Gorce i Wyspy
Niemniej to ostatnia majówka w takim miejscu, nawet zjeść specjalnie nie ma co, wszędzie tylko pizzerie albo kebaby... Lepiej się zaszyć na jakimś zadupiu. A w ogóle to jak widziałem tą chmarę ludzi wszędzie (to znaczy w Rabce bądź na necie w miejscach typu Krowiarki, babia, Turbacz) to mi się odechciewało.... Stąd powrót w piątek, a nie w niedzielę, mimo urlopu. I taki, a nie inny wybór tras, chociaż zamiast tej maciejowej i tych pól miał być Turbacz, no ale gniocące w palce buty i groźba przebierania w szmaciane adidaski odwiodła mnie od upierania się na Turbacza... No i wypadło na 3 maja, a ja nie chciałem się pchać autem do Kowańca (jechałem busem w niedzielę, to widziałem, co się działo...)
Mnie to się bardziej podobał schemat z zeszłego roku, ładna pogoda to jedziemy - i w Szczawnicy tylko stare babcie były. No ale szkoła to nie przedszkole i będzie ciężko mi przeforsować taki zamysł, żeby do szkoły młodej nie puścić.
Mnie to się bardziej podobał schemat z zeszłego roku, ładna pogoda to jedziemy - i w Szczawnicy tylko stare babcie były. No ale szkoła to nie przedszkole i będzie ciężko mi przeforsować taki zamysł, żeby do szkoły młodej nie puścić.
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 17:51 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Już raz spróbowałeś i wiesz jak się to skończyło - to był środkowy palec (centralny)? To musiało boleć. Julkę bolał palec ten od pozdrawiania? Byłeś na Rdzawce i nie zajrzałeś do zabytkowego kościółka? Odmówiłbyś zdrowaśkę i kicałbyś jak kozica, wszak wszystko siedzi w główce.sokół pisze:I może w alkowie spróbuje pozycji na żabę?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Nie interesują mnie kościółki, ani zabytkowe, ani nowoczesne.
Ale kapliczek na szlaku od groma, możesz spokojnie jechać. Jeśli nie byłeś w tych rejonach, polecam. Kwatera też powinna Ci odpowiadać, Watra w Rabce. Ulica Pocztowa. Śmiało mogę polecać. Dwa pokoje, balkon. Nieźle.
Ale kapliczek na szlaku od groma, możesz spokojnie jechać. Jeśli nie byłeś w tych rejonach, polecam. Kwatera też powinna Ci odpowiadać, Watra w Rabce. Ulica Pocztowa. Śmiało mogę polecać. Dwa pokoje, balkon. Nieźle.
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 20:02 przez sokół, łącznie zmieniany 2 razy.
No mnie się najbardziej podobają te burzowe ujęcia z pierwszego dnia Takie...żywe w kolorach.
Rabka dobra rzecz. Z resztą zawsze uważam, że z dzieciakiem trzeba tak właśnie wybierać, dla zabezpieczenia sytuacji awaryjnych . Bo jakby się okazało, że przez kilka dni leje, a nocleg gdzieś na zadupiu to pozamiatane, a w miasteczku zawsze idzie coś znaleźć
Rabka dobra rzecz. Z resztą zawsze uważam, że z dzieciakiem trzeba tak właśnie wybierać, dla zabezpieczenia sytuacji awaryjnych . Bo jakby się okazało, że przez kilka dni leje, a nocleg gdzieś na zadupiu to pozamiatane, a w miasteczku zawsze idzie coś znaleźć
Panie inżynierze, dlaczego nie napisałeś wprost gdzie byłeś i co widziałeś?
Jak się sprawuje zemsta Honeckera? Jak oceniasz wypad w skali 0-10 lub porównaniu do mojej majówki? :
Gdybyś chciał fotografować pola i łąki, to mamy ich dostatek. Albo wyobrazić sobie kosiarkę w roli quada i se pohasać.
Jak się sprawuje zemsta Honeckera? Jak oceniasz wypad w skali 0-10 lub porównaniu do mojej majówki? :
Gdybyś chciał fotografować pola i łąki, to mamy ich dostatek. Albo wyobrazić sobie kosiarkę w roli quada i se pohasać.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
bo zwykle majówki są paskudne...
paskudna pamietam tylko jedna - zeszloroczna!
Julka zgodziła się na góry, pod warunkiem, że może się ubrać normalnie, a nie w "głupie górskie rzeczy".
Tez bym sie wkurwila jakby mi ktos kazal nalozyc te szeleszczace obcisłe fatałaszki
Młoda się uparła, że chce na krechę iść
Do szlakow tez ma wlasciwe podejscie!
A najfajniejsza to ta samotna wycieczka! Nie dziwie sie ze panie narzekały jak po drodze tylko zatłoczone schroniska - a na najlepsza trase to ich nie zabral!
błoto jebie jak nie wiem co
Aromatyczne bloto? kurde myslalam ze bloto zawsze jest bezwonne!
żeby tylko mi pod domem nie rosły byłoby dobrze
a czemu nie chcesz mleczy pod domem?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:jakby mi ktos kazal nalozyc te szeleszczace obcisłe fatałaszk
Nie ma szeleszczących... Tylko kurtkę, z gore, ale to rzadko zakłada.
No ale lepiej ubrać się jak dama.
I buty górskie.... ciężko jej dogodzić. A jeszcze ciężej kupić dobre w takim rozmiarze... A młoda niby nie chce nieprzemakalnych, ale błoto i kałuże po drodze chce zaliczać.
Teraz udało się kupić fioletowe Aku. Bo czarne nie mogą być. Najlepiej żeby różowe były, w pieski albo kur.. kotki. Będzie mieć dwie pary, zakładając, że w asolkach bez wkładek i z plastrem też nie boli.
buba pisze:na najlepsza trase to ich nie zabral
Tam bym dopiero oberwał... Pokrzywy, oset, maliny jakieś, a na następny dzień łaziliśmy bez szlaku, nikogo nie było, dopiero na Maciejowej parę ludzi (ale daleko do tłumów)
buba pisze:myslalam ze bloto zawsze jest bezwonne!
Ja do tej pory też, ale wierz mi, tamto jebało jak... no nawet brak mi skali porównawczej.
Ostatnio zmieniony 2018-05-06, 20:28 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Ostatnio to i zakaktusić sobie nie można. Cóż poradzić - szefunio ostatnio niedomaga jak...
Zabrałby dziewczyny do Energylandii lub nad morze (szybkie łodzie, romantyczny spacer po plaży), a on ciąga je po pastwiskach i one mają być zadowolone? Urwały się chociaż na jeden dzień.
Zabrałby dziewczyny do Energylandii lub nad morze (szybkie łodzie, romantyczny spacer po plaży), a on ciąga je po pastwiskach i one mają być zadowolone? Urwały się chociaż na jeden dzień.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
buba pisze:bo zwykle majówki są paskudne...
paskudna pamietam tylko jedna - zeszloroczna!
A była, ze 4-5 lat temu. Lało przez większość dni, a jak nie lało to mżyło lub było co najwyżej mgliscie. Łaziliśmy w desperacji z dzieciakami w taką siarę po pagórkach, bo co było robić trzy dni w Dursztynie?
Powiem Ci sokół, że czas kiedy ten róż odchodzi w zapomnienie - ze względu na wiek- jest wspaniały. W sklepach otwierają się nowe możliwości zakupu czegokolwiek dla córki i w ogóle świat staje się prostszy
Ostatnio zmieniony 2018-05-06, 20:50 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
A to wychodzi jeszcze więcej, bo ja (teraz sprawdziłem) mówiłem o majówce w 2013.
Pogoda paskudna, ale doczłapaliśmy w kilka miejsc, np. Grandeus, Dursztyńskie skałki, Jurgowskie stajnie i coś tam jeszcze. Stasiek jeszcze w wózku większość czasu, więc przynajmniej był przed deszczem jakoś zabezpieczony.
Pogoda paskudna, ale doczłapaliśmy w kilka miejsc, np. Grandeus, Dursztyńskie skałki, Jurgowskie stajnie i coś tam jeszcze. Stasiek jeszcze w wózku większość czasu, więc przynajmniej był przed deszczem jakoś zabezpieczony.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości