Ceper, a jednak skądś znasz te formy unikania płacenia... My zapłaciliśmy za swój wstęp. Nie wracaliśmy się na Śnieżkę, bo dalej bardzo wiało, a poza tym do Odrodzenia szlibyśmy po ciemku. Byłam już na Śnieżce w pięknej pogodzie, więc też nie mam jakiegoś parcia, żeby koniecznie i za wszelką cenę (zresztą nigdy takiego nie mam;p, nawet jeśli miałby to być pierwszy raz na szczycie). Pod Słonecznikiem, owszem, mieliśmy ładną pogodę, ale później już z powrotem zaczął sypać śnieg. Po co ryzykować chodzenie w dupówie, po ciemku?
Wcześniej byłam w Odrodzeniu w lecie 2016 r. To już po remoncie? Jeśli tak, to remont widać w łazience, ale o pokoju i jadalni nie mogę tego powiedzieć. Nie robi jakiegoś wrażenia nowości i czystości. W dodatku dla mnie minusem jest brak kontaktów w pokojach w tak dużym obiekcie. W chatce czy bacówce się z tym liczę, ale nocując w pokoju jednoosobowym w takim molochu chciałabym naładować telefon inaczej niż powerbankiem;p
Feriowe Karkonosze czyli jak nie weszliśmy na Śnieżkę
Jest na mapach ścieżka, także na mapie satelitarnej. Posądzasz mnie o łamanie idei albo nadłożenie 200m drogi za 6 zeta? Uspokoję Twe podejrzenia poniższym zdjęciem.nes_ska pisze:Ceper, a jednak skądś znasz te formy unikania płacenia...
Gdyby nie forum, to nie zabierałbym power banku w góry.
Zatem Odrodzenie pozostało nadal schroniskiem - swego czasu nie miałem odwagi tam wejść (stojąc przy progu).
Wejście 8 zł, foto - 5 zł.Pudelek pisze:fotografowanie jest ekstra płatne?
Dlaczego korzystałeś z dziadostwa (WC)? Rozpuszczasz loki i któż dostrzegłby różnicę? Co innego ja...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
W Strzesze akademickiej też nie ma kontaktów w pokojach. Ja się nie dziwię, że tak jest w obiektach w większości wybudowanych z drewna. Raczej nikt by nie chciał by jakiś nieostrożny turysta coś zjarał, a w dzisiejszych czasach każdy turysta ma po kilka urządzeń potrzebujących prądu.Pudelek pisze:hehe, to fakt, na jadalni momentami trwał wyścig do kontaktów Zresztą na Okraju było podobnie, zero w pokoju. Może to jakaś karkonoska tradycja?
A w Karkonosze idzie się ze "złodziejką" wkręcaną w miejsce żarówki i ma się gniazdko
Ostatnio zmieniony 2018-02-20, 20:16 przez Robert J, łącznie zmieniany 1 raz.
Wystarczy napisać słowo wódka i od razu emeryt się wypowie w tej kwestii.
A špekáčky? Mireczku, już sama nazwa mnie straszy, chociaż je jadałem w czasach biedy studenckiej.
Pudelku - zjadłeś hermelin na przekąskę (trza mieć gust kulinarny), ale co zamówiłeś na główne danie? W moich wyjazdach w góry zawsze się znajdzie coś dla ducha, ale przede wszystkim dla ciała (i wzroku, bo tym się głównie jada).
A špekáčky? Mireczku, już sama nazwa mnie straszy, chociaż je jadałem w czasach biedy studenckiej.
Pudelku - zjadłeś hermelin na przekąskę (trza mieć gust kulinarny), ale co zamówiłeś na główne danie? W moich wyjazdach w góry zawsze się znajdzie coś dla ducha, ale przede wszystkim dla ciała (i wzroku, bo tym się głównie jada).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
ceper pisze:Wystarczy napisać słowo wódka i od razu emeryt się wypowie w tej kwestii.
Wódka jak wódka.
Ciesz się że nie jest wielbicielem wafelków jak niektórzy z okolicy.
https://tvs.pl/informacje/tort-ze-swast ... onazistow/
Nie znam preferencji emeryta, ale gdy było głośno o Wodzisławiu, on milczał jak grób przez wiele dni.
Fajnie piszesz Pudel, czytając Twe relacje zawsze wpadają różne ciekawostki (niekoniecznie niemieckie nazwy, bo okazałoby się wkrótce, że i Bałkany są poniemieckie), ale byłem przekonany, że najstarszy obiekt to nie "strzecha", ale budynki przy Małym Stawie z początku XVII wieku (nawet dałem niedawno zagadkę w historii gór).
Degustacja to nie obżarstwo.
Jedziemy dalej - doszliście chociaż na Szrenicę?
Fajnie piszesz Pudel, czytając Twe relacje zawsze wpadają różne ciekawostki (niekoniecznie niemieckie nazwy, bo okazałoby się wkrótce, że i Bałkany są poniemieckie), ale byłem przekonany, że najstarszy obiekt to nie "strzecha", ale budynki przy Małym Stawie z początku XVII wieku (nawet dałem niedawno zagadkę w historii gór).
Degustacja to nie obżarstwo.
Jedziemy dalej - doszliście chociaż na Szrenicę?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
ceper pisze:(niekoniecznie niemieckie nazwy, bo okazałoby się wkrótce, że i Bałkany są poniemieckie),
Stepy nadwołżańskie są poniemieckie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Niemiecka ... _Radziecka
Ostatnio zmieniony 2018-02-21, 11:14 przez telefon 110, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Sebastian i 2 gości