14.01.2018 - Praděd, Červená hora

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

14.01.2018 - Praděd, Červená hora

Postautor: Robert J » 2018-02-08, 21:11

Ostatnimi czasy bardzo trudno jest trafić na fajną pogodę w weekend czyli wówczas gdy mam wolne i mogę wyskoczyć gdzieś w góry. Tym razem aura miła wyjątkowo dopisać tak twierdzili synoptycy.... . Zaplanowałem sobie pieszy wypad na Šerák jednak Kuba wymyślił, że jedziemy rowerami na wschód słońca na Pradziada....

Obrazek

Na podjeździe bardzo dał się we znaki bagaż. Mozolnie zdobywamy kolejne metry podjazdu. Na Ovčárni wypogadza się i momentalnie bardzo spada temperatura powietrza. Robimy pierwsze zdjęcia.

Obrazek

Obrazek

Niestety wbrew temu co mówiły prognozy nadciągają skądś chmury i przesłaniają najwyższy szczyt Jesioników :/

Śniegu sporo, ale mrozik fajnie ściął wierzchnią warstwę i jedzie się prawię jak po betonie, nierównym betonie....

Obrazek

Do wschodu mamy jeszcze trochę czasu. Mnie jednak zawsze bardziej interesowało to co dzieje się przed wschodem. Sam spektakl wschodzącego słońca jest dla mnie mniej interesujący. Niestety przez szczyt przewalają się ciągle chmury i w zasadzie niemal do wschodu słońca siedzimy w głównym holu wieży. Czasami wychodzę skontrować warunki...

Obrazek

Wschodu słońca nie uświadczyliśmy. Dobrze chociaż, że jest dron dzięki któremu mam większe możliwości i są nowe ciekawe ujęcia. Okazuje się również iż owe chmury są tylko tu gdzie my stoimy. Wszędzie wkoło jest zupełnie czysto :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nakręciłem też kilka filmików, choć szczerze powiem, że drona sobie sprawiłem dla fotografii z innej perspektywy, a nie dla filmowania ;)

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=RK5GMznWG-0&feature=share[/youtube]

Po dłuższym czasie gdy słońce jest już wyżej nad horyzontem rozwiewa na moment chmury. To już nie to światło, ale wyskakuję zrobić kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Później siedzimy kilka godzin w restauracji. Obsługa się zmieniła i obecnie jest o wiele przyjemniej jak wcześniej. Obmyślamy dalszy plan na ten dzień. Postanawiamy się przemieścić i zrobić jakąś krótką pieszą wycieczkę na zachód słońca.

Szczyt na dobre utonął już w chmurach. Niżej jest jednak słonecznie. Na szczyt ciągną tłumy. Zjeżdżamy do Karlovej Studanki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przemieszczamy się na przełęcz Červenohorské sedlo. Parking darmowy i o tej godzinie zaczyna już powoli pustoszeć. Niestety dobra pogoda jest już wspomnieniem. Chata ČHS już po generalnym remoncie i teraz jest tam bardzo sympatycznie. Po obiedzie idziemy na Červená hore. W pogodzie bez zmian...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od skrzyżowania szlaków "Bilý sloup" odbijamy na szczyt. Ktoś wcześniej tędy szedł, ale im dalej tym jest gorzej ze szlakiem. W zasadzie to bardzo ze szlaku zboczyliśmy. W tym miejscu jest tak dużo śniegu, że oznaczeń szlaku na drzewach nie widać, a z tego co pamiętam to kosodrzewina jest wyższa od człowieka, a nawet nie wystaje spod śniegu ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po trudach zdobywamy szczyt. Idziemy do "Kamiennego okna" znajdującego się niedaleko od wierzchołka.

Obrazek

Obrazek

Myśląc już, że na zachód słońca nie ma szans nagle jakby zaczynało się przejaśniać ! Kuba leci na wzniesienie dla lepszego widoku.

Obrazek

Obrazek

Co prawda samego zachodu słońca nie było widać bo ciągle znajdowaliśmy się w chmurze, ale i tak byliśmy bardzo zadowoleni z takiego obrotu sprawy :) Szukając lepszych kadrów przedzieram się wśród kosodrzewiny, która jest tu gdzieś pod śniegiem. Dwa razy wpadłem powyżej pasa, ale osiągnąłem co chciałem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po zachodzie słońca napływa więcej chmur. Schodzimy do źródełka Vřesová studánka.

Obrazek

Obrazek

Niżej ponownie się wypogadza i to tak konkretnie, ale nie dysponujemy już czasem i schodzimy szybko na CHS.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co prawda dzień był taki trochę na zwolnionych obrotach i człowiek nie za bardzo się zmęczył, ale należy go zaliczyć do bardzo udanych !

I na koniec jeszcze albumik ze zdjęciami :)

https://photos.app.goo.gl/B7XYSAFhByNAmjsH2
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-02-08, 21:28

Jak zwykle przyjemnie popatrzeć :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2018-02-08, 21:52

Ten dron w Twoich rękach daje nowe możliwości, a ja nie umiem sie doczekać jak dron poleci w znane mi miejsca... ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-02-08, 22:11

To fakt, te ujęcia z drona robią wrażenie.
Że tak powiem-wszedłeś na wyższy poziom turystyki :)
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2018-02-08, 22:13

Czym robisz zdjęcia? Pierwsze dwie foty - mistrzostwo!
http://summitate.wordpress.com/

"Polacy rozpoczęli tę grę i oni powinni ją zakończyć." Simone Moro
Vision

Postautor: Vision » 2018-02-08, 22:13

Piotrek pisze:wszedłeś na wyższy poziom turystyki :)


To nie on, to dron. :D

PS: Piękne bajkowe zimowe kolory. :-o
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-02-08, 22:17

W zasadzie to jest trzeci poziom fotografii: 1 z buta, 2 z roweru, 3 z drona :)

To nie on, to dron.

Ciekawe czy podgląda kąpiące się turystki w schroniskach :)
Vision

Postautor: Vision » 2018-02-08, 22:22

Piotrek pisze:Ciekawe czy podgląda kąpiące się turystki w schroniskach :)


To mógłby być ostatni jego lot, więc może lepiej niech nie ryzykuje.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=Vszn6Az2Buw[/youtube]

;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-02-08, 22:26

sokół pisze:Ten dron w Twoich rękach daje nowe możliwości, a ja nie umiem sie doczekać jak dron poleci w znane mi miejsca... ;)

No w w najbliższym czasie będzie mi trudno.

kefir pisze:Czym robisz zdjęcia? Pierwsze dwie foty - mistrzostwo!

To zależy co zabiorę ze sobą, ale z reguły lustrzankami Nikona, a ostatnio coraz częściej dronem i smartfonem ;)

Piotrek pisze:W zasadzie to jest trzeci poziom fotografii: 1 z buta, 2 z roweru, 3 z drona :)

To nie on, to dron.

Ciekawe czy podgląda kąpiące się turystki w schroniskach :)


O tym jeszcze nie pomyślałem :lol
laynn

Postautor: laynn » 2018-02-09, 05:07

Na chmury, dron to świetna sprawa :)
Tylko nie wiem, czy on ich nie przyciąga, jak moja kuchenka :P
Ostatnio zmieniony 2018-02-09, 05:30 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2018-02-09, 11:18

Ten wschód to był dobry pomysł. Zachód też się udał kolorystycznie. Jak się jeździ rowerem po śniegu?
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-02-09, 15:05

laynn pisze:Na chmury, dron to świetna sprawa :)
Tylko nie wiem, czy on ich nie przyciąga, jak moja kuchenka :P

Myślę, że dron nie ma aż takiego wpływu na aurę ja twoja kuchenka :P
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-02-09, 15:09

Wiolcia pisze:Ten wschód to był dobry pomysł. Zachód też się udał kolorystycznie. Jak się jeździ rowerem po śniegu?


Zależy od warunków. Jak jest ubity śnieg to nie ma problemu z jazdą, ale jak przejedzie ratrak i spulchni to nawet zjazd przysparza problemów.
Są specjalne rowery na bardzo grubych oponach. Ale bezsensu wydawać kilka tyś. na 2-3 wypady w roku. Ja spuszczam powietrze do minimum i nam znacznie lepszą przyczepność aniżeli na normalnym ciśnieniu.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości