Rowerowa Azja
trotyl pisze:I od Trotyla przyjmijcie wyrazy szacunku...w życiu piękne są tylko chwile..
Dzięki, Trotyl.
laynn pisze:I jeszcze Czechy zwiedzili
przynajmniej jakaś relacja zaraz (to zaraz, z przymrużeniem oka pisana), będzie skoro żeście w kraju
Ano tak. Udało nam się przejechać z Ołomuńca do domu w czasie tych kilku ostatnich dni pięknej jesieni. Teraz to pogodowo już kicha, niestety.
nes_ska pisze:Ojej! Będzie okazja zobaczyć Was gdzieś na żywo? Dokąd wróciliście? Pozdrawiam! <3
Na żywo to w naszym domu - wróciliśmy w rodzinne strony, więc jak będziesz kiedyś się wybierać w Beskid Śląski lub Mały, to zapraszamy do nas - od Bielska to niedaleko.
TNT'omek pisze:Duże brawa i WIELKI SZACUN !
Dziękujemy, Tomku.
ceper pisze:Wszystko cacy, ale ja uprzejmie zapytowywuję: kto za to płaci?
A jak myślisz?
buba pisze:Poki co zostajecie w Polsce? ale bym poogladala wasze fotki! a najlepiej by sie gdzies osobiscie przy ognichu spotkac!
Jasne, że w Polsce! A ognicho to zawsze! Chyba że wpadniecie do nas skodusią lub busikiem .
Ostatnio zmieniony 2017-11-14, 20:18 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Wiolu, w mym wieku to już tylko o poważnych sprawach się myśli.
Nie chciałem się powtarzać jak na kolorowym forum. Jestem oryginał.
Niewielu z nas byłoby chętnych na dłuższy niż tygodniowy survival, chyba tylko zawierucha wojenna mogłaby go przedłużyć do 500 dni. Mnie dziwią kilkutygodniowe Eurotripy Roberta czy kilkumiesięczne włóczęgi buby - trzeba mieć zdrowie.
Nie chciałem się powtarzać jak na kolorowym forum. Jestem oryginał.
Niewielu z nas byłoby chętnych na dłuższy niż tygodniowy survival, chyba tylko zawierucha wojenna mogłaby go przedłużyć do 500 dni. Mnie dziwią kilkutygodniowe Eurotripy Roberta czy kilkumiesięczne włóczęgi buby - trzeba mieć zdrowie.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:czy kilkumiesięczne włóczęgi buby -
poki co tylko raz mi sie taka zdarzyla... i kto wie kiedy nastepna?
ceper pisze: trzeba mieć zdrowie.
Zdrowie to trzeba miec zeby ciagle pracowac i sie nie wsciec. Zdrowie konieczne do odpoczynku i przyjemnosci? bez sensu...
Ostatnio zmieniony 2017-11-03, 20:44 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Prawdziwych podróżników bywa wielu - http://belchatow.naszemiasto.pl/artykul ... id,tm.html
Mięczaki, bo nie dali rady dojechać 3 km do moje agro.
Mięczaki, bo nie dali rady dojechać 3 km do moje agro.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
ceper pisze:Prawdziwych podróżników bywa wielu - http://belchatow.naszemiasto.pl/artykul ... id,tm.html
Mięczaki, bo nie dali rady dojechać 3 km do moje agro.
Znamy się "internetowo", wymieniliśmy parę wiadomości w trakcie drogi. Spoko ludzie.
Nie wiem, czy w obliczu ważkich forumowych tematów typu zakonnice i ich parówki, megaszczęki i rafalala normalne posty dotyczące gór i podróży mają jeszcze rację bytu, ale spróbować nie zawadzi. Więc odgrzebuję ten zakurzony wątek. Bo mija właśnie pół roku od naszego powrotu z prawie szesnastomiesięcznej rowerowej włóczęgi po Azji. Dość czasu, by odpocząć, nacieszyć się codziennością, popatrzeć z dystansu na swą podróż i... wreszcie wziąć się za przeglądanie prawie 70 tysięcy (i to tylko moim aparatem, Roberta nie licząc) zdjęć. Zatem odkurzam zapomniane fotograficzne foldery i na pierwszy ogień prezentuję mały ułamek Chin. Kraju, który wzbudził w nas największe (bo skrajne!) emocje, z którego chcieliśmy jak najszybciej uciec, gdy już w nim trochę pobyliśmy i do którego szybko zaczynaliśmy tęsknić będąc w oddali, kraju o wielu twarzach. Dziś te z prowincji Yunnan, która szczyci się największą ilością licznych mniejszości narodowych.
Galeria: http://www.kuzniapodrozy.pl/oblicza-chi ... e-yunnanu/
Galeria: http://www.kuzniapodrozy.pl/oblicza-chi ... e-yunnanu/
Ostatnio zmieniony 2018-04-18, 18:04 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 2 razy.
Vision pisze:Fajne barwne i bardzo ciekawe zdjęcia. Fajnie się ogląda
Dzięki. Miło to słyszeć, szczególnie z Twojej strony.
Vision pisze:szkoda tylko, że tak mało do poczytania jest. No ale nie wybrzydzam, dobre i to. I czekam na kolejne.
Taki zamysł był, że to galeria, a że bohaterami są ludzie, nie za wiele można tu pisać, ewentualnie krótkie podpisy informacyjne.
Do poczytania też coś będzie kiedyś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości