Moja ulubiona Jura cd. 2014
Moja ulubiona Jura cd. 2014
Majówka jak to zwykle u mnie bywa w Podlesicach. Dla osób nie wiedzących o czym piszę jest to wioska położona ok 18 km od Zawiercia. Miejscowość z roku na rok robi się coraz bardziej popularna. Rosną hotele wygody i ceny. Ale dla mnie i tak jest to miejsce w którym warto się zatrzymać na dłużej
Wjechałyśmy z Łodzi 30 kwietnia- podróż jak zwykle długa bo komunikacja na miejscu kiepska i nie dostosowana do przyjazdu pociągów. Za to Zawiercie wieczorne wyładniało czas skracał widok na mieniąca się zmiennymi barwami fontannę. W sumie już po 6,5 godzinach od wyjazdu z domu o 23.15 byłyśmy na kwaterze.
Rano pogoda okazała się łaskawa więc poszłyśmy poleniuchować na Górze Zborów.
Z tego miejsca zmęczone ilością gawiedzi postanowiłyśmy się ewakuować bo Biblioteki gdzie ludzi nie było prawie wcale - jedynie dwójka wspinaczy na żółtej ściance i kilkuosobowa ekipa z Litwy.
Wjechałyśmy z Łodzi 30 kwietnia- podróż jak zwykle długa bo komunikacja na miejscu kiepska i nie dostosowana do przyjazdu pociągów. Za to Zawiercie wieczorne wyładniało czas skracał widok na mieniąca się zmiennymi barwami fontannę. W sumie już po 6,5 godzinach od wyjazdu z domu o 23.15 byłyśmy na kwaterze.
Rano pogoda okazała się łaskawa więc poszłyśmy poleniuchować na Górze Zborów.
Z tego miejsca zmęczone ilością gawiedzi postanowiłyśmy się ewakuować bo Biblioteki gdzie ludzi nie było prawie wcale - jedynie dwójka wspinaczy na żółtej ściance i kilkuosobowa ekipa z Litwy.
Ostatnio zmieniony 2014-05-05, 22:03 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 4 razy.
Podoba mi się .a relacja. .rzeba się napracować, żeby ją przecz..ać
Zdjęcia ładne, pogoda też Wam się udała z wyjątkiem tej soboty nieszczęsnej, więc liczę na ciekawy dalszy ciąg. Muszę zapytać mojego kolegi, gdzie się wspinał i ewentualnie będę szukać na Twoich zdjęciach :>
Zdjęcia ładne, pogoda też Wam się udała z wyjątkiem tej soboty nieszczęsnej, więc liczę na ciekawy dalszy ciąg. Muszę zapytać mojego kolegi, gdzie się wspinał i ewentualnie będę szukać na Twoich zdjęciach :>
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
maurycy pisze:6 h nasiadówy w pociągu
W pociągu 3 godz + 2.15 h czekania na busa + ponad 45 min. jazd bo bus zanim dojeżdza do Podlesic jedzie jeszcze do wszelkich okoliczn.ch wiosek np Ko.owic, Zdowa, Huciska, Dobrogoszc.c ...
W ciągu dnia fajna w.cieczka po okolicach ale wieczorem jak spieszno do pokoju już gorzej.
18km- najpros.szą drogą bus robi w 45min objazdem.
Dlatego ja wszędzie jeżdżę autem, stosując prostą zasadę : minimum dojazdu - maksimum uciechy .Wilczyca pisze:maurycy pisze:6 h nasiadówy w pociągu
W pociągu 3 godz + 2.15 h czekania na busa + ponad 45 min. jazd bo bus zanim dojeżdza do Podlesic jedzie jeszcze do wszelkich okoliczn.ch wiosek np Ko.owic, Zdowa, Huciska, Dobrogoszc.c ...
W ciągu dnia fajna w.cieczka po okolicach ale wieczorem jak spieszno do pokoju już gorzej.
18km- najpros.szą drogą bus robi w 45min objazdem.
Często, gęsto ogłaszam jak jadę w ciekawsze miejsca , więc ... zawsze można się zabrać ze mną .
Kolejny dzień był już bardziej wietrzny i pochmurny. Wybór padł więc na Mirów - Bobolice.
Z Podlesic do Mirowa złapałyśmy stopa. Na miejscu wyglądało jakby za chwile miało zacząć lać więc rezygnując z dokładnej penetracji terenu udałyśmy się w kierunku Bobolic.
Zamek w Mirowie
Ścieżka którą nie poszłyśmy
Nasz cel
Dalej nogi poniosły nas w kierunku Zdowa i szlakiem do Jastrzębnika.
Smok (niewielki ale zawsze)
Niestety zdjęcia nie są w stanie oddać urody szlaku
Jastrzębnik -wysokie ładne ukryte w lesie skały z trudnymi drogami. W porównaniu z Górą Zborów ostoja dla lubiących dawniejsze czasy.
Jak za starych dobrych czasów.
Fajnie im szło.
Ostanie spojrzenie i powrót do Podlesic.
cdn.
Z Podlesic do Mirowa złapałyśmy stopa. Na miejscu wyglądało jakby za chwile miało zacząć lać więc rezygnując z dokładnej penetracji terenu udałyśmy się w kierunku Bobolic.
Zamek w Mirowie
Ścieżka którą nie poszłyśmy
Nasz cel
Dalej nogi poniosły nas w kierunku Zdowa i szlakiem do Jastrzębnika.
Smok (niewielki ale zawsze)
Niestety zdjęcia nie są w stanie oddać urody szlaku
Jastrzębnik -wysokie ładne ukryte w lesie skały z trudnymi drogami. W porównaniu z Górą Zborów ostoja dla lubiących dawniejsze czasy.
Jak za starych dobrych czasów.
Fajnie im szło.
Ostanie spojrzenie i powrót do Podlesic.
cdn.
Ostatnio zmieniony 2014-05-06, 17:09 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 1 raz.
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Wilczyca pisze:Ścieżka którą nie poszłyśmy
Poszłyście asfaltem ??
Fajne skałki i jaskinki są w "murze Mirowskim"
Ostatnio zmieniony 2014-05-06, 18:15 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.
TataOjciec pisze:Wilczyca pisze:Ścieżka którą nie poszłyśmy
Poszłyście asfaltem ??
Fajne skałki i jaskinki są w "murze Mirowskim"
Ścieżka owa prowadzi pod skałkami po lewo -ja poszłam"granią" - obrazek nr 4
Ostatnio zmieniony 2014-05-06, 18:27 przez Wilczyca, łącznie zmieniany 1 raz.
W niedzielę jechałam rowerem tą samą trasą ze Zdowa. Piękna trasa, tylko na rower trochę jednak uciążliwa, bo za dużo piachów.
Ale za torami nie pojechaliśmy prosto na Jastrzębnik tylko w prawo szosa i potem dopiero szlakiem żółtym, aby unikną prowadzenia rowerów w górę i w dół.
Jak się zrobi ciepło można się udać do Dzibic nad zalew
Ale za torami nie pojechaliśmy prosto na Jastrzębnik tylko w prawo szosa i potem dopiero szlakiem żółtym, aby unikną prowadzenia rowerów w górę i w dół.
Jak się zrobi ciepło można się udać do Dzibic nad zalew
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości