Adrian pisze:Sklep to była niespodzianka, mało tego była przy nim lodziarnia z lodami na gałki, to był szok
Czyli to jest sklep, ktory spada na ludzi jak grom z jasnego nieba i daje im to, czego akurat potrzebują!
Spało się fajnie, w końcu cały był nasz i można się było rozłożyć, nie to co w małym namiocie w trójkę.
No ja tez nie lubie spac w trojce w trojke. Bo raz ze ciasno a dwa, ze kompletnie nie ma gdzie dac plecakow..
Ale myśmy młodej plecak dawali od początku, niosła w nim właśnie swoje picie i jakieś swoje ciuchy, żeby od małego była nauczona chodzić z plecakiem.
No tak, przyuczac warto od małego! Przyzwyczajanie wazna sprawa, ale na realne odciazenie rodzicow to sie jeszcze niestety długo nie przekłada...
szczerze mówiąc jak się idzie w trójkę, to namiot musiałby być 4 osobowy, bo jeszcze graty, a to już spory ciężar.
No to jest klopot jak 3 osoby trzeba spakowac w 2 plecaki. W tym roku jak sie wybralismy na taki wyjazd to moj plecak ważył 25 kg, toperza 33 kg, a kabaka 1 kg No i tylko jednej osobie sie dobrze wedrowalo Doszlismy do tego, ze chyba jednak trzeba tak jak np. Cyganie, sprawiac sobie dzieci mając 16 lat (a nie grubo po trzydziestce...) Jak mielismy 20 czy 25 lat to nam takie ciezary nie przeszkadzaly!
Ale może uda się namówić na jakiś bardziej szalony wypad w przyszłym roku, zobaczymy
To ja juz sie ciesze na relacje!