Się dzieje

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Vision

Postautor: Vision » 2022-01-23, 14:58

Prezes pisze:Nie, nie tak. Nie da się tu porównać zarówno rodzaju, jak i możliwej częstotliwości występowania działań niepożądanych.


Nie można też zakładać że skutki uboczne szczepionek będą mniejsze tym bardziej podając je każdemu, a nie tylko chorym z objawami. Jakby to robiono w przypadku leku. Poza tym przez rok szczepionek nie było, a leki szło podawać, mimo to nie robiono tego. Od samego początku była tylko jedna narracja. Czekamy na szczepionkę, bo nic innego nas nie uratuje.

Jaki jest sens podawania szczepionki młodemu zdrowemu człowiekowi, dla którego ta choroba może stać się groźna za 20 albo 40 lat? I on już teraz ma się szczepić i ryzykować skutkami ubocznymi. Niestety większość ludzi bardziej na tym ucierpi niż zyska. W młodym wieku nawet jak zachoruje, to przejdzie chorobę łagodnie czy bezobjawowo i zyska naturalną odporność, na kolejne miesiące czy tam jakiś okres. Po szczepionce źródła są różne, ale już się mówi, że taka naprawdę dobra ochrona, to się utrzymuje przez 2-3 miesiące. Na początku miało to być na zawsze, potem na rok, potem na pół, teraz już sami producenci przyznają że odporność zaczyna spadać po dosłownie kilku miesiącach. I najlepiej będzie się szczepić raz w roku, sezonowo przed kolejną falą. Więc po co podawać młodemu zdrowemu człowiekowi coś co działa kilka miesięcy, a poważnych skutków choroby może się spodziewać za 20-40 lat? Jak chce ryzykować i uważa to za słuszne to nie ma problemu, niech się szczepi, ale nie obowiązkowo bo nie ma to żadnego sensu i uzasadnienia. Po co mam się szczepić w wakacje, gdy umiera po 2-3 osoby na dzień i wirus praktycznie znika, tylko po to, żeby sobie ważność certyfikatu przedłużyć i móc wejść do restauracji czy pojechać w Tatry na Słowację?

Prezes pisze:Oczywiście, że widać - w postaci znacznie niższego odsetka zgonów w krajach o wysokim udziale osób zaszczepionych w populacji.


Nie zacytowałeś całości. Napisałem, że na papierze jest to 30%. Ale już też to tłumaczyłem, że nie do końca wiadomo czy to dzięki szczepieniom. Może to być skutek naturalny, o czym wielu ekspertów też mówiło, że tak będą wyglądać następne fale i że przy poprzednich pandemiach też tak było, a wtedy szczepionek nie było. Też pokazywałem jak to wygląda w zgonach ogółem w danych krajach i tam jakoś zgonów przybywało, pomimo, że na sam covid (czyli dodatni wynik testu) ubywało.

Poza tym nie do końca wszędzie to co piszesz się potwierdza...

Australia, przykład kraju, który walczy tak ostro z covidem. Dobrze wyszczepiona, wszystko pozamykane, granice itp. I po dwóch latach mają teraz taki efekt...

Obrazek

Kolejny kraj dobrze wyszczepiony i zmuszający do różnych rzeczy.. Kanada.

Obrazek

Zgonów znów mają tyle, co przed szczepieniami.

W USA, zaczyna być podobnie...

Obrazek

Tydzień czy dwa temu do tego pobili rekordy hospitalizacji.

https://www.polskieradio24.pl/5/1223/Ar ... -personelu

Włochom też już nie wiele brakuje, by powrócić do poprzedniego stanu. Swoją drogą w ostatnim tygodniu Włochy mają identyczny odsetek zgonów w stosunku do całej populacji jak Polska. Pomimo, że są dużo lepiej wyszczepionym krajem.

W Wielkiej Brytanii, 1/3 zgonów na covid, to osoby po trzeciej dawce szczepionki! Osoby niezaszczepione stanowią tam 26%.

Obrazek

W hospitalizacjach podobnie, 34,6% ludzi w szpitalach to osoby po trzeciej dawce szczepionki. Osoby niezaszczepione stanowią tu 31,7%.

Obrazek

Więc coś tu nie gra do końca, że ta trzecia dawka taka potrzebna i skuteczna, a najwięcej osób w szpitalach jest właśnie po 3 dawce szczepionki. To samo jest w Szkocji.

Cały raport tutaj: https://assets.publishing.service.gov.u ... 3-2022.pdf

Więc wątpliwości jest aż nadto. I to jest problem tej szczepionki niestety. Bo gdyby była tak skuteczna jak ją reklamują, to sama by się obroniła i przymus nie byłby potrzebny.

Prezes pisze:Gdyby pozostawiono ludziom wybór w kwestii wielu innych szczepień, być może umarłbyś jako dziecko na polio albo gruźlicę.
Szczepionki na COVID wdrożono na rynek w szybszym trybie, niż powyższe między innymi dlatego, że nie było czasu.


Tamte szczepionki nie budziły tyle wątpliwości. Były sprawdzone o wiele bardziej, stworzone w innej znanej już technologii, podawało się je jednorazowo i starczały na całe życie. Nie było też z nimi w pakiecie razem tylu dodatkowych bonusów w postaci chociażby wejścia do sklepu, czy straszenia ludzi, że zostaną pozbawieni pracy czy normalnego funkcjonowania w społeczeństwie.

Prezes pisze:Nie można niestety pozostawiać ludziom całkowicie wolnego wyboru w kwestiach, które mają wpływ na zdrowie całej populacji.


3/4 populacji świata znajduje się w krajach w których praktycznie covida nie ma, przynajmniej się u nas za bardzo o nim nie słyszy. To też jest ciekawe, że najwięcej covida mamy w krajach, które po prostu na niego stać... Ciężko też uwierzyć, że firmy czy instytucje które na co dzień zarabiają miliony dolarów, dopuszczają do użytku wiele różnych rzeczy niszczących ludziom zdrowie. Teraz nagle tak walczą o te ludzkie życia. Na prawdę trochę naiwne myślenie, tym bardziej że te same korporacje i organizacje nie raz poruszają ten problem, że ludzi na świecie jest za dużo.

Dla porównania, tylko w tym roku na covid na świecie umarło około 150 000 ludzi. Z wszystkich przyczyn w tym czasie 3 600 000 zgonów. Jakoś pozostałymi 96% zgonów za bardzo nikt się nie przejmuje i jakoś nie czytamy i nie słyszymy o nich na każdym kroku.

Tak jak mówię, przymus tutaj jest czymś złym. Na samym początku jak weszła ta szczepionka, to sam nie wykluczałem, że się zaszczepię. W ogóle negatywnie do tego nie podchodziłem. No ale myślałem, że ona będzie działać tak jak zapowiadano. Bierzesz raz, ewentualnie te 2 dawki i masz spokój. I przede wszystkim ograniczy transmisję wirusa, mniej się będzie po niej chorować i nie byłoby tu problemu. Argument typu, że jestem niezaszczepiony i zagrażam innym, jak najbardziej mnie przekonywał. Tylko niestety okazał się kłamstwem. Bo i tak każdy może chorować, każdy może zarażać. Więc o ile wtedy miałbym wyrzuty sumienia i poszedł się zaszczepić, tak teraz najzwyczajniej w świecie czuję się oszukany. Miała być normalność, mamy paszporty i ograniczenia wolności itd. itd. Na prawdę dziwię się ludziom, że tak wszystko płazem puszczają. Od dwóch lat są cały czas oszukiwani, kolejnymi obietnicami, które się w ogóle nie sprawdzają. I jeszcze niektórzy proszą się o przymus, żeby móc ich jeszcze bardziej zniewolić. To już w historii na prawdę było wielokrotnie i zawsze dzieje się to pod przykrywką dobra dla ogółu.

Polecam też się zapoznać z aferami firmy Pfizer i miliardowymi odszkodowaniami, która firma musiała wypłacić za swoje praktyki, wycofaniem leków które powodowały skutki uboczne, łapówkami, nieuczciwemu marketingowi itp. Firma dla mnie nie jest godna zaufania, a teraz się chcę zobowiązać cały świat, żeby im zaufał. I jeszcze tak się zabezpieczyli, że nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za to co produkują...

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomo ... 53999.html

https://forsal.pl/artykuly/349186,pfize ... -kary.html

https://300gospodarka.pl/news/pfizer-am ... i-covid-19

Jakoś z innych metod leczenia czy to nowotworów np. też możesz zrezygnować i nikt Ci nie robi z tego powodu problemu, że ktoś umarł czy chciał się ratować w inny sposób. Zrobił to na własne życzenie i to jego wola. Nie można nikogo zmuszać do leczenia wbrew jego woli. To masz zagwarantowane przez prawo i tylko w wyjątkowych sytuacjach zagrażającym bezpośrednio życiu, czy właśnie jak sam stanowiłbyś zagrożenie życia dla innych, to sąd czy lekarz mógłby podjąć taką decyzję, ale tutaj nie mamy żadnych z tych przesłanek. W Belgii czy Holandii masz dostępną eutanazję na życzenie i na siłę i pod przymusem tych ludzi się nie leczy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-01-23, 19:10

Jaki jest sens podawania szczepionki młodemu zdrowemu człowiekowi, dla którego ta choroba może stać się groźna za 20 albo 40 lat? I on już teraz ma się szczepić i ryzykować skutkami ubocznymi.....

A to nie jest tak, że szczepienie ma złagodzić skutki potencjalnego zarażenia?. Żeby covida przejść z jak najlżejszymi skutkami i stratami dla zdrowia. I żeby zwiększyć szanse przeżycia w przypadku zakażenia. Krótko mówiąc - żeby nie trzeba było leczyć półżywego człowieka lub grzebać tych, którzy nie dali radę w zetknięciu z wirusem.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14658
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-01-25, 07:09

Piotrek pisze:A to nie jest tak, że szczepienie ma złagodzić skutki potencjalnego zarażenia?. Żeby covida przejść z jak najlżejszymi skutkami i stratami dla zdrowia. I żeby zwiększyć szanse przeżycia w przypadku zakażenia. Krótko mówiąc - żeby nie trzeba było leczyć półżywego człowieka lub grzebać tych, którzy nie dali radę w zetknięciu z wirusem.


To byłoby za proste.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2022-01-27, 12:41

Dania znosi prawie wszystkie restrykcje covidowe od 1 lutego, ponieważ pomimo wysokiej ilości zakażeń w szpitalach nie ma tłoku, a zgonów jest niewiele.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... -1-lutego/

Zapewne dla niektórych jest to zupełny przypadek, że mają tam ok. 82% zaszczepionej populacji.
A my się jeszcze pokisimy na kwarantannach w uwielbieniu "wolności wyboru" i z uczniami znów na nauce zdalnej (jedna z największych krzywd, jaka tym dzieciom została wyrządzona).
Władzuchna musi głaskać po główkach suwerena niechętnego szczepieniom, w końcu głos liczy się tak samo niezależnie od kondycji intelektualnej głosującego.
Ostatnio zmieniony 2022-01-27, 12:43 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8474
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-27, 14:25

Akurat w przypadku dzieci w szkołach to jest sytuacja taka jak w Danii - wysoka ilość przypadków nie przekłada się na hospitalizacje i zgony. A nauka zdalna to pokłosie nie tyle omikrona czy braku szczepień, ale idiotycznej polityki, kiedy kieruje się całe klasy na izolację bez robienia testów, wystarczy, że znajdzie się jeden przypadek pozytywny wśród dziecka lub nauczyciela. Przecież to kompletny debilizm i od początku było wiadomo, że skończy się zamykaniem.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2022-01-27, 15:11

Raczej trudno traktować szkoły osobno, wiadomo, że pomimo (zazwyczaj) łagodnych skutków dla dzieci zakażenia są w ten sposób przenoszone na innych. Stąd dopiero określony poziom zabezpieczenia całej populacji daje efekt taki, jak np. w Danii.
Inna sprawa to fakt, że szkody wyrządzone przez naukę zdalną zdecydowanie przekraczają osiągnięte w ten sposób korzyści - obecnie już zresztą w zasadzie żadne, omikron przy jego zakaźności i tak się rozniesie błyskawicznie niezależnie od tego, co pozamykamy, a co nie. I zakładając, że (oby) będzie to początek końca pandemii - może to byłoby i dobrze. Pytanie tylko, ile nas w Polsce przy naszym poziomie zaszczepienia będzie to kosztowało.
Ostatnio zmieniony 2022-01-27, 15:13 przez Prezes, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8474
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-27, 20:15

Prezes pisze:Raczej trudno traktować szkoły osobno, wiadomo, że pomimo (zazwyczaj) łagodnych skutków dla dzieci zakażenia są w ten sposób przenoszone na innych.

więc niech te dzieci będą (i dorośli w takich przypadkach też) testowane, bo obecnie mamy setki tysięcy osób bez pozytywnych testów i bez jakichkolwiek objawów uwięzionych w domu! Co jest tym bardziej idiotyczne, że omikron jest głównie zaraźliwy w pierwszych trzech dniach, więc jeśli ktoś przebywa z osobą, u której wykazano pozytywa (a to następuje zazwyczaj po dłuższym czasie niż 3 dni) i jeszcze go nie złapał, to najprawdopodobniej już nie złapie. A tak mamy np. dzieci moich znajomych, którzy są na kwarantannie 3 raz od września i nigdy nie miały nawet lekkiego kataru, podobnie jak reszta klasy (bo to zawsze chodziło o jeden przypadek, który udupił wszystkich), ale nigdy ich nie testowano, bo nie ma takiej zasady. Wyobrażasz sobie, że po wykryciu jednego przypadku w hali produkcyjnej albo w firmie zamyka się wszystkich i to bez testów? A tak dzieje się w szkołach, a potem płacz, że znowu nauka zdalna...

W coraz większej ilości krajów dochodzi do sytuacji, że nawet osoby pozytywne, ale bezobjawowe, są zwalniane z kwarantanny, a w Polszy idą w drugą stronę... Dodajmy do tego, że w niektórych krajach szkoły nie były zamykane praktycznie nigdy, niezależnie od poziomu zakażeń, bo są pewne piorytety... W Polsce nigdy nie zamknięto przedszkoli i co? Psinco, nic się nie stało.
Ostatnio zmieniony 2022-01-27, 20:30 przez Pudelek, łącznie zmieniany 4 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Vision

Postautor: Vision » 2022-01-29, 00:26

Piotrek pisze:A to nie jest tak, że szczepienie ma złagodzić skutki potencjalnego zarażenia?.


Skoro większość młodych zdrowych ludzi przechodzi covid łagodnie i bezobjawowo, to z tego nawet nigdy nie skorzystają. Zaś ze skutków ubocznych mogą niestety skorzystać. W ostatnich 13 miesiącach w wieku 0-20 lat w Polsce na covid zmarło 13 osób. I chcemy szczepić kilka milionów młodych ludzi, gdzie skutków ubocznych będzie po prostu dużo więcej, a nie wiadomo co po kilku latach. Bo to nie są preparaty, które mogą powodować skutki uboczne przez 28 dni, tylko o wiele dłużej. Do czego sam się już przyznał prezes firmy Pfizer i sama Unia Europejska, że te preparaty mogą powodować osłabienie odporności, czyli potencjalne zagrożenie innymi chorobami. No ale na początku to były tylko teorie spiskowe, w instrukcji szczepionki też temu zaprzeczano, a dzisiaj już się oficjalnie o tym mówi. Nie wskazane jest przyjmowanie tylu dawek w tak krótkim okresie czasu, bo mogą powodować upośledzenie naturalnej odporności. Ciekawe co będzie dalej i co jeszcze z czasem zacznie wychodzić, albo już wychodzi.

Piotrek pisze:A to nie jest tak, że szczepienie ma złagodzić skutki potencjalnego zarażenia?. Żeby covida przejść z jak najlżejszymi skutkami i stratami dla zdrowia. I żeby zwiększyć szanse przeżycia w przypadku zakażenia. Krótko mówiąc - żeby nie trzeba było leczyć półżywego człowieka lub grzebać tych, którzy nie dali radę w zetknięciu z wirusem.


A co do samego sensu zdania, które napisałeś. To chciałem zauważyć, że narracja ta powstała na potrzeby tych wadliwych i nowoczesnych szczepionek. Dlaczego?

Bo jeszcze kilka lat temu przed covidem definicja szczepionki brzmiała inaczej. Szczepionka miała zapewniać odporność po prostu. I takie do tej pory były szczepionki, że np. w 90 procentach zapewniały odporność, czyli brak zachorowania. No ale jak zaczęto produkować trefne szczepionki, to i definicja zaczęła ewoluować, szkoda, że na dno. Więc dodano sobie do definicji zwrot:

"Szczepionkę podaje się w celu ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby i powikłaniami."

Problem w tym, o czym już pisałem wcześniej, jedno z drugim się kłóci. Bo ta szczepionka nie zapewnia odporności, a niby łagodzi objawy? Skoro jest to szczepionka przeciwko wirusowi, to powinna zapewniać, obie te rzeczy jednocześnie. Czyli niwelować ryzyko zachorowania, tym samym niwelując ryzyko ciężkiego przebiegu choroby czy zgonu. Dlatego znów definicja zaczyna ewoluować i coraz częściej zamiast zwrotu odporność widnieje zwrot ochrona. Czyli, że szczepionka nie zapewnia odporności tylko jakąś tam ochronę. Jaką? Nie wiadomo.

Tak właśnie są tworzone dzisiejsze definicje niby naukowe czy chociażby zwykłe prawo. Gdzie wiele rzeczy nie jest bliżej określonych jak niegdyś. Tylko mamy pełno zwrotów typu: "raczej", "prawdopodobnie", "pewnych" czy "może" itp. I można sobie to interpretować jak się chce i podciągać pod to różne argumenty. Komu to służy? Chyba wiadomo. Na pewno nie zwykłym ludziom.

Tak samo jak odporność zbiorowiskowa, którą kiedyś zdobywało się poprzez zachorowanie, albo szczepienie. A dzisiaj można ją uzyskać już tylko przez zaszczepienie wg większości definicji i taka zaczyna być ówczesna narracja.

Tak samo kolejne pojęcie "paradoks wyszczepialności". Takie pojęcie przed tymi szczepionkami nie istniało, bo najzwyczajniej w świecie szczepionki działały i było to widać, więc pojęcie to było zbędne. Dzisiaj nagle dlatego jest więcej chorych zaszczepionych niż niezaszczepionych bo to przez paradoks wyszczepialności. Jak już ktoś się na to powołuje to wypadałoby go wyliczyć. Tu jest wzór...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Simpsona

Tylko na to już nikogo nie stać, a gołym okiem widać, że nie można tego tym paradoksem wytłumaczyć. Bo skoro w jakimś kraju procent wyszczepienia to 70% i dokładnie tak samo wygląda rozkład chorych zaszczepionych w stosunku do niezaszczepionych, to nie ma tu mowy o żadnym paradoksie. Musiałoby to się chociaż rozkładać 50/50 chorych zaszczepionych i niezaszczepionych, przy 70% czy 80% wyszczepionej populacji. Wtedy można by stwierdzić, że szczepionka faktycznie obniżyła ilość zachorowań, a tak to nie ma różnicy czy zaszczepiony czy nie, bo wszyscy mniej więcej chorują tak samo. Rozkład chorych zaszczepionych i niezaszczepionych odpowiada jak najbardziej stanowi wyszczepienia. W Polsce teraz mamy to samo. Poziom wyszczepienia to 57%. I dokładnie taki sam jest obecny rozkład osób chorych zaszczepionych do niezaszczepionych. Od początku tego roku jest to 56 % chorych zaszczepionych, w ostatnim tygodniu 57% chorych to zaszczepieni.

