Z jak Zimnik... czy jakoś tak...
Z jak Zimnik... czy jakoś tak...
W sumie to wyszedł spontan. Niby tam coś wcześniej z krisem75 ustalałem na Olany Poniedziałek, ale generalnie to było bardzo luźne i niedogadane. Na dobrą sprawę stanęło dopiero w Wielkanoc. Zimnik i chaszczowanie pod czujnym okiem przewodnika Dobromiła.
Jeszcze po drodze ustalamy miejsce spotkania pod Hotelem "Zimnik". Zaczynamy standardowo.
Potem jest już tylko gorzej. Chaszcze, maliniaki, chaszcze, błoto, potoki, chaszcze jak chaszcze kocham...
Trasa jest wyjątkowo widokowa, a to za sprawą miłościwie nam niegdyś panujących na tych terenach Habsburgów.
Złoniemił pozdrawia Was ciule
Po 5 godzinach kończymy to upodlenie na żywieckim bruku. W knajpie, a jak by inaczej.
Przy Mirosławie...
Podobało mnie się. Tyle, że dziś wziąłem urlop na żądanie. Tak mnie racice napierdalają Zakwasy konkretne. Do następnego chamy!!!
P.S. Nie było mnie w Śląskim dobrych parę lat i z przykrością muszę stwierdzić, że stan lasów wywołał u mnie przygnębiające wrażenie.
P.S.2 Komplet zdjęć będzie niebawem.
Jeszcze po drodze ustalamy miejsce spotkania pod Hotelem "Zimnik". Zaczynamy standardowo.
Potem jest już tylko gorzej. Chaszcze, maliniaki, chaszcze, błoto, potoki, chaszcze jak chaszcze kocham...
Trasa jest wyjątkowo widokowa, a to za sprawą miłościwie nam niegdyś panujących na tych terenach Habsburgów.
Złoniemił pozdrawia Was ciule
Po 5 godzinach kończymy to upodlenie na żywieckim bruku. W knajpie, a jak by inaczej.
Przy Mirosławie...
Podobało mnie się. Tyle, że dziś wziąłem urlop na żądanie. Tak mnie racice napierdalają Zakwasy konkretne. Do następnego chamy!!!
P.S. Nie było mnie w Śląskim dobrych parę lat i z przykrością muszę stwierdzić, że stan lasów wywołał u mnie przygnębiające wrażenie.
P.S.2 Komplet zdjęć będzie niebawem.
Ostatnio zmieniony 2014-04-22, 07:50 przez darkheush, łącznie zmieniany 1 raz.
Potwierdza - tak było. Trzy proste chamy i jeden cham na przyuczeniu.
To ja popracuję i za Ciebie.
darkheush pisze:Tyle, że dziś wziąłem urlop na żądanie.
To ja popracuję i za Ciebie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Re: Z jak Zimnik... czy jakoś tak...
darkheush pisze:
Podobało mnie się. Tyle, że dziś wziąłem urlop na żądanie. Tak mnie racice napierdalają Zakwasy konkretne. Do następnego chamy!!!
No nie, jeszcze ktoś w pracy sobie pomyśli, że to z powodu przepicia.
Fajna relacja, bardzo modna ta Dolina Zimnika.
Ostatni moment na eksplorację wychodni skalnych, bo za chwilę się zazieleni.
Ostatnio zmieniony 2014-04-22, 07:53 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
darkheush pisze:Jeszcze po drodze ustalamy miejsce spotkania pod Hotelem "Zimnik". Zaczynamy standardowo.
a w tej plastikowej butelce z lewej strony zdjecia to jakis "wyrob regionalny"? bo nie smiem podejrzewac ze doicie wode jak zwierzeta
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Człowiek też zwierze
Pozwolę sobie napisać parę słów od siebie.
Piątkowym wieczorem dzwoni Kris i pyta co czynię w poniedziałek. Planowałem iść w góry. No i poszlismy w składzie cztero chamowym. Trzy Chamy Forumowe i jeden Cham Żywiecki. Z pełną dozą kultury witamy się na parkingu w Zimniku i swobodnie ruszamy Doliną Zimnika do miejsca zwanego W Niedźwiedziu. Tam ponownie witamy się z kultura i ruszamy na prawo. Szlakiem, którym już prawie dwa lata temu, szliśmy ze Zdziczałym zdobywać skalne rzeźby na Zdziczałym Dobromile. Wtedy ze zbocza obniżylismy się i ruszyliśmy do walki. Ale ostatnimy czasy Dziki polazł dalej i napatoczył się na cudowne, skalne bydlaki. My tego dnia szliśmy za Jego wskazówkami. Jak się okazało wskazówki były dokładne i odwiedzilismy trzy skupiska wychodni. Z jednej z nich było widać polankę, ambonę myśliwską i skały w lesie, które ja ponad tydzień temu samotnie odwiedziłem. A co do innych widoków to tego dnia było po prostu cudnie. Od nakładających się na siebie grzbietów Zdziczałego, Kościelca i Skrzycznego, przez widok na Malinowską i Zielony Kopiec, do późniejszych widoków na Małą Fatrę, Baranią Górę, Pilsko, Babią Gorę, Beskid Maly i inne. Tyle razy tam chodziłem i tego nie widziałem ... To znak, że towarzystwo miałem nieciekawe. Po przejsciu wychodni schodzimy na drogę zwózkową i docieramy do "Zamku" Habsburgów. Leżakującego pod Magurką Radziechowską. Więc zboczem tą Magurkę zdobyliśmy. Tam ponownie witaliśmy się , siedząc na ambonie skalnej. A pod nami przejechała grupa na koniach. Patataj. Po powitaniu zeszlismy i poszlismy zboczami Murońki i Ostrego do Ostrego. Zimnika znaczy się.
Dziękuję za uwagę.
Pozwolę sobie napisać parę słów od siebie.
Piątkowym wieczorem dzwoni Kris i pyta co czynię w poniedziałek. Planowałem iść w góry. No i poszlismy w składzie cztero chamowym. Trzy Chamy Forumowe i jeden Cham Żywiecki. Z pełną dozą kultury witamy się na parkingu w Zimniku i swobodnie ruszamy Doliną Zimnika do miejsca zwanego W Niedźwiedziu. Tam ponownie witamy się z kultura i ruszamy na prawo. Szlakiem, którym już prawie dwa lata temu, szliśmy ze Zdziczałym zdobywać skalne rzeźby na Zdziczałym Dobromile. Wtedy ze zbocza obniżylismy się i ruszyliśmy do walki. Ale ostatnimy czasy Dziki polazł dalej i napatoczył się na cudowne, skalne bydlaki. My tego dnia szliśmy za Jego wskazówkami. Jak się okazało wskazówki były dokładne i odwiedzilismy trzy skupiska wychodni. Z jednej z nich było widać polankę, ambonę myśliwską i skały w lesie, które ja ponad tydzień temu samotnie odwiedziłem. A co do innych widoków to tego dnia było po prostu cudnie. Od nakładających się na siebie grzbietów Zdziczałego, Kościelca i Skrzycznego, przez widok na Malinowską i Zielony Kopiec, do późniejszych widoków na Małą Fatrę, Baranią Górę, Pilsko, Babią Gorę, Beskid Maly i inne. Tyle razy tam chodziłem i tego nie widziałem ... To znak, że towarzystwo miałem nieciekawe. Po przejsciu wychodni schodzimy na drogę zwózkową i docieramy do "Zamku" Habsburgów. Leżakującego pod Magurką Radziechowską. Więc zboczem tą Magurkę zdobyliśmy. Tam ponownie witaliśmy się , siedząc na ambonie skalnej. A pod nami przejechała grupa na koniach. Patataj. Po powitaniu zeszlismy i poszlismy zboczami Murońki i Ostrego do Ostrego. Zimnika znaczy się.
Dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony 2014-04-22, 12:31 przez Dobromił, łącznie zmieniany 2 razy.
No Panowie - ładna wycieczka.
Widzę, że ładnie go olaliście
Mi się z Hamletem kojarzy ("Być albo nie być"... tylko brakuje czaszki)
darkheush pisze:na Olany Poniedziałek
Widzę, że ładnie go olaliście
bton1 pisze:A Złoniemił pozdrawiający - jak Piłsudski bez wąsów.
Mi się z Hamletem kojarzy ("Być albo nie być"... tylko brakuje czaszki)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Ostatnio zmieniony 2014-04-22, 13:22 przez Dobromił, łącznie zmieniany 3 razy.
Ja również chciałem podziękować za miło spędzony czas z żiweicko-forumowymi chamami.
Kilka fociszów:
I galeria cała:
https://picasaweb.google.com/krzysiu.pi ... directlink
P.S Do zobaczenia w maju na dwudniowej chamuwie tym razem u nas
Kilka fociszów:
I galeria cała:
https://picasaweb.google.com/krzysiu.pi ... directlink
P.S Do zobaczenia w maju na dwudniowej chamuwie tym razem u nas
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości