Wieści z gór

[TripSeeker]

z tanim noclegiem

Ale 55zł w Murowańcu nie jest wcale przesadzoną ceną, a na pewno nie jest to drogo.

[Gór Ski]

P.s. Tak przy okazji - ile tak średnio w roku spędzacie noclegów w schroniskach ? Jesteście w tym temacie praktykami czy też tylko teoretykami ?

W tym roku marnie 10 dni a bywały lata powyżej 30-40 dni, z drugiej strony jakby u góry zrobili wieloosobowy pokój nie było by źle.

Swoje wycieczki mogę śmiało realizować z noclegiem "na dole" i głównie chęć skrócenia dojścia czasem powoduje, że śpię wyżej.

Jeżeli robisz przejście z jednego miejsca na miejsce wtedy nocleg w schronisku na jedną noc nie jest problemem

[dakOta]

z tanim noclegiem

Ale 55zł w Murowańcu nie jest wcale przesadzoną ceną, a na pewno nie jest to drogo.

Zależy, ile kto zarabia.

[opawski1]

Ja komercjalizację schronisk upatrywał bym też w masowości turystyki jaka obecnie ma miejsce od kilku lat. Bardzo nasiliła się jak zaczął się covid i obostrzenia, ale sądzę, że to zaczęło się już wcześniej gdy rząd wprowadził niedziele bez handlu. Weekend z ładną pogodą w dzień schroniska są szybkimi jadłodajniami, piwnymi knajpami dla tłumów. Dlatego można rzucić cenę za piwo czy zupkę 15 zł, bo ludzi jest tak dużo, że nawet jeśli kilku powie, że za drogo i obiekt ominie to reszta i tak kupi. Kiedyś gdyby ktoś wywalił taką cenę to proporcjonalnie kupujących byłoby mniej. Teraz pojedyncze osoby nie mają już znaczenia.
Podobnie jest z noclegami, w weekendy obiekty mają w większości miejsc niemal 100 % obłożenia. Schroniska coraz częściej stają się miejscem imprez tj. wieczory kawalerskie, panieńskie, zjazdów integracyjnych firm itd. Obsługa niektórych z nich dowozi nawet gości z walizkami, albo nawet gdzie się da to wjeżdżają sami (lub wyciągiem), z turystyką nie ma to nic wspólnego. I tutaj znów tradycyjny turysta z plecakiem to problem, bo może przyjść późno, bez rezerwacji, chce darmowego wrzątku, taniego noclegu na kilka godzin bez luksusów czy coś zjeść za parę zł.
Niestety idea schronisk upada, też to zauważam i jest mi przykro bo ze schronisk z noclegami korzystam od kilku lat (od 2016) i widzę jak w tym krótkim okresie wszystko poszło do góry. 3 lata temu idąc Główny Szlak Sudecki cena 50 zł była najwyższą i jedyną za nocleg na trasie (pensjonat w Karłowie), a dziś? To już w większości schronisk chcą 50 zł za noc, albo i więcej...
Śpię w schroniskach bo lubię pogadać sobie z kimś wieczorem, obejrzeć zachód słońca, wstać sobie rano na wschód, popatrzeć na góry, a potem zarzucić plecak i iść dalej. Po prostu pobyć dłużej i odciąć się "od świata", śpiąc w dolinach tego nie czuję.
Mimo tej masowości w tym roku jakoś udawało mi się nocować praktycznie wszędzie w spokoju w schroniskach, gdzie w obiekcie było kilka/kilkanaście osób (a nawet raz byłem zupełnie sam) Trzeba omijać jednak weekendy, co zawszę czynię, już nocleg z niedzieli na poniedziałek jest zupełnie inny niż sobota/niedziela.
Ja w schroniskach nie śpię jakoś bardzo dużo. W tym roku w PTTK-ach spałem 7 razy, 2 razy w chatce studenckiej, 4 razy pod namiotem, 2 razy w dolinach.

Inna sprawa to już wspomniane wcześniej koszty działalności, wszystko drożeje, ZUS, US ciągnie podatki. PTTK ciągnie haracze za dzierżawę i jeszcze wymaga od nich by pokrywali koszty remontu schroniska. Tu mi się wydaje, że leży cały problem, PTTK (a w zasadzie jego spółki) nieumiejętnie zarządza obiektami. To powoduje, że pada duch schronisk przyjaznym turyście i ciągnie komercjalizację. Pozostaje jedynie się cieszyć, że nie jest jeszcze jak w Czechach, tam jak przyjdziesz do schroniska, to jeszcze dobrze się usiądziesz a kelner pyta się co podać, albo oznajmia, że zamówienie dokonuje się za pomocą aplikacji w telefonie...
Pozostają jeszcze chatki studenckie, ale ich jest mało i nie są rozłożone tak atrakcyjnie jak schroniska PTTK (tak jak wspomniał Pudel w Sudetach nie ma żadnej), niektóre też znikają i jest ich coraz mniej...

[Dobromił]

Trzeba omijać jednak weekendy, co zawszę czynię, już nocleg z niedzieli na poniedziałek jest zupełnie inny niż sobota/niedziela.

Tylko że nie każdy , jak Ty obecnie, jest studentem z wolnym ( ? ) tygodniem. To w żadnym razie nie zarzut tylko stwierdzenie faktu.

[Dobromił]

A co do cen - jak najbardziej mogę zaakceptować 55 zł w Murowańcu. Zwłaszcza że i tak bym zapłacił mniej - chyba ich dalej obowiązują przepisy PTTK - 20 % zniżki. Natomiast 100 zł w Lipowskiej to już nie bardzo akceptuję ; mimo zniżki. Tam nie ma innej ceny, innych pokoi. Obok jest Rysianka - taki sam "komfort" turystyczny, a ceny niższe i jest wybór.

Apartament w Murowańcu - a niech będzie. To tylko i wyłącznie taka ciekawostka. Nikt nikogo nie zmusza do korzystania. I pytanie - jak długo to przetrwa.

[opawski1]

Tylko że nie każdy , jak Ty obecnie, jest studentem z wolnym ( ? ) tygodniem. To w żadnym razie nie zarzut tylko stwierdzenie faktu.

Wiem, że nie każdy jest w takiej sytuacji jak póki co ja, że latem mam sporo wolnego czasu w tygodniu. Każdy chodzi wtedy kiedy chce i kiedy może. Chodzi mi tylko o to, że ze schroniskami jest jeszcze całkiem w porządku (poza cenami) jeśli odwiedza się je w tygodniu.

[Dobromił]

Chodzi mi tylko o to, że ze schroniskami jest jeszcze całkiem w porządku (poza cenami) jeśli odwiedza się je w tygodniu.

Ceny też jeszcze czasami są w porządku

[laynn]

Pozostają jeszcze chatki studenckie, ale ich jest mało i nie są rozłożone tak atrakcyjnie jak schroniska PTTK (tak jak wspomniał Pudel w Sudetach nie ma żadnej)

No i popatrzcie, macie już pomysł na biznes.
Nie ma chatki? No to weźcie otwórzcie z dwie

to taki żart, choć, w sumie czemu nie?

[gar]

Apartament w Murowańcu - a niech będzie. To tylko i wyłącznie taka ciekawostka. Nikt nikogo nie zmusza do korzystania. I pytanie - jak długo to przetrwa.

Obstawiam, że będzie sukcesem komercyjnym i okaże się, że warto stworzyć kolejny. Też nie mam nic przeciwko - wolałbym tylko, aby nie doszło do sytuacji, że wszystkie pokoje będą apartamentami z odpowiednim cennikiem, a pokoi z niższym standardem i takowymi cenami nie będzie.

[Coldman]

P.s. Tak przy okazji - ile tak średnio w roku spędzacie noclegów w schroniskach ? Jesteście w tym temacie praktykami czy też tylko teoretykami ?

Pomijając przypadkową nockę w chatce elektryka (3 tygodnie temu,) no to teraz w sobotę będzie mój pierwszy oficjalny pobyt w schronisku. Przy ponad 770km przebytych w górach, no to jest to mała liczba, ale znacie moje podejście do schronisk, ja tam szukam tylko pieczątek xD

[Pudelek]

Ja komercjalizację schronisk upatrywał bym też w masowości turystyki jaka obecnie ma miejsce od kilku lat. Bardzo nasiliła się jak zaczął się covid i obostrzenia, ale sądzę, że to zaczęło się już wcześniej gdy rząd wprowadził niedziele bez handlu.

eee, zaczęło się znacznie wcześniej, z jakieś 10 lat temu. Po dekadzie względnego spokoju w górach, gdy wydawało się nawet, że będą tam już na stałe pustki, to nagle góry stały się zwyczajnie modne. Nie upatrujemy w zamknięciu galerii czarodziejskiej różdżki - ludzie, którzy przedtem się nigdzie nie ruszali nie ruszają się zazwyczaj nadal. Zrobiła się moda, podchwycili ją inni i jakoś to się nadal kręci. Niekoniecznie idzie to w parze na zdrowy tryb życia, skoro wiele osób na nocleg ma podwiezione bagaże albo wręcz są przywiezieni przez gospodarzy. Liczy się bycie tam i zrobienie dobrego zdjęcia.

Trzeba omijać jednak weekendy,

faktycznie złota rada dla 90% pracującego społeczeństwa A jeśli ktoś chciałby jeszcze pojechać z pracującą rodziną, znajomymi, dziećmi... to na bank Jasne, można czasem wziąć jakiś wolny dzień na góry w środku tygodnia, tylko potem się okaże, że już mu urlopu na letni odpoczynek nie starczyło.

albo oznajmia, że zamówienie dokonuje się za pomocą aplikacji w telefonie...

to akurat Ci się trafiło w prawdziwym hotelu górskim, którego trudno przystawiać nawet do innych czeskich schronisk Choć po prawdzie - schronisk z prawdziwego zdarzenia to tam coraz mniej...

Dobromile - ile teraz wynosi składka na PTTK? Kiedyś byłem członkiem, potem po czasach studenckich przeliczyłem i wyszło, że przestało mi się to opłacać, bo coraz częściej spałem poza schroniskami, a i zniżki w niektórych zaczęły spadać...

Najgorsze, że dla drogich i często niesympatycznych schronisk za bardzo nie ma alternatywy. Latem - namiot, ale narażając się na nieprzyjemności w przypadku upierdliwego gościa. Zimą - to nawet ten raczej odpada. Schodzenie do doliny na nocleg, aby potem wejść na górę z rana - bez sensu. Chatek - jak już pisaliśmy - niewiele. Można kombinować z wiatami, wieżami widokowymi itp., ale to też uzależnione i od pory roku i od pogody... Jednym słowem - kicha

[Dobromił]

Osoba dorosła pracująca - 65 zł w tym całoroczne ubezpieczenie. Nie pamiętam w jakiej firmie.

[Vision]

Kilka razy, lata temu, przymierzałem się do spania w Murowańcu, ale akurat zawsze kiedy chciałem i tak tam nigdy miejsc nie było. Więc dla mnie to żadna strata. Teraz jak w tym roku wróciłem w Tatry po 6 latach, to się trochę zszokowałem jaka jest różnica w liczbie turystów i ilu ich przybyło przez te 5-6 lat. Na Kondratowej byłem 3 tygodnie temu czyli w listopadzie i tylu ludzi co tam było w listopadzie, to przed 2015 rokiem nigdy w wakacyjny weekend nie widziałem. Nie wiem jak w innych górach, ale pewnie podobnie. Więc w takich warunkach idea schronisk i tak nie do końca by się sprawdziła. Chociaż wydaje mi się, że w takim tygodniu i niepopularnym terminie jeszcze ten klimat szłoby poczuć nawet w Tatrach. Tylko, że ja też już zdziadziałem i jak kiedyś mnie to kręciło tak teraz to już też wolę wygodne łóżko i trochę przestrzeni. Ostatnio gustuję w tanich apartamentach. W Pieninach jak byłem spałem w Krościenku, w apartamencie 3 pokoje, kuchnia, łazienka, razem ponad 42 m2+ prywatny ogródek, gdzie można by latem się na waleta opalać. Byliśmy w dwie osoby, cena 55 zł za osobę. W Białym Dunajcu mam skromniejsze noclegi w normalnym pokoju dwuosobowym z łazienką plus kuchnia na zewnątrz za 35 zł od osoby. Teraz na Sylwestra znalazłem w Niedzicy znów apartament ale trochę mniejszy bo chyba około 25 m2 z tarasem. Ale ogólnie to apartament niby cztero osobowy, ale jedziemy w dwójkę i cena też przyzwoita, bo wychodzi 78 zł za osobę co w okresie Sylwestrowym w górach to mega tanio. No i w porównaniu do tego i takich powiedzmy jakichś tam luksusów, to jednak niektóre ceny schroniskowe to przegięcie. Np. w takim schronisku Orlica, gdzie kiedyś spałem chyba za 35-40 zł za osobę, a jak zobaczyłem ostatnio ceny tam, jadąc w dwie osoby to bez sensu. Tym bardziej, że to schronisko do którego da się dojechać autem. 500 czy 1000 metrów bliżej w Szczawnicy w kwaterach z dużo większym standardem da się znaleźć sporo tańsze noclegi. No ale te ceny w Murowańcu jak najbardziej akceptowalne, za ten apartament może i drogo, ale 200 zł za nocleg w apartamencie w samym centrum Tatr, to może nawet kiedyś się skuszę.

No ale ogólnie to jak dakota pisze jednak byłbym za różnorodnością i żeby to jakoś podzielić i żeby dla każdego coś miłego było.

[Prezes]

https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... n,07640b54
Apartament całkiem w porządku.
Ale te metalowe wyrka w innych pokojach to takie sobie.
Bufetu i kibla z bramkami nawet nie skomentuję.