Tu jeszcze dla buby ciekawostka, na temat definicji szczepionki, bo dodaje się tam też teraz ciekawy zwrot. To na temat tego co napisałaś:

No własnie... Zdania wśród naukowców są podzielone. Popularne stwierdzenia, że jest "konsensus naukowy" są kłamstwem. Bo go nie ma...

Jedni i drudzy powinni móc robić swoje badania, doswiadczenia, analizy i móc się masowo wypowiadać w mediach i na konferencjach. Skoro problem jest taki poważny i kluczowy dla ludzkości - powinny być jakieś debaty, dyskusje, polemiki - gdzie naukowcy każdej opcji mogliby przytoczyć swoje racje i pokazać swoje wykresy, statystyki, podsumowania i przewidywania. No a tak nie jest... Tu nie ma równouprawnienia... Póki co...


Dziwię się, że w ogóle ktoś może mówić, że w nauce nie potrzeba debaty, wymiany doświadczeń, czy obserwacji. Bo z założenia powinna ona rozwiewać wszelkie wątpliwości. Czyli dzisiejsza nauka, to nie nauka, tylko wiara w to co bardziej popularne czy medialne i co ma większą siłę przebicia. To już nawet wynika wprost z definicji o szczepionce. Co też zostało przy okazji tej pandemii do tej definicji dodane...

Istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że szczepionki są ogólnie bezpieczne i skuteczne.


Czyli zabezpieczyli się już nawet na przyszłość, bo wiadomo, że szczepionki są po prostu bezpieczne i skuteczne. To nie podlega dyskusji. Jest szczepionka to wiadomo, że to coś bezpiecznego, bo tak głosi definicja.

Swoją drogą, znów tu mamy ten nowoczesny zwrot naukowy, bliżej nie określony "są ogólnie bezpiecznie" czyli w ilu 70, 90 czy 100%?

Podsumowując...

Obrazek
Vision

Postautor: Vision » 2022-01-29, 00:33

Prezes pisze:Zapewne dla niektórych jest to zupełny przypadek, że mają tam ok. 82% zaszczepionej populacji.


Zapewne to też przypadek, że odkąd osiągnęli 50% wyszczepienia, to ilość zgonów w Danii ogółem wzrosła o 10% do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Może w końcu się spostrzegli, że to nie działa i postanowili zakończyć albo przynajmniej wyciszyć ten cyrk na jakiś czas...

W Australii, Kanadzie i Izraelu też świetnie działają te szczepionki. W Izraelu ostatnio ogłosili, że 55% ludzi w szpitalach jest po trzeciej dawce szczepionki. I na czwartą zaczyna brakować chętnych. W Australii w ostatnie 7 dni osiągnięto 5 razy rekord zgonów na covid, w stosunku do okresu sprzed szczepionek. Ale to tylko takie tam przypadki...

To też tylko taki tam przypadek, jak tak chętnie ludzie skorzystali z paszportów covidowych, to teraz będzie łatwiej w nowej cyfrowej rzeczywistości. Póki co dobrowolnie, później zapewne bez "portfela" za granicę nie wyjedziesz... Zresztą we własnym kraju też może być trudno bez niego funkcjonować... bo nazwa "portfel" trochę zobowiązuje...

Obrazek

By żyło się lepiej i wygodniej...

https://www.dw.com/pl/ue-czas-na-wsp%C3 ... a-57770074

https://ec.europa.eu/info/strategy/prio ... dentity_pl
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9903
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-01-29, 09:06

Coś w tym musi być, bo od czasu kiedy w TV usłyszałem o Izraelu, szczepienia i zgony, było to dość dawno, to od tamtego czasu ani jednej wzmianki nie widziałem i nie słyszałem w TV, nagle najbardziej poszczepiony kraj przestał się chwalić jak to jest zajebiście i wszyscy żyją beż obaw, powinni być przykładem dla innych, a tu ciiiisza ... Podejrzana sprawa :msd
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 1998
Rejestracja: 2013-11-11, 10:10

Postautor: Prezes » 2022-01-29, 11:06

Duńczycy sami twierdzą, że osiągnęli ten efekt dzięki szczepieniom. Ale co oni tam wiedzą.

Zachęcam też do zapoznania się z całością artykułu na temat Izraela.

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ ... tnych.html

Warto również na chwilę zamyślić się nad liczbą zgonów związanych z COVID na 1 mln populacji od początku pandemii w Danii (635), Izraelu (922) i w Polsce (2777).

Ale to na własne ryzyko, może jednak nie warto. Może lepiej sobie powybierać oderwane od kontekstu liczby, które akurat będą pasowały do poglądów, to pozwala pozostawać w zgodzie z samym sobą i nie męczyć się różnymi rozterkami :)

Powodzenia.
Ostatnio zmieniony 2022-01-29, 11:08 przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8474
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-29, 11:06

Radio Erewań znowu nadaje. To jedna z jego ulubionych audycji.

najbardziej poszczepiony kraj

W Izraelu pełną ilość dawek (czyli dwie) przyjęło 66% ludności. Do "najlepiej poszczepionych" to jemu bardzo daleko, wiele krajów unijnych (i nie tylko) jest znacznie bardziej zaawansowana. Pod tym względem jest on mniej więcej na poziomie Czech. Jeśli chodzi o trzecią dawkę to rzeczywiście czołówka, choć również nie jest liderem - więcej przyjęła jej np. Belgia i Malta.

Ale to na własne ryzyko, może jednak nie warto.

i dlatego powinno się wszystko puścić na żywioł. Kto ma umrzeć, to umrze, reszta przeżyje. Selekcja naturalna, jak przez całą ludzkość. Przecież nie można nikogo zmusić, aby był zdrowy i żył długo. Obecne państwa zdecydowanie za bardzo przejmują się obywatelami, choć do pewnego stopnia to zrozumiałe (bo jeśli są w wieku produkcyjnym i nie są wyborcami PiSu, to płacą podatki na jego utrzymanie).
Ostatnio zmieniony 2022-01-29, 11:09 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-01-29, 18:56

Vision pisze:I chcemy szczepić kilka milionów młodych ludzi, gdzie skutków ubocznych będzie po prostu dużo więcej, a nie wiadomo co po kilku latach.

Ostatnio słyszałem dość obszerną wypowiedź jednego z prof. PAN (no nie przypomnę sobie teraz nazwiska :rol )
Powiedział on m.in że szczepionki przeciw covid to, pomimo krótszego czasu, najlepiej i najdokładniej przebadane szczepionki jakie kiedykolwiek były.

No i teraz nie wiem - wierzyć mu czy nie?
Nie zna się chłopina na rzeczy? A może mu Pfizer wczasy fundnął na Jamajce (a biednemu francuzowi z filmiku nie), że takie kity wciska...???
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2022-01-29, 19:04

Pudelek pisze:i dlatego powinno się wszystko puścić na żywioł. Kto ma umrzeć, to umrze, reszta przeżyje. ...

Metoda nie do przejścia.
Tak luzackie podejście doprowadziło by do całkowitego paraliżu służby zdrowa, a więc całkowicie utrudniony do niej dostęp, a to z kolei jest bardzo niebezpieczne sondażowo.
Dla rządu najkorzystniejsze jest utrzymanie takiego stanu, żeby wszystkim w jakiś sposób dogodzić, ewentualnie nadmiernie nie rozdrażnić jakiejkolwiek grupy.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14658
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-01-29, 19:08

Piotrek pisze:Metoda nie do przejścia.


I też taka lekko ceprowa. To on często bełkotał o genach, swojej wspaniałości i marności pozostałych. Świat złożony z ceprów ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości