Andrzejki - 24/25 listopada 2018 - preludium
Jedni na weekend zapisują się na urlop, drudzy do pracy, pozostali mają zaplanowane pół roku do przodu...
Chyba jestem kosmitą, bo przez ponad 20 lat nie byłem na urlopie, nie zapisywałem się do jakiejkolwiek pracy, nie byłem ani dnia na chorobowym, nawet nie mam nic zaplanowanego na dzisiejszy wieczór w alkowie (wolę spontan).
Dlatego dla mnie wypad stanowi bodziec, by poznać prawdziwe życie. W zamian niewiele mogę zaoferować, bo podatki są nudne, ale mogę poprowadzić wykład, dlaczego warto wydać ostatnich pogan nawet na alkohol, by nie wspierać patologicznych (samo)rządów i ich wyborców. Powiem krótko: poganie szczęścia nie dają i spokojnie wyspać się nie można (wolę spać na wykładzinie w chatce niż na twardym materacu), dlatego czuję potrzebę iść między ludzi - tylko pogoda może zmienić plany.
Wstępnie planuje na sobotę Potrójną z Dusicą, zaś na niedzielę Międzybrodzie Bialskie - Magura - Chrobacza - MB, chyba że będą chętni, to jestem otwarty na ich propozycje.
Chyba jestem kosmitą, bo przez ponad 20 lat nie byłem na urlopie, nie zapisywałem się do jakiejkolwiek pracy, nie byłem ani dnia na chorobowym, nawet nie mam nic zaplanowanego na dzisiejszy wieczór w alkowie (wolę spontan).
Dlatego dla mnie wypad stanowi bodziec, by poznać prawdziwe życie. W zamian niewiele mogę zaoferować, bo podatki są nudne, ale mogę poprowadzić wykład, dlaczego warto wydać ostatnich pogan nawet na alkohol, by nie wspierać patologicznych (samo)rządów i ich wyborców. Powiem krótko: poganie szczęścia nie dają i spokojnie wyspać się nie można (wolę spać na wykładzinie w chatce niż na twardym materacu), dlatego czuję potrzebę iść między ludzi - tylko pogoda może zmienić plany.
Wstępnie planuje na sobotę Potrójną z Dusicą, zaś na niedzielę Międzybrodzie Bialskie - Magura - Chrobacza - MB, chyba że będą chętni, to jestem otwarty na ich propozycje.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Na razie zainteresowany jest dodatkowo sokół (do jutra do 10).
Międzybrodzie Bialskie posiada bogatą ofertę noclegową - możliwy również w Kętach (przy rynku jest przyzwoity obiekt).
Międzybrodzie Bialskie posiada bogatą ofertę noclegową - możliwy również w Kętach (przy rynku jest przyzwoity obiekt).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Też napiszę publicznie - biorę kompas i w sobotę będę szukał wschodu słońca - ponoć to na zachodzie.
Na niedzielę zapowiadają deszcz, więc chociaż 1 dzień podrepczę w górę i dół, wte i wewte jak w (...).
Edit: mam jeszcze miejsce w aucie, start z Rzyk około 6:30 - 7
Na niedzielę zapowiadają deszcz, więc chociaż 1 dzień podrepczę w górę i dół, wte i wewte jak w (...).
Edit: mam jeszcze miejsce w aucie, start z Rzyk około 6:30 - 7
Ostatnio zmieniony 2018-11-21, 08:44 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Z Rzyk to będzie ciężko o jako taki wschód, tym bardziej, ze start 6.30 - 7, a wschód teoretycznie jest przed siódmą, a w praktyce pewnie będą chmury.
Visiona usiłuję nakusić, ma jakieś opory, ale wyczuwam szansę, że da się ostatecznie wyciągnąć, bo na Leskowcu nie był, na Łamanej Skale też nie.
Nie będę się odzywać odnośnie znajomości terenu, coś tam w razie czego kojarzę z bezszlakowych przejść (dzięki swoim próbom oraz dzięki Sprocketowi) ale skoro jedzie TNT to trudno, żebym się wyrywał do przodu.
teoretycznie 6.17 jedzie bus na Jagódki (6,17 z Andrychowa, czyli pewnie koło 6.35 w Rzykach) - w sumie mi to zwisa, czy chcecie skorzystać, czy nie, ja bym chętnie umęczył Cepra podejściem na Gancarz.
Visiona usiłuję nakusić, ma jakieś opory, ale wyczuwam szansę, że da się ostatecznie wyciągnąć, bo na Leskowcu nie był, na Łamanej Skale też nie.
Nie będę się odzywać odnośnie znajomości terenu, coś tam w razie czego kojarzę z bezszlakowych przejść (dzięki swoim próbom oraz dzięki Sprocketowi) ale skoro jedzie TNT to trudno, żebym się wyrywał do przodu.
teoretycznie 6.17 jedzie bus na Jagódki (6,17 z Andrychowa, czyli pewnie koło 6.35 w Rzykach) - w sumie mi to zwisa, czy chcecie skorzystać, czy nie, ja bym chętnie umęczył Cepra podejściem na Gancarz.
Ostatnio zmieniony 2018-11-21, 10:04 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
To ja będę dorabiał za zagranicznika? Chociaż jeszcze nic straconego - postawiłbym Ci obiad, wprawdzie nie jest to domowy, ale może się przełamiesz...laynn pisze:sokół napisał/a:
ja bym chętnie umęczył Cepra podejściem na Gancarz.
o to żałuje, że nie mam szansy podjechać
W najdłuższej wersji to 23km i 1360m podejść - https://mapy.cz/s/3dZQC - w porównaniu do wrześniowego zlotu (16km, podejść 1220, start po południu https://mapy.cz/s/3dZT3 ) wydaje się łatwiejszy.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości