Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Moje Beskidy - część wschodnia ;)

Autor Wiadomość
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2015-09-04, 23:44   

Inspirujące przejście przez ujeby :D Miło było zajrzeć!
_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-09-26, 23:24   

Piotrek napisał/a:
A grób hrabiny jeszcze istnieje? na zdjęciach nie widzę.
Nie poznałeś z daszkiem? ;)

Basia Z. napisał/a:
Interesuje mnie jeszcze jak poruszaliście się z Michniowca na południe.
Wracając jeszcze do tematu, wrzucam profil trasy z michałowego zegarka;)
https://connect.garmin.co...tem&cid=5729420
ja takiego urządzenia nie posiadam, zdarza mi się korzystać na telefonie z aplikacji maps.me i TrekBuddy

Krzyś66 napisał/a:
Ten grzyb to prawdopodobnie - Czyreń sp.
Dzięki za info;)
Krzyś66 napisał/a:
Chodzenie po Bieszczadach czy Niskim tylko po szlakach ... jest trochę jak całowanie się przez szybę ... no niby też można ;)
Co racja to racja ;)

Dziękuję wszystkim za miłe słowo:)
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-09-27, 11:30   

Vlado napisał/a:


Krzyś66 napisał/a:
Chodzenie po Bieszczadach czy Niskim tylko po szlakach ... jest trochę jak całowanie się przez szybę ... no niby też można ;)
Co racja to racja ;)

I zapewne dlatego byłeś z lekka zaniepokojony brakiem końskiego szlaku w miejscach gdzie on być winien (na trasie Michniowiec-Krywka) :D
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-09-27, 13:24   

Podobnie jak i w miejscach, gdzie go miało nie być a był;) bo kiedyś wierzyłem w mapy jak w święty obrazek!
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-09-27, 13:46   

Teraz zrozumiałem Twój niepokój...w końcu walił Ci się świat świętych :(
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-09-27, 14:16   

Cc Ty chyba sumę dzisiaj opuściłeś i zło Ci uszami wychodzi.

Jeśli coś mnie niepokoiło, to Mistrz Kompasu zamykający stawkę, czyhający uważnie na każde potknięcie :D
 
 
Wiesio 


Wiek: 57
Dołączył: 22 Cze 2015
Posty: 343
Wysłany: 2015-09-27, 15:43   

Ten kompas powinni Wam na nagrobkach wygrawerować ;)
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-09-27, 16:34   

Jakie zło Vładeczku??...ot wspominam wycieczkę czerwcową.
A jeśli stawkę zamykałem to ze starości młodzieńcze, a potknięcia...kto idzie ten się potyka, o kamień, ze sobą, ze światem. Najważniejsze to wstać i iść dalej. I udało się nam i upaść i wstać i dojść do celu.
Czego Wam wszystkim życzę, ja, niejaki creamcheese
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-09-27, 17:32   

A do dość ciekawe, bo wcześniej tak napierałeś, że mogliśmy co najwyżej Twoje spaliny wdychać :D

Wiesio, Mistrz Kompasu podarował mi jeden, bym już nigdy się nie zgubił, a kiedy wreszcie przyjdzie po mnie, zabiorę go na tamtą stronę;)
Ostatnio zmieniony przez Vlado 2015-09-27, 17:40, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-09-27, 18:12   

Vlado napisał/a:
A do dość ciekawe, bo wcześniej tak napierałeś, że mogliśmy co najwyżej Twoje spaliny wdychać :D

Ani się spostrzeżesz kiedy i Ciebie, w najmniej odpowiednim momencie pesel pieprznie po grzbiecie.
Czego Ci, rzecz jasna, nie życzę...(a przynajmniej nie dziś, bo dziś Światowy Dzień Turystyki)
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-09-27, 19:57   

Vlado napisał/a:


Basia Z. napisał/a:
Interesuje mnie jeszcze jak poruszaliście się z Michniowca na południe.
Wracając jeszcze do tematu, wrzucam profil trasy z michałowego zegarka;)
https://connect.garmin.co...tem&cid=5729420
ja takiego urządzenia nie posiadam, zdarza mi się korzystać na telefonie z aplikacji maps.me i TrekBuddy


No to niezłe zygzaki tam wycięliście :)


A ja dziś przywiozłam do domu trochę bieszczadzkiego deszczu

.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
To jest cały plecak mokrych ciuchów, bo wczoraj przemokłam do nitki.
I ani jednego zdjęcia, bo nawet na ten deszcz nie wyniosłam aparatu.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-11-29, 18:51   

Bieszczady Zachodnie 14-18.08.2013

14) Nowy Łupków - Schronisko Koniec Świata - Przełęcz Łupkowska - Koszarka - Wysoki Groń - Rydoszowa - Balnica
15) Balnica - Solinka - Matragona - Żubracze - Berdo - Hyrlata - Solinka - Stryb - Rypi Wierch - Przełęcz nad Roztokami Górnymi
16) Przełęcz nad Roztokami Górnymi - Okraglik - Jasło - Duży Skaleniec - Cicha Dolina - Majdan - Cisna - Łopiennik - baza namiotowa Łopienka
17) Łopienka - Przełęcz Hyrcza - Tyskowa - Durna - Berdo - Stężnica - Baligród - Markowska - Stężnica - Górzanka
18) Górzanka - Wołkowyja - Sanok

Dzień1)
W środku nocy lądujemy na dworcu w Sanoku. Autobus mamy o 6:15. Trzeci do kompletu ma dotrzeć o 6:00. Cóż, śpiworek, żółta ławka i w kimono.
Na szlak startujemy w Nowym Łupkowie z przystanku przy warszawskiej syrence, kierując się na śniadanie w stronę Końca Świata.





Stacja Łupków.





Pierwszy raz przekraczam granicę tunelem;)









Nie spodziewałem się, że go tutaj znajdę. Młodsi pewnie nie pamiętają, to herb dawnej Czechosłowacji:)



Za tunelem wbijamy na czerwony szlak i dochodzimy nim do Balnicy, po drodze mijając znakarzy, którzy równo malowali nasze niebieskie znaki jak i czerwone słowackie;)

Szczyt o bardzo wdzięcznej nazwie;)



Co jakiś czas na słupkach granicznych stały przeróżne wojenne znaleziska.



Cmentarz pod Wierchem nad Łazem



Balnica






Dzień2)
Torami do Solinki.



Matragona.





Matragona ze względu na przepiękną, wyjątkową nazwę, ze względu na Klub Górski Matragona, który to organizuje Maraton Pieszy w Puszczy Kampinoskiej, ze względu na samą postać Andrzeja Zboińskiego jest dla mnie górą szczególną.
http://www.matragona.org/
No i Matragona Orkiestra Jednej Góry.
http://www.youtube.com/watch?v=Ykf_ykNhprU

Matragona i Hyrlata







Na żadnej mapie szlaku na Hyrlatą nie znajdziecie, ale szlak tam jest. O jego przebiegu każda bardziej rozgarnięta osoba bez problemu przeczyta. Ja rozgarnięty nie jestem, więc o szlaku dowiedziałem się dopiero przypadkiem od Wojtka z Balnicy, gdy pytałem go o okoliczne ścieżki.









Strumyki całkowicie wyschły.





Okłamałem współtowarzyszy, że do dużej GOT potrzebujemy pójść jeszcze na Stryb. Szlak graniczny jest genialny, szczególnie jego słowackie zbocza.

Hyrlata z Rypiego Wierchu.



Na nocleg lądujemy we wiacie na Przełęczy nad Roztokami Górnymi, która spokojnie pomieści 7-8 osób.


Dzień3)
Po pętelce przez Okrąglik, Jasło i Duży Skaleniec lądujemy na śniadaniu w Cichej Dolinie.



Żółtym szlakiem gonimy do Majdanu, mijając Leśny Zwierzyniec w Lisznej, z nadzieją że uda się nam załapać na wąskotorówkę.





Fuksem wpadamy prosto do pociągu na trasie Majdan – Balnica – Majdan, w dodatku na kurs parowozem;)













http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

Za Cisną trafiamy na pracujące retorty.





Łopiennik.



Studencka Baza Namiotowa w Łopience.
A na kolację kilo jagód ze śmietaną zakupionych na Jaśle;)




Dzień 4)
Łopienka





Łopiennik i Durna




Tyskowa





Z Tyskowej wbijamy na Durną, niebieskim szlakiem planowaliśmy dotrzeć do Baligrodu.
Za Berdem trwała wycinka, szlak był poprzecinany setką dróg, bez sensu było kluczyć w poszukiwaniu znaczków i czym prędzej zlecieliśmy do Stężnicy przez pole słodkich jeżyn;)

Fundamenty cerkwi w Stężnicy.



Obiad w Baligrodzie i udajemy w stronę ostatniego punktu naszego programu - Markowskiej.
Na sam koniec imprezy, zakręciło nam się w głowach i zamiast zejść do Górzanki wylądowaliśmy z powrotem w Stęznicy;) Na szczęście dobra dusza zabrała nas na stopa. Ostatnią noc spędziliśmy planowo w Schronisku PTSM Górzanka.


Dzień 5)
Ostatnią prostą na łódkę do Wołkowyi, w której jest o niebo spokojniej niż w pobliskim Polańczyku.







W Sanoku zwiedzamy muzeum i skansen w których nie byłem od lat.

Muzeum to przede wszystkim przeogromna kolekcja ikon i galeria Zdzisława Beksińskiego, która bardzo się zmieniła po śmierci artysty.
Sam Beksiński w muzeum jest wspominany bardzo ciepło, głownie dlatego, że był bardzo skromnym człowiekiem. Nigdy się nie obnosił kim jest i nie raz zdarzyło mu się kupić bilet na własną wystawę, jeśli kasjerka zawczasu go nie rozpoznała;)









Skansen sanocki jest moim ulubionym jeśli chodzi o eksponaty, natomiast w podejściu do turysty biją go na głowę skanseny w Tokarni i Radomiu;)













Czas pożegnać się z Bieszczadami, które odwdzięczają się nam zachodem słońca nad Sanem.



Po tych kilku dniach na szlaku miałem wrażenie, że Bieszczady uciekły z Połonin, że Bieszczady schowały się w lesie.
To tutaj na stokach Hyrlatej i Łopiennika można odnaleźć bieszczadzki klimat sprzed lat. Nie spotkamy tutaj tłumów przypadkowych turystów, nie dotarła tutaj jeszcze odpustowa tandeta. Nie przypadkiem te tereny niedźwiedzie obrały sobie na mateczniki.
Ostatnio zmieniony przez Vlado 2015-11-30, 21:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
creamcheese 

Dołączył: 26 Sie 2013
Posty: 497
Wysłany: 2015-11-29, 20:06   

Na wspominki Cie wzięło?
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10873
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-11-29, 21:44   

Wspomnień czar :) Ale wspomnienia to ładne.

Gdybym miał czas to pewnie też bym powrzucał trochę starych rzeczy, jeszcze z czasów "kliszowych" :-)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-11-29, 21:51   

Vlado, nienawidzę Cię ! :D
Taką relację teraz wrzucać?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group