Mała i Wielka Rawka
Mała i Wielka Rawka
Trzeciego dnia, po wycieczkach na Tarnicę i Połoninę Wetlińską, przychodzi kolej na Rawki krótką trasą z Przełęczy Wyżniańskiej. Nadal bardzo mocno wieje, prognoza pogody pokazuje, że dopiero koło południa się rozpogodzi, na razie ciężkie chmury wiszą nad Bieszczadami. W sumie dobrze, bo mam rano trochę czasu na złapanie oddechu po poprzednich wycieczkach. Renata niczym rączy koń wierci się w blokach startowych, tzn. na kwaterze, muszę ją stopować i uspokajać, że czekamy na poprawę pogody, nie do końca to rozumie, nie może usiedzieć na miejscu.
W końcu się zbieramy i jedziemy na Przełęcz Wyżniańską między Rawkami a Połoniną Caryńską. Stamtąd zielonym szlakiem idziemy na Małą Rawkę, a następnie żółtym na Wielką Rawkę aż do krzyżówki ze szlakiem niebieskim. Z parkingu szlak wiedzie po prawej stronie niewielkiego wzniesienia – Wierchu Wyżniańskiego. Wiedziony instynktem zbaczam ze szlaku i wołam Renata „chodź”. Fajne widoki z tego pagórka (będzie o tym więcej w następnym wpisie z Bieszczad). Czemu ktoś nie poprowadził szlaku przez ten pagórek? Idąc szlakiem pod nim widać o wiele mniej, a tu jest tak fajnie. Na szczycie jest kilkumetrowy przekaźnik, ale jest ogrodzony, więc chyba nie chodzi o to. Nie wiem.
Krzemień, Szeroki Wierch i Tarnica
Połonina Wetlińska
Idziemy dalej pod schronisko pod Małą Rawką, jedno z niewielu znajdujących się w Bieszczadach. W tyle widać Połoninę Caryńską i Wyżniański Wierch z przekaźnikiem na szczycie.
Za schroniskiem wchodzimy w piękny, bukowy las. Jakieś krople deszczu przebijają przez drzewa, na szczęście na „postraszeniu” się kończy.
Wychodzimy na Małą Rawkę. Jest zimno i bardzo mocno wieje, ubieramy się cieplej i od razu zmierzamy w stronę Wielkiej Rawki. Od północy zaczyna się wypogadzać.
Wielka Rawka
Połonina Wetlińska i Mała Rawka
Wchodzimy w niewielki leśny odcinek szlaku między Rawkami.
Po wyjściu z lasku cały czas obserwuję dynamicznie zmieniającą się pogodę, Renata cały czas walczy z wiatrem, ale idziemy do przodu. Na własne oczy i w bliskiej odległości doświadczamy tego, co widzieliśmy przez dwa ostatnie dni: ładnej pogody nad Połoninami i dalej na północ oraz kłębiących się ciemnych chmur po słowackiej i ukraińskiej stronie na południu. Ale generalnie pogoda się poprawia.
Puszcza Bukowa
słup na Wielkiej Rawce
Mijamy szczyt Wielkiej Rawki i znajdujący się na nim słup służący dawniej jako punkt triangulacyjny i podchodzimy do krzyżówki z niebieskim szlakiem.
na horyzoncie Pikuj - najwyższy szczyt Bieszczadów
Bieszczady ukraińskie
panorama polskich Bieszczad
W miarę wracania na Małą Rawkę pogoda się poprawia, a co najważniejsze, przestaje dokuczać wiejący od początku naszego pobytu w Bieszczadach wiatr. Można się skupić na podziwianiu krajobrazu i robieniu zdjęć. A jest co oglądać. Odcinek między Rawkami wiedzie głównie piękną połoniną, świetnie widać stąd całe polskie Bieszczady i sporą część ukraińskich. W odróżnieniu od Tarnicy i Połoniny Wetlińskiej, gdzie na północy dominuje widok na niskie Pogórze Bieszczadzkie, z Rawek mamy dookólny widok na wysokie góry. Tak więc nie spiesząc się, powoli zmierzamy na Małą Rawkę w otoczeniu pięknej połoniny.
Dział i Połonina Wetlińska
Hasiakowa Skała
Krzemień, Szeroki Wierch, Tarnica
Połonina Caryńska
widok na zachodnią stronę
Mała Rawka
Pikuj i Wielki Wierch w ukraińskich Bieszczadach
Połonina Caryńska
Wielka Rawka
Na Małej Rawce Renacie zaczyna doskwierać chłód, postanawia schodzić na dół, ja jeszcze zostaję chwilę. Kusi mnie strasznie początkowy odcinek zielonego szlaku prowadzącego przez Dział. Niech się wali i pali, muszę tam iść choćby do pierwszego widocznego na szlaku pagórka, co się okazuje znakomitym pomysłem.
Puszcza Bukowa
Dział i Połonina Wetlińska
Smerek
Mała i Wielka Rawka
Mała Rawka
Gdy wracam na Małą Rawkę, okazuje się, że jestem już poszukiwany. Renata puściła za mną wici, że czeka niżej na szlaku i się nie może doczekać. Schodzę szybko bukowym lasem, spotykamy się i razem schodzimy pod schronisko. Tam podejmujmy decyzję, że nie korzystamy ze schroniskowego bufetu, ale wracamy do auta. Oczywiście idziemy przez Wyżniański Wierch. Pod przekaźnikiem stoi traktor, strzelam sesję na tej wystrzałowej bryce, ale wokół też się sporo dzieje. Dynamicznie zmieniające się przez cały dzień zachmurzenie funduje nam piękny, choć nietypowy wieczór z widokami sięgającymi aż po pasmo Starostyny w ukraińskiej części Bieszczad. Zdecydowanie warto było zrezygnować z bufetu!
Połonina Wetlińska
Krzemień, Szeroki Wierch, Tarnica, Meńczył, Starostyna
Starostyna
Bukowe Berdo, Krzemień
Ta wycieczka, choć krótka, dała mi najwięcej satysfakcji podczas naszego bieszczadzkiego tygodnia. Pewnie sprawiły to dobre warunki pogodowe, ale Bieszczady widziane z Rawki wyglądały dla mnie najpiękniej. Na pewno dodatkowym czynnikiem był fakt, że Rawki leżą z boku głównych bieszczadzkich szczytów, dlatego panorama z nich jest tak interesująca, coś jak widoki z Ośnicy na Małej Fatrze. Oczywiście fakt, że wycieczka miała miejsce w październiku, w otoczeniu złoto-czerwonych kolorów, też ma duże znaczenie.
Następnego, czwartego już dnia w Bieszczadach, odbyłem aż dwie wycieczki. C.d.n.
Czemu ktoś nie poprowadził szlaku przez ten pagórek? Idąc szlakiem pod nim widać o wiele mniej, a tu jest tak fajnie.
czy ja wiem, że mniej? Moim zdaniem widoki w kierunku Tarnicy są niemal identyczne.
Rawki wydają mi się trochę niedoceniane przez turystów - większość wali na Tarnicę, Wetlińską, trochę mniej na Caryńską, a Rawki tak niekoniecznie. A przecież stamtąd widoki również są super
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Niesamowite kolory! Zazdroszczę tych widoków!
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
sokół pisze:Z ciekawością obejrzałem, bom w Biesach nie był (ale siara...) - Rawki mi się bardzo z Twojej relacji spodobały, chyba nawet bardziej, niż oklepane Połoniny i Tarnica z kolegami.
Może się kiedyś uda i zobaczę to wszystko na własne oczy.
Nie przejmuj się, ja też zawitałem w Biesy niedawno, w wieku 47 lat, masz jeszcze 7 lat zapasu.
Bardzo przyjemne zdjęcia, widać już jesienne kolory, choć niżej jeszcze całkiem zielono. Udany dzień, więc nie dziwię się, że zaliczasz go do najlepszych na tym wyjeździe.
Ostatnio zmieniony 2021-01-21, 20:18 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 122 gości