21 września 2013 r. Sandomierz i Góry Pieprzowe
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
21 września 2013 r. Sandomierz i Góry Pieprzowe
Ostatni weekend spędziłam w Sandomierzu. Kiedyś zobaczyłam zdjęcia z tego miasta, przyznam, że wcześniej nawet nie wiedziałam, że tam jest zamek królewski, moją ciekawość wzbudził też serial „Ojciec Mateusz” Obawiałam się tylko jednego, iż okaże się, że wszystko jest małe (jak np. w Kazimierzu Dolnym). O rozczarowaniu nie ma mowy, jest odwrotnie, zauroczyło mnie to miasto! Główny jego urok to, to że ma ono oryginalną zabudowę, wojny je oszczędziły. Nie będę się rozpisywać o zabytkach, bo sporo jest opisów w mojej fotogalerii. Napiszę tylko, że większość z nich pochodzi z okolic XVI w., zamek królewski powstał z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego, który „zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną”. Najbardziej podobał mi się Rynek i Bazylika Katedralna (mimo, że nie jestem fanką zwiedzania kościołów, ale może powinnam zacząć?). W katedrze są ogromne obrazy (szczęka mi opadła – ile to musiało kosztować pracy), drewniane ławy przy ołtarzu i wspaniałe, granatowe sklepienie. Zrobiło to na mnie niesamowite wrażenie, wnętrza są dostojne, niby przepych, ale taki ze smakiem – po królewsku.
Potem udałyśmy się do rezerwatu Góry Pieprzowe. Jest to zakończenie Gór Świętokrzyskich. Struktura tych gór przypomina hałdy, ale na szczęście nic się tam nie usypuje (zbocza są dosyć strome i są miejsca, gdzie przez nieostrożność można zjechać do samej Wisły). Można podziwiać stamtąd wspaniały widok na Sandomierz i zakola Wisły. Wiosną kwitną tam róże, musi być wtedy wspaniale i bardzo pachnąco
W Sandomierzu i Górach Pieprzowych byłam tylko jeden dzień, ale jest to stanowczo za mało, by zobaczyć tam wszystko. Na pewno jeszcze tam wrócę. Teraz zostaje mi tylko oglądanie „Ojca Mateusza”
Tymczasem zapraszam do galerii zdjęć: http://picasaweb.google.com/10180255378 ... Pieprzowe#
Dziękuję za uwagę
Potem udałyśmy się do rezerwatu Góry Pieprzowe. Jest to zakończenie Gór Świętokrzyskich. Struktura tych gór przypomina hałdy, ale na szczęście nic się tam nie usypuje (zbocza są dosyć strome i są miejsca, gdzie przez nieostrożność można zjechać do samej Wisły). Można podziwiać stamtąd wspaniały widok na Sandomierz i zakola Wisły. Wiosną kwitną tam róże, musi być wtedy wspaniale i bardzo pachnąco
W Sandomierzu i Górach Pieprzowych byłam tylko jeden dzień, ale jest to stanowczo za mało, by zobaczyć tam wszystko. Na pewno jeszcze tam wrócę. Teraz zostaje mi tylko oglądanie „Ojca Mateusza”
Tymczasem zapraszam do galerii zdjęć: http://picasaweb.google.com/10180255378 ... Pieprzowe#
Dziękuję za uwagę
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 1 raz.
A do podziemia i sali tortur nie wpuszczali?
Jeszcze możesz przeczytać kryminał Zygmunta Miłoszewskiego "Ziarno prawdy". I nawet możesz "wejść" do podziemia, żeby znaleźć mordercę
Malgo Klapković pisze:Teraz zostaje mi tylko oglądanie „Ojca Mateusza”
Jeszcze możesz przeczytać kryminał Zygmunta Miłoszewskiego "Ziarno prawdy". I nawet możesz "wejść" do podziemia, żeby znaleźć mordercę
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Dzięki Iva, znów zasiałaś ziarno ciekawości, to straszne, ile tych książek do przeczytania A ta, to już obowiązkowo i potem podróż do Sandomierza, ale tym razem to pojadę na kilka dni do tego miasta, bo ciekawi mnie jak jest tam wieczorem oraz gdy świeci słońce, bo nam niestety pogoda trafiła się "taka sobie", choć nie powinnam narzekać, bo przynajmniej nie padało, ale brakuje tego słoneczka do ładniejszych zdjęć.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Malgo Klapković pisze:Wstyd przyznać, zapomniałam się rozglądaćbton1 pisze:No i spotkałaś Betona Gosia ?
karygodne Muszę zatem zdjęcia od Betona przejrzeć i sprawdzić, czy mu się Twoja kurtka gdzieś nie złapała
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Iva pisze:Jeszcze możesz przeczytać kryminał Zygmunta Miłoszewskiego "Ziarno prawdy".
Z ciekawym opisem pobytu "Ojca Mateusza" w Sandomierzu
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Podejścia rzeczywiście strome musiały być, boś na jednym zdjęciu czerwona jak burak. Chyba, ze ojciec mateusz był obok (ktokolwiek to jest..) Ćwicz, ćwicz kondycję, niebawem Gorce Cię sprawdzą.
Ostatnio zmieniony 2013-09-23, 15:07 przez sokół, łącznie zmieniany 2 razy.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Mam tendencje do czerwienienia się Zmęczyłam się owszem, ale głównie tym, że byłam za ciepło ubrana i po prostu było mi gorąco
Kazimierz? Ja w Sandomierzu byłam A w Kazimierzu Dolnym to chyba w 2009 r. i w wąwozach rzeczywiście nie byłam
Piotrek pisze:W okolicy Kazimierza jest sporo ciekawych wąwozów -prowadzą tam z miasteczka oznakowane trasy- ale chyba nie byliście.
A sam Kazimierz piekny, to prawda.
Kazimierz? Ja w Sandomierzu byłam A w Kazimierzu Dolnym to chyba w 2009 r. i w wąwozach rzeczywiście nie byłam
Ostatnio zmieniony 2013-09-23, 15:11 przez Malgo Klapković, łącznie zmieniany 1 raz.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Na stronie "lubimy czytać" ta książka ma ocenę ok. 7/10, także chyba nie tak źle, okaże się po przeczytaniu, w mojej bibliotece jej nie ma, więc musi poczekać na lepsze czasy finansowe Ale najpierw kupię "Królową w kolorze karminu" Renaty Czarneckiej.
W Sandomierzu zwiedziłyśmy wąwóz królowej Jadwigi, jeszcze jest coś z piszczelami w nazwie, ale tam nie byłyśmy, dlatego mam parcie, żeby tam wrócić
W Sandomierzu zwiedziłyśmy wąwóz królowej Jadwigi, jeszcze jest coś z piszczelami w nazwie, ale tam nie byłyśmy, dlatego mam parcie, żeby tam wrócić
vertigo pisze:Skoro jestem w stanie (choć z trudem) zrozumieć ludzi których zachwycają Tatry, jestem również w stanie zrozumieć, że niektórym takie gnioty jak "Ziarno prawdy" sprawiają przyjemność
Chylę czoła przed wielkością Twego zrozumienia
Malgo pisze:jeszcze jest coś z piszczelami w nazwie
A tego to nie kojarzę. Ale jak sobie przypomnisz lub dowiesz się co to, to daj znać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości