O dzielnym Jeżu
Dzięki za miły odzew.
Żar nie jest w planach na najbliższy czas, wszak nie o to chodzi, żeby się zmieszać z dzikim tłumem. Wystarczy mi pielgrzymek po wczorajszym wędrowaniu grzbietem...
Chyba, że w tygodniu... ale Żar ma jedno ale... brak placu zabaw na szczycie. A i do zbiornika kamieni nie wolno wrzucać.
Żar nie jest w planach na najbliższy czas, wszak nie o to chodzi, żeby się zmieszać z dzikim tłumem. Wystarczy mi pielgrzymek po wczorajszym wędrowaniu grzbietem...
Chyba, że w tygodniu... ale Żar ma jedno ale... brak placu zabaw na szczycie. A i do zbiornika kamieni nie wolno wrzucać.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Nosiłem bardzo rzadko...
Jak moja Zuzia miała 6 lat to na Babią weszła takim tempem,że żona nie mogła za nią nadążyć
Potem ją wziąłem w Tatry i bez problemu zrobiła Palenica B. - Piątka - Świstówka - Morskie O.
Fakt ,że Już na asfalcie do parkingu to ją niosłem , ale pod górę sadziła jak kozica
Zawsze ją czymś musiałem "dopingować" smakołykiem lub zabawką. Zabawek ze sobą nigdy nie nosiliśmy.
Teraz mając lat 14 twierdzi ,że z tym noszeniem to chyba ściema, bo nie pamięta...
Jak moja Zuzia miała 6 lat to na Babią weszła takim tempem,że żona nie mogła za nią nadążyć
Potem ją wziąłem w Tatry i bez problemu zrobiła Palenica B. - Piątka - Świstówka - Morskie O.
Fakt ,że Już na asfalcie do parkingu to ją niosłem , ale pod górę sadziła jak kozica
Zawsze ją czymś musiałem "dopingować" smakołykiem lub zabawką. Zabawek ze sobą nigdy nie nosiliśmy.
Teraz mając lat 14 twierdzi ,że z tym noszeniem to chyba ściema, bo nie pamięta...
in omnia paratus...
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
TNT'omek pisze:Teraz mając lat 14 twierdzi ,że z tym noszeniem to chyba ściema, bo nie pamięta...
Ja mam fotki , to im pokażę po latach.
Nosidła już nie noszę bo jak je widzi to ja korci ( 4 lata ), nie robię tez jakiś dłuższych tras , raczej krótkie spacery.
Dużo ją wożę w foteliku , ale to nie to samo .
Ostatnio zmieniony 2014-06-09, 14:37 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 2 razy.
TataOjciec pisze:Dużo ją wożę w foteliku
W samochodowym woziłem oj woziłem...
Na rowerze nie, sam mam rower od paru lat, ale wtedy Zuzia miała już swój i na nim jeździła sama.
TataOjciec pisze:nie robię tez jakiś dłuższych tras
Jak zauważyłem ,że dobrze zmotywowana chodzi chętnie i sama, to wymyślałem trasy dłuższe i nawet kilkudniowe 2 dni w Tatrach - pierwszy dzień Od rana do wieczora na szlaku, w drugi krócej tak 5h. 4 dni w sądeckim- codziennie trasa 5-7h. Dzieciaki szybko się regenerują i jeszcze jak mają np. towarzystwo innych dzieci to idą jak złoto
in omnia paratus...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości