Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: sprocket73 » 2025-09-17, 08:04

Serdecznie dziękuję wszystkim za wsparcie.

Coldman pisze:Taki stary
Jak ten stary byk, z dowcipu ;)

Sebastian pisze:głupie jest i nieodpowiedzialne.
Też tak sądzę, dlatego wystawiłem się na krytykę. Ponieważ jestem osobą bardzo podatną na wpływy, łatwo będzie mnie naprawić.

_laynn pisze:Ach te szerokokątne obiektywy...
Nie masz do Pentaxa? ;)

buba pisze:ale moze to jednak był Tobi w czapce z rogami?
Nie, Tobi nie ma żadnych ubrań. Jest biednym pieskiem.

Pudelek pisze:sprocket słynął z dręczenia psa, teraz widać dręczy głównie Ukochaną
Przecież piesek też był na skale! Jak można tak nie zauważać zwierzątka...
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: _laynn » 2025-09-17, 08:09

Pudelek pisze:kiedyś sprocket słynął z dręczenia psa, teraz widać dręczy głównie Ukochaną

I to od jakiegoś czasu.
Apeluje aby znalazł się jakiś rycerz, który by ją uwolnił. Np na białym rycerzu był koń ;)

sprocket73 pisze:Serdecznie dziękuję wszystkim za wsparcie.

Po co by było to forum?
Nie masz do Pentaxa? ;)

Do Pentaxa nie ma nic. Ba Pentaxem się nie robi zdjęć ;)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6703
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: buba » 2025-09-17, 09:43

Pudelek pisze:kiedyś sprocket słynął z dręczenia psa, teraz widać dręczy głównie Ukochaną


Jak to nie dręczy? Toż tym razem dla odmiany próbuje go utopić!!! :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Pudelek » 2025-09-17, 09:45

nie dręczy, bo psu sprawia to przyjemność, a Ukochanej nie!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: sprocket73 » 2025-09-17, 11:00

Widzę sami specjaliści od Ukochanej... eksperci internetowi.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6703
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: buba » 2025-09-17, 12:48

Pudelek pisze:nie dręczy, bo psu sprawia to przyjemność, a Ukochanej nie!


Moze po prostu Ukochana inaczej okazuje radość? To ze nie merda ogonem, nie wywala jęzora, nie strzyże uszami - to nie znaczy, ze jej sie nie podoba! :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Pudelek » 2025-09-17, 14:58

A przekleństwa i groźby to też specyficzny wyraz radości :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Wiolcia » 2025-09-17, 15:05

A ja spytam o nazwę tej skałki, bo ładnie wygląda. Wchodzić na nią nie będę, ale chętnie popatrzę z dołu.
Z innej beczki: jeśli zainteresowała Cię Miedzianka, to polecam książkę Filipa Springera "Miedzianka. Historia znikania". Dobrze się czyta.
A mnie dobrze się ogląda Twoją relację z Rudaw.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: sprocket73 » 2025-09-17, 15:11

Część VI - Rudawy Janowickie, czyli zamek i skały

Ruszamy w góry. Poranek jest bardzo przyjemny.

Obrazek

A rudawskie lasy urokliwe. Zielone i wilgotne.

Obrazek

Zamek Bolczów.

Obrazek

Ruin jest całkiem sporo.

Obrazek

Schodkami można wyjść na najwyższy poziom.

Obrazek

Zamek zapamiętałem najlepiej z mojej bytności w tych stronach w 2009 roku, głównie dlatego, że jak tu byliśmy to lało najmocniej. Dzisiaj pogoda zupełnie inna.

Obrazek

Ruszamy w skałki.

Obrazek

Jest ich tu naprawdę ogromna ilość.

Obrazek

Ukochana w jakimś dziwnym nastroju - włazi wszędzie gdzie się da.

Obrazek

Jak tylko widzimy jakieś ze szlaku, to przebijamy się, żeby dokładniej pooglądać. I tak mam świadomość, że wszystkich nie zaliczymy.

Obrazek

Czasem z oddalenia widać tylko kawałek, a po podejściu okazuje się, że jet to kawał skały.

Obrazek

Tobi radzi sobie doskonale. Wskakuje na półeczki, nie boi się wysokości.

Obrazek

A przy tym widać jak dobrze kontroluje wszystko, nie panikuje. Doświadczony jest.

Obrazek

Potem było zdobywanie Skalnego Mostu opisane w poprzedniej części.
Następnie skałka Piec. Fajna, ale po Skalnym Moście nie robiła już takiego wrażenia.

Obrazek

Choć Tobi się popisywał jak zwykle. Niezły jest, że się utrzymuje na takim nachyleniu.

Obrazek

Idziemy na Lwią Górę. Szlak schodzi z szerokiej drogi.

Obrazek

Rudy strumyk.

Obrazek

Starościńskie Skałki na Lwiej Górze - fajne miejsce.

Obrazek

Nie tak łatwo dostępne.

Obrazek

Oficjalna ścieżka zachodzi od tyłu.

Obrazek

A na najwyższą skałkę jest cywilizowane wejście.

Obrazek

Krzyżna Góra i Sokolik. Mieliśmy tam być dzisiaj, ale już nie zdążymy. Wcale mnie to nie martwi, kolejny dzień w tych górach spędzę z przyjemnością.

Obrazek

Ukochana robi sobie odpoczynek na szczycie, a ja z Tobim eksplorujemy.

Obrazek

Obrazek

Wyłażę na skałkę obok. Tobi nie dał rady. Po chwili zadziwił mnie i wyszedł do mnie sam, pomyślałem, że odkrył łatwiejsze wejście.

Obrazek

Przyznam się, że to miejsce było mocno niebezpieczne. Jak mi Tobi pokazał, którędy tu wszedł, to prawie zawału dostałem. Stwierdziłem, że jak tak dalej będziemy kusić los, to się doigramy...

Obrazek

Jeszcze tylko sesja z Ukochaną i można wracać.

Obrazek

Oczywiście postanowiłem że zejdziemy inna drogą, takim fajnym wąwozikiem.

Obrazek

Który kończył się takim fajnym uskokiem. Dlatego od dołu nie próbwaliśmy tędy.

Obrazek

W drodze powrotnej wymyśliłem zejście przy Piecu, aby zobaczyć go od dołu. To tez kawał skały.

Obrazek

Takie przewieszki to już nie dla pieska...

Obrazek

Skałek nie było końca. Ta wyglądała jak ułożona z klocków.

Obrazek

Wracamy prosto do Janowic szeroką drogą, szlakiem żółtym. Chciałem jeszcze Ukochanej zrobić żart, że trzeba wyjść na górę z Zamkiem Bolczów, ale w ogóle się nie przejęła i chciała już obijać szlakiem, jakby w ogóle dzień nie był męczący.

Obrazek

Myślałem, że Kolorowe Jeziorka będą najfajniejszym dniem, a już kolejnego dnia było zdecydowanie fajniej. W każdym z tych dni zrobiłem ponad 300 zdjęć, na skałkach ciut więcej. To się rzadko zdarza :)

C.D.N.
Ostatnio zmieniony 2025-09-17, 15:17 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: sprocket73 » 2025-09-17, 15:15

Wiolcia pisze:A ja spytam o nazwę tej skałki, bo ładnie wygląda. Wchodzić na nią nie będę, ale chętnie popatrzę z dołu.

Skalny Most - tak się nazywa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Skalny_Most_(Rudawy_Janowickie)
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Wiolcia » 2025-09-17, 15:22

Dzięki!
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 616
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Lidka » 2025-09-17, 15:40

Ja się zaczynam bać czytać twoich relacji. Ale z drugiej strony jak kiedyś przez tydzień nic nie będzie, to zacznę snuć wizję, że z czegoś spadłeś...
W Miedziance zakochałam się w burgerach, i oczywiscie piwo. Mniszek :)
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Sebastian » 2025-09-17, 15:58

300 zdjęć - rzeczywiście fajna wyceiczka.
A "Miedziankę" Filipa Springera też czytałem i też polecam.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 6577
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: sprocket73 » 2025-09-17, 16:20

Lidka pisze:i oczywiscie piwo. Mniszek

Nie... Cycuch ;)
Choć przyznam, Mniszka nie próbowałem, to był być może błąd życiowy...
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Rudawy Janowickie okiem SPROCKET'a

Postautor: Pudelek » 2025-09-17, 21:03

Ukochana chyba ćwiczyła uśmiech, aby wydawało się, że jej się podoba
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości