Nie ważne gdzie... ważne z kim :)

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-04-10, 06:46

To pewnie przez to że nie palimy węglem tylko peletem :lol
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2024-04-10, 14:34

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-04-13, 20:26

Przy sobocie pojechaliśmy na małą wycieczkę w południowe rejony Ojcowskiego Parku Narodowego. Zaczęliśmy w Białym Kościele, przy kościele, który wcale nie jest biały, tylko taki kremowy, a z boku ma jakąś starą kapliczkę z cegły.

Obrazek

Potem idziemy sobie polami. W oddali widać Dolinę Prądnika do której zmierzamy.

Obrazek

Szukamy w lesie skałek, znajdujemy mnóstwo zieleni.

Obrazek

To już teren parku. Dno doliny.

Obrazek

Chcieliśmy zwiedzić jakiś obiekt sakralny "Kaplica zstąpienia Chrystusa Pana do otchłani", ale zamknięty.

Obrazek

Obok inny obiekt - pustelnia.

Obrazek

Tu już można więcej zobaczyć. Choć sama pustelnia również zamknięta. Ciekawe miejsce - chatka w jaskini.

Obrazek

Skała Łaskawiec - zdobywamy.

Obrazek

Widok z góry.

Obrazek

Potem chodzimy trochę po lesie. Ale piękna majowa zieleń.

Obrazek

Obrazek

Tobi zażywa kąpieli w Prądniku.

Obrazek

A potem schnie.

Obrazek

Idziemy dalej.

Obrazek

Wąwóz prowadzący do jaskini Dziurawiec.

Obrazek

Jaskinia Dziurawiec.

Obrazek

Matka Boska.

Obrazek

Widok na jaskinię od drugiej strony, całkiem spora. Ukochana z Tobkiem pozują na górze, dla wyobrażenia skali.

Obrazek

Próbujemy wyjść z wąwozu w górę.

Obrazek

Wchodzimy w rzepak - już kwitnie.
W zeszłym roku piękne rzepakowe pola były 27 maja, czyli półtora miesiąca później.

Obrazek

Wracamy do Białego Kościoła.

Obrazek

Łąki umajone.

Obrazek

Na koniec jeszcze zaglądamy do kościoła.

Obrazek

Obrazek

Co to się z tą pogodą porobiło. Wycieczka mocno majowa, choć w pierwszej połowie kwietnia :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-04-13, 20:28

Strasznie dużo elementów sakralnych, jak na tak krótką trasę. Nie narzekaj na pogodę, bywały już zimne i deszczowe kwietnie, ale Polakowi zawsze źle.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-04-13, 20:33

Sebastian pisze:Nie narzekaj na pogodę

Absolutnie nie narzekam.
Chwalę Pana!!! Taką piękną pogodę dał.
Choć słyszałem, że ma w Beskidach sypnąć śniegiem jeszcze...
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-04-14, 18:11

A gdzie jesienne kolory ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-04-14, 18:22

Dobromił pisze:A gdzie jesienne kolory ?

U Seby :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-04-29, 22:26

Po Dusiołku Ukochana postanowiła zregenerować się w domu, a ja postanowiłem zregenerować się w górach. Podjechałem do Czernichowa w Beskidzie Małym i poszedłem sobie na Czupel.

No jakże pięknie, zielono.

Obrazek

Widok na Jawornicę, Maleckie, Cisowe Grapy, Kiczerę.

Obrazek

Nawet Babia jest i Łysy Groń.

Obrazek

Siedziałem na łące i regenerowałem się długo patrząc na te wiosenne widoki, aż nadleciał samolot i zastanawiałem sie, czy będzie ostrzeliwał, czy bombardował.

Obrazek

Ruszyłem w górę. Podejście na Czupel jest niczego sobie. W lesie dalej zielono.

Obrazek

I nagle pstryk, kolorki zniknęły. Na Rogaczu wiosny nie ma. Szok. Lepiej teraz nie wychodzić zbyt wysoko, bo brzydko.

Obrazek

Idę na Czupel, ale spotykam tam takie tłumy, że jestem zdegustowany.

Obrazek

Mój główny plan na ten dzień to odnaleźć miejsce, gdzie na jesieni się zgubiłem. Plan prosty, ale realizacja trudna. Przeczesuję północne zbocza Czupla, drogi jakieś inne niż pozaznaczane na mapy.cz. Niektóre pozawalane gałęziami. Długo trwało szukanie miejsca zgubienia, ale się finalnie udało.

Obrazek

Udało się nawet znaleźć taki obiekt.

Obrazek

Potem schodzę niżej, gdzie znowu jest pięknie zielono.

Obrazek

Diabli Kamień. Jesienią był plan go zaliczyć, ale właśnie wtedy się nie udało.

Obrazek

Obrazek

Na koniec eksploruje grzbiet między Soliskiem, a Soliskami. Ładne tatrzańskie nazwy.

Obrazek

Obrazek

Przyjemne drogi zmieniają się w malownicze wąwozy. Na zdjęciu nawet ładnie to wygląda, na żywo zastanawiałem się, po co ja po tym łażę.

Obrazek

W końcu udało się wrócić na szlaki.

Obrazek

I wtedy prawie potrąciła mnie Amazonka galopująca na koniu. To większe zagrożenie niż motory i quady, większe niż niedźwiedzie i wilki. Realne niebezpieczeństwo na szlaku. Niestety nie było tablicy rejestracyjnej na zadzie.

Obrazek

Udało się wrócić do auta po całym dniu w górach, choć trasa jakaś taka bardzo niepozorna wyszła.

Obrazek

Regeneracja zakończona sukcesem. Byłem bardziej zmęczony na początku wycieczki niż na końcu :)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-04-30, 05:41

Od tej strony to mi się zawsze jakoś stromo kojarzy ?

Skała jest fajna i całkiem spora, czego na pierwszy rzut oka nie widać
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-04-30, 18:34

Gratuluję talentów regeneracyjnych. Ładne wiosenne kolorki Dobromile, czyż nie?
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-05-02, 11:29

Pasmo Witowa z przyległościami w Beskidzie Wyspowym to bardzo nietypowe strony jak na Polskę. Rozległe łąki, cisza i spokój, tak bym to w skrócie scharakteryzował. Byłem tam czwarty raz, zahaczyliśmy o tereny najbardziej wysunięte na południe. Rozpoczynamy w Mszanie Górnej. Mijamy parę domów i wchodzimy na łąki.

Obrazek

Widok wstecz, na ostatnim planie Ćwilin.

Obrazek

Na górce Kobylica zaskakuje nas wypasiona wiatka grillowa. W tle Luboń Wielki.

Obrazek

Widoki z pod wiatki. W tle Gorce - Turbaczyk, Wierch Spalone.

Obrazek

Idziemy dalej łąkami. Krokusów nie ma, ale też jest zajebiście.

Obrazek

To chyba niedźwiedzie - wielkie zwierzęta, oddzielało nas od nich elektryczne ogrodzenie.

Obrazek

W drodze na wzgórek Pasternik.

Obrazek

W drodze na wzgórek Pieronka.

Obrazek

Na Pieronkę jest pierońskie podejście.

Obrazek

W oddali Babia, Polica

Obrazek

Łączki kończą się, przed nami Gorce.

Obrazek

Żeby sobie urozmaicić wycieczkę wchodzimy w nie. Podejście na szczyt Gębowa jest bardzo strome.

Obrazek

A potem wędrujemy bezszlakowym gorczańskim grzbietem przez nieznane szczyty Grzędowa i Kiełbaśna.

Obrazek

Dochodzimy do czarnego szlaku z Lubomierza na Kudłoń i nim schodzimy w dół.

Obrazek

Znowu wychodzimy na łąki, porzucamy szlak.

Obrazek

Apogeum zieleni :)

Obrazek

Widok wstecz, na Kudłoń.

Obrazek

Idziemy na Marków Groń. Na szczycie widać dziwna budowlę, wygląda jak jakieś zadaszone zagrody dla owiec, za duże na bacówkę.

Obrazek

Okazuje się to być taką wypasioną bacówką. Wygląda jak obiekt turystyczny dopiero co oddany do użytku, wszystko nowe, w środku duży piec, miejsce biesiadne przy wielkim stole. Wszystko dostępne, choć jest tabliczka "teren prywatny". Brak drogi dojazdowej. Obiekt nie jest oznaczony na googlach. Dziwne.

Obrazek

Taki widok z wnętrza.

Obrazek

Wracamy do auta, jest jeszcze wcześnie, więc wydłużamy sobie na spacer po przeciwległym łąkowym grzbiecie, w kierunku góry Cyrki.

Obrazek

Tu tez jest ładnie.

Obrazek

Pora wracać. Niezapomnajki przy domach

Obrazek

Obrazek

Na koniec mycie psa.

Obrazek

Ostatni dzień kwietnia, a temperatury jak w środku lata. Fajna sprawa to globalne ocieplenie ;)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6238
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-05-02, 12:00

Zajebiste tereny, idealne do takiego swobodnego łażenia. Piękna wycieczka, cudowne wiosenne kolorki. Nie bałeś się niedźwiedzi, szacun.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9904
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-05-02, 13:48

Jak na Tule, może troszkę bardziej szeroko ale niewiele ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-05-02, 15:07

Ostatnio w modzie było pojechać w Beskid Śląsko-Morawski. Pojechałem i ja, z Ukochaną i znajomymi. Zaczynamy w Kosarzyskach. Jak zawsze za granicą zieleń jest bardziej zielona niż u nas ;)

Obrazek

Idziemy sobie kombinowanymi drogami na taki wzgórek widokowy, skąd widać po lewej Kikulę, a po prawej Ostry. Szlaki omijają oba te szczyty i to chyba dobre. Stonka turystyczna może wędrować od schroniska do schroniska, a prawdziwi Ludzie Gór mogą w spokoju szczytować :)

Obrazek

Idziemy więc szczytować na Kikułę.

Obrazek

Na górze nawet trochę jesiennych kolorków dla Dobromiła.

Obrazek

Polskę widać - Czantoria.

Obrazek

Potem malownicza przełęcz pod Ostrym.

Obrazek

Obrazek

Ślicznie tutaj, nawet drzewa są wyjątkowo śliczne.

Obrazek

Obrazek

Jest i Anielica z jednym skrzydłem.

Obrazek

Drzewo, huśtawka, dziewczyna na huśtawce, pies na drzewie.

Obrazek

Ruszamy na Ostry, wybieramy wariant ostrym podejściem.

Obrazek

Taka bardzo wczesna wiosna.

Obrazek

Krajobraz urozmaicony, las iglasty w większości martwy.

Obrazek

Tu jeszcze nie ma nawet pąków na drzewach. Za to jagodziny intensywnie zielone.

Obrazek

Podejście na Ostry dłuży się niesamowicie, ale humory dopisują.

Obrazek

Szczytujemy!!! :)

Obrazek

Schodzimy do szlaków i do schroniska.

Obrazek

Pora na piwko, albo nawet dwa :)

Obrazek

Potem idziemy już w miarę płaskimi grzbietowymi drogami, ale nie zapominamy odbić na Kałużny.

Obrazek

Ostatnia góra na dzisiaj - Kozubowa.

Obrazek

Widok na Wielki Połom - tam tez się trzeba kiedyś wybrać.

Obrazek

Pojawiła się i królowa BŚM - Łysa Góra.

Obrazek

Na szczycie Kozubowej krwiste kałuże - to chyba jakiś pyłek...

Obrazek

Albo krew Chrystusa - stąd tu murowany Kościół.
Obrazek

Pozostało już tylko zejście w dół do auta, drogą kombinowaną.

Obrazek

Bardzo przyjemna wycieczka i nawet nie taka luzacka jak niektórzy przedstawiają BMŚ jako łażenie od chaty do chaty. Trafiła się super pogoda i piękna pora roku w przyrodzie. Można powiedzieć widzieliśmy wszystkie oblicza wiosny, w zależności od wysokości. Ludzi nawet nie tak dużo jak się można było 1 maja spodziewać. Bardzo dużo psów, zaryzykuję stwierdzenie, że więcej niż u nas, ale same grzeczne.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-05-02, 16:23

Tak z 3/4 tej trasy przeszliśmy 17 lutego tego roku. W deszczu i w chmurach. Odwiedziliśmy trzy schroniska.

Za kolorki dziękuję.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: vidraru i 17 gości