Jeże atakują czyli powrót w Beskid Mały |
Autor |
Wiadomość |
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-04-26, 20:46 Jeże atakują czyli powrót w Beskid Mały
|
|
|
Pojechaliśmy sobie do Rzyk. Zaparkowaliśmy przy Czarnym Groniu za darmo i poszliśmy w kierunku Praciaków. Miało być przez Turoń, ale się nam odechciało. Zresztą Magda porozglądała się wokół na niebotyczne szczyty z miną "Co ja tu robię?" i tyle byłoby wstępu.
Szlak żółty bardzo mi się podobał. Fajne bukowe lasy, zieleń, nie no, nieźle.
Pod koniec było stromo, co nie znaczy, że źle. Ale Julka troche się zasapała (I nie tylko ona)
Na Smrekowicy znaleźliśmy mrowisko. Niestety, widoki na południe były zasłonięte.
Na północy nie było zbytnio co oglądać...
Po krótkiej przerwie na jedzenie...
...Julka pytała nas, co to za nudnawa góra na horyzoncie?
To był On. Ominęliśmy go dziś, żeby nie trafić na mszę albo coś w tym stylu.
Potem było śniegobłoto na Madohorze i skałki, nawet fajne.
Szczególnie fajne były z dołu. A w jaskini znaleźlismy skarb z opencaching, więc fajnie było.
Potem trochę się dłużyło, bez widoków, dopiero ostatnia prosta na Potrójną poprawiła sytuację.
Wyszła Babia, więc jakoś się ten horyzont zaczął prezentować.
Skręciliśmy do chatki, upewniwszy się wcześniej przez ryjbuka, że będzie trampolina.
No i była!
Teraz kika słów o chatce. Rewelacja. Domowa atmosfera, niezłe widoki. Polecam!
Brakowało może Tatr, ale bez przesady.
W takich okolicznościach przyrody można skakać prawie godzinę bez przerwy, no ja bym wysiadł.
Ja tam wolę góry od skakania. Ładnie tam było.
Tyle, że zaczęło się poważnie chmurzyć.
Dość poważnie.
Wyszło też słońce, chyba pierwszy raz od momentu, gdy weszliśmy na grzbiet.
Czysta sielanka, nawet pies miał to wszystko w d.
Tymczasem na trampolinie zaczęło się robić gęsto. Wszystkie jeże wyszły z plecaka.
No i skakały.
Co poniektórym od tych jeży aż włos się jeżył na głowie.
Tatry tylko majaczyły... a chmury nadciągnęły nad Potrójną. Ruszyliśmy więc ku wierzchołkowi.
Na szczycie
Babia i Pilsko
Babia
Beskid Śląski
W zasadzie to jedyne miejsce, które zrobiło na mnie wrażenie na tej wycieczce. Naprawdę wato tam zajrzeć.
Przyszedł czas schodzić
Bo miał być jeszcze jeden punkt wycieczki, a pogoda się psuła...
Tylko po co iść, jak się ma własnego konia?
Już naprawdę niedaleko...
Jeszcze tylko tata sprawdzi szczelność butów...
I godzina zabawy w Magicznej osadzie (koszt 15 zł) kończy ten dzień. Wygania nas stamtąd deszcz. W międzyczasie tez pada, ale Julka dzielnie zjeżdża po mokrych zjeżdżalniach.
A po drodze w Oświęcimiu była taka burza, że jechałem 30 km/h i nic nie widziałem, co jest przede mną.
Podsumowując... Potrójna jak najbardziej tak. Reszta raczej kiepska. Może jeszcze Smrekowica powyżej tej oceny. I zejście czarnym... do kapliczki świetne, potem jakiś koszmar, w grudniu szliśmy dalej prosto do Rzyk, było dużo lepiej. |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2015-04-26, 21:17
|
|
|
sokół napisał/a: | Zresztą Magda porozglądała się wokół na niebotyczne szczyty z miną "Co ja tu robię?" | Też miewam takie dylematy.
sokół napisał/a: | Tylko po co iść, jak się ma własnego konia? | Na zdjęciach dzielnie szedłeś
A jeże nie chciały się pobawić w Magicznej Osadzie?
sokół napisał/a: |
To był On. Ominęliśmy go dziś, żeby nie trafić na mszę albo coś w tym stylu. | Warto wdepnąć nie tylko na przekąskę. Jeszcze nikomu krzywda się tam nie stała... |
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
|
|
|
|
ziaro
Wiek: 39 Dołączył: 13 Gru 2014 Posty: 390 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-04-26, 21:23
|
|
|
Bytom na szlaku
Widzę, że mieliście rodzinną bardzo fajna wycieczkę.
Tych jeży to dość sporo z Wami szło |
_________________ #ziaronaszlaku |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2015-04-26, 21:31
|
|
|
No cóż, każdy ma swoje typy. U mnie w pojedynku Potrójna-Leskowiec zdecydowanie wygrywa On. Na mszę "udało" mi się tylko raz trafić. Był to październik i okazało się,że któraś rocznica pontyfikatu . Nie wpadło mi do głowy,że przy schronisku będą jakieś cyrki się odbywać.Uciekłam wtedy na Łamaną Skałę. A wycieczka fajna, też mam w planach z Rzyk się wybrać, tylko jeszcze o Gibasy zahaczyć. |
_________________ "Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..." |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-04-26, 22:05
|
|
|
Leskowiec był ominięty ze względu na obawy przed dzikimi tłumami. Ogólnie to wydaje mi się, że miejsce ma potencjał, ale potem kojarzę, ze szło się cały czas lasem, aż do Smrekowicy, czyli tam, gdzie dziś wyszlismy na grzbiet. Pomyślałem, że niewiele stracę skracając pętlę. Zresztą... dziś miał być lajt, więcej czasu na trampolinę (siedzieliśmy tam godzinę) i jeszcze na Magiczną Osadę (druga godzina) - a do Rzyk dotarliśmy dopiero o 10,30, bo ja po nocce.
Wracając do Magicznej Osady, bo niejasno napisałem. Cena to 15 zł i to jest na czas nieograniczony, plac zabaw plus dmuchańce (są obok, ale nie załapaliśmy się, deszcz) i mini park linowy. Dorośli oczywiście nie płacą.
Piotrek, myślę, że Twoje zuchy byłyby zadowolone, gdybyś połączył to jeszcze z Potrójną.
Muszę jeszcze zajrzeć kiedyś na Gibasy. Nie byłem tam, a widzę na zdjęciach takie łyse coś przed Babią (To Gibasów?) - chyba tam będzie ładnie... |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2015-04-26, 22:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2015-04-26, 22:57
|
|
|
Radocha była by nie zła w Magicznej Osadzie
Choć to kurcze ze złej strony- patrząc od mojej strony ale...znów nie tak daleko.
Na Potrójną z dziatwą pewnie jesienią uderzę, więc kto wie. |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2779 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2015-04-28, 17:04
|
|
|
Wszystko pięknie, fajnie ale widzę tylko jednego jeża. Co z pozostałymi trzydziestoma ?
Zaginęły na Smerekowcu, poprzednim razem ?
sokół napisał/a: | dopiero ostatnia prosta na Potrójną poprawiła sytuację. |
Panie, gdzie zdjęcia z głównego szczytu Potrójnej na stronę północno -zachodnią Beskidu Małego ? W tamtym kierunku też coś widać.
Tak à propos - byłeś w ogóle wtedy na głównym szczycie Potrójnej ? |
Ostatnio zmieniony przez Tępy dyszel 2015-04-28, 17:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
presto
Wiek: 49 Dołączył: 19 Wrz 2013 Posty: 219 Skąd: Czeladź
|
Wysłany: 2015-04-28, 17:59
|
|
|
Raz w życiu byłem na Potrójnej, a w chatce nie byłem w ogóle Można coś tam zjeść?
Z kolei Magiczna Osada wygląda interesująco. Też mam szkraba (czteroletniego). Trzeba będzie tam kiedyś zajrzeć |
_________________ pozdrawiam
presto
mój blog: http://presto1974.wordpress.com/ |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-04-28, 20:24
|
|
|
No właśnie tym razem ściąłem do chaty. I zajrzałem tylko na ten wyższy wierzchołek, poza grzbietem głównym. Jeży pojechało chyba dziewięć. Są na zdjęciach z trampoliny.
A czy zjeść można.... nie wiem, ale pewnie tak. Musiałby się wypowiedzieć któryś ze stałych bywalców. |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2015-04-28, 20:35
|
|
|
Raczej chyba nie posiłków tam nie ma kawa herbata owszem,własny prowiant i dostępna kuchnia z wyposażeniem.No chyba że coś się zmieniło. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
Ostatnio zmieniony przez Mirek 2015-04-28, 20:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Tatrzański urwis
Wiek: 39 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 1405 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 2015-04-29, 00:35
|
|
|
sokół napisał/a: | A po drodze w Oświęcimiu | Trzeba było dać znać że jedziesz przez moją wioskę to ugościł bym Cię chlebem i solą , i może dla jeża też znalazłby się jakiś smakołyk . |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2015-04-30, 20:02
|
|
|
Nie jechałem przez Przeciszów, tylko przez Kęty. |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2015-04-30, 20:11
|
|
|
Mirek napisał/a: | Raczej chyba nie posiłków tam nie ma kawa herbata owszem,własny prowiant i dostępna kuchnia z wyposażeniem.No chyba że coś się zmieniło. |
Z tego co wiem, to jak ktoś tam śpi, jedzenie mu zrobią, a tak jak się wstąpi tylko po drodze , to nie. Nawet napoje mają tylko gorące-kawę i herbatę, na zimną mineralną czy colę nie ma co liczyć. |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2015-05-01, 08:41
|
|
|
Jak ktoś spi to i owszem. |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
ceper
Dołączył: 02 Sty 2014 Posty: 8598
|
Wysłany: 2015-05-01, 10:09
|
|
|
Takie przybytki (ocena na podstawie licznych zdjęć, zwłaszcza kolegi TNT) należy omijać szerokim łukiem, gdyż obiekt ten przypomina mi "Chyz u Bacy" (tu już nazwa straszy). Problemem jest w wwiezienie raz w tygodniu wora kartofli, kopę jaj, złocistych wielopaków i zgrzewek wody mineralnej lub soków. Dziś niewiele rzeczy się komukolwiek opłaca - nawet ja dziś nie pracuję (poza zamknięciem miesiąca) i dzięki temu nie dokładam do interesu
Chciałoby się rzec: umysł biedaka zawsze będzie biedny, jak zobaczy pieniądz, wyda mu się zbędny. |
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. |
Ostatnio zmieniony przez ceper 2015-05-01, 10:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|