Urlop u Madziarów i ich sąsiadów.
Urlop u Madziarów i ich sąsiadów.
Pandemia wielu ludziom spieprzyła wakacje. Niektórym całkowicie, innym mniej. Mnie upadł wyjazd jesienny, ale letni doszedł do skutku, choć musiałem trochę zmienić cel swojego wyjazdu. Uznałem, że głównym państwem pobytowym będą Węgry, które do tej pory w sezonie letnim traktuję przede wszystkim tranzytowo. Do tego dołożyłem wizyty w dwóch krajach sąsiednich, dla urozmaicenia
W pierwszym wpisie będzie o Burgenlandzie , najmłodszej części Austrii. Oraz okolicach.
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... adt-i.html
W pierwszym wpisie będzie o Burgenlandzie , najmłodszej części Austrii. Oraz okolicach.
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... adt-i.html
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ha, rok temu przez Burgenland przejeżdżałem jadąc w kierunku Chorwacji, choć dokładnie to jechaliśmy do Klagenfurtu. 50tką, potem w Eisenstadt S31 i potem S4ką do A2. Tak mnie nawigacja pokierowała i wcale nie żałowałem, bo winnice, pola słoneczników i niewielkie góry pięknie się prezentowały w wschodzącym słońcu
Tak, od Bratysławy. Za mną jechał teściu i on nie chciał całej trasy do Klagnefurtu robić z Sosnowca, więc pojechaliśmy do Glinki i z niej w nocy ruszaliśmy na D1 i nią na Bratysławę. Na pierwszym parkingu już w Austrii kawa i po chwili zjazd na tą 50tkę. Dokładnie z A4 za Parndorf.
Owszem bardzo fajne rejony. Mnie się tam przyjemnie jechało, ale że to było po 5tej, to już nie było czasu na stawanie. A szkoda. Wiem, że jakiś pałac/zamek widzieliśmy.
Owszem bardzo fajne rejony. Mnie się tam przyjemnie jechało, ale że to było po 5tej, to już nie było czasu na stawanie. A szkoda. Wiem, że jakiś pałac/zamek widzieliśmy.
Sopron (Ödenburg) - miasto w węgierskim cyplu wdzierającym się w terytorium austriackie. Jedyny fragment Węgier, który Madziarzy obronili przed aneksją w traktacie Trianion. Zabytkowa starówka, ślady po Rzymianach i Żydach. I samochód nauki jazdy na który lepiej uważać
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... ssima.html
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... ssima.html
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Rodzina Esterházy, czyli najwyższy sort węgierskiej magnaterii. Czasem zarabiali więcej niż cesarz. Zamek i dwa pałace do nich należące.
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... rhazy.html
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... rhazy.html
Ostatnio zmieniony 2020-10-12, 12:11 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Widok z pierwszego zamku ładny.
Te sale też piękne. Ale rzeczywiście całość tak trochę blado wygląda.
Co do maseczki, na ostatnim dyżurze, idąc po sklepie widzę faceta bez maski, podchodzę i proszę go grzecznie o założenie jej. Ze zdziwienie miałem taką samą odpowiedź i pan maskę ubrał. Ale to nieliczny przypadek.
Te sale też piękne. Ale rzeczywiście całość tak trochę blado wygląda.
Co do maseczki, na ostatnim dyżurze, idąc po sklepie widzę faceta bez maski, podchodzę i proszę go grzecznie o założenie jej. Ze zdziwienie miałem taką samą odpowiedź i pan maskę ubrał. Ale to nieliczny przypadek.
Na koniec przeżywamy niespodziewaną nerwówkę! Samochód zostawiliśmy na piętrowym parkingu. Pobrałem bezpłatny bilet i, tak jak na Śląsku i w Polsce, zostawiłem go w aucie. Wracając na parking odbijamy się od zamkniętych drzwi! Okazało się, że bilet był kluczem... No fajnie, co teraz? Naciskam przycisk "pomocy", lecz nikt nie reaguje... Na szczęście przyszło jakieś starsze małżeństwo i weszliśmy razem z nimi, ale co zrobilibyśmy w nocy? Człowiek uczy się całe życie...
W zyciu bym nie wpadla aby zabrac takowy ze soba! Zawsze mi sie wydawalo ze taki kwitek trzeba wsadzic za okno, zeby go bylo widac bo inaczej wsadza mandat!
Na tablicach opisano historię upadku komunizmu. W blaszanym pawilonie rzeźby ludzi wygrażają zamkniętej bramie, zachowano fragment zasieków. Przyprowadzałbym w to miejsce wszystkich tych, którym nieustannie marzą się stare, dobre czasy zamkniętych państw.
To jest relacja z tego roku? Chyba nie trzeba nikogo tak daleko wozic Do zamknietych bram nie trzeba starych czasow - nowe sobie swietnie daja rade...
Przebieg granicy po plebiscycie tak się pokręcił, że konieczne stało się wytyczenie specjalnego korytarza kolejowego dla pociągów austriackich, bo część Burgenlandu nie ma bezpośredniego połączenia z resztą kraju. Nie wiem jak było za komuny, ale teraz na przejeździe kilka razy widziałem przemykające szynobusy z oznaczeniem ÖBB.
Czemu u nich sa takie fajne szynobusy a u nas takie paskudne?
Usatysfakcjonowani będą zarówno ci, co cieszą swoje oczy odremontowanymi fasadami, jak i ci, którzy wolą popatrzeć na odpadające tynki czy podwórza z suszącymi się galotami, gdyż i takich obrazków tu nie brakuje 😏.
A juz czytajac ta relacje mialam wrazenie ze ni cholery nie mialabym tam czego szukac! A jednak!
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:19 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:W zyciu bym nie wpadla aby zabrac takowy ze soba! Zawsze mi sie wydawalo ze taki kwitek trzeba wsadzic za okno, zeby go bylo widac bo inaczej wsadza mandat!
to na parkingu przy ulicy, w piętrowym dostajemy go przy wjeździe, więc nie ma potrzeby go wciskać za szybę.
buba pisze:To jest relacja z tego roku? Chyba nie trzeba nikogo tak daleko wozic Do zamknietych bram nie trzeba starych czasow - nowe sobie swietnie daja rade...
a ironią losu jest to, że przodują w tym Węgry. Bo od września są ponownie zamknięte nawet dla sąsiadów z EU.
Czemu u nich sa takie fajne szynobusy a u nas takie paskudne?
to jakiś stary model chyba
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:18 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:a ironią losu jest to, że przodują w tym Węgry. Bo od września są ponownie zamknięte nawet dla sąsiadów z EU.
Caly ten cyrk pokazal ze UE praktycznie nie istnieje, ze to tylko jakas fasada... Bo pstryk i wszystko znika... Bo najpierw sie przez lata wpaja ludziom ze tych granic juz nie ma, ze unia to taki jeden wielki wspanialy kraj i wszyscy mamy te zajebiste gwiazdki na paszportach - a potem sie okazuje ze to jednak byl zart...
Dziwnie teraz patrzec na ten pomnik... mega dziwnie.. Wyglada bardzo ironicznie i abstrakcyjnie.. Zwlaszcza to miejsce z bramą...
Czekaj... Jak Wegry we wrzesniu byly zamkniete - to jak ludzie jezdzili do Bulgarii? A jezdzili masowo... Skoro Ukraina tez zamknieta? Az sie musze znajomych zapytac jak jechali...
Na wieży było fajnie podczas każdych odwiedzin 😊. Rano dookoła niej kręciły się sarny, na tyle przyzwyczajone do obecności człowieka, że podchodziłem do nich na odległość dwóch metrów. Nie kręcił się, lecz siedział przy stole miejscowy żulik, także przyzwyczajony do ludzi i zwierząt. Wieczorem zjawiały się mniej lub bardziej zakochane pary albo grupy podchmielonej młodzieży.
Fajnie było w lekkiej mżawce i obserwując zbliżające się deszczowe chmury (potem lało całą noc i poranek). Fajnie oglądało się kończący dzień, gdy kolejne połacie terenu zagarniała czerń.
To ile ty razy na tej wiezy byles? Bo brzmi jakbys sie z nia zżyl przez co najmniej tydzien!
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:33 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Caly ten cyrk pokazal ze UE praktycznie nie istnieje, ze to tylko jakas fasada... Bo pstryk i wszystko znika... Bo najpierw sie przez lata wpaja ludziom ze tych granic juz nie ma, a potem sie okazuje ze to jednak byl zart...
każdy kraj ma prawo zamknąć tymczasowo granice z ważnych powodów, robiono już tak nie raz. Tylko, że nie wszyscy na raz. EU to nie jeden organizm, stety lub nie, więc takie kwestie pozostały w rękach poszczególnych państw. Choć w tym przypadku chyba dobrze, bo jakby każdy miał takie podejście jak np. Finlandia, to bym latem w ogóle nigdzie nie wyjechał.
buba pisze:To ile ty razy na tej wiezy byles?
z 6 albo 8
Czekaj... Jak Wegry we wrzesniu byly zamkniete - to jak ludzie jezdzili do Bulgarii?
tranzyt był dozwolony
Ostatnio zmieniony 2020-10-13, 23:36 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Za oknem pogoda nie rozpieszcza, więc nieco wspomnień z sierpniowego Balatonu. Wtedy też lubiła sobie namieszać
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... tonem.html
https://hanyswpodrozach.blogspot.com/20 ... tonem.html
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości