01-02.04.2017 Gorce, Gorce, ach, to wy!

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
presto
Posty: 219
Rejestracja: 2013-09-19, 11:59
Lokalizacja: Czeladź
Kontakt:

Postautor: presto » 2017-04-10, 12:38

Takie klimaty lubię najbardziej... Niżej wiosna, wyżej zima. Piękne widoki. Krokusy...
Sezon zaczynam za dwa tygodnie. Już przbieeram nogami
Czekam z niecierpliwościa na ciag dalszy
pozdrawiam
presto

mój blog: http://presto1974.wordpress.com/
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2017-04-10, 22:00

NIEDZIELA

Rano jak zwykle wstaliśmy za wcześnie. Z kim ja żyję!?! Z kim ja imprezuję? ;) To mięso z kangura chyba dodało im sił, bo wszyscy poderwali się z łóżek jak szaleni. Szybko przywróciliśmy swój wczorajszy blask, zjedliśmy śniadanie i zanim jeszcze wszyscy byli gotowi do wyjścia, ja wyskoczyłam na Halę Długą, na którą miałam iść dzień wcześniej.

Oczywiście przed samym schroniskiem był jeszcze śnieg, ale nie straszył szczególnie.

Obrazek
Obrazek

Ale brat mnie nastraszył, że będę się zapadać po drodze i najpewniej umrę w śnieżnej lawinie, więc założyłam profilaktycznie stuptuty, wzięłam ze sobą wodę i telefon. I w drogę!

Obrazek

Śniegu było trochę aż do samej Hali Długiej, ale trochę przesadził z tym zapadaniem, bo pewnie jest lżejszy ode mnie, a nie zapadłam się ani raz. Pewnie znowu chodził jakimiś dziwnymi bokami, to i się zapadał :P Ja tymczasem kulturalnie, po wydeptanych śladach, więc było mi łatwiej. A po drodze zerkałam na widoki, które co jakiś czas się odsłaniały.

Obrazek
Obrazek

W końcu dotarłam do hali, która zgodnie z obietnicą była prawie zupełnie bezśnieżna.

Obrazek

Oczywiście skupiłam się na tym, czego było najwięcej, czyli... trawie ;p

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oczywiście nie jestem skłonna do żadnych poświęceń, więc nie wyostrzyłam tam, gdzie trzeba i krokusy albinosy niewyraźnie wyglądają.

Obrazek

W końcu jednak wzięłam odwrót do schroniska, gdyż zbliżała się TA godzina - godzina wyjścia!

Obrazek
Obrazek

Na szczęście jednak nikt specjalnie na mnie nie czekał (:P), ale już powoli wszyscy zaczęli się zbierać.

Obrazek

Humory dopisywały - obwiniam tym wczorajszego kangura - to coś jak sok z gumijagód ;)

Obrazek

Uśmiechnęliśmy się jeszcze raz do widoków spod schroniska i uciekliśmy czym prędzej - niedziela jednak nie miała możliwości być okresem wyciszenia i kontemplacji, gdyż ludzi było ogromnie dużo - nie było to dziwne, gdyż pogoda była naprawdę cudna!

Obrazek

Uskuteczniliśmy zdjęcie grupowe na szczycie.

Obrazek

...a następnie ruszyliśmy w dół w kierunku Starych Wierchów.

Obrazek
Obrazek

Tutaj śniegu było trochę więcej niż na mojej sobotniej wycieczce ;)

Obrazek

Choć też było widać, że nadchodzi wiosna!

Obrazek

Babia nie była szczególnie wyraźna, ale oczywiście pokazywała swoje piękno ;)

Obrazek

A ja chwilami drżałam, widząc, jak głęboko mogła wpaść stopa! Wyglądało to jak otchłań! Stopa wpada i już nie wychodzi! Na szczęście udało się wszystkie te niebezpieczne miejsca obejść bokiem :P

Obrazek

...a nadzieja na ubywanie śniegu rosła wraz ze zmniejszaniem wysokości ;)

Obrazek

Nie zapominaliśmy o przerwach. Zauważyłam w ich trakcie pewną prawidłowość - kobieta się uśmiecha, mężczyzna - nie. :P I to my niby fochliwe jesteśmy?! :D

Obrazek
Obrazek

Przerwy jednak nie były byle gdzie. Przerwy były z widokami, aby ewentualnie nie musieć na siebie patrzeć. Mogliśmy spoglądać na Tatry :P

Obrazek
Obrazek

I walczy sobie człowiek, aby ludzie popatrzyli w obiektyw... i co? I nic! :D Zero posłuchu. Chyba dlatego pracuję z młodszymi :D

Obrazek

Kolejną przerwę mieliśmy na łące krokusowej, ale zanim do niej dotarliśmy, przedzieraliśmy się przez śniegi, błota i rozmowy! Nie wiadomo co było trudniejsze!!! :P

Obrazek

W końcu jednak dotarliśmy do krokusów.

Obrazek

Każdy starał się jak mógł, aby znaleźć dogodną pozycję, a jednocześnie nie zniszczyć ani jednego. Obiecujemy, że krokusy nie ucierpiały w ferworze walki.

Obrazek
Obrazek

Ciekawe, jak to zdjęcie wyszło w telefonie! ;)

Obrazek


Gdy już każdy zrobił milion pięćset tysięcy trzysta pięćdziesiąt dwa zdjęcia krokusów, mogliśmy ruszyć dalej.

Obrazek
Obrazek

Po drodze pojawiały się liczne przeszkody, więc wyprawa wciąż nie należała do najłatwiejszych!

Obrazek
Obrazek

Ostatecznie nikt nie ucierpiał, chociaż przerwy na leżenie trzeba było zrobić!

Obrazek

Na siedzenie i stanie również! Nie dla każdego znalazło się miejsce pomiędzy krokusami :D

Obrazek

Ale gdyby ktoś chciał zjeść coś z rusztu, to w GPN-ie można było znaleźć nawet amatorów grilla. :O

Obrazek

W końcu zbliżyliśmy się do Starych Wierchów.

Obrazek

Tatry były prawie niewidoczne w popołudniowym słońcu.

Obrazek

A ludzi zatrzęsienie! Podobno na posiłek trzeba było czekać nawet do godziny, więc zrezygnowaliśmy. Niecierpliwi dostają mniej, więc wybór padł na McDonalda :D

Obrazek

Ale zanim do niego dotarliśmy, musieliśmy jeszcze zejść do Obidowej.

Obrazek

W drodze powrotnej zrobiliśmy sobie pożegnalny obiad, po czym uskuteczniliśmy misz-masz i tym samym wylądowaliśmy w samochodzie dwóch człowieków, którzy odwieźli nas aż do Brzeska! ;)

A w Brzesku królowały zawilce....

Obrazek
Obrazek

Ach, ach, mam mało selfików z tego dnia, ale brat mi zrobił marchewkowe zdjęcie pod Turbaczem, ot co. Zatem tym paskudnym akcentem kończę relację...

Obrazek

...i kolejny raz dziękuję Błażejowi za zaproszenie! Do następnego! ;)

Opóźnienia były spowodowane kolejną chorobą, kolejnym antybiotykiem, nawałem obowiązków i padaniem na pysk, ale w końcu się udało. :P
Ostatnio zmieniony 2017-04-10, 22:10 przez nes_ska, łącznie zmieniany 2 razy.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2017-04-11, 07:41

nes_ska pisze:Rano jak zwykle wstaliśmy za wcześnie.

Też mnie to fascynuje.. Potencjał do spania do 9, a wychodzi 6.. Chyba wiem - starzy ludzie, słabe pęcherze, no i zaczyna się kolejka skoro świt.
Chociaż akurat mnie obudziła jakaś ćwierkająca gadzina.
nes_ska pisze:A ja chwilami drżałam, widząc, jak głęboko mogła wpaść stopa! Wyglądało to jak otchłań!

Do tej pory mam siniaki na lewicy z tego tytułu. Swoją drogą, jak w zeszłym tygodniu dowaliło ze 40 cm śniegu, to do czerwca na pewno będzie leżał.
nes_ska pisze:Zauważyłam w ich trakcie pewną prawidłowość - kobieta się uśmiecha, mężczyzna - nie.

Na zdjęciu moim i Liny wszystko tłumaczy moja alternatywna opalenizna na ręce. Dla jednych powód do śmiechu, dla innych do płaczu :)
nes_ska pisze:I walczy sobie człowiek, aby ludzie popatrzyli w obiektyw... i co? I nic! Zero posłuchu.

Ze dwa posłuchy widzę - Przemsona i Justynę.
nes_ska pisze:tym samym wylądowaliśmy w samochodzie dwóch człowieków, którzy odwieźli nas aż do Brzeska!

Jak ogarnąłem ten logistyczny niuans, to nie mogłem dojść do siebie, jak to możliwe, że sam na to nie wpadłem ;p
nes_ska pisze:...i kolejny raz dziękuję Błażejowi za zaproszenie! Do następnego!

Będzie następny!!!
Dzięki za relację Inez i za obecność :) W czerwcu powtórka?
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-04-11, 09:50

Świetne krokusy.
Obrazek
No kuźwa, zasnął!

Zauważyłam w ich trakcie pewną prawidłowość - kobieta się uśmiecha, mężczyzna - nie.


No cóż, u mnie też to się sprawdza. Pewnie dlatego wołają na mnie w domu "Ty bucu".
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2017-04-11, 10:35

sokół pisze:No kuźwa, zasnął

Tyle dni z Syrii płynął, że musiał spocząć na chwilę :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2017-04-11, 10:54

Śpiący rycerz spod krokusa.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
laynn

Postautor: laynn » 2017-04-11, 17:24

nes_ska pisze:Oczywiście skupiłam się na tym, czego było najwięcej, czyli... trawie

Fioletowej trawy jeszcze nie widziałem.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2017-04-11, 20:44

Fioletowe krowy po górach się widuje to i trawa by się znalazła :)
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2017-04-11, 20:47

Fioletowej trawy jeszcze nie widziałem.


W razie czego mogę zasugerować czego użyć, aby trawa była fioletowa! ;>
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
laynn

Postautor: laynn » 2017-04-11, 21:46

Ooo ;)
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2017-04-11, 22:41

nes_ska pisze:W razie czego mogę zasugerować czego użyć, aby trawa była fioletowa! ;>

Denaturatu!!!
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
ziaro
Posty: 390
Rejestracja: 2014-12-13, 10:46
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Postautor: ziaro » 2017-04-17, 21:41

Jedna z najciekawszych tras w Gorcach wg mnie. :) Piękne widoki i miejsca gdzie można zrobić bardzo ciekawe zdjęcia.

Neska zdjęcia jak zawsze rewelka.
#ziaronaszlaku
tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Postautor: tango » 2017-06-02, 09:27

Bardzo fajna relacja! :-)

Dobrze mi się ją czytało i oglądało zdjęcia!

No i oczywiście wskazówka na przyszłość kiedy jechać w Gorce (i gdzie konkretnie), aby w spokoju pokontemplować krokusy...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości