Beskid Mały na zakończenie roku.
Beskid Mały na zakończenie roku.
Często jeżdżąc obok pustego zbiornika, jeszcze w Świnnej Porębie, zawsze lubiłem ten most w przysiółku Jamnik. Od roku myślałem by właśnie z tej okolicy wyruszyć na szczyty.
Pod koniec roku miało być okno pogodowe, w tej beznadziei jaka ostatnio była, więc jak zacząłem rok z żoną, tak też go zakończyłem.
Startujemy:
Dość szybko nabieramy wysokości, za plecami coraz ładniejsze widoki na pełny już zbiornik:
Za górami wschodzi już słońce:
Idziemy!
W końcu słońce i my widzimy:
Oglądamy jeszcze panoramę:
I wchodzimy w las
Śniegu ledwie po kostki, ale wiatr wieje zimny, podobno nos mam siny
Na zielonym szlaku minęła nas jedna terenówka, my idziemy po śladzie crossa, jednak gdy dochodzimy do szlaku żółtego, to idzie mi torować w świeżym śniegu:
Tu już jest go więcej, czasem nawet do połowy łydek, ale to nawiany w jakiś dziurach. DO schroniska mimo wszystko nie zdążamy w czasie mapowym, a do tego trochę nas znużył te świeży śnieg. Zjadamy co nie co i po chwili podążamy na szczyt Leskowca, tu już mamy ubitą drogę, przez pług:
Tu robimy wspólne zdjęcie, ja trochę okolicy tej bliższej i dalszej i wracamy.
W zasadzie mieliśmy zrobić trasy kawałek dalej i wrócić poza szlakiem, ale jednak czujemy lekkie zmęczenie (wszak ledwie tydzień temu męczyła nas grypa jelitowa-ze mnie gacie lecą).
Jeszcze tylko odwiedzamy pewną polanę:
I wracamy do auta. Po drodze las, widoki są za drzewami, krzakami, więc kolejne dopiero po wyjściu z lasu, oczywiście na jezioro:
Jeszcze kilka bliższych ujęć:
I czas wracać do domu.
Zbiornik dodał uroku tej okolicy. Wcześniej dziura ta szpeciła, teraz jest tu na prawdę ładnie.
Szlak wiedzie w większości lasem, ale zaraz po opadach (tu dwa dni wcześniej padało), jest piękny. Całość to 15km oraz 703m przewyższeń.
Jak ktoś chce, to podaje link do galerii.
Przy okazji życzę wszystkim by właśnie taka pogoda najczęściej nam Towarzyszyła w górach w roku 2018!!
edit. Podmieniłem zdjęcia z niebieskim śniegiem.
ps 2. W związku ze zamianą galerii ze zdjęciami, chwilowo zdjęcia mogą się nie wyświetlać. W najbliższym czasie je dodam z powrotem, tymczasem relacja na blogu :
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... -2017.html
Pod koniec roku miało być okno pogodowe, w tej beznadziei jaka ostatnio była, więc jak zacząłem rok z żoną, tak też go zakończyłem.
Startujemy:
Dość szybko nabieramy wysokości, za plecami coraz ładniejsze widoki na pełny już zbiornik:
Za górami wschodzi już słońce:
Idziemy!
W końcu słońce i my widzimy:
Oglądamy jeszcze panoramę:
I wchodzimy w las
Śniegu ledwie po kostki, ale wiatr wieje zimny, podobno nos mam siny
Na zielonym szlaku minęła nas jedna terenówka, my idziemy po śladzie crossa, jednak gdy dochodzimy do szlaku żółtego, to idzie mi torować w świeżym śniegu:
Tu już jest go więcej, czasem nawet do połowy łydek, ale to nawiany w jakiś dziurach. DO schroniska mimo wszystko nie zdążamy w czasie mapowym, a do tego trochę nas znużył te świeży śnieg. Zjadamy co nie co i po chwili podążamy na szczyt Leskowca, tu już mamy ubitą drogę, przez pług:
Tu robimy wspólne zdjęcie, ja trochę okolicy tej bliższej i dalszej i wracamy.
W zasadzie mieliśmy zrobić trasy kawałek dalej i wrócić poza szlakiem, ale jednak czujemy lekkie zmęczenie (wszak ledwie tydzień temu męczyła nas grypa jelitowa-ze mnie gacie lecą).
Jeszcze tylko odwiedzamy pewną polanę:
I wracamy do auta. Po drodze las, widoki są za drzewami, krzakami, więc kolejne dopiero po wyjściu z lasu, oczywiście na jezioro:
Jeszcze kilka bliższych ujęć:
I czas wracać do domu.
Zbiornik dodał uroku tej okolicy. Wcześniej dziura ta szpeciła, teraz jest tu na prawdę ładnie.
Szlak wiedzie w większości lasem, ale zaraz po opadach (tu dwa dni wcześniej padało), jest piękny. Całość to 15km oraz 703m przewyższeń.
Jak ktoś chce, to podaje link do galerii.
Przy okazji życzę wszystkim by właśnie taka pogoda najczęściej nam Towarzyszyła w górach w roku 2018!!
edit. Podmieniłem zdjęcia z niebieskim śniegiem.
ps 2. W związku ze zamianą galerii ze zdjęciami, chwilowo zdjęcia mogą się nie wyświetlać. W najbliższym czasie je dodam z powrotem, tymczasem relacja na blogu :
https://mniejszeiwiekszegory.blogspot.c ... -2017.html
Ostatnio zmieniony 2018-11-25, 23:25 przez laynn, łącznie zmieniany 3 razy.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Cudnie!!!
A my głupi imprezowaliśmy w piątek do 5 rano, potem spaliśmy do 11:00 i nawet na spacer aparatu nie wziąłem, a ładnie było choć tylko po Jaworznie. Dzisiaj rano wstaję - śniegu nie ma.
Nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Ukochana mnie pociesza, że jeszcze kiedyś gdzieś pojedziemy...
Dzisiaj kolejna... trzecia już impreza Sylwestrowa... o tyle dobrze, że blisko... bo u nas. Po północy się gości wyrzuci... no chyba, że mi się spodoba... wszak z każdym kolejnym dniem człowiek się przyzwyczaja
A my głupi imprezowaliśmy w piątek do 5 rano, potem spaliśmy do 11:00 i nawet na spacer aparatu nie wziąłem, a ładnie było choć tylko po Jaworznie. Dzisiaj rano wstaję - śniegu nie ma.
Nie jestem zadowolony ze swojej postawy. Ukochana mnie pociesza, że jeszcze kiedyś gdzieś pojedziemy...
Dzisiaj kolejna... trzecia już impreza Sylwestrowa... o tyle dobrze, że blisko... bo u nas. Po północy się gości wyrzuci... no chyba, że mi się spodoba... wszak z każdym kolejnym dniem człowiek się przyzwyczaja
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Ładna pogoda i piękne widoki. Zbiornik faktycznie dodaje temu miejscu uroku.
No i śnieg faktycznie ciut niebieski, ale nie na wszystkich zdjęciach.
Wszyscy oprócz cepra jesteśmy miejscowymi.
Nie wiem czemu mi się ten kawał z ceprem kojarzy...
No i śnieg faktycznie ciut niebieski, ale nie na wszystkich zdjęciach.
sprocket73 pisze:a jaka jest definicja tego słowa?
Wszyscy oprócz cepra jesteśmy miejscowymi.
Nie wiem czemu mi się ten kawał z ceprem kojarzy...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Czyli Sokół chciał powiedzieć, ze stałem się Ceprem? Nie wierzę, że chciał mnie tak obrazić...
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
my głupi imprezowaliśmy w piątek do 5 rano, potem spaliśmy do 11:00 i nawet na spacer aparatu nie wziąłem, a ładnie było choć tylko po Jaworznie. Dzisiaj rano wstaję - śniegu nie ma.
Nie jestem zadowolony ze swojej postawy.
A ja nawet zazdroszczę imprezowania.
W drugi dzień świąt wypiłem dwa drinki z Jackiem i mi szumiało...
i śnieg faktycznie ciut niebieski, ale nie na wszystkich zdjęciach
Dobrze, ,że nie żółty
Pogoda super mi Leskowiec się kojarzy z mgłą i deszczem...
Gospodyni dalej serwuje zaje..tą kwaśnice?
Gospodyni dalej serwuje zaje..tą kwaśnice?
Ostatnio zmieniony 2017-12-31, 18:36 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości