparatu nie miałem.

No, ale jest jakby więcej miejsca i przestrzeni. No i dosyć oryginalna ściana z oknami, zawsze to bardziej egzotycznie, niż w normalnym zwykłym bloku. Chociaż w tych starych mieszkaniach są też sufity dużo wyżej, przez co to też jest jakby więcej przestrzeni. To mi się też podobało zawsze, bo u mnie to jak wystawie łapę to palcami dotykam sufitu.

[buba]

Najciekawiej to by w takiej wnece miec kibelek!

[buba]

Jakiegos letniego dnia wybralismy sie w tereny pomiedzy dworcem autobusowym a elektrownią (rejony ul. Składowej, Towarowej itp)

Asfalt o duzym wspolczynniku klimatycznosci. Z jeziorem. A na jeziorze wyspa!



Gdzieś przy torach..





Część torowisk jest zarosnieta i zapomniana. Czasem ktos przemknie wsrod krzaków. Zwykle jest to facet z siatką. Az sie zastanawiamy czy ciagle spotykamy tego samego, czy wszyscy sa tu podobni.





Najblizsza torom ulica tonie w zieleni kwiatów poznego lata - nawłocie, wrotycze, suchoroślowate kwiaty, powoli żółknace krzewy..









Nie brakuje tez komórek, kamerlików, szop, przybudówek, garazy, składzików i innych sympatycznych zabudowan odciązających zatłoczone mieszkania. Wsrod rowerów, sanek, beczek i starych wanien lęgnie sie sporo kotów







Kącik biesiadny.



Dość ciekawa kładka w kierunku Szombierek… Górą tory, dołem tory… Krajobraz nieco falisty, jakby rozmyty w upalnym, kołyszącym sie powietrzu.









Widoczki z kładki.





Zapomniane schodki, alejki, pochłaniana przez trawe trylinka. Chłodnia kominowa tez jakby troche...









A dalej nie poszlismy. Juz od dawna towarzyszyl nam dziwny dzwiek, ktorego nijak nie umielismy zaklasyfikowac. Ni to syczenie, ni to bulgotanie. Tam dalej nad drogą wisiała gruba rura. I cos z niej sikało pod ogromnym cisnieniem, zalewając okolice płynem z pianą. Nie bylismy pewni czy to przypadkiem nie jest gorące/żrące, wiec zapał do wycieczki nieco spadł. A i tak mielismy wracac.

Na koniec mielismy okazje poprzyglądac sie pracującym robotnikom.




Innym razem zapętałam sie z aparatem w rejony ulicy Alojzjanów.







Zawsze tam było sporo ruin ale chyba z kazdym rokiem ich jeszcze przybywa..









Głowy nie dam - ale jedne z tych klimatycznych okiennic wygladają nieco jak drzwi od kibelka!

[ceper]

bubo, wielką bidę pokazałaś nam na Ślůnsku. Nikomu się nic nie chce, rudera za ruderą...
Wesprę Ślůnsk (na start majówki Sztolnia Czarnego Pstrąga, Kopalnia Srebra, "złoto" Tychów), by one nie upadły jak wąskotorówka (też bym wsparł groszem, ale nie jeździ od tego roku). Kula u nogi na mapie Polski chciałaby jeno dotacji, a robić nie ma komu.