
Na łąkach klimat.


Przez Groń schodzę do Orawki,przy drodze budynki z charakterystycznymi,,wyżkami,,.


Przy szlaku zabytkowa kapliczka.

Daleko na wzgórzu bieleje kościół w Jabłonce.

Droga doprowadza do drewnianego kościółka w Orawce.





Przy zabytkowym budynku dawnej farbiarni płótna

idę w kierunku Pająków Wierchu. Za plecami przebyty szlak,

wychodzę na widokową łączkę.Przede mną na ostatnim planie Pająków Wierch.

Bez widoków zachodzę ku kaplicy pw.Matki Bożej Bolesnej Patronki Orawy.



Bardzo duszno,nisko wiszą chmury mało co widać.Szlak wyprowadza mnie do oś.Danielki.






W osiedlu stoi dzwonniczka loterańska oraz kapliczka domkowa.


Szlak prowadzi w kierunku Pająków Wierchu,

w prześwitach widok na jezioro Orawskie.

Idę dalej lasem,kiepsko z widokami.Droga sprowadza mnie do Podszkla z widocznym kościółkiem.




Przy cmentarzyku

w towarzystwie ciekawskich krówek śniadanko.

Mijam ukryty w krzakach cmentarz choleryczny

i łąkami maszeruję w kierunku wsi Bukowiny pod Żeleźnicą.




Znów w przeciągu kilku dni melduję się pod Żeleźnicą.

Z pod Żeleźnicy szlak


sprowadza mnie do Pieniążkowic.



Na szlaku spotykam turystę.

Zachodzę do wsi

za mną Żeleźnica.

Ciąg dalszy zabytkowej zabudowy


a przede mną przyjemny fragment szlaku przez Dzielański Wierch.

Szkoda,że chmury zabijają widoki.



W gnieździe mijam piękna rodzinkę

i obok kapliczki


oraz figurki św.Jakuba

z widokiem na

przez grzbiet Wleśniostuki zachodzę do wsi Krauszowa.Gorąco.Asfaltowa droga obok pomnika

sprowadza do Ludźmierza.

Akurat podjeżdża podmiejski do Nowego Targu więc korzystam.Melduję się na stacji,

a za chwilę mam pociąg i do domku.

Traska fajna,najbardziej szkoda widoków które zabrała pogoda.Ale co się odwlecze.