Wielka Fatra, Jasenská dolina - Lysec

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Wielka Fatra, Jasenská dolina - Lysec

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 11:40

Można powiedzieć, że ma miejsce pogodowy cud. Od ponad miesiąca utrzymuje się słoneczna ciepła pogoda wbrew prognozom, które na kilka dni do przodu przeważnie przewidywały zachmurzenie i opady. Aby to do końca wykorzystać, na ostatni dzień majówki pojechałem sam - Ukochana zapragnęła odpocząć.

Postanowiłem zrealizować plan, który powstał w 2008 roku. Wtedy będąc w Wielkiej Fatrze na szczycie Borišov dojrzałem na północ od niego ciekawą górę z długim trawiastym grzbietem - Lysec. Pomyślałem, że kiedyś trzeba tam pójść... minęło 10 lat i oto nadszedł ten dzień.

Wstałem sobie o 4:00 i pojechałem. Droga upłynęła miło, ruch praktycznie zerowy. Pod koniec musiałem się zatrzymać, żeby uwiecznić sielskie krajobrazy słowackiej prowincji.

Obrazek

Parkuję u wylotu Jasenskiej doliny. Początek zaplanowałem bezszlakowy. Chcę sobie zrobić dodatkowe kółko po pagórkach i rozległych łąkach na granicy gór i terenów rolniczych.

Obrazek

Bardzo podobał mi się ten spokojny odcinek. Widok na południową cześć Małej Fatry Luczańskiej. Widać Kľak (z tyłu po prawej) i Zniev (to ostre z lekko lewej).

Obrazek

Idziemy łąkami w kierunku gór.

Obrazek

Ciągle jeszcze nie wszedłem na szlaki. Widocznie ktoś uznał, że jest tu za brzydko, żeby jakiś poprowadzić.

Obrazek

W końcu dochodzę na przełęcz ze szlakiem. Mam stąd dojść szlakiem niebieskim do głównego wielkofatrzańskiego czerwonego szlaku. Czas tabliczkowy 3 godziny wydaje mi się spory, ale co tam. Idzie się lasem. Tobi chodzi po drzewach.

Obrazek

Co chwile otwierają się widoki. To właśnie jest Lysec (1381). Ciekawostka - od strony północnej całkowicie zalesiony, łąki są od południa. Takie samo zjawisko występuje na Ostrej. Lysiec wydaje się stąd na wyciągnięcie ręki, ja jednak zaplanowałem taką trasę, że cały czas go okrążam, a zdobędę dopiero pod sam koniec - od tylca.

Obrazek

Chodzenie drogą w lesie trochę mi się nudzi. Odbijam więc w bok na łąki grzbietowe. Jestem zadowolony z siebie, że na taki fajny pomysł wpadłem.

Obrazek

Szlak też potem dołącza do grzbietu. Tak wygląda podejście pod Kečko (1139). Piękne, łagodne i widokowe.

Obrazek

Widok wstecz. W tle całe pasmo Małej Fatry Luczańskiej z najwyższym szczytem Veľká lúka (1476). Grzbietem po prawej tu przyszedłem. Lekko z lewej Jasenská dolina, u jej wylotu zacząłem. Jestem wzruszony, jak przyjemnie tu jest.

Obrazek

Ale na tym koniec sielanki. Za szczytem było już normalne ostre zejście na przełęcz, a potem ostre podejście na Jarabinę (1313). Dodatkową atrakcją były dawno temu powalone drzewa oraz nowe, które wyrosły w ich miejsce. Prawie nikt tu nie chodzi, ścieżka wąziutka widoczna na zdjęciu na wprost do góry.

Obrazek

Na Jarabinie spotykam pojedynczego turystę - Słowak mówiący trochę po polsku. Ja już sporo umiem powiedzieć po słowacku, więc rozmawiamy płynnie dziwnym mieszanym językiem. Jest miły i pokazuje mi co widać. Moim zdaniem jednak trochę oszukuje, bo to co dla mnie jest Tatrami Zachodnimi, to dla niego jest Środkową częścią Tatr Niżnych. Ja jestem pewny swego, więc jadę mu szczegółową panoramkę jak na kursie przewodnickim. Wygląda na zaskoczonego :)

Obrazek

Dalej wędruję szlakiem czerwonym. Jest to główny szlak Wielkiej Fatry. Z mapy wyglądało, że idzie się lasem, mniej więcej utrzymując wysokość. W rzeczywistości okazało się, że trzeba się przedzierać, przeważnie jest na przemian stromo w dół i w górę. Dużo zwalonych drzew. Trzeba uważać, żeby się nie zgubić, bo ścieżki omijające większe drzewa rozmywały się na boki. Męcząco.

Obrazek

W końcu udało się zdobyć Malý Lysec (1297). Skąd wszystko wynagrodziły takie widoki na główną część Wielkiej Fatry. Od prawej: Ploská (1532), Čierny kameň (1479), Rakytov (1567).

Obrazek

Zbliżenie na Čierny kameň. Szlaki omijają szczyt. Chciałbym go kiedyś zeksplorować, te skałki wyglądają zachęcająco. Od drugiej strony jest ich jeszcze więcej.

Obrazek

Na Lysec (z prawej) niby tylko 100 metrów podejścia, ale najpierw trzeba zejść na przełęcz. Nie ma lekko.

Obrazek

Tak wygląda szlak niebieski na Lysec od tylca. Nikt tu nie chodzi. Zejście na przełęcz też nie jest oczywiste. Kilka razy ma się wrażenie, że to już tu, bo zaczyna się podejście, a po chwili okazuje się, że to tylko chwilowe i dalej jest w dół. Parę razy miałem omamy, że się zgubiłem.

Obrazek

Jestem jednak na dobrej drodze. Łysiec przede mną.

Obrazek

Dookoła widać coraz więcej. Na prawo od Ploski: Borišov (1510) oraz Ostredok (1596).

Obrazek

Na kolejnym wierzchołku okazuje się, że ten właściwy jest jeszcze dalej. Zwróćcie uwagę jaka ścieżka tu prowadzi. Praktycznie żadna. A to przecież taki piękny szlak. Dziwne.

Obrazek

W końcu szczyt! :)
Jak tu pięknie!

Obrazek

Tędy będziemy schodzić.

Obrazek

Tobiemu też się podoba :)

Obrazek

Po drugiej stronie grzbiet jest jeszcze dłuższy i łagodniejszy. Schodzę powoli kontemplując każdy krok.

Obrazek

Pod koniec trzeba było przyspieszyć, bo słońce zaszło, a do domu daleko.

Obrazek

Wróciłem po północy. Zmęczony, ale zadowolony. Tobi też się cieszył, że wrócił... też dostał w kość ;)

Lysec oczywiście polecam. Super góra z widokami.
Można wykręcić tam mniejsze kółko ;)

Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/QRKo2cdOihSN3hm33
laynn

Postautor: laynn » 2018-05-07, 11:58

Właśnie taką WF chciałbym zobaczyć. Zieloną. Pięknie!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-05-07, 12:05

sprocket73 pisze:Postanowiłem zrealizować plan, który powstał w 2008 roku.
laynn, oto otrzymałeś niespodziewane wsparcie duchowe do realizacji planów na lata trzydzieste. :usmi
sprockecie wiedziałeś, że jeździsz stritem?
Dzielnie na drzewach trzymają się szyszki - to świerk czy sosna (na starość)? Za tydzień lub dwa wrzucę fotki szyszek z agro. Tydzień temu były małe i zielone, wczoraj średniej wielkości o "dziwnym niebieskawo-granatowym" kolorze, wkrótce będą bajeranckie...
Taszczysz mięso w puszcze w góry? Rozumiem puszkę piwną, ale smalczyk? Aż 32% (...) - fuj. :zol
Pies też nie chciał tego jeść? Chociaż kozik się nadał.
Gdyby nie coś dla ducha na szczycie Lysec, to pewnie wróciłbyś do domu przed południem.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 12:17

laynn pisze:Pięknie!

Pięknie :)

sprocket73 pisze:Chociaż kozik się nadał.

Spostrzegawczy jesteś ;)

ceper pisze:ale smalczyk - fuj.

Sam jesteś FUJ :!
Pojedliśmy z Tobim aż miło. A do tego chlebek osobiście stworzony przez Ukochaną :)

ceper pisze:wiedziałeś, że jeździsz stritem?

Tego nie zrozumiałem...
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-05-07, 12:19

Muszę popatrzeć na mapę gdzie ten Łysiec dokładnie leży. Bardzo przyjemna widokowo wycieczka, może bym ją do Klubowego harmonogramu wyjść w nieznane włączył :)

Ile godzin Ci zajęło całe kółko?
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 12:34

Piotrek pisze:Ile godzin Ci zajęło całe kółko?

Dokładnie 12. Ale to żaden wyznacznik. W takich okolicznościach wykorzystuję dzień do końca ;)
Czas szlakowy mapa.sk podaje 8:15, trochę dołożyłem na początku, trochę mnie warunki opóźniały... no i na zdjęcia też schodzi sporo.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-05-07, 12:39

sprocket73 pisze:Sam jesteś FUJ
Rzadko kupuję konserwy, ale muszą mieć minimum 9x% mięsa, to na chemię i odpady zostaje kilka procent.
To dla robotników na agro, np. uprzątającym stare graty, w tym nowy fabrycznie TV CRT (nagroda z E.Leclerc).
sprocket73 pisze:ceper napisał/a:
wiedziałeś, że jeździsz stritem?

Tego nie zrozumiałem...
Nr rejestracyjny autka. Gdyby to była bryka, to można byłoby rzec poker, ale ewidentnie to strit. :usmi
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 12:45

ceper pisze:Rzadko kupuję konserwy, ale muszą mieć minimum 9x% mięsa

Cieszę się, że zdrowo się odżywiasz i dbasz o linię :)
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-05-07, 13:11

Znalazło się iluś tam nawiedzonych i wypisują różne bzdury. Zwią się dietetykami i biorą ciężką kasiorkę za swe wypociny. Płacący im poganami chudną w oczach, najczęściej jednak tylko ich mieszki, niestety. I są smutni. Znam wielu takich. Przecież wszystko tkwi w główce. :rol

Znam wielu takich z tymi problemami. Rynek nie znosi próżni, więc pojawili się...
I tak w kółko Macieju. :usmi

edit: a ja jem, co chcem. ;)
Ostatnio zmieniony 2018-05-07, 13:14 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2628
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2018-05-07, 16:14

sprocket73 pisze:Cieszę się, że zdrowo się odżywiasz i dbasz o linię

Witek w ramach niezdrowego odżywiania i niedbania o linię zapraszamy kiedyś z vidraru na nasz smalczyk z własnoręcznie zebranymi podgrzybkami i domową konserwę ze słoika z czosnkiem niedźwiedzim (też własnoręcznie zebranym). Tobi będzie zachwycony :)
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-05-07, 16:18

Chyba pojadę na agro sprawdzić, czym teściowa truje psa i koty. Też coś z puszek... :zol
Dario, to od razu zorganizuj zlocik. :usmi Już jestem gotów pomóc duchowo w organizacji. :rol
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 16:30

darkheush pisze:nasz smalczyk z własnoręcznie zebranymi podgrzybkami i domową konserwę ze słoika z czosnkiem niedźwiedzim

Brzmi smakowicie :)

A ja własnie znalazłem w lodówce niedzielny obiad... alem głodny po tej wycieczce ;)

Na zloty z Ceprem trzeba uważać... raz byłem to Ceper nie chciał się ze mną spotkać i opuścił zlot wcześniej.
Ostatnio zmieniony 2018-05-07, 16:31 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14663
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-05-07, 16:38

Aaaaa !!!!!!


W sobotę cierpiałem w domu ...

W niedzielę cierpiałem w domu ...

A Ty takie trasy ... :-(

Za to w piątek zwiedzałem Muzeum Lotnictwa.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5937
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-05-07, 16:49

Dobromił pisze:cierpiałem w domu

Myślałem, że pojechaliście na Ohnište.
Ja na ten wyjazd zdecydowałem się dopiero w sobotę koło północy. Korciło mnie nawet wysłać Ci SMS'a... ale wstydziłem się.
Ohnište też brałem pod uwagę, ale stwierdziłem, że jest trochę za daleko i trochę za wysoko (nie chciałem oglądać zeszłorocznej trawy).
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14663
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2018-05-07, 17:00

sprocket73 pisze:(nie chciałem oglądać zeszłorocznej trawy).


Dajmy jej jeszcze tydzień na nabranie barw.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości