Docieram do przeprawy promowej w Zdzieszowicach, rozmawiam trochę z kolegą przewoźnikiem i niebawem niknę w Obszarze Chronionego Krajobrazu „Łęg Zdzieszowicki”. Po drugiej stronie Odry świat staję się trochę inny, bardziej baśniowy, a dywany przebiśniegów potęgują uczucie ukontentowania. Po leśnym spacerze ponownie wsiadam na rower i zmierzam do Poborszowa, skąd odbijam ku Koźlu. Robię krótki objazd po miejscowości, zwiedzam miejsca które pamiętam z edukacji w Żegludze Śródlądowej, następnie podzamcze, pozostałości Reduty na Ostrówku oraz Fort Fryderyka Wilhelma zwany Basztą Montalemberta. Zadowolony z aktywnie spędzonego czasu wracam przez Januszkowice do Zdzieszowic gdzie kończę wycieczkę na kawie u babci składając życzenia z okazji Dnia Kobiet.
https://picasaweb.google.com/1098405150 ... ce08032015
