Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tak, gorąco i parno. Ale na wysokości powyżej 1000 metrów dało się wytrzymać.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Sobota - grill. Ciężki.
Żeby zupełnie nie zmarnować pięknej niedzieli udało się zorganizować wycieczkę w najbliższą nieznaną okolicę - wieś Bolęcin koło Chrzanowa.
Takie swojskie klimaty.
Mimozami jesień się zaczyna... a może nawłociami.
Była też skałka... a jakże!
Dzięki temu można powiedzieć, że byłem na Jurze
Głównie włóczyliśmy się po łąkach.
Tobi wychodzi po drabinie - normalka.
Co ciekawe ta była na tyle "pozioma", że próbował po niej sam schodzić. U góry go asekurowałem, od połowy dałem wolną łapę i nie spadł.
Było tez pływanie na lokalnym kąpielisku.
Skłamałem. To nie kąpielisko.
To co widać poniżej to nie jest kąpielisko. Przy brzegu są wielkie tablice "zakaz kąpieli". Jest parking. Plac zabaw i park linowy dla dzieci o nazwie Skrzatolandia. Są budki z piwem, lodami, kebaby itp. Jest plaża. I jest "zakaz kąpieli, którego nikt nie przestrzega. Czy ktoś mi wytłumaczy o co tu chodzi?
Jak na kac-spacer nawet fajnie było
Żeby zupełnie nie zmarnować pięknej niedzieli udało się zorganizować wycieczkę w najbliższą nieznaną okolicę - wieś Bolęcin koło Chrzanowa.
Takie swojskie klimaty.
Mimozami jesień się zaczyna... a może nawłociami.
Była też skałka... a jakże!
Dzięki temu można powiedzieć, że byłem na Jurze
Głównie włóczyliśmy się po łąkach.
Tobi wychodzi po drabinie - normalka.
Co ciekawe ta była na tyle "pozioma", że próbował po niej sam schodzić. U góry go asekurowałem, od połowy dałem wolną łapę i nie spadł.
Było tez pływanie na lokalnym kąpielisku.
Skłamałem. To nie kąpielisko.
To co widać poniżej to nie jest kąpielisko. Przy brzegu są wielkie tablice "zakaz kąpieli". Jest parking. Plac zabaw i park linowy dla dzieci o nazwie Skrzatolandia. Są budki z piwem, lodami, kebaby itp. Jest plaża. I jest "zakaz kąpieli, którego nikt nie przestrzega. Czy ktoś mi wytłumaczy o co tu chodzi?
Jak na kac-spacer nawet fajnie było
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wybraliśmy się w Beskid Mały... głównie, żeby się porozglądać za grzybami.
Plan był, żeby z Kozińca iść na Leskowiec.
Grzyby były.
Dużo grzybów.
Udało nam się dojść do grzbietu z żółtym szlakiem, ale w pewnym momencie znaleźliśmy kilka prawdziwków naraz. Postanowiłem przepakować do drugiej reklamówki... a tu Ukochana na minutkę weszła w bok i wyszła z całym naręczem.
Nie udało się nawet dojść do Królewizny, zrobiliśmy odwrót. Ledwie daliśmy radę unieść urobek. Na zejściu urwały się uszy. Dramat.
Nie polecam iść na grzyby. Jest za dużo. Zbyt męcząco.
Plan był, żeby z Kozińca iść na Leskowiec.
Grzyby były.
Dużo grzybów.
Udało nam się dojść do grzbietu z żółtym szlakiem, ale w pewnym momencie znaleźliśmy kilka prawdziwków naraz. Postanowiłem przepakować do drugiej reklamówki... a tu Ukochana na minutkę weszła w bok i wyszła z całym naręczem.
Nie udało się nawet dojść do Królewizny, zrobiliśmy odwrót. Ledwie daliśmy radę unieść urobek. Na zejściu urwały się uszy. Dramat.
Nie polecam iść na grzyby. Jest za dużo. Zbyt męcząco.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Ładnie to tak okradać miejscowych? Przyjedzie taki ze Ślůnska i do cna wyzbiera...
Bierzcie przykład z ceperowej: wyskoczy na rynek, poprzebiera co najmniejsze i jędrne grzybki, wesprze drobny biznes i zupa grzybowa w godzinkę gotowa.
Bierzcie przykład z ceperowej: wyskoczy na rynek, poprzebiera co najmniejsze i jędrne grzybki, wesprze drobny biznes i zupa grzybowa w godzinkę gotowa.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Pewnie na Jurze. Może w dni nieparzyste w jednym miejscu, w dni parzyste w drugim. Bogatemu wolno.
Edit: za mało Polski, za dużo poniemieckiego Ślůnska. Sprockecie - tyś jest Hanys. Nikt Ci tego nie powiedział?
Edit: za mało Polski, za dużo poniemieckiego Ślůnska. Sprockecie - tyś jest Hanys. Nikt Ci tego nie powiedział?
Ostatnio zmieniony 2018-09-17, 13:01 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
ceper pisze:Sprockecie - tyś jest Hanys. Nikt Ci tego nie powiedział?
Przyznaję, że czasem jakiś ignorant palnie taką rzecz, ale nie obrażam się, wszak to żadna ujma, tylko zwyczajne mijanie się z prawdą. Jaworzno to była Galicja, inna gwara, inne stroje ludowe - u nas na Boże Ciało dziewczynki sypią kwiaty w strojach krakowskich.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości