Beskid Śląski na zakończenie lata. |
Autor |
Wiadomość |
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2019-09-06, 21:39
|
|
|
laynn napisał/a: | A jakie masz cukry |
W kostkach!
Ale za to jakie mam kolana |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-09-06, 21:42
|
|
|
sokół napisał/a: | W kostkach! |
Powodzi się Wam tam za granicą
Niestety, ale u mnie to nie jest tak, do końca, że mogę formę zbudować. Zwiększony wysiłek, to większa potrzeba węglowodanów. Więc o ile Ty możesz kolana sobie naprawić (a mam taką nadzieję), to ja przy lepszej formie, będę i tak musiał te Twoje kostki cukru zjeść. A wybacz nie zamierzam wyglądać jak Obeliks. |
Ostatnio zmieniony przez 2019-09-06, 21:56, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-09-07, 10:12
|
|
|
laynn napisał/a: | Zwiększony wysiłek, to większa potrzeba węglowodanów. |
To się tyczy przecież każdego. Ale ten wysiłek właśnie to bilansuje i w sumie to się wychodzi na tym raczej dobrze.
laynn napisał/a: | to ja przy lepszej formie, będę i tak musiał te Twoje kostki cukru zjeść. |
Ale tym wysiłkiem je spalisz, po prostu uzupełnisz braki, co nie znaczy, że będziesz tył. Jestem nawet przekonany, że byłoby wręcz odwrotnie. Bo jakbyś miał z tym bardzo poważne problemy, tzn. w sensie takim, że choroba nie pozwala Ci za bardzo kontrolować wagi, to już dawno byś wyglądał jak Obeliks A nie wyglądasz.
A tak poza tym to fajna wycieczka, oby jak najwięcej takich z najbliższymi. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-09-07, 11:37
|
|
|
Cytat: | tyczy przecież każdego |
Ale większość osób zdrowych jak nic nie zje, to nic się nie stanie. Organizm pobiera energię z zapasów energetycznych. U mnie też organizm tak robi, tylko u mnie mogą te zapasy być małe, a wtedy grozi mi nawet śpiączka, oczywiście w sytuacji już ekstremalnej. Cytat: |
Ale tym wysiłkiem je spalisz, po prostu uzupełnisz braki, co nie znaczy, że będziesz tył |
Też racja, ale gdy mi cukier spada, to ja nie potrafię ustać, by nie mieć takich spadków muszę jeść. Jedzenie chleba na dłuższą metę zapycha, zaś jedzenie cukrów typu batony nie jest zdrowe, bo zawierają tłuszcze te złe. A wypicie coli wbrew poradom lekarzy, niszczy nerki (które w przypadku cukrzyków są już narażone na większe obciążenie, bo powyżej tak zwanego progu nadnerczego, nerki próbują przefiltrować, co się objawia u osób z dużym cukrem częstym robieniem siku), a poza tym picie przy moim wysiłku jest krótkotrwałe. I owszem nie wyglądam za grubo, ale miałem okresy, kiedy byłem formy nie miałem w ogóle. Jak choćby wycieczka z Sokołem i Witkiem w B.Malym, kiedy łapały mnie straszne skurcze. A to było pokłosiem dojadania batonów, w pracy, miałem wtedy ciężki okres.
Sama wędrówka w górach jest dużo większym wysiłkiem, a co dopiero dźwiganie córy.
Cytat: | fajna wycieczka, oby jak najwięcej takich z najbliższymi |
Dzięki |
Ostatnio zmieniony przez 2019-09-07, 11:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2662 Skąd: Góry Sowie
|
Wysłany: 2019-09-07, 21:30
|
|
|
laynn napisał/a: | A na koniec wakacji, spełniło się moje największe marzenie. |
Fajnie jest realizować marzenia. Gratuluję udanego wyjazdu. |
_________________ Sudeckie Ilustracje |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2019-09-08, 09:55
|
|
|
Dziękuję Włodarzu |
|
|
|
|
|