Ksiazeczki dla dzieci z dawnych lat

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6270
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Ksiazeczki dla dzieci z dawnych lat

Postautor: buba » 2019-02-15, 11:05

Ostatnio udało sie nam pozyskać sporo książeczek z dawnych lat. Książeczek, które często pokazują świat zupełnie inny od tego, który nas teraz otacza.. Czy lepszy czy gorszy - to juz kwestia indywidualnych gustów, osobistych doświadczeń, przemyśleń i preferencji.. Dla naszego kabaczka wiele z tych opowiadań to już totalna historia - taka jak rycerze i księżniczki... Może dlatego słucha ich z takim zaciekawieniem? Jest wiec o czasach, gdy drzewa były potrzebne i pożyteczne (a nie śmieciły, zacieniały i polowały na kierowców), węgiel był dobry, bo dawał ciepło i światło (a nie byl symbolem zła jako źródło smogu), nie było społecznej presji aby każdy robił magistra i był wykształconym bezrobotnym, a samochody sie psuły jak psują sie i teraz - ale chyba było łatwiej je naprawić...



Poniżej link do kilku wybranych, co ciekawszych egzemplarzy, naszych zżółknietych nieco książeczek... Zapewne nie sa teraz dostępne w obiegu - a moze ktoś bedzie miał ochote poczytać je swoim dzieciom i wnukom? A może po prostu wspomni swoje dziecięce lata - z łezką w oku i nostalgią, albo z oburzeniem, że los go pokarał dzieciństwem bez ajfona ;)

https://jabolowaballada.blogspot.com/20 ... h-lat.html



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
laynn

Postautor: laynn » 2019-02-15, 11:28

Dzieci każdą książkę lubią słuchać. One nie rozumieją, tego co my.
Moja córa uwielbia jak jej się czyta książki. Teraz ma ferie, bo po zapaleniu płuc, nie puściliśmy jej do przedszkola, ale już trzy razy była w bibliotece.
Hitem są książki Jak pokonać, np Wiedźmy, albo duchy ;)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5940
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-02-15, 11:37

Również mam sentyment do takich starych dziecięcych książek i bajek. Świat w nich przedstawiony jest taki jakiś spokojny, nawet jeżeli dzieje się w nim coś złego, to jakoś tak bez nerwów i cały czas wiadomo, że się dobrze skończy ;)
laynn

Postautor: laynn » 2019-02-15, 11:49

Ja lubię wracać do Nizurskiego, do Przygód Pana Samochodzika (ech te jego wyścigi :D ).
Też lubię książki z tamtych czasów. Dziś nie ma już takich.
O albo przygody Tomka Wilmowskiego :)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14675
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2019-02-15, 11:51

laynn pisze:ech te jego wyścigi


I "awantury" ze słownictwem typu : "proszę pana", "myli się pan", "pozwolę sobie panu przerwać" :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8490
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2019-02-15, 12:08

to są książeczki z bardzo dawnych lat, bo nawet ja w dzieciństwie już raczej takich nie czytałem :lol
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-02-15, 12:36

Proszę się potem nie dziwić, że mamy odrealnioną młodzież. Jeśli pragniemy, by nasze dziecko w życiu realizowało się na urzędasa, to polecam jak najbardziej. Można też opowiadać, że pieniądze daje państwo lub UE (okruchy dla plebsu; fundusze ci na "górze" mają z grabieży obywateli).
Nie byłem dobrym ojcem, bo znęcałem się nad dziećmi od najmłodszych lat publikacjami typu "zagadki i krzyżówki mądrej sówki" i mówiłem wprost na życiowe tematy. Dzięki temu mogły poznać realny świat i na nagabywanie różnych ankieterów czy banksterów od razu mówią "sp...". :/
Trza mówić wprost, chyba że ma się "problem lustra". Przepraszam, nie było tematu. :-/
Jeśli zaś chodzi o rozwój wyobraźni/fantazji/, to raczej literatura dla dorosłej młodzieży. :rol
Ostatnio zmieniony 2019-02-15, 12:38 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2019-02-15, 12:39

Są piękne :) I ilustracje (dla mnie) dużo ładniejsze niż teraz (rzecz gustu). W Bibliotece jeszcze mamy stare wydania (nawet muszę poszperać) :) Zauważyłam jednak, że dzieci przeważnie wybierają nowe książki, i tak się teraz zastanawiam czym to jest spowodowane, chyba tym, że my dorośli je tego uczymy. Mój Wiktor też uwielbia, gdy mu czytam i rano i wieczorem.
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-02-15, 14:09

Nasze dzieci gdy będą w naszym wieku też wyciągną swoje (obecne) książki, sfatygowane czasem i poblakłe, i będą tak samo wspominać z sentymentem ;)

Córa moja czyta namiętnie, na okrągło siedzi w książkach, kupuje, ale są to rzeczy, których bym osobiście nie strawił :D
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6270
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2019-02-15, 16:12

to są książeczki z bardzo dawnych lat, bo nawet ja w dzieciństwie już raczej takich nie czytałem :lol


Tak, raczej z pokolenia naszych rodzicow, te wszystkie sa wydane w pierwszej polowie lat 50 tych.

Iva pisze:I ilustracje (dla mnie) dużo ładniejsze niż teraz (rzecz gustu)


Mnie sie głownie te ilustracje podobaja. Ze sa takie troche jakby obrazy. Teraz niby technika lepsza a mam wrazenie ze obrazki w nowych ksiazeczkach sa mniej staranne, jakies takie na odwal sie...

Piotrek pisze:Nasze dzieci gdy będą w naszym wieku też wyciągną swoje (obecne) książki, sfatygowane czasem i poblakłe, i będą tak samo wspominać z sentymentem


A to napewno! Jak to bylo? "Jakkolwiek bysmy nie narzekali na terazniejszosc i tak kiedys bedziemy to wspominac jako stare, dobre czasy" :D

laynn pisze:Dzieci każdą książkę lubią słuchać.


Pewnie tak - acz chyba najbardziej istotne jest nastawienie czytajacego. Chyba dzieciak mocno wyczuwa nastroje - czy czytasz mu ksiazke na odwal sie i widzi, ze ciebie samego to potwornie nudzi i denerwuje czy widzi, ze mamusi sie swiecą oczy wiec ksiazka musi ciekawa ;) (acz zapewne to dotyczy tylko maluchow).

I mam wrazenie, ze dzieci tez lubia ksiazki o tresci, ktore znaja ze swojego zycia - kabak np. wyjatkowo entuzjastycznie wita ksiazeczki o samochodach ktore sie zepsuly albo zakopaly w blocie ;) Ksiazeczka o wegielku zostala tez radosnie przyjeta bo na Boze Narodzenie bylismy w domku na wsi (w Kotach) i kabak przez 5 dni biegal i wrzucal wegiel do pieca (oraz niestety tez w inne miejsca np. do butow ;)
Ostatnio zmieniony 2019-02-15, 16:28 przez buba, łącznie zmieniany 6 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2019-02-15, 16:31

ceper pisze:Proszę się potem nie dziwić, że mamy odrealnioną młodzież. :rol



Nie dziwimy się.

Obrazek
Awatar użytkownika
dakOta
Posty: 1040
Rejestracja: 2014-01-01, 02:24
Lokalizacja: Kraków

Postautor: dakOta » 2019-02-17, 20:30

A, to ja polecam
Obrazek
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości