Pudelek pisze:kristoff73 pisze:naprawdę sporo osób w maseczkach (prawidłowo założonych a nie pro forma) spotykam w parkach a nawet w lasach... nie muszę tego rozumieć..
też to widzę. O ile w parkach to nawet mnie nie dziwi - ludzie nie czytają przepisów, więc wielu z nich nawet nie wie o tym wyjątku. Ale w lesie, gdzie również wiosną nie było zakazu? Wczoraj w Sudetach spotkałem tak całkiem sporą grupę osobników - mijają nas i innych w odległości kilku metrów, ale każdy zamaskowany solidnie. To jaki sens ma iść w przyrodę i dalej wdychać syf z własnej maseczki? To trzeba mieć coś z głową...
Moze szli krasc drewno albo skłusowac sarenke?