III Zlot Chimalaja Team

relacje ze zlotów i spotkań forumowych
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

III Zlot Chimalaja Team

Postautor: nes_ska » 2014-06-29, 18:07

Byliśmy! Wróciliśmy! Zdążyłam już na godzinkę paść ze zmęczenia na łóżku, ale na chwilę obecną powróciłam do żywych, ponieważ zaraz zaczyna się mecz :-o

Zlot stawał w ostatnich dniach pod ogromnym znakiem zapytania, jednak pogoda i niezłomność Błażeja spowodowały, że udało nam się wybrać!

Dla mnie sobota zaczęła się o 3.30, kiedy to obudziłam się, aby godzinę później popędzić w stronę Krakowa. Tam wskoczyłam do samochodu Błażeja i już po 7.00 rozpoczęliśmy naszą przygodę, startując z Sopotni Wielkiej!

Widoczność niestety nie wgniatała w ziemię, ale dzień był ciepły i przyjemny. Przywitał nas mniej więcej tak:
Obrazek

Błażej dzielnie znosił moje towarzystwo. Pozwolił mi się nawet czasem wyprzedzić, więc mogłam mu pstryknąć jakąś fotę :)

Obrazek

Nasza trasa biegła przez Romankę i Rysiankę. Na tej ostatniej zrobiliśmy sobie popas, pożywiliśmy się zupami, nabraliśmy nowych sił i poszliśmy dalej w stronę Pilska.

Po drodze oczywiście zatrzymywaliśmy się na pstrykanie.

Obrazek
Obrazek

Napisaliśmy też do Pudla, który powiedział nam, że właśnie rusza ze Zwardonia :dev Trochę nas to zdziwiło, więc rzuciliśmy okiem na mapę i zmartwiliśmy się, że chyba jednak dzisiaj się nie spotkamy :P

Na Górze Pięciu Kopców zrobiliśmy jeszcze średniej jakości panoramy :-o

Obrazek

Na Pilsku pstryknęliśmy siebie nawzajem...

Obrazek
Obrazek

...i ruszliśmy w stronę Schroniska na Hali Miziowej, gdzie czekała na nas nagroda w postaci piwka :D Po drodze spotkaliśmy jeszcze Pudlową ekipę, co było bardzo dobrym znakiem na zbliżający się wieczór ;) Postanowiliśmy na nich poczekać już na Miziowej.

Obrazek

Tam spędziliśmy sporo czasu, ale w końcu nadeszła pora, aby dojść do miejsca docelowego.

Obrazek

Na Górowej mieliśmy miłą niespodziankę - przyszedł TNT, który jeszcze w okolicach popołudnia powiedział nam, że jednak go nie będzie. W tym jakże licznym składzie zajęliśmy swoje wspaniałe miejsce noclegowe i udaliśmy się na ognisko, na które jako jedyni przyszliśmy bez swojego drewna :P ... Uznaliśmy, że przecież wystarczy nasze towarzystwo.

Obrazek

Impreza wokół ogniska szybko się rozwijała. Przychodziło coraz więcej ludzi z własnym drewnem, jednak to nasi panowie na bieżąco dorzucali do ognia. Skutkiem tego są dziury w naszych polarach, ale było nam bardzo ciepło i zdecydowanie nie chciało się wracać do namiotu :D... W pewnym momencie przyszedł nawet przefajny pan z gitarą, który uratował ludzi przed moim, Marysi i Błażeja śpiewaniem :D Zaczęliśmy więc śpiewać razem z nim. Około 3.00 poszliśmy spać, by wywlec się ze śpiworów o godzinie 9.00, mimo narzekań niektórych panów :D Myślę jednak, że powoli trzeba się przyzwyczajać, że godzina 9.00 jest najpóźniejszą, jeśli chodzi o pobudkę na zlotach GBG :P

Na koniec zjedliśmy razem śniadanie i zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie naszej licznej ekipy - sztuk siedem, w tym sztuk forumowych: cztery :D

Obrazek

Ja jednak będę bardzo miło wspominać ten zlot i mam nadzieję, że będą następne, choćby w tak małej grupie :D Szczególnie dziękuję Błażejowi za sympatyczne towarzystwo podczas wycieczki :)


Tutaj znajdują się wszystkie zdjęcia z mojej i Błażeja wycieczki ;)
Ostatnio zmieniony 2014-06-29, 18:29 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
forse
Posty: 210
Rejestracja: 2013-12-02, 20:10

Postautor: forse » 2014-06-29, 18:39

No i tak trzymać ! ;) Fajnie, że zlot się udał, mimo małej frekwencji, wszak liczy się jakość, a nie ilość ;) Szkoda, że się nie skusiłem dotrzeć do Was...a miałem nawet taki plan..wracając z Tatr..no, nie wziąłem szczoteczki do zębów i pojechałem dalej..zamiast zaparkować w Korbielowie ;) Pozdrawiam Ekipe z Górowej :)
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-06-29, 18:51

Ja również jestem wielce zadowolony ze zlotu :) Fajną trasę machnęliśmy, impreza wieczorna pierwsza klasa i towarzystwo zacne :) Wielkie dzięki dla Inez, że nie musiałem jechać i chodzić wyalienowany :) Dobry z Ciebie kompan wycieczkowy! Jeszcze podzięki dla Pudli za niezawodność i dla Tomka, któremu żadne przeciwności nie były straszne i również dotarł.
Faktycznie to nie ilość ma znaczenie :D
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2014-06-29, 19:12

Wow, jak szybko powstała relacja :ok Myślami byłam z Wami i trochę też żałowałam, że w piątek nie spakowałam jednak manatków ;) ale też zależało mi na innej, ważnej dla mnie sprawie :)
Cieszę się, że humory dopisują. Chciałam zauważyć, że jednak gdybym przyjechała, to pewnie nie pospalibyście do 9-tej :P To dla mnie nieosiągalne godziny spania :)
Czy poruszony był temat kolejnego zlotu? (Oby nie 22.08!!!!!!!!!!!).
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-06-29, 19:17

Malgo Klapković pisze:Myślami byłam z Wami


My myślami byliśmy trochę z Tobą :) Gratuluję :)

Malgo Klapković pisze:Chciałam zauważyć, że jednak gdybym przyjechała, to pewnie nie pospalibyście do 9-tej


No tak. Zapewne wstalibyśmy przed wschodem słońca :-o Były jakieś wcześniejsze przebudzenia, ale chyba nikt nie chciał budzić innych, więc zebraliśmy się dość późno :D

Malgo Klapković pisze:Czy poruszony był temat kolejnego zlotu? (Oby nie 22.08!!!!!!!!!!!).


Był, Małgosiu :) Zastanawialiśmy się jeszcze nad wrześniem. Myślę, że Błażej Cię wtajemniczy :-o

forse pisze:miałem nawet taki plan


Widzisz, zastanawialiśmy się, czy nas może nie zaskoczysz, ale jednak... ;) Tatry też są fajne :-o
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
forse
Posty: 210
Rejestracja: 2013-12-02, 20:10

Postautor: forse » 2014-06-29, 19:40

nes_ska pisze:forse napisał/a: miałem nawet taki plan



Widzisz, zastanawialiśmy się, czy nas może nie zaskoczysz, ale jednak... Tatry też są fajne

Skoro się zastanawialiście..i ja sie zastanawiałem..to znaczy, że jednak jakieś "fale" między nami były ;)
Tatry, nie powiem fajne są, ale..spotkać się ze znajomymi..bezcenne :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-06-29, 19:59

Neska, jesteś ...błyskawiczna :)
Ale dobrze jest poczytać relacje napisaną na gorąco, na świeżo.
O zdjęcia nie-krajobrazowe nie pytam, Tomek pewnie wrzuci-mam nadzieje :-)
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-06-29, 20:51

forse pisze:Skoro się zastanawialiście..i ja sie zastanawiałem..to znaczy, że jednak jakieś "fale" między nami były ;)
Tatry, nie powiem fajne są, ale..spotkać się ze znajomymi..bezcenne :)


Były, były ;) W związku z tym liczę na to, że następnym razem... ;)

Piotrek pisze:Neska, jesteś ...błyskawiczna :)


Tak wyszło, że wrzuciłam zdjęcia na plusa zanim padłam, bez jakiejś specjalnej obróbki, a resztę dokończyłam, jak już powstałam :P

Piotrek pisze:O zdjęcia nie-krajobrazowe nie pytam, Tomek pewnie wrzuci-mam nadzieje :-)


Tomek ma coś, Pudel chyba też ma kilka, ale nie ma ich wiele na pewno ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Vision

Postautor: Vision » 2014-06-29, 21:00

Zdecydowanie przydałyby się jakieś zdjęcia makro napojów wyskokowych, bo póki co wygląda to jak spotkanie oazowe mojej parafii. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-06-29, 21:10

Modliliśmy się zażarcie. Widzieliśmy też z oddali Towarzysza Vertigo.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-06-29, 21:16

Modły były i pieśni narodowo-patriotyczne też. Towarzysz Vertigo również w okolicy się kitrał. Forse, mogłeś się doturlać, nie żałowałbyś :)
Vis, do oazy to jak zwykle lata świetlne :) Trunki były, mięsiwa pieczyste też. Koksu i laserów tylko brakowało :-o
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
forse
Posty: 210
Rejestracja: 2013-12-02, 20:10

Postautor: forse » 2014-06-29, 21:49

nes_ska pisze:forse napisał/a: Skoro się zastanawialiście..i ja sie zastanawiałem..to znaczy, że jednak jakieś "fale" między nami były

Tatry, nie powiem fajne są, ale..spotkać się ze znajomymi..bezcenne



Były, były W związku z tym liczę na to, że następnym razem...

Wiem, że to była moja pierwsza "N" ka na zjeździe, ale postaram się na przyszłość ;)
Awatar użytkownika
aranea
Posty: 476
Rejestracja: 2013-07-18, 12:58
Lokalizacja: Lublin

Postautor: aranea » 2014-06-29, 22:37

OOOOO Marysia była :)
idę w góry cieszyć się życiem..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-06-29, 22:59

melduję powrót do domu - jak na nas to też wydostaliśmy się bardzo wcześnie, bo już o 14.30 busikiem na Żywiec :) Ale po drodze był jeszcze mecz i kilka knajp :D

Dzięki dla trójki, która przezwyciężyła niespotykane przeciwności losu czające się na każdym rogu i przybyła :) Hasło o tym, że liczy się jakość, a nie ilość, było odmieniane przez wszystkie przypadki ;)

aranea pisze:OOOOO Marysia była :)

niestety, tym razem mało seksowna, bo rano wyglądała jakby ją Bton przez pół nocy bił :D Ale to ponoć od dymu :lol

nes_ska pisze:Pudel chyba też ma kilka, ale nie ma ich wiele na pewno ;)

kilka będzie, jakieś wezmę od Cegły - a po za tym tyle się działo, że szkoda było robić zdjęcia, jak można w tym czasie było np. napić się perfumu :D

Czy poruszony był temat kolejnego zlotu? (Oby nie 22.08!!!!!!!!!!!).

ogólnie wydaje mi się, że wrzesień jest lepszy na następny zlot (zwłaszcza końcówka), bo w sierpniu to zazwyczaj towarzystwo się gdzieś rozjeżdża
Ostatnio zmieniony 2014-06-29, 23:09 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2014-06-30, 09:34

nes_ska pisze:Modliliśmy się zażarcie. Widzieliśmy też z oddali Towarzysza Vertigo.
Widzę że Towarzysz Vertigo wykazał wielce się nietowarzyską postawą. :haha

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości