Kolejne solo
Kolejne solo
Na kolejne solo po górach udałam się jesienią. Tym razem wybór padł na zielony szlak Zagórz - Krysowa.
Relacja: https://www.kuzniapodrozy.pl/zielony-sz ... sowa-solo/
Relacja: https://www.kuzniapodrozy.pl/zielony-sz ... sowa-solo/
Re: Kolejne solo
Rany, nie pamiętam, ile lat temu tamtędy szłam, a zmieniło się w sumie niewiele. Rozjeżdżone błotniste zejście do Jaworca, wycinki w lasach dookoła Leska, błądzenie w okolicach Górzanki- wciąż trzyma się świetnie Bardzo mnie ciekawi , jak zmienią to przejście w okolicach Huzeli. Będę mieć to na uwadze na kolejny pażdziernik.
Violciu, dzięki za przemiłą relację
Violciu, dzięki za przemiłą relację
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Re: Kolejne solo
Świetne tereny pokazałaś Wiolu.Troszkę szkoda,że brakło słonka ale i tak piękna jesień na Twoich zdjęciach.Z tą wycinką i zniszczonymi szlakami to masakra.Gratki,że chce Ci się tak samej.No i jak to u ciebie,świetne zdjęcia i fajny opis.
Re: Kolejne solo
Trasa niszowa, faktycznie dla koneserów, ale przecież my jesteśmy koneserami. Porę roku wybrałaś na nią idealnie, szkoda że pogoda nie zagrała. Trzy dni i 60 km skondensowane do jednej relacji pokazuje, że sporo tam ciekawych miejsc, "na żywo" pewnie było to bardziej rozłożone w czasie i były momenty "prostej wędrówki leśnymi ścieżkami", szkoda że tyle tam wycinek.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: Kolejne solo
Lidka pisze:Rany, nie pamiętam, ile lat temu tamtędy szłam, a zmieniło się w sumie niewiele. Rozjeżdżone błotniste zejście do Jaworca, wycinki w lasach dookoła Leska, błądzenie w okolicach Górzanki- wciąż trzyma się świetnie Bardzo mnie ciekawi , jak zmienią to przejście w okolicach Huzeli. Będę mieć to na uwadze na kolejny pażdziernik.
Violciu, dzięki za przemiłą relację
Czyli mimo upływu lat pewne rzeczy się nie zmieniają
To przejście w okolicach Huzeli też mnie zastanawia, bo po odbiciu z szutrówki w dół, do pomnika, szlak się kończył i nie było tam żadnych ścieżek, gdzie można by go dalej pociągnąć. A to przecież stoki Gruszki, więc i nachylenie lekkie jest. Docelowo pewnie szlak i tak będzie dobijał gdzieś do drogi na Gruszkę, ale jak z tego wybrną, nie wiem.
Na tych rozjeżdżonych drogach zamkniętego szlaku była informacja, że będą chcieli jak najszybciej przywrócić go do ruchu turystycznego. Więc może coś zrobią...
marekw pisze:Świetne tereny pokazałaś Wiolu.Troszkę szkoda,że brakło słonka ale i tak piękna jesień na Twoich zdjęciach.Z tą wycinką i zniszczonymi szlakami to masakra.Gratki,że chce Ci się tak samej.No i jak to u ciebie,świetne zdjęcia i fajny opis.
Wiadomo, że z kimś byłoby milej, ale jak się nie da, to rusza się samemu. Ma to swoje plusy, bo idę, gdzie chcę i jak chcę i sama odpowiadam za to, jak mój dzień będzie wyglądał. Tak parę dni można, ale jakaś dłuższa wędrówka byłaby chyba trudniejsza. Na takową raczej się nie zanosi, bo krótkodystansowcem jestem i samotne łażenie tygodniami nie wchodzi w rachubę.
Sebastian pisze:Trasa niszowa, faktycznie dla koneserów, ale przecież my jesteśmy koneserami. Porę roku wybrałaś na nią idealnie, szkoda że pogoda nie zagrała. Trzy dni i 60 km skondensowane do jednej relacji pokazuje, że sporo tam ciekawych miejsc, "na żywo" pewnie było to bardziej rozłożone w czasie i były momenty "prostej wędrówki leśnymi ścieżkami", szkoda że tyle tam wycinek.
Pogoda trochę spłatała psikusa, ale w sumie tylko w paru miejscach, tych najbardziej widokowych, zabrakło mi słońca. Pozostałe, mniej atrakcyjne wizualnie, mogły sobie być jesienno-smętnawe. Wiadomo, że w jednej relacji opisuję te ciekawsze miejsca i leśnych ścieżek było sporo. Ale jesienią las wygląda ładnie i jeśli droga była w porządku (bez rozjeżdżonych fragmentów), to szło się przyjemnie.
Re: Kolejne solo
Nieco szkoda, że ta pogoda się popsuła, choć nie lało cały czas, więc tragedii nie było.
Szlak fajny, niektóre zdjęcia pokazują całkiem przyjemne dla oka widoki i panoramy i to nie ironia - w słońcu byłoby jeszcze piękniej.
Szlak fajny, niektóre zdjęcia pokazują całkiem przyjemne dla oka widoki i panoramy i to nie ironia - w słońcu byłoby jeszcze piękniej.
Re: Kolejne solo
Wiadomo, słońce czyni cuda. Może kiedyś, przy okazji, zajrzę w te fajniejsze punkty, jak będzie ładnie. Tak z doskoku, bo można tam dojechać lub szybko dojść (Rybne, Wierchy).
Re: Kolejne solo
Bardzo podobała mi się ta relacja. Jestem fanem takich szlaków, gdzie mamy go tylko dla siebie Prawdziwa przygoda na szlaku. Tereny dzikie nieodkryte, chociaż szlak mógłby zahaczyć o Soline. Jak dla mnie pogoda bardzo dobra, mogło być pięć razy gorzej
Aż sobie zajrzałem na listę szlaków długodystansowych https://acrossthewilderness.blogspot.co ... lista.html
Aż sobie zajrzałem na listę szlaków długodystansowych https://acrossthewilderness.blogspot.co ... lista.html
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Re: Kolejne solo
Pewnie podobnym szlakiem był Szlak Trzech Pogórzy, który przeszedłeś. Też bez większych tłumów
Fajne to zestawienie! Tego szlaku z Zagórza w nim nie ma, bo jest za krótki (poniżej 100 km). Z tej listy przeszłam tylko zielony szlak Szklarska Poręba-Wałbrzych. Ale tak się zastanawiam, na ile te długodystansowe szlaki gdzieś poza górami, rozsiane po całej Polsce, istnieją faktycznie w terenie. Bo często jest tak, że jakiś szlak się wyznaczy, a potem nikt o niego nie dba. Przykładem jest choćby szlak "Śladami dobrego wojaka Szwejka". No i czy te nizinne długodystansowe szlaki ktoś, poza zapaleńcami, przechodzi.
Fajne to zestawienie! Tego szlaku z Zagórza w nim nie ma, bo jest za krótki (poniżej 100 km). Z tej listy przeszłam tylko zielony szlak Szklarska Poręba-Wałbrzych. Ale tak się zastanawiam, na ile te długodystansowe szlaki gdzieś poza górami, rozsiane po całej Polsce, istnieją faktycznie w terenie. Bo często jest tak, że jakiś szlak się wyznaczy, a potem nikt o niego nie dba. Przykładem jest choćby szlak "Śladami dobrego wojaka Szwejka". No i czy te nizinne długodystansowe szlaki ktoś, poza zapaleńcami, przechodzi.
Re: Kolejne solo
Dokładnie tak, lubię takie szlaki, najgorsza jest tylko dla mnie logistyka W przyszłym roku obowiązkowo Drabinę Wałbrzyską robię. Ciebie też namawiam na to wyzwanie. Ładne odznaki dają za przejście
Nizinnych szlaków nie robię, bo można je 3 razy szybciej przejechać na rowerze
Nizinnych szlaków nie robię, bo można je 3 razy szybciej przejechać na rowerze
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Re: Kolejne solo
Popatrzyłam na tę Drabinę Wałbrzyską. Może nawet mnie zachęciłeś? Dystans nie jest ponad siły, choć te przewyższenia dają do myślenia...
Re: Kolejne solo
Wiolcia pisze: te przewyższenia dają do myślenia...
Pocieszę - one nie są długie.
Zmartwię - są na prawdę ostre - coś jak te z Niskiego.
Z dużym plecakiem - czekam na relację
Re: Kolejne solo
Ja mam rozplanowane na 3 dni, więc dla Ciebie 4 będą optymalne. Obowiązkowo nocleg i jedzonko w Andrzejówce Jest grupka na FB i tam jest więcej informacji. https://www.facebook.com/groups/373449653271713
https://mapa-turystyczna.pl/route/3q77r
https://mapa-turystyczna.pl/route/3q77r
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Re: Kolejne solo
_laynn pisze:Wiolcia pisze: te przewyższenia dają do myślenia...
Pocieszę - one nie są długie.
Zmartwię - są na prawdę ostre - coś jak te z Niskiego.
Z dużym plecakiem - czekam na relację
Hehe, może dasz przykład?
Coldman pisze:Ja mam rozplanowane na 3 dni, więc dla Ciebie 4 będą optymalne. Obowiązkowo nocleg i jedzonko w Andrzejówce Jest grupka na FB i tam jest więcej informacji. https://www.facebook.com/groups/373449653271713
https://mapa-turystyczna.pl/route/3q77r
Przewyższenia robią wrażenie, więc najpierw poczekam na Twoje przejście
Re: Kolejne solo
Wiolcia pisze:Hehe, może dasz przykład?
Zejście z Lesistej Wielkiej jest całkiem ostre do Ługowiny, jak podejście na Dzikowiec. Podejście na Zamek Rogowiec, Radosno czy nawet końcówka podejścia pod Rozdroże pod Waligórą to krótkie, ale ostre podejścia. Na prawdę stromizna. Ale może przez to można je robić jedno po drugim
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości