Naszło mnie tak, by sobie zrobić wycieczkę spokojną, bez ciorania się po wertepach, czyli jak Pan Bóg przykazał- szlakiem, luźnym krokiem. Od początku do końca.
ICM zapowiadał ładną pogodę oraz poranne mgły więc nadzieja była, że się znów trafią tak piękne morza mgieł jak końcem zeszłego roku, a było wtedy co oglądać.
W busie mi się zdrzemnęło pierwszy raz na tej trasie co jest o tyle niebezpieczne, że cała podróż trwa ok..10-15 min i łatwo przejechać punkt wysiadkowy. Ocknąłem się i zerwałem na szczęście tuż przed wysiadką, zdziwiony z resztą że kierowca w końcu puścił jakąś fajną muzyczkę, i zdążyłem wysiąść w ostatnim momencie. Muzyczka nadal grała wiec to jednak nie zasługa kierowcy
Mgieł nie było więc już na starcie żal ale trudno, trza iść. Na początku przyczaiłem się za drzewem by podglądać ja Słońce z samiuśkiego rana głaszcze ramiona Królowej.
A potem poszło już z górki, czyli pod górkę . W lesie włączył mi się automatycznie szperacz i wyszperał maluteńkie tyci tyci wychodnieńki, tuż przy szlaku . I choć je mijałem tysiąc pińcet razy nigdy im zdjęcia nie zrobiłem a wiec teraz przyszła ta pora.
Pogoda ładna, mrozik ustępuje, idzie się przyjemnie. Śniegu brak, ewentualnie pojawiają się jakieś białe jęzory od czasu do czasu.
Na szczycie (a zapomniałem dodać że szedłem, a jakże znów na Skrzyczne) puściuteńko. Nowa kanapa śmiga sobie z dołu pusta, widoczność jako taka choć trochę przymglona więc, Tatry i inne słowackie ustrojstwa widać średnio, ogólny spokój.
Jako że postanowiłem tym razem zbojkotować schronisko, bo kto to widział skubać 8 zeta za kwaśną (pewnie Tchibo) kawę, toż to cena trzech przejazdów busem i jeszcze reszta będzie , rozkładam sie na szczycie wraz z towarzyszem wycieczki- uwaga Iva - termosem.
Jest on tu ze mną nie w związku z sesją zdjeciową, ale jako misternie utkany plan zbojkotowania owego schroniska i wychylenia kawy z własnego źródła.
Jeszcze tylko rzut oka na wychodnie które znajdują się na samiuśkim szczycie, bo wstyd nie zagladnąć i pojawia się problem , co dalej. W schronisku nie posiedzę, iść z powrotem za wcześnie, więc chyba puszczę się w strone Malinowskiej popatrzyć przynajmniej jak tamtejsza skała wygląda w bezleśnym już otoczeniu.
Ciepło się zrobiło, słonecznie, sielankowo.
(to za to że ostatnio nie miałem )
Skała na Malinowskiej zyskała teraz sporo na atrakcyjności, ładnie z daleka wygląda i ładne też z niej widoczki
Na żółtym szlaku i na okolicznych terenach pohalniakowy sajgon.
A potem już standard: Zimnik, bus, chata, szkoła, chata, Klan.
Zdjęcia wszystkie-> http://www.zuziawdrodze-galeria.cba.pl/skrzyczne022014
Wtorkowy spacerek
Wtorkowy spacerek
Ostatnio zmieniony 2014-02-19, 11:04 przez Piotrek, łącznie zmieniany 2 razy.
Piotrek pisze:czyli jak Pan Bóg przykazał- szlakiem
Obywatelu Zdziczały i Sabo - nie idźcię tą drogą.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Dzięki Malgo
Taka właśnie była widoczność, trochę rozmyta, nie za ostra ale w ciekawych, jednolitych odcieniach.
Wiolcia, słuszne spostrzeżenie, właśnie śnieg zimą albo trawy latem fajnie przykrywają to zryte podłoże, nie widać bałaganu, korzeni, resztek po wyrębach i ogólnie jest ok widokowo. Myślę, że gdyby nie świadomość tego co się stało to człowiek w ogóle nie przejmował by się brakiem las tutaj, bo widokowo jest pierwsza klasa.
Co do termosu, to może Iva hurtem zrobiła by też atrapę dla Ciebie
Taka właśnie była widoczność, trochę rozmyta, nie za ostra ale w ciekawych, jednolitych odcieniach.
Wiolcia, słuszne spostrzeżenie, właśnie śnieg zimą albo trawy latem fajnie przykrywają to zryte podłoże, nie widać bałaganu, korzeni, resztek po wyrębach i ogólnie jest ok widokowo. Myślę, że gdyby nie świadomość tego co się stało to człowiek w ogóle nie przejmował by się brakiem las tutaj, bo widokowo jest pierwsza klasa.
Co do termosu, to może Iva hurtem zrobiła by też atrapę dla Ciebie
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Czyli jednak
No ja pamiętam jak tamtejsze rejony z Baranią włącznie były zalesione. Trochę minęło od tego czasu ale jednak jak wspomnę, to...wiało nudą. Z resztą nie specjalnie lubiłem chodzić w tamte strony, n.p. na Baranią z W Górki to szedłem jak na skazanie bo się z lasu na wieże wychodziło i dopiero jakieś panoramy sie pokazały, nie licząc kilku miejsc po drodze z widokiem. A teraz aż po Skrzyczne przestrzeń.
No ja pamiętam jak tamtejsze rejony z Baranią włącznie były zalesione. Trochę minęło od tego czasu ale jednak jak wspomnę, to...wiało nudą. Z resztą nie specjalnie lubiłem chodzić w tamte strony, n.p. na Baranią z W Górki to szedłem jak na skazanie bo się z lasu na wieże wychodziło i dopiero jakieś panoramy sie pokazały, nie licząc kilku miejsc po drodze z widokiem. A teraz aż po Skrzyczne przestrzeń.
Piotrek pisze:A teraz aż po Skrzyczne przestrzeń.
Jeszcze wytnijmy ten las co nam na łby kawałki lodu zrzucił.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Sebastian i 68 gości