Kolejne solo

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-01, 23:53

Na kolejne solo po górach udałam się jesienią. Tym razem wybór padł na zielony szlak Zagórz - Krysowa.

Obrazek

Relacja: https://www.kuzniapodrozy.pl/zielony-sz ... sowa-solo/
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 421
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Lidka » 2024-11-02, 04:54

Rany, nie pamiętam, ile lat temu tamtędy szłam, a zmieniło się w sumie niewiele. Rozjeżdżone błotniste zejście do Jaworca, wycinki w lasach dookoła Leska, błądzenie w okolicach Górzanki- wciąż trzyma się świetnie ;) Bardzo mnie ciekawi , jak zmienią to przejście w okolicach Huzeli. Będę mieć to na uwadze na kolejny pażdziernik.
Violciu, dzięki za przemiłą relację :)
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
marekw
Posty: 3960
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Re: Kolejne solo

Postautor: marekw » 2024-11-02, 07:04

Świetne tereny pokazałaś Wiolu.Troszkę szkoda,że brakło słonka ale i tak piękna jesień na Twoich zdjęciach.Z tą wycinką i zniszczonymi szlakami to masakra.Gratki,że chce Ci się tak samej.No i jak to u ciebie,świetne zdjęcia i fajny opis.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6262
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Sebastian » 2024-11-03, 08:01

Trasa niszowa, faktycznie dla koneserów, ale przecież my jesteśmy koneserami. Porę roku wybrałaś na nią idealnie, szkoda że pogoda nie zagrała. Trzy dni i 60 km skondensowane do jednej relacji pokazuje, że sporo tam ciekawych miejsc, "na żywo" pewnie było to bardziej rozłożone w czasie i były momenty "prostej wędrówki leśnymi ścieżkami", szkoda że tyle tam wycinek.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-03, 15:38

Lidka pisze:Rany, nie pamiętam, ile lat temu tamtędy szłam, a zmieniło się w sumie niewiele. Rozjeżdżone błotniste zejście do Jaworca, wycinki w lasach dookoła Leska, błądzenie w okolicach Górzanki- wciąż trzyma się świetnie ;) Bardzo mnie ciekawi , jak zmienią to przejście w okolicach Huzeli. Będę mieć to na uwadze na kolejny pażdziernik.
Violciu, dzięki za przemiłą relację :)

Czyli mimo upływu lat pewne rzeczy się nie zmieniają :)
To przejście w okolicach Huzeli też mnie zastanawia, bo po odbiciu z szutrówki w dół, do pomnika, szlak się kończył i nie było tam żadnych ścieżek, gdzie można by go dalej pociągnąć. A to przecież stoki Gruszki, więc i nachylenie lekkie jest. Docelowo pewnie szlak i tak będzie dobijał gdzieś do drogi na Gruszkę, ale jak z tego wybrną, nie wiem.
Na tych rozjeżdżonych drogach zamkniętego szlaku była informacja, że będą chcieli jak najszybciej przywrócić go do ruchu turystycznego. Więc może coś zrobią...

marekw pisze:Świetne tereny pokazałaś Wiolu.Troszkę szkoda,że brakło słonka ale i tak piękna jesień na Twoich zdjęciach.Z tą wycinką i zniszczonymi szlakami to masakra.Gratki,że chce Ci się tak samej.No i jak to u ciebie,świetne zdjęcia i fajny opis.

Wiadomo, że z kimś byłoby milej, ale jak się nie da, to rusza się samemu. Ma to swoje plusy, bo idę, gdzie chcę i jak chcę i sama odpowiadam za to, jak mój dzień będzie wyglądał. Tak parę dni można, ale jakaś dłuższa wędrówka byłaby chyba trudniejsza. Na takową raczej się nie zanosi, bo krótkodystansowcem jestem i samotne łażenie tygodniami nie wchodzi w rachubę.

Sebastian pisze:Trasa niszowa, faktycznie dla koneserów, ale przecież my jesteśmy koneserami. Porę roku wybrałaś na nią idealnie, szkoda że pogoda nie zagrała. Trzy dni i 60 km skondensowane do jednej relacji pokazuje, że sporo tam ciekawych miejsc, "na żywo" pewnie było to bardziej rozłożone w czasie i były momenty "prostej wędrówki leśnymi ścieżkami", szkoda że tyle tam wycinek.

Pogoda trochę spłatała psikusa, ale w sumie tylko w paru miejscach, tych najbardziej widokowych, zabrakło mi słońca. Pozostałe, mniej atrakcyjne wizualnie, mogły sobie być jesienno-smętnawe. Wiadomo, że w jednej relacji opisuję te ciekawsze miejsca i leśnych ścieżek było sporo. Ale jesienią las wygląda ładnie i jeśli droga była w porządku (bez rozjeżdżonych fragmentów), to szło się przyjemnie.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 286
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Kolejne solo

Postautor: _laynn » 2024-11-04, 21:09

Nieco szkoda, że ta pogoda się popsuła, choć nie lało cały czas, więc tragedii nie było.
Szlak fajny, niektóre zdjęcia pokazują całkiem przyjemne dla oka widoki i panoramy i to nie ironia :) - w słońcu byłoby jeszcze piękniej.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-04, 21:47

Wiadomo, słońce czyni cuda. Może kiedyś, przy okazji, zajrzę w te fajniejsze punkty, jak będzie ładnie. Tak z doskoku, bo można tam dojechać lub szybko dojść (Rybne, Wierchy).
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1361
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Kolejne solo

Postautor: Coldman » 2024-11-05, 22:31

Bardzo podobała mi się ta relacja. Jestem fanem takich szlaków, gdzie mamy go tylko dla siebie :D Prawdziwa przygoda na szlaku. Tereny dzikie nieodkryte, chociaż szlak mógłby zahaczyć o Soline. Jak dla mnie pogoda bardzo dobra, mogło być pięć razy gorzej :D

Aż sobie zajrzałem na listę szlaków długodystansowych https://acrossthewilderness.blogspot.co ... lista.html
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-06, 11:07

Pewnie podobnym szlakiem był Szlak Trzech Pogórzy, który przeszedłeś. Też bez większych tłumów :)
Fajne to zestawienie! Tego szlaku z Zagórza w nim nie ma, bo jest za krótki (poniżej 100 km). Z tej listy przeszłam tylko zielony szlak Szklarska Poręba-Wałbrzych. Ale tak się zastanawiam, na ile te długodystansowe szlaki gdzieś poza górami, rozsiane po całej Polsce, istnieją faktycznie w terenie. Bo często jest tak, że jakiś szlak się wyznaczy, a potem nikt o niego nie dba. Przykładem jest choćby szlak "Śladami dobrego wojaka Szwejka". No i czy te nizinne długodystansowe szlaki ktoś, poza zapaleńcami, przechodzi.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1361
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Kolejne solo

Postautor: Coldman » 2024-11-06, 16:19

Dokładnie tak, lubię takie szlaki, najgorsza jest tylko dla mnie logistyka :D W przyszłym roku obowiązkowo Drabinę Wałbrzyską robię. Ciebie też namawiam na to wyzwanie. Ładne odznaki dają za przejście :D

Nizinnych szlaków nie robię, bo można je 3 razy szybciej przejechać na rowerze ;)
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-06, 21:03

Popatrzyłam na tę Drabinę Wałbrzyską. Może nawet mnie zachęciłeś? Dystans nie jest ponad siły, choć te przewyższenia dają do myślenia...
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 286
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Kolejne solo

Postautor: _laynn » 2024-11-06, 21:15

Wiolcia pisze: te przewyższenia dają do myślenia...

Pocieszę - one nie są długie.
Zmartwię - są na prawdę ostre - coś jak te z Niskiego.

Z dużym plecakiem - czekam na relację ;)
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1361
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Kolejne solo

Postautor: Coldman » 2024-11-06, 22:25

Ja mam rozplanowane na 3 dni, więc dla Ciebie 4 będą optymalne. Obowiązkowo nocleg i jedzonko w Andrzejówce :D Jest grupka na FB i tam jest więcej informacji. https://www.facebook.com/groups/373449653271713

https://mapa-turystyczna.pl/route/3q77r
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3558
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Kolejne solo

Postautor: Wiolcia » 2024-11-07, 19:21

_laynn pisze:
Wiolcia pisze: te przewyższenia dają do myślenia...

Pocieszę - one nie są długie.
Zmartwię - są na prawdę ostre - coś jak te z Niskiego.

Z dużym plecakiem - czekam na relację ;)

Hehe, może dasz przykład?

Coldman pisze:Ja mam rozplanowane na 3 dni, więc dla Ciebie 4 będą optymalne. Obowiązkowo nocleg i jedzonko w Andrzejówce :D Jest grupka na FB i tam jest więcej informacji. https://www.facebook.com/groups/373449653271713

https://mapa-turystyczna.pl/route/3q77r

Przewyższenia robią wrażenie, więc najpierw poczekam na Twoje przejście ;)
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 286
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Kolejne solo

Postautor: _laynn » 2024-11-07, 21:02

Wiolcia pisze:Hehe, może dasz przykład?

Zejście z Lesistej Wielkiej jest całkiem ostre do Ługowiny, jak podejście na Dzikowiec. Podejście na Zamek Rogowiec, Radosno czy nawet końcówka podejścia pod Rozdroże pod Waligórą to krótkie, ale ostre podejścia. Na prawdę stromizna. Ale może przez to można je robić jedno po drugim :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości