ICM zapowiadał ładną pogodę oraz poranne mgły więc nadzieja była, że się znów trafią tak piękne morza mgieł jak końcem zeszłego roku, a było wtedy co oglądać.
W busie mi się zdrzemnęło
Mgieł nie było więc już na starcie żal ale trudno, trza iść. Na początku przyczaiłem się za drzewem by podglądać ja Słońce z samiuśkiego rana głaszcze ramiona Królowej.
A potem poszło już z górki, czyli pod górkę
Pogoda ładna, mrozik ustępuje, idzie się przyjemnie. Śniegu brak, ewentualnie pojawiają się jakieś białe jęzory od czasu do czasu.
Na szczycie (a zapomniałem dodać że szedłem, a jakże
Jako że postanowiłem tym razem zbojkotować schronisko, bo kto to widział skubać 8 zeta za kwaśną (pewnie Tchibo) kawę, toż to cena trzech przejazdów busem i jeszcze reszta będzie
Jest on tu ze mną nie w związku z sesją zdjeciową, ale jako misternie utkany plan zbojkotowania owego schroniska i wychylenia kawy z własnego źródła.
Jeszcze tylko rzut oka na wychodnie które znajdują się na samiuśkim szczycie, bo wstyd nie zagladnąć i pojawia się problem
Ciepło się zrobiło, słonecznie, sielankowo.
(to za to że ostatnio nie miałem
Skała na Malinowskiej zyskała teraz sporo na atrakcyjności, ładnie z daleka wygląda i ładne też z niej widoczki
Na żółtym szlaku i na okolicznych terenach pohalniakowy sajgon.
A potem już standard: Zimnik, bus, chata, szkoła, chata, Klan.
Zdjęcia wszystkie-> http://www.zuziawdrodze-galeria.cba.pl/skrzyczne022014

