Ja Cię kocham, a Ty Spisz
Ja Cię kocham, a Ty Spisz
Spisz to region, który lubię ze względu na swe rozległe i piękne panoramy. Jest jednak trochę daleko, więc rzadko tam zaglądam. W tamtym roku miałam plany, by spędzić na Spiszu październikowy weekend. Nie wszyło z powodu kiepskiej pogody. Wiosną tego roku znowu pogoda nie dopisała, więc liczyłam na piękną jesień.
Zatem październikowi nie popuściłam i pojechaliśmy w te okolice na zakończenie sezonu spania w Fordziu. A że było jak było, wnioskuję, że do tego regionu mam, hmmm..., średnie szczęście.
Sebastian pokazał już piękno Spiszu, więc nie ma tu co dodawać. Połaziliśmy jednak trochę mniej uczęszczanymi szlakami (chociaż na forum chyba znane) i może ktoś się skusi, by tam pojechać.
Na pierwszy ogień - Pieniny Spiskie.
Pieniny Spiskie: http://www.kuzniapodrozy.pl/zar-i-grand ... ra-spiska/
Zatem październikowi nie popuściłam i pojechaliśmy w te okolice na zakończenie sezonu spania w Fordziu. A że było jak było, wnioskuję, że do tego regionu mam, hmmm..., średnie szczęście.
Sebastian pokazał już piękno Spiszu, więc nie ma tu co dodawać. Połaziliśmy jednak trochę mniej uczęszczanymi szlakami (chociaż na forum chyba znane) i może ktoś się skusi, by tam pojechać.
Na pierwszy ogień - Pieniny Spiskie.
Pieniny Spiskie: http://www.kuzniapodrozy.pl/zar-i-grand ... ra-spiska/
Adrian pisze:Pogodę miałaś jak wahadełko, wahała się między dobrą i złą
Coraz bardziej patrzę w tamtą stronę, bo tereny są godne, co widać na fotach
Jedź, fajnie tam!
laynn pisze:Wiolu, Wy w porównaniu do mnie, to mieliście...mega widoki.
No dobra, Sebastian miał lepsze ale ja miałem tam mleko.
A kiedy tam byłeś, bo nie przypominam sobie relacji?
Piotrek pisze:Rzeczywiście, pogoda ciekawa, jakby zaraz po burzy
Pewnie przez tę mglistość. Ale rzeczywiście, tak to wygląda, jak teraz patrzę.
włodarz pisze:Wiolcia pisze:Wiolu, Wy w porównaniu do mnie, to mieliście...mega widoki.
To samo mogę napisać. Zrobiliśmy dwie przymiarki do Żaru i dwa razy burze nas przegoniły. Za trzecim razem, po deszczu, udało się, ale widoków prawie nie mieliśmy.
No popatrz, przeklęta góra Żar... Kto by pomyślał...
Wiolcia pisze:A kiedy tam byłeś, bo nie przypominam sobie relacji?
nie-wazna-jaka-pogoda-czasem-trzeba-w-gory-jechac-vt3339.htm
a zdjęcia wygasły, ale są w relacji na blogu:
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... rzeba.html
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 20:01 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn pisze:Wiolcia pisze:A kiedy tam byłeś, bo nie przypominam sobie relacji?
nie-wazna-jaka-pogoda-czasem-trzeba-w-gory-jechac-vt3339.htm
a zdjęcia wygasły, ale są w relacji na blogu:
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... rzeba.html
To już nie dziw, że nie pamiętam relacji, bo mnie wtedy w Polsce nie było.
Ten szałas to na żółtym szlaku do Łapsz? Bo nie kojarzę takiego na trasie.
Z Łapsz Niżnych też tym żółtym szlakiem szliśmy kolejnego dnia. Przy takiej samej, jak nie gorszej, pogodzie. Ale Ty miałeś fajną zieloność. Ładnie!
laynn pisze:Wiolcia pisze:Ten szałas to na żółtym szlaku do Łapsz?
Tak na tym odcinku.
Było zielono, a miało być zielono kontra białe Tatry, kiedyś na GS czytałem taką relację z tego rejonu. I nie udało się
Ja miałam tak samo w maju. Zielono może było, ale Tatr w ogóle nie było widać przez szaroburą pogodę (za to dzień wcześniej było lepiej). Ale będę jeszcze próbować.
Sebastian pisze:Fajne tereny, tylko rzeczywiście ciężko sklecić sensowną pętlę, a lokalna komunikacja jest kapryśna. Ja będę chciał wspomóc się rowerem. Oby do wiosny, choć jakby wróciła porządna zima, to niebieski szlak z Trybsza, kto wie.
No tak, trzeba kombinować albo robić długie pętle. Ten szlak niebieski z Trybsza właśnie robiliśmy na rowerze. Może spróbujesz? Tylko lepszy jest na zjazd, bo w odwrotnym kierunku może być trochę męcząco.
Drugi dzień spiskiej jesieni. Miało być pięknie, ale wyszło jak zawsze.
Relacja z wycieczki na Przełęcz nad Łapszanką i dalej: http://www.kuzniapodrozy.pl/przelecz-na ... sze-nizne/
Relacja z wycieczki na Przełęcz nad Łapszanką i dalej: http://www.kuzniapodrozy.pl/przelecz-na ... sze-nizne/
Po raz kolejny widać, że Spisz ma potencjał. Ja zawsze jeździłem na Przełęcz Nad Łapszanką autem, to można piechotą, hehe? Okolice Kacwina sam miód, warto tam połazić po okolicznych łąkach. Zdjęcia z kapliczką Matki Boskiej Śnieżnej i Tatrami w tle są robione z drugiej strony Kacwina, gdzieś spod Faltynowych Kątów, a na Przełęcy Nad Łapszanką warto też podejść drogą na wzniesienie znajdujące się po zachodniej stronie przełęczy, w rejon stojącej tam ambony - też są widoki lepsze niż z przełęczy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości