Ciemniak tam i z powrotem
Ciemniak tam i z powrotem
Ciemniak (2096 m. n.p.m.) to najdalej za zachód wysunięty szczyt masywu Czerwonych Wierchów. W nieodległej przeszłości, za poprzedniego ustroju nazywany „Pikiem Gomułki” (pik to po rosyjsku szczyt), przez analogię do „Piku Lenina”, jednego z wyższych szczytów gór Pamiru w Azji Środkowej.
Teraz zamiast Gomułki można sobie wstawić inne nazwisko, choć chyba nikt tego nie robi, w przeciwieństwie do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.
Po tym wstępie historyczno-geograficzno-politycznym wróćmy może na łono Tatr. W marcu zima tatrzańska trzyma jeszcze mocno, w przeciwieństwie do Beskidów, gdzie śnieg mocno zalega jedynie w najwyższych partiach gór. Nie spodziewałem się, że po obfitych opadach śniegu z przełomu grudnia i stycznia tak szybko pożegnamy się z zimą w Beskidach. Dla zażycia zimowych pejzaży kierunek wydawał się oczywisty – Tatry Zachodnie. Wyjście na Ciemniak czerwonym szlakiem z Kir wydawało się interesującą propozycją, tym bardziej, że na Ciemniaku jeszcze nie byłem zimą, a lubię sobie wyszukiwać na wycieczki trasy, którymi jeszcze nie szedłem, lub nie szedłem o danej porze roku. Lubię poznawać nowe miejsca, dobrze, że jeszcze dużo mam takich.
Wyżnia Kira Miętusia (duża polana na początku Doliny Kościeliskiej) podczas marcowego poranku jest jeszcze skryta w cieniu, choć słońce już oświetla zbocza Ciemniaka widoczne ponad drzewami.
Wyżnia Kira Miętusia
Szlak czerwony zaczyna się u wylotu Doliny Miętusiej i po przekroczeniu mostku na Potoku Miętusim zaczyna się wznosić lasem ku Ciemniakowi. Wg drogowskazu na początku szlaku czas dojścia do celu to 3:50. Spotkałem się z wieloma opiniami, że ten szlak jest uciążliwy, nudny, męczący a nawet upierdliwy przez swą jednostajną monotonię podejścia. Cóż, trzeba się przekonać na własnej skórze.
u wylotu Doliny Miętusiej
O ile w Kirach nie było już śladu śniegu, zaraz za mostkiem na Potoku Miętusim trafiliśmy na śnieg na ścieżce, zrazu była to taka śnieżno-błotna kasza, ale gdzieś od 1200 m już się zrobiło się już zimowo. Przez las co chwilę widać po prawej stronie Kominiarski Wierch, a na wprost Upłaziańską Kopę.
Kominiarski Wierch
Na wysokości ok. 1300 m n.p.m. dochodzimy do Polany Upłaz. Jest ciepło, nawet bardzo ciepło, mimo że to dopiero godzina ósma. Ściągamy softshelle i polary i grzejemy się w samych t-shirtach. Przez śniegi polany przebijają trawy, na widocznych na północy reglowych pagórkach jest już niewiele białego puchu, ale widniejąca na horyzoncie Babia Góra jest jeszcze w bieli.
Upłaziańska Kopa
na Polanie Upłaz
na Polanie Upłaz
Kominiarski Wierch
w stronę Babiej Góry
Kominiarski Wierch
Po krótkim marszu w lesie dochodzimy pod skałkę zwącą się Piec i przełęcz Siodło za Piecem (1460m n.p.m). Tu po raz pierwszy widać prowadzący równolegle do naszej drogi szlak na Małołączniak z Przysłopu Miętusiego, prowadzący przez Kobylarzowy Żleb, a także wychylający się w oddali Giewont. Moje czujne beskidzkie oko wynajduje też Trzy Korony zawieszone nad poranną mgłą oraz Prehybę na horyzoncie.
Piec
na przełęczy Siodło Za Piecem
Trzy Korony i Prehyba
Giewont, Małołączniak i Ciemniak
Małołączniak
Nad Piecem szlak wchodzi chyba w kosodrzewinę. Specjalnie piszę „chyba”, bo śniegu jest tyle, że widzimy tylko gdzieniegdzie wystające znad śniegu górne pędy kosówki. Inny zimowy świat.
Droga cały czas jednostajnie wiedzie pod górę, ale nudno nie jest. Pojawiają się widoczne pomiędzy upłazem a Kominiarskim Wierchem słowackie Tatry Zachodnie. Idę, obserwuję okolicę, wyłapuję detale. Kosówka pod nogami, nade mną słońce, obok ślady skiturowców, zimowy minimalizm.
słowackie Tatry Zachodnie na horyzoncie
biel i błękit
Docieramy na Przełączkę Przy Kopie, ja jak zwykle na końcu grupy. Tu dłuższy postój.
Twarda Kopa i Ciemniak
Tomanowa Grań - Smreczyński Wierch, Kamienista, Bystra i Błyszcz
grań Tatr Zachodnich od Bystrej po Brestową
Wychodzę (jako jedyny z grupy) na Kopę Upłaziańską i podziwiam widoki na zachodnią stronę.
Bystra i Błyszcz
Starorobociański Wierch, Jakubina, Jarząbczy Wierch
Idziemy dalej, coraz bliżej do mety. Na Chudej Przełączce czyjaś litościwa ręka odgarnęła śnieg sprzed tabliczki, żeby było wiadomo, gdzie naprawdę jesteśmy. Tak, naprawdę było tam tyle śniegu.
Finiszujemy. Jest ciepło, praktycznie nie wieje, a na tej wysokości przecież powinno. Wypatruję po prawej stronie w dole górnego wyjścia Wąwozu Kraków. Skąd taka nazwa? Otóż nadali ją górale, którym wąski wąwóz otoczony z obu stron wysokimi skalnymi ścianami kojarzył się z ulicami Krakowa.
Wąwóz Kraków
Właściwego Ciemniaka jeszcze nie widać, jest schowany za wierzchołkiem Twardej Kopy, za to po lewej stronie coraz bardziej imponująco prezentują się urwiska Krzesanicy. Sceneria robi się coraz bardziej wysokogórska.
Krzesanica, Twarda Kopa
Małołączniak, Krzesanica
pod Ciemniakiem
Na szczycie Ciemniaka plaża. Bezwietrznie i gorąco. Niektórym chyba za bardzo przygrzewa.
pamiątkowe foto
Widoki z Ciemniaka są trochę inne niż z pozostałych Czerwonych Wierchów. Przez to, że jest on ostatnim wierzchołkiem masywu, a grań główna Tatr skręca tu na południe, widać stąd dużo lepiej całe dalej na zachód położone Tatry Zachodnie, a w szczególności wznoszące się nad Doliną Pyszniańską Ornak, Bystrą z Błyszczem i Tomanową Grań. Dawno temu i w odległej galaktyce miałem okazję przejść ją całą od Tomanowej Przełęczy aż po Pyszniańską Przełęcz i nawet nie dostać mandatu za to. Kiedyś to było, flanelowe koszule i plecaki Sport Hofer, rok 1990...
Wracając do teraźniejszości – pora na obowiązkową relację ze szczytu, bo to widoki wokoło i w ogóle…
Małołączniak i Krzesanica
podejście na Krzesanicę
Niskie Tatry
Tomanowa Grań
Smreczyński Wierch, Kamienista
Krzesanica, Wysokie Tatry
poprzez Ornak i Wołowiec na słowackie Tatry Zachodnie
Świnica i Dolina Walentkowa
w stronę Rysów i Wysokiej
Nasza koleżanka, słynna tatrzańska kozica, pogalopowała na Krzesanicę, Małołączniak i Kopę Kondracką, ja z moją lepszą połówką zostaliśmy na Ciemniaku. Trochę odpoczynku i relaksu, żona uwieczniła mnie na górskim tle i rozpoczęliśmy powrót na dół tą samą trasą, mając nadzieję na spotkanie się się w trójkę gdzieś na dole.
wierzchołek Krzesanicy
ja i moje indiańskie czoło
Bystra i Błyszcz
zejście z Ciemniaka
Smreczyński Wierch, Kamienista
zejście z Ciemniaka
Giewont i Kobylarzowy Żleb
Na Przysłopie Miętusim prawie wiosna. Na Wyżniej Kirze Miętusiej już są pierwsze krokusy.
Przysłop Miętusi
Jeszcze rzut oka na nasz cel wycieczki (na lewo nad drzewami).
W Dolinie Kościeliskiej, mimo pięknej pogody, w tę sobotę nie było wielu spacerowiczów. Krokusowe szaleństwo ma dopiero nadejść. Co mnie uderzyło – my, wygrzani graniowym słońcem, schodziliśmy w samych t-shirtach, podczas gdy większość ludzi była poubierana w jakieś kurtki. Z drugiej strony, tu o godzinie piętnastej było chłodniej niż na górze w południe. Może to była inwersja? Kto wie.
Ja wchodziłem tą trasą miesiąc po ślubie, z żoną i znajomymi. Po listopadowym betonie śnieżnym. Tylko w przeciwieństwie do Ciebie, miałem morze chmur pod sobą...
czerwone-wierchy-sa-biale-vt704.htm
czerwone-wierchy-sa-biale-vt704.htm
Dzięki, meteo znów sprzyjało. Z Wołowca wracaliśmy tą samą drogą, to był nasz świadomy i dobry wybór. Tyle że wtedy był mróz i twardy śnieg. Na Ciemniaku było upalnie. Trzeba mierzyć siły na zamiary, a ostatnio nie lubię łażenia po miękkim śniegu.
Ostatnio zmieniony 2019-04-09, 09:01 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Zdjęcia jak zwykle świetne. Szczególnie podoba mi się kontrastowa Bystra w b&w.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Piękna relacja z pięknej trasy. Lubię ją Przelazłem cztery razy z czego trzy to spacery w śniegu - raz z zachodem słońca. Przy okazji udało mi się jeszcze w okolicy lekko popiracić
Towarzysz Sprocket ma rację - piękne jest to zdjęcie z Bystrą.
Towarzysz Sprocket ma rację - piękne jest to zdjęcie z Bystrą.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości