Markowe wędrówki.

[marekw]

bezszlakowo walczyliśmy, fajnie było

Musiało być ciekawie, jeśli podchodziliście pomiędzy tymi wychodniami skalnymi.Podobała mi się ta ścianka widoczne z wioski.

[marekw]

Odbiegając od gór,wody,nocnych biwaków.Może kogoś zainteresuje.Dziś z naszą OSP Sucha Beskidzka Miasto gościliśmy u strażaków na lotnisku w Pyrzowicach.
















Następnie odwiedziliśmy.

















Dziękuję za oglądnięcie .

[Adrian]

Trochę czasu jeździłem na lotnisko w Pyrzowicach, ale nigdy nie widziałem tego kosmicznego wozu, może i dobrze bo to by oznaczało kłopoty

Poduszkowcem bym się karnoł

[marekw]

Poranny świtak nad j.Mucharskim.Brakowało mi mgiełek snujących się ponad wodą,ale może następnym razem.



























Kadry praktycznie z jednego miejsca,ponieważ przeszkadzają domy,kempingi a i drzewa i krzaki nie ułatwiają.

[laynn]

Kadry praktycznie z jednego miejsca,ponieważ przeszkadzają domy,kempingi a i drzewa i krzaki nie ułatwiają.

Niestety. Szkoda, bo miejsce ma piękne widoki.
A zdjęcia z przed wschodu są najpiękniejsze. Oczywiście dla mnie

[marekw]

Tak.Czas przed wschodem ma swój urok.Uwielbiam jak czarne niebo zaczyna przeobrażać się w świt.A potem to już się dzieje.

[Sebastian]

Kadry praktycznie z jednego miejsca,ponieważ przeszkadzają domy,kempingi a i drzewa i krzaki nie ułatwiają.

I tak jest fajnie. Zdradzisz miejsce? Mgiełki jeszcze będą, idzie jesień

[marekw]

Zdradzisz miejsce?

Zostawiasz samochód w okolicy wiaduktu drogowego w Jaszczurowej,podchodzisz szlakiem zielonym ponad osiedle Jamnik na pierwszą polanę i cykasz.

[marekw]

Jakiś czas temu wrzuciłem tu krótki opis z przejścia zlikwidowanego fragmentu czarnego szlaku,który wiódł z P.Glinne przez H.Kamińskiego do Zawoi Czatoży.Pierwszy etap przeszedłem od przełęczy pomiędzy Jaworzyńcem a M.Mędralową do H.Kamińskiego.Dzisiejszy drugi etap poprowadzi z Korbielowa na przełęcz z której zacząłem(od dupy strony).Wschód zastaje mnie w okolicy stacji w Jeleśni.

Szybka podwózka do Korbielowa i startuję.Podczas podejścia odsłania się Pilsko.

Na razie wędruje się przyjemnie.Podchodzę pod pierwszy szerszy punkt widokowy.Po lewej Styrk,Przyborówka,Jaworzyna.

Jest i Babia.

Przekraczam potoczek

mijam kaplicę

i docieram do kolejnego punktu widokowego.Dominuje Pilski i Romanka.

Mijam kierdel

i zachodzę do osiedla Watówki.Pięknie tu.



Dalej droga doprowadza do drzewa z końskim szlakiem

i tu kończy się zabawa.Od dawna nie było tu żywej duszy.Miejscami masakra,powalone drzewa gesty młodnik.

Wypatrzyłem kilka niezatartych oznaczeń.

Mijam zamkniętą bacówkę

i dochodzę do osiedla Głuchaczki,tu chwila oddechu i od nowa wchodzę w busz.



Po ostrym chaszczowaniu jestem na przełęczy.Stąd za szlakiem idę na Mędralową.Panoramka na pasmo Jałowieckie.

Z widokiem na Babią

przez jeszcze zielony las bukowy

zachodzę do Zawoi i do domku na zasłużone piwko.

[Piotrek]

Ładny odcinek . I widoczność dość dobra jak na ostatnie dni. gdy było trochę mdło, mimo słońca.

[laynn]

Po naszej z Adrianej wycieczce szukałem info o tym szlaku, to jesteś drugą osobą, która opisała przedzieranie się przez krzaczory śladem tego szlaku.

[marekw]

Ładny odcinek .

Trochę wymagający,jak korzysta się z mapy papierowej.Polecam dla chaszczowników.

Po naszej z Adrianej wycieczce szukałem info o tym szlaku

Został mi jeszcze odcinek z P.Glinne do Korbielowa,ale to nie wiem czy mi się będzie chciało bo trza większość asfaltem a i odcinek krótki.

[marekw]

Dzisiejszą wycieczkę mógłbym zatytułować,pięć wież widokowych i Chrystus lub z Magurką w tle.Ale po kolei.Miałem jechać z moim dziewczynami ,lecz dzień wcześniej Julka bardzo późno wróciła z występów i nie miała siły.Mam wolną rękę,więc rozszerzam wyjazd.Był w planie poranny wschód i mgiełki u stóp.Może następnym razem.Dzisiejszym towarzyszem będzie mi auto i rower.Dzięki rowerowi obskoczę więcej jak mógłbym z buta.Słowacja wieżami stoi,a górna Orawa to już szczególnie.Pierwszy postój koło kościoła w Zubrohlavie.

Chwilka jazdy rowerkiem w pięknych okolicznościach przyrody

i jest pierwsza wychlidka.

Kilka widoczków.





Po krótkiej przerwie pora odwiedzić kolejną atrakcję.Pędzę do miejscowości Klin,a tam na wzgórzu wyłania się z mgły.

Podjazd ciężki,ale widok wynagradza.

Nic,trzeba jechać dalej.Widoki.



Dojeżdżam do kapliczki na Kopanicy,

a po chwili przede mną świetny widokowy zjazd.

Mijam krzyż pod Brestovką

i pośród cudnych łączek

w miarę sprawnie melduję się przy samochodzie.Teraz podjadę do wsi Zakamienne.Tam czeka kolejna wieża.Parkuję obok kościoła

mijam Kalwarię



i podjeżdżam pod kolejną wieżę.

Widoczki z kolejnej wieży piękne.





Krótka przerwa i kolejna wieża nad Krusetnicą.Ponieważ jest tam krótko i strome podejście idę z buta.







Ławeczki i tablice informacyjne na trasie .

Jest to jedyna wieża przy której znajduje się kibelek.Wracam do auta i jadę do Lokcy.Tam czeka na mnie kolejna wieża zbudowana przez pasjonatów.Tu znów korzystam z roweru,czasami ciężko ale zjazd wynagrodził trud podjazdu. Wieża.

Kilka widoków





i jeszcze rzut na Orawskie Morze.

Powinno być na tyle,ale jeszcze w drodze powrotnej wstępuje na wieżę w Oravskiej Polhorze.A co.







I taki to był dzień.Dziękuje za dotrwanie.

[Adrian]

Ładne rozległe widoki .

[włodarz]

Auto i rower, dobre rozwiązanie.