Sprawy społecznościowe

[buba]

Tych dwóch osób nie czytam i nie komentuję

Tez bym tak chciala ale gdzie nie zajrze to jest przez nich nasrane...

A Sokoła szanuję, więc uważam, że powinien być ponad to.

A to prawda ze nie ma sie co znizac do takiego poziomu..

[Basia Z.]

Tych dwóch osób nie czytam i nie komentuję

Tez bym tak chciala ale gdzie nie zajrze to jest przez nich nasrane...

Jest guziczek "ignoruj osobę", zrobiłam tak, kiedy jeszcze pisywała tu Lucyna, ale teraz nie mam już takiej potrzeby.
Można również ignorować mentalnie.

Jakoś zupełnie nie mam z tym problemów.

[sokół]

możecie podać nicki tych dwóch osób?

Obawiam się, że jesteś zaliczany do tej grupy, Ceprze vel Ceperze.

[ceper]

Swego czasu będąc na Przełęczy Trzech Granic, widzę prostackie napisy na belkach wiaty, a wśród nich "BUBA TOPERZ", więc skomentowałem sens takich dzieł /staram się nie zostawiać po sobie na szlakach żadnych śladów/. Rozmówca, znający realnie autorkę tego dzieła, określił ją jako "swojska baba" i "niezła sztuka"/z pewnością nie rozchodziło mu się o znaczenie artystyczne, chociaż nie wykluczam, że jest ona niezłą "artystką"/.
By nie schlebiać tej osobie: była ona podmiotem rozmowy tylko kilkanaście sekund ...
Czy zatem potwierdzający faktyczne zdarzenie wpis zostanie odebrany, podobnie jak wcześniejsze moje posty, jako atak na "swojaka", czy też ktoś logicznie myślący również powie "STOP GŁUPOCIE"?
Zakładając obecność na forum statystycznych rodaków, to nie liczę na więcej niż 5% poparcia, co potwierdzają badania socjologiczne /nie mylić z opinią publiczną/. Dokładniej ~4.5%, bo te ~0.5% muszę odliczyć (siebie, czyli 1/187).

[Tępy dyszel]

Swego czasu będąc na Przełęczy Trzech Granic, widzę prostackie napisy na belkach wiaty, a wśród nich "BUBA TOPERZ", więc skomentowałem sens takich dzieł /staram się nie zostawiać po sobie na szlakach żadnych śladów/. Rozmówca, znający realnie autorkę tego dzieła, określił ją jako "swojska baba" i "niezła sztuka"/z pewnością nie rozchodziło mu się o znaczenie artystyczne, chociaż nie wykluczam, że jest ona niezłą "artystką"/.
By nie schlebiać tej osobie: była ona podmiotem rozmowy tylko kilkanaście sekund ...
Czy zatem potwierdzający faktyczne zdarzenie wpis zostanie odebrany, podobnie jak wcześniejsze moje posty, jako atak na "swojaka", czy też ktoś logicznie myślący również powie "STOP GŁUPOCIE"?
Zakładając obecność na forum statystycznych rodaków, to nie liczę na więcej niż 5% poparcia, co potwierdzają badania socjologiczne /nie mylić z opinią publiczną/. Dokładniej ~4.5%, bo te ~0.5% muszę odliczyć (siebie, czyli 1/187).

No widzisz, jak chcesz, to potrafisz napisać coś z sensem

Choć napisy to ,,mały pikuś". A co powiedz o stercie puszek i piw pod wiatami na terenie Parków Narodowych i nie tylko ?
Ja podobnie jak Ty - staram się nie zostawiać śladów, no może poza mikcją
Zdarza się też, że wyniosę z gór więcej śmieci niż wniosłem ale rzadko.

No ale ludzie to chyba syfią w górach z założenia skoro są akcje typu ,,Sprzątanie Tatr". Kto ktoś pomyśli - a tu zostawię papierek albo butelkę. Bo i tak ,,jelenie" przyjdą i za mnie posprzątają....

Spadam bo jeszcze randap z ankietą na mój temat wpadnie

[Basia Z.]

Swego czasu będąc na Przełęczy Trzech Granic, widzę prostackie napisy na belkach wiaty, a wśród nich "BUBA TOPERZ", [...]

W swoim czasie, już chyba przeszło rok temu na innym forum rozmawialiśmy na ten temat konkretnie z Bubą.
Mi osobiście wszelkie napisy czymkolwiek na czymkolwiek się zdecydowanie nie podobają (no może gdyby miały ponad 100 lat to byłyby już zabytkiem), ale potrafię o tym wprost Bubie napisać. Mam też nadzieję, że przynajmniej część moich argumentów do niej trafiła i nie bazgrze już po wiatach.

Jest to jedno z tych zagadnień, w których się zdecydowanie ze sobą nie zgadzamy, lub nie zgadzałyśmy (jeszcze parę innych by się znalazło, np. sprawa Ukrainy, ale to nie jest miejsce do dyskusji politycznej), a mimo to potrafimy ze sobą rozsądnie i normalnie rozmawiać.

Jeżeli mam do kogoś jakieś uwagi - to nie robię jakichś podchodów - tylko wprost zwracam mu uwagę. Nie czepiam się również niczyjego wyglądu - bo to dopiero jest prostackie.

[buba]

Jest to jedno z tych zagadnień, w których się zdecydowanie ze sobą nie zgadzamy, lub nie zgadzałyśmy (jeszcze parę innych by się znalazło, np. sprawa Ukrainy, ale to nie jest miejsce do dyskusji politycznej), a mimo to potrafimy ze sobą rozsądnie i normalnie rozmawiać.

Jest wiele tematow na ktore sie nie zgadzamy i juz o tym wiemy. I zapewne w przyszlosci wyniknie wiele kolejnych takowych i nie widze w tym nic zlego. Ba! to jest nawet bardzo ciekawe moc na rozne zagadnienia spojrzec oczami innej osoby, moze przez to zwrocic uwage na rzeczy ktorych sie wczesniej nie dostrzegalo.
Zawsze fajnie jest podyskutowac, nawet jak ostatecznie kazdy z rozmowcow zostanie przy swoim zdaniu i pogladach.

Jeżeli mam do kogoś jakieś uwagi - to nie robię jakichś podchodów - tylko wprost zwracam mu uwagę. Nie czepiam się również niczyjego wyglądu - bo to dopiero jest prostackie.

"Prostackie" jest dla mnie lekkim eufemizmem.. Robienie chamskich przytykow co do czyjegos wygladu w moich oczach calkowicie przekresla dana osobe, swiadczac o jej wrednosci i paskudnym charakterze. A niestety jest to czesta "bron" w dyskusjach , gdy delikwentowi zaczyna brakowac merytorycznych argumentow... Niestety takie osoby sie spotyka i w realnym swiecie i w otchłaniach internetu, nic na to nie poradzimy, ze "swiat ma takich lokatorow"

[ceper]

Robienie chamskich przytykow co do czyjegos wygladu w moich oczach calkowicie przekresla dana osobe, swiadczac o jej wrednosci i paskudnym charakterze

Nie zmienię swego zdania na temat umieszczenia zdjęć przez TNT'omek ze zlotu, które przedstawiają wielu jego uczestników w niekorzystnym świetle, a później umieszczałem tylko odpowiedzi na ataki innych osób sugerujące (...). Od jakiegoś czasu postanowiłem nie ustępować delikwentom/wbrew powszechnemu powiedzeniu/, bo dookoła panoszyłaby się (wiadomo co).
Gdyby mi podziękowano za zwrócenie uwagi, nie byłoby potem wpisów, które nic merytorycznego nie wniosły poza eskalacją i nerwami innych osób. Jak zauważyłaś, można odpowiedzieć innym bez stosowania słownictwa i określeń uznanych powszechnie za obelżywe/niecenzuralne/.
Dzięki forumowiczom trochę się ubawiłem - pozdrawiam

[Pudelek]

które przedstawiają wielu jego uczestników w niekorzystnym świetle

to ciekawa sytuacja - uczestnicy przedstawieni w niekorzystnym świetle się tym nie przejmują, natomiast przejąłeś się Ty. Masz zamiar napisać o nas jakąś książkę i te zdjęcia powodują, że wizerunek ze zdjęć nie będzie pokrywał się z tymi z kart książki?

[bton1]

które przedstawiają wielu jego uczestników w niekorzystnym świetle

to ciekawa sytuacja - uczestnicy przedstawieni w niekorzystnym świetle się tym nie przejmują, natomiast przejąłeś się Ty. Masz zamiar napisać o nas jakąś książkę i te zdjęcia powodują, że wizerunek ze zdjęć nie będzie pokrywał się z tymi z kart książki?

No właśnie ceper.. chyba tylko Tobie te zdjęcia przeszkadzają i Ciebie to "niekorzystne" światło razi. Skoro nikt się do Tomka nie zwrócił z pretensjami, to chyba miało zostać tak jak jest. Poza tym to trochę obłudne jeśli ktoś pił na zlocie piwo, a potem się do zdjęcia z piwem nie przyznaje i mówi, że to nie on, ewentualnie że z piwa tylko puszka, a w środku cola..

[Dobromił]

Te, ceper, jesteś niepijącym alkoholikiem czy też zawsze byłeś abstynentem, że aż tak ci przeszkadza temat alkoholu ?

P.s. Co do napisów - pamiętam, że pierwszy raz z takim "turystycznym szmaciarstwem" spotkałem się na Kościelcu. Tym tatrzańskim. Napis głosił "Jestem 2150 metrów bliżej boga". Brawo.

[Vision]

Tez bym tak chciala ale gdzie nie zajrze to jest przez nich nasrane...

Po pierwsze jak już zgrywasz tak wielce grzeczną, inteligentną i walczysz oto żeby ludzie się nie obrażali, to wypadałoby samemu się jakoś wyrażać. Wyraz "nasrane" nie jest wyrazem bliskoznacznym do wyrazu "pisanie" tekst jakikolwiek by nie był jest jednak napisany a nie nasrany. Sra się w kiblu, wc, toalecie itp. Po drugie twierdzisz że wszędzie, już kiedyś pisałem, że to wszędzie było w raptem 10 tematach a na forum jest ich tysiąc, więc jak jakiś Ci się nie podoba, to skorzystaj z tematu obok, tam nie ma nasrane jak Ty to nazywasz, ale widać sama wolisz czytać to co chcesz czytać, więc Twój wybór. Po trzecie paru z Was sama ten syf robiła, bo jak ktoś komuś zalazł za skórę, to potem ten ktoś w każdym temacie z tej osoby próbował zrobić pośmiewisko i wszystko było fajnie pięknie jak sobie te osoby żartowały, dopóki sama zainteresowana się nie odezwała. Przykładem jest np. sokół który zrobił syf w relacji Basi Z. TnTomek robił to samo, dla "rozluźnienia atmosfery" też rozprzestrzeniał swoje żarty po całym forum. No ale to jest wg Ciebie ok, bo koledzy czy tam kółko wzajemnej adoracji, może, a ktoś spoza tego kółka nie może. Przypominam, że to jest forum publiczne, a nie zielony kącik dla znajomych. Więc tak jak w podpisie to Ty masz problem. Są posty i każdy może na nie odpowiedzieć, a jak Ci się jakiś nie podoba, to masz prawo odpowiedzieć co o tym czy o tej osobie sądzisz. Tak działa forum i nie ważne czy ktoś odpowiada na każdego posta, ma takie prawo, jego wybór, jego wola, a jak Ci się nie podoba, to jak Basia Z. napisała wciśnij guziczek ignoruj, a się nie żal. Bo śmiem twierdzić, że skoro Ci to tak przeszkadza, to publiczny internet nie jest dla Ciebie.

Obawiam się, że jesteś zaliczany do tej grupy, Ceprze vel Ceperze.

Mi się wydaje, że Ciebie też tam można zaliczyć, też jak Ci się kogoś tekst nie spodoba, to zaczynasz od obrażania, bez żadnych argumentów w dodatku. Po czym od razu chcesz tą osobę banować, twierdząc, że nie pozwolisz na to, żeby się ludzie obrażali, a sam wyjeżdżasz z prostackimi i burackimi odzywkami. Jak już czegoś oczekujesz od innych, to najpierw zacznij od siebie. Więc grupę to możemy śmiało poszerzyć. Są tu użytkownicy którzy potrafią i komuś dopierdo.... i nawet kogoś obrazić, ale nie płaczą potem tak jak Ty w każdym temacie, że im to przeszkadza, jak ktoś im dowali.... Czyli tak jak buba, chyba jesteś za wrażliwy na internet.

Ba! to jest nawet bardzo ciekawe moc na rozne zagadnienia spojrzec oczami innej osoby, moze przez to zwrocic uwage na rzeczy ktorych sie wczesniej nie dostrzegalo.

To może trzeba było czasem zwrócić uwagę na teksty osób które wg Ciebie tu nasrały, one właśnie miały inne zdanie, ale z nim pogodzić jak widać się nie możesz. Więc ogólnie to stwierdzenie działa chyba tylko w przypadku gdy rozmawiasz ze znajomymi. Przypominam, że to miejsce publiczne a nie zamknięta grupa znajomych.

"Prostackie" jest dla mnie lekkim eufemizmem.. Robienie chamskich przytykow co do czyjegos wygladu w moich oczach calkowicie przekresla dana osobe, swiadczac o jej wrednosci i paskudnym charakterze.

Zrozum też innych, to że Tobie coś przeszkadza i coś w Tobie przekreśla, to u innych inne teksty coś przekreślają. No ale myślisz tylko o sobie i uważasz, że to co Ty robisz jest takie zajebiste i tak jak Ty myślisz tak powinni myśleć wszyscy. A to że inni mają inne zdanie chyba widziałaś, czego wynikiem była ta ankieta, gdzie jak widać większości osób ta osoba nie przeszkadzała. Pomijając fakt, że wg mnie była w dodatku jeszcze sfałszowana, bo przecież konto randap, to konto usera który tu ma już konto i zagłosował sobie dwa razy. W dodatku sam już w pierwszym poście a nawet tytule tematu zaczął od obrażania, którego podobno tak wielu nie lubi i on sam. Ogólnie żałosne to było, ale mimo wszystko coś pokazało. No ale pewnie dalej do Ciebie to nie dociera, pomimo, że było czarno na białym. Ty tak uważasz i od razu przyjmujesz że wszyscy tak uważają. Czyli kółko wzajemnej adoracji rośnie w siłę.

Co do tego kółka to tak swoją droga, na forum jest zakładka "kontakt" czasem ktoś z niej korzysta, nie mówię że często ale czasem i dostałem kilka wiadomości typu "dlaczego na tym forum jest takie zamknięte środowisko?" Przyznam szczerze, że się z tym zgadzam, zauważył to już wcześniej vertigo, zauważył to też Pudelek, więc nie są to zdania wyssane z palca. Powiem szczerze, że nigdy nie widziałem forum, na którym by było bardziej zamknięte środowisko niż na tym. Nawet na górach-szlakach tak nie było. A teraz mam wrażenie, że jestem na całkiem podobnym forum. Jeszcze jak teraz zaczęły się jakieś próby wyrzucania stąd użytkowników, to już w ogóle proponuję zamiast banera, sobie walnąć na górze, przypowieść o piaskownicy...

[nes_ska]

"dlaczego na tym forum jest takie zamknięte środowisko?"

Vision, ja też zalogowałam się na to forum z odczuciem, że tutaj wszyscy się ze wszystkimi znają, tylko ja jestem "obca". Niektórzy zrażają się chyba złośliwostkami, a tutaj najwyraźniej trzeba do nich przywyknąć, żeby się zaaklimatyzować :-P

[Basia Z.]

Jakoś tak się dziwnie składa, że na każdym forum na które się logowałam było "zamknięte środowisko", ale ja się nie przejmuję, ładuję się w środek i się wciskam do tego środowiska, mimo, że z powodu pewnych okoliczności (np. tego, ze jestem znacznie starsza) do niego nie pasuję.
Nie zauważyłam aby to forum było bardziej hermetyczne od innych.

"Raczej wspominane tu przez Was "Góry Szlaki" było chyba bardziej hermetyczne.
Mnie denerwuje kiedy część forum jest przeznaczona "tylko dla wybranych" gdyż przed zalogowaniem się lubię przez 2-3 tygodnie poobserwować forum, a zwłaszcza rozmówki nie-górskie. Tam tego nie można było zrobić, więc się nie zalogowałam.
Z Waszych opowieści wynika, ze nic nie straciłam.

[bton1]

dostałem kilka wiadomości typu "dlaczego na tym forum jest takie zamknięte środowisko?" Przyznam szczerze, że się z tym zgadzam

Robert, to chyba jest kwestia chęci "wciśnięcia się" w takie środowisko (tak jak zaznaczyła wyżej Basia). Ja przed pierwszym zlotem NIKOGO z Was nie spotkałem na żywo i wiem, że nie byłem jedyny. I jakoś nie odczułem żadnej bariery. Jak ktoś będzie miał ochotę pisać, pytać, polemizować, to naprawdę może to tu robić.
A jeśli ktoś po pierwszym Dobromiłowym powitalnym "WON" stwierdza, że go tu nie chcą, to naprawdę ma za słaby tyłek na korzystanie z internetu.