Ta relacja jest przykladem, ze bubie czasem zdarza sie pojechac na zachod. Rzadko bo rzadko, ale czasem sie zdarza. Prora jest w Niemczech, na wyspie Rugia. Na poludnie od Sassnitz, na wschod od Bergen.
Miejsce, ktore odwiedzilismy miało byc nazistowskim ośrodkiem wypoczynkowym. Bylo zaprojektowany w latach trzysiestych. W stojacych na brzegu morza budynkach moglo jednoczesnie zamieszkac 20 tysięcy wczasowiczów. Mialy tez by dodatkowe atrakcje- baseny, teatry, knajpy, hale sportowe, miejsca cumowania dla statkow. Wszystko bylo tu znormalizowane- pokoje miały wymiary 5x2,5 metra, wszystkie były dwuosobowe i miały widok na morze. Wybuch wojny przerwal budowe, okazalo sie, ze sa wazniejsze rzeczy angazujace naklady kasy i wysilku. Czesc budynkow zostala w stanie surowym, inne wogole nie zostaly zaczęte. Gigantyczne budynki mieszkalne zdążyly powstac ale nigdy w swych progach nie goscily wczasowiczow. Mieszkali w nich uchodzcy ze zbombardowanego Hamburga. Pozniej zamieszkiwal je "żenski personel pomocniczy niemieckiej armii". Po wojnie teren zajela Armia Czerwona i wykorzystywala do swoich celow. Obecnie (a przynajmniej wtedy kiedy my tam bylismy) wiekszosc budynkow byla opuszczona.
Obiekt naprawde robi wrazenie. 5 budynkow, kazdy o dlugosci ok. kilometra. W wiekszosci z nich, na kazdym pietrze jest korytarz o dlugosci kilometra przechodzacy przez caly budynek. I to wszystko polozone praktycznie na wydmie, chyba ze 100m od morza i takiej w miare dzikiej plazy. Z okien widok na sosnowe wybrzeze i fale. Pierwszy budynek troche zagospodarowany- knajpa, dyskoteka, jakies muzeum. W drugim w srodku slady jakiegos remontu- pustaki, cement, deski, jakies rozrzucone narzedzia. Reszta chyba totalnie opuszczona, acz zachowana w calkiem dobrym stanie- kible, wanny, czasem szafki, winda, rozne mechanizmy, chłodnie kuchenne.
Ogrom budynku ciezko dostrzec stojac u jego podnóża- widac, ze to jest wielkie ale nie ze az tak. Chyba z powietrza trzeba by obserwowac by dostrzec rozmach w pełnej krasie!
Zagospodarowane czesci
Mozna znalezc np. wielka łapę
Wieksza czesc jest jednak opuszczona. Niekonczace sie korytarze, niknace gdzies na zamazanym horyzoncie. Przechodza przez cala dlugosc budynku. Ponoc niektore maja kilometr dlugosci.
Świat okien. Rozbitych i calych, o szybach przejrzystych, kolorowych lub matowych, o roznych ksztaltach i przeznaczeniach. Ciekawe ile tysiecy okien ma ten budynek
Ciekawe malunki nascienne
W srodku przepastnych korytarzy zachowało sie kupe napisów i roznych mechanizmów
Tu trasa na najwyzszy poziom do mechanizmu windy
Mozna znalezc tez gazety
Łazienki maja tu wszedzie w kafelkach, ktore wygladaja jak nowe. Widac solidna robota. Desenie i kolory rozniste. Czesc lazienek jest osobna, przy pokojach
A inne sa kolektywne, zapewniajace duza integracje korzystajacych, oszczednosc miejsca i zbędnych scian
Na kazdym pietrze inne tapety. Przeważają motywy kwiatowe.
Z okien widac morze
Plaża podczas naszego pobytu jest pusta. Caly czas jedno zastanawia - co gdyby dom wczasowy mial pełne obłozenie. I co gdyby te tysiace wypoczywajacych tam ludzi nagle postanowily razem udac sie na brzeg morza. Chyba nie ma szans aby sie tam pomiescili, nie zadeptali i nie musieli wypoczywac jeden na drugim, w dziesieciu warstwach????
Prora- opuszczony wczasowy gigant
Prora- opuszczony wczasowy gigant
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości