Wielka Fatra, Stankovany - Šíp i Ostré
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wielka Fatra, Stankovany - Šíp i Ostré
Lubię Słowację... bo oczekuję od niej dużo... a zwykle dostaję jeszcze więcej.
Šíp to taka góra dla koneserów. Niewysoka- 1170 m, leżąca na uboczu, z mapy zupełnie nieatrakcyjna. Aż pojawiają się wątpliwości, czy warta jednodniowej wycieczki z wczesnym wstawaniem. Stojąc u jej podnóża wiadomo już, że warto
Zaczynamy w miejscowości Stankovany nad Wagiem.
Po drugiej stronie Wagu - Kopa (1187) początek tej właściwej (rozległej) części Wielkiej Farty.
Idziemy w górę szlakiem rowerowym na Podšíp podziwiając wyłaniającą się a lewej Małą Fatrę.
Podšíp to stara osada, obecnie wygląda jak skansen. Jest kilkanaście starych bacówek, wyglądają na ciągle używane przy wypasie, a część może jako domki letniskowe. Ciekawe miejsce.
Potem stromo przez las surowymi północnymi stokami, gdzie wiosna jeszcze nie dotarła i wychodzimy na grań. Zaczynają się cudowne widoki. W dół na Podšíp.
Na Małą Fatrę.
Kwiatem wycieczki jest sasanka
Docieramy na Zadný Šíp (1143 m). Z dołu ten wierzchołek wydaje się tym głównym... ale nie jest.
Widoki zapierają dech w piersiach. Z lewej Niżne Tatry, z prawej Wielka Fatra, w dole Stankovany.
W stronę Małej Fatry.
W stronę Tatr i Wielkiego Chocza.
Idziemy w kierunku głównego szczytu. Krajobraz robi się skałkowy.
Szlak idzie tam na wprost - szczeliną.
Czy pisałem, że kwiatem dnia jest Sasanka?
Jest ich tu naprawdę sporo.
Osiagąmy Šíp - widok na Niżne Tatry i Wielką Fatrę.
Oraz na Tatry. No jak tu nie polubić Šípa.
Schodzimy w dół w kierunku miejscowości Žaškov. Uprawiamy teraz łąking posuwając się w stronę Wielkiego Chocza.
Widok na Žaškov oraz Magurkę, Lysice i Minčol.
Potem był mniej przyjemny odcinek, zarośniętym lasem, a jak już doszliśmy do szlaku to Ukochana zaklęła, bo był on zajebiście stromy. A doprowadził nas do Hrdošnej skaly i Žaškovskiej jaskyňi. Widziałem na mapie zaznaczoną jaskinię, ale myślałem, że jej pewnie nie znajdziemy. A szlak prowadził właśnie do niej. Były schody, klamry i łańcuchy. Przechodziło się przez skalną bramę, aby stanąć przy wejściu do jaskini.
Następnie był długi bardzo zabłocony korytarz, a dalej dziura, w którą wszedł Tobi i długo nie wracał... aż się zacząłem bać... ale wrócił. Myśmy się tam nie wczołgiwali... ale pewnie warto.
Trochę nam to wszystko zajęło za dużo czasu. Zresztą cały dzień szliśmy wybitnie wolno delektując się okolicą i pod koniec Ukochana zaczęła marudzić, że na Ostré już nie zdążymy. Musiałem jej wytłumaczyć, że to dla mnie ważne.
Podejście na Ostré jest bardzo ostre. Pod koniec nawet łańcuchy.
Ale oczywiście warto.
Ciekawy widok: Zadný Šíp, a za nim Stoch oraz Šíp a za nim Wielki Rozsutec.
Powrót już trochę na szybko i wariantem szlakowym przez Žaškovské sedlo... brakło dnia na grzbiet Havrania.
Wycieczka zajęła nam prawie 12 godzin + 6 na dojazd i powrót. Jednym słowem całkiem porządna wycieczka. Oczywiście można to wszystko przejść szybciej... ale czy warto się spieszyć w takich okolicznościach przyrody?
Gorąco polecam wszystkim Šíp. Można tam zaplanować naprawdę krótkie kółeczko, jak i długie również. A widoki są po prostu the best!
Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/r6DmaT5GK8YPLTlb2
Šíp to taka góra dla koneserów. Niewysoka- 1170 m, leżąca na uboczu, z mapy zupełnie nieatrakcyjna. Aż pojawiają się wątpliwości, czy warta jednodniowej wycieczki z wczesnym wstawaniem. Stojąc u jej podnóża wiadomo już, że warto
Zaczynamy w miejscowości Stankovany nad Wagiem.
Po drugiej stronie Wagu - Kopa (1187) początek tej właściwej (rozległej) części Wielkiej Farty.
Idziemy w górę szlakiem rowerowym na Podšíp podziwiając wyłaniającą się a lewej Małą Fatrę.
Podšíp to stara osada, obecnie wygląda jak skansen. Jest kilkanaście starych bacówek, wyglądają na ciągle używane przy wypasie, a część może jako domki letniskowe. Ciekawe miejsce.
Potem stromo przez las surowymi północnymi stokami, gdzie wiosna jeszcze nie dotarła i wychodzimy na grań. Zaczynają się cudowne widoki. W dół na Podšíp.
Na Małą Fatrę.
Kwiatem wycieczki jest sasanka
Docieramy na Zadný Šíp (1143 m). Z dołu ten wierzchołek wydaje się tym głównym... ale nie jest.
Widoki zapierają dech w piersiach. Z lewej Niżne Tatry, z prawej Wielka Fatra, w dole Stankovany.
W stronę Małej Fatry.
W stronę Tatr i Wielkiego Chocza.
Idziemy w kierunku głównego szczytu. Krajobraz robi się skałkowy.
Szlak idzie tam na wprost - szczeliną.
Czy pisałem, że kwiatem dnia jest Sasanka?
Jest ich tu naprawdę sporo.
Osiagąmy Šíp - widok na Niżne Tatry i Wielką Fatrę.
Oraz na Tatry. No jak tu nie polubić Šípa.
Schodzimy w dół w kierunku miejscowości Žaškov. Uprawiamy teraz łąking posuwając się w stronę Wielkiego Chocza.
Widok na Žaškov oraz Magurkę, Lysice i Minčol.
Potem był mniej przyjemny odcinek, zarośniętym lasem, a jak już doszliśmy do szlaku to Ukochana zaklęła, bo był on zajebiście stromy. A doprowadził nas do Hrdošnej skaly i Žaškovskiej jaskyňi. Widziałem na mapie zaznaczoną jaskinię, ale myślałem, że jej pewnie nie znajdziemy. A szlak prowadził właśnie do niej. Były schody, klamry i łańcuchy. Przechodziło się przez skalną bramę, aby stanąć przy wejściu do jaskini.
Następnie był długi bardzo zabłocony korytarz, a dalej dziura, w którą wszedł Tobi i długo nie wracał... aż się zacząłem bać... ale wrócił. Myśmy się tam nie wczołgiwali... ale pewnie warto.
Trochę nam to wszystko zajęło za dużo czasu. Zresztą cały dzień szliśmy wybitnie wolno delektując się okolicą i pod koniec Ukochana zaczęła marudzić, że na Ostré już nie zdążymy. Musiałem jej wytłumaczyć, że to dla mnie ważne.
Podejście na Ostré jest bardzo ostre. Pod koniec nawet łańcuchy.
Ale oczywiście warto.
Ciekawy widok: Zadný Šíp, a za nim Stoch oraz Šíp a za nim Wielki Rozsutec.
Powrót już trochę na szybko i wariantem szlakowym przez Žaškovské sedlo... brakło dnia na grzbiet Havrania.
Wycieczka zajęła nam prawie 12 godzin + 6 na dojazd i powrót. Jednym słowem całkiem porządna wycieczka. Oczywiście można to wszystko przejść szybciej... ale czy warto się spieszyć w takich okolicznościach przyrody?
Gorąco polecam wszystkim Šíp. Można tam zaplanować naprawdę krótkie kółeczko, jak i długie również. A widoki są po prostu the best!
Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/r6DmaT5GK8YPLTlb2
Ostatnio zmieniony 2018-04-23, 20:29 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Nie prowadź Ukochanej na pokuszenie, bo droga do wrót niebieskich i tak prowadzi przez wąskie ucho igielne.
Teren skałkowy snuje mi się od dłuższego czasu, ale podobnie jak zagranicznikowi kończy się na razie na planach.
Przez grzeczność dodam, że podobają mi się sasanki.
Teren skałkowy snuje mi się od dłuższego czasu, ale podobnie jak zagranicznikowi kończy się na razie na planach.
Przez grzeczność dodam, że podobają mi się sasanki.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Piotrek pisze:Kto wie, może zaczerpnę u Ciebie konsultacji przed wyjazdem.
Sprocket - powiedz mu prawdę bo nas na manowce sprowadzi.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Dobromił pisze:powiedz mu prawdę
zaprawdę powiadam mu... lepiej na działce trawę kosić i altankę sprzątać niż tam jechać
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:lepiej na działce trawę kosić i altankę sprzątać niż tam jechać
Tak też uczyniłem. Po sobotnich walkach z ogrodem w niedzielę pojechałem w Choczańskie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tak... Fatrzańskie podejścia są strome, no ale to chyba dobrze
W Tatrach też są strome i dłuższe, a nikt nie marudzi
W Tatrach też są strome i dłuższe, a nikt nie marudzi
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
laynn pisze:E te Fatrzańskie to są z trzy razy bardziej strome.
Są tak strome, że aż są przewieszone.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości