Góry Choczańskie
Góry Choczańskie
Wyjazd w Góry Choczańskie wymyślił Robert, bo dawno nas tam nie było. Z niedokończonej majówki parę lat temu pozostały nam do przejścia doliny Prosiecka i Kwaczańska, który to plan wcieliliśmy w życie w sobotę. W niedzielę pokręciliśmy się po rozległych łąkach w okolicach Komjatnej i był to widokowy strzał w dziesiątkę!
Zdjęcia pod linkiem: http://www.podrozeduze.pl/wyjazdy/sk_prosiecka.htm
Powoli trzeba odchodzić od kolorującej zdjęcia Picasy, więc tym razem na naszej stronie.
Zdjęcia pod linkiem: http://www.podrozeduze.pl/wyjazdy/sk_prosiecka.htm
Powoli trzeba odchodzić od kolorującej zdjęcia Picasy, więc tym razem na naszej stronie.
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Piotrek pisze:Zdjecia z tych dolin nie raz widziałem i zawsze mi się one podobają. Ale dzień drugi, w okolicach Kamjatna widokowo świetny i wygląda że raczej trasa spacerowa, nie męcząca. Podoba mi się
Pętla wokół Komjatnej rzeczywiście rewelacyjna, a można ją skrócić. Na wycieczkę z dzieciakami nadaje się świetnie.
TataOjciec pisze:Też tam byłem z Rodzinką miały być 3 dni , a wyszedł jeden z czego 5h na komisariacie bo nam auto na parkingu okradli .
Miejsca urocze jestem z zamiarem powrotu w doliny
No właśnie gdzieś czytałam, że kogoś okradli tam (może to Ty zamieszczałeś gdzieś?) i lekkiego stresa mieliśmy zostawiając auto na parkingu, ale na szczęście po powrocie kangur był cały i zdrowy.
Wiolcia pisze:Piotrek pisze:Zdjecia z tych dolin nie raz widziałem i zawsze mi się one podobają. Ale dzień drugi, w okolicach Kamjatna widokowo świetny i wygląda że raczej trasa spacerowa, nie męcząca. Podoba mi się
Pętla wokół Komjatnej rzeczywiście rewelacyjna, a można ją skrócić. Na wycieczkę z dzieciakami nadaje się świetnie..
Zapisałem do kapownika tras rodzinnych na przyszłość Jeszcze sobie tą trasę na mapie oblukam.
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Wiolcia pisze:No właśnie gdzieś czytałam, że kogoś okradli tam
Tak pisałem już na innych forach, widzieli że wychodzimy w góry z dzieciakiem w nosidełku , opierniczyli wszystko, ciuchy dziecka pampery, kaszki i jeszcze szybę wybili od strony fotelika . Szybę zakleiłem torbą z IKEA i powrót do PL , po długich rozmowach z policjantami
A celem głównym były Sasanki piękne w tamtych stronach , chyba nawet "bardziejsze" niż nasze krokusy
Ostatnio zmieniony 2014-03-27, 13:00 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.
Też miałam taką przykrą przygodę ale w innym miejscu na Słowacji pod Klakiem w Małej Fatrze. Tez zostawiłyśmy samochód na "leśnym" parkingu a w nim ciuchy, śpiwory, plecaki, bo jechałyśmy we czwórkę na dwa dni. I niestety opędzlowali nam wszystko, koleżanki straciły fajne plecaki, a ja śpiwór puchowy (używany 5 lat, ale fajny). Poza tym raczej duperele, fajną (brudną) bieliznę, piżamę, ręcznik, kosmetyki.
O dziwo zostawili moje sandały "Teva" chyba tylko dlatego, że były brudne w brudnej reklamówce luzem w bagażniku.
A na komisariacie też spędziłyśmy potem około 5 godzin.
Było to już 3 lata temu i nic z ukradzionych rzeczy się nie znalazło.
O dziwo zostawili moje sandały "Teva" chyba tylko dlatego, że były brudne w brudnej reklamówce luzem w bagażniku.
A na komisariacie też spędziłyśmy potem około 5 godzin.
Było to już 3 lata temu i nic z ukradzionych rzeczy się nie znalazło.
Vision pisze:No ładny klimacik, wodospad robi wrażenie, te końcowe zdjęcia też mi się bardzo podobają. Jedynie nie przepadam za tymi drabinkami i tak mniej mi się ta część podoba.
Akurat te drabinki są zupełnie łatwe. Byłam tam raz z 4-letnim dzieckiem, które szło samo a innym razem z 40-osobową grupą w której większość stanowili emeryci i wszyscy przeszli bez problemów.
Na samym końcu jest jeszcze jeden łańcuch, ale w łatwym miejscu.
A nad nim późnym latem rosną szarotki.
W sumie tu nie chodzi o trudności żadne, po prostu sam klimat tych drabinek, trochę to wygląda jak w Słowackim Raju i tak średnio mnie tam ciągnie, bo tak mi się to trochę z jakimś parkiem linowym kojarzy, niby fajna atrakcja ale mniej widoków i tak jakoś ciasno i mało przestrzennie. Ale ogólnie za bardzo nie lubię ani drabinek ani łańcuchów na szlaku, jak na początku była to dla mnie atrakcja i mnie strasznie jarały, tak od jakiegoś czasu psuja mi naturalny klimat.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